Oto ostatni etap tego spaceru. Oszczędzając na kosztach przejazdu do centrum wróciłem pieszo. Na początku ulica dawniej Gwardzistów, teraz Emila Caspariego. Jak widać jest to bardzo nie reprezentacyjne miejsce w mieście. Koloryt ulicy i dawna nazwa były z sobą bardzo kompatybilne, teraz mam wątpliwości.
Tutaj także spoczywa Emil Caspari. Taka postać i taka ulica - było na początku. Moim zdaniem nie uchodzi.
Jestem teraz w okolicy, gdzie od ulicy Oświęcimskiej odchodzi ulica Słupecka. To drzewo, topola berlińska - Populus x berolinensis nie miało szczęścia. Pas drogowy, konflikt z ogrodzeniem i takie tam usprawiedliwienia.
Osiągam teraz rejon wejścia na perony dworca kolejowej. Widoczne suszki są także na zdjęciach z 2013 roku.
W tym rejonie ponownie zerkam na tereny kolejowe. Tutaj bujna zieleń została zdecydowanie poskromiona.
Na zakończenie biurowiec przy ulicy Wojska Polskiego. Znajduje się w nim także redakcja tygodnika Co Tydzień. Rosnący tutaj buk pospolity - Fagus sylvatica został mocno przycięty. Dopiero co widziałem to drzewo. Wciąż żyje.