II Wystawa Storczyków i Roślin Mięsożernych odbędzie się w dniach 11-13 maja 2007 r. we Wrocławiu, ul. Sienkiewicza 23 - Ogród Botaniczny Uniwersytetu Wrocławskiego.
#548
od stycznia 2007
Albercie,
dzięki za informacje, myślę, że skorzystam. Jeśli tak, to podzielę się wrażeniami w kolejnym poście.
Jak wszystko wyjdzie zgodnie z moimi planami, to w piątek będę we Wrocławiu na wystawie!
A ja niestety nie będę... :( Ważniejsze plany mnie zatrzymują...
Ale nacieszyłem się za to Tychami :)
To dobrze, storczyki mam na co dzień, zresztą dziś byłem na spotkaniu Sosnowieckiego Koła Miłośników Orchidei i też się naoglądałem :) Głownie zależało mi na mięsożernych... Ciekawe dlaczego więc to nie wypaliło...
A Ogród Botaniczny faktycznie jest SUPER, aż chciało by się powiedzieć full wypas :-)
A jeżeli się uda, mam wraz z kolegą zamiar zrobić wystawę roślin mięsożernych wraz z jesiennymi Dniami Orchidei w Sosnowcu. Ale to dopiero pomysł, niedawno się narodził, oficjalnie jeszcze nic nie wiem. Jeżeli wypali, będę o tym pisał i być może prosił o pomoc :)
Bo mnie to wkurza - większość ludzi w życiu nie słyszała a Tłustoszach czy Pływaczach. A wśród znanych roślin owadożernych królują jednymi Muchołówki i Drosera capensis, o innych rosiczkach niż D. capensis nie słyszeli nawet sprzedający w hurtowniach - dla nich rosiczka jest jedna. Myślę, że trzeba zrobić coś w tym kierunku... ale zobaczymy co będzie dalej :)
(wypowiedź edytowana przez Alberciarz 13.maja.2007)
Piękne są te storczyki Basiu.
Piękne zdjęcia i storczyki oczywiście.
Widzę, ze we Wrocławiu był inny układ niż u nas w Sosnowcu - tu wystawa wkomponowywana jest w całe codzienne tło.
Mi szczególnie spodobały się : pomarańczowe Paphiopedilum, Dendrobium harveyanum (trzeci od dołu, na którego zresztą choruję ;-) ) i Ascocenda :-)
#928
od stycznia 2007
Zgadzam się, że PIĘKNE STORCZYKI, a ładne zdjęcia to tylko pochodna ich urody.
Storczyki są niesłychanie fotogeniczne!
Mam jeszcze trochę zdjęć z Wrocławia, też je jeszcze pokażę.
Jeśli chodzi o sposób prezentacji storczyków, to bardziej podobał mi się sposób zastosowany w poznańskiej Palmiarni. Tam storczyki były umieszczone w takim jakby ''naturalnym'' otoczeniu, w jednym z pawilonów Palmiarni, pośród cykasów, ''łosich rogów'' i innych roślin egzotycznych, a stoiska stały w innym miejscu. We Wrocławiu wszystko było razem, i wystawa, i stoiska, pod szklanym zadaszeniem.
(wypowiedź edytowana przez topazzz 13.maja.2007)