Uszkodzenia wyglądają na dzieło opuchlaków, ale te odchody (ilość i wielkość) nie bardzo mi tu pasują ... chyba, że się mylę.
Owady można sprawdzić nocą strzepując je z roślin.
Dzięki :-) Przekażę córce. Jeszcze bym tylko chciała wiedzieć, czym je zlikwidować.