#219
od stycznia 2007
Od kilku lat, wybierając rośliny do mojego ogrodu obserwuję, które z nich są szczególnie atrakcyjne dla motyli. Motyle goszcząc w ogrodzie ubarwiają go dodatkowo. Mam wokół siebie nie tylko rozmaitość kwiecia, ale i barwnych gości na kwiatach.
Już kilka razy wspominałam w niektórych wątkach cośkolwiek na ten temat. Chcę zebrać w tym wątku te informacje i czekać na doświadczenia innych forumowiczów.
Jednym z pierwszych motyli, jaki się pojawia wczesną wiosną jest listkowiec cytrynek, charakterystyczny cytrynowożółty motyl, który potrzebuje do swojego rozwoju, o ile się nie mylę, opadłych liści. W nich zimuje stadium pośrednie, a wiosną motyl wylatuje na świat. Sprawdzę jeszcze ścisłość tych informacji, bo na razie piszę ''z głowy'', aby czegoś nie pomylić.
Kolejną ładną rośliną wabiącą motyle jest Heliotrop peruwiański- Heliotropium peruwianum :)
#224
od stycznia 2007
Z kolei motyle gatunku Rusałka admirał gustują w smakowitych, słodkich, opadłych z drzewa, dojrzałych gruszkach, lub innych słodkich owocach.
Warto pozostawić choć kilka spadów gruszkowych, a co najmniej jedna Rusałka Admirał na pewno się pojawi, tak jak u mnie w zeszłym roku.
#240
od stycznia 2007
Właśnie przyłapałam fotograficznie pierwszego tej wiosny mojego motyla - listkowca cytrynka. Dowód zdjęciowy pojawi się w tym wątku najpóźniej jutro. Walczył z wiatrem, ale był!!!
(wiadomość edytowana przez topazzz 24.marca.2007)
Roślina na zdjęciu to Wiciokrzew pomorski Lonicera periclymenum
#251
od stycznia 2007
Dziękuję Wam obu, Krzysztofie - za informację, Albercie - za nazwę gatunkową rośliny.
Zatem wiciokrzew pomorski zawita do mojego ogrodu KONIECZNIE jeszcze tej wiosny, aby kwitł i przywabiał!!!
A ja będę czatować z aparatem!!!
Dzisiaj na pewno wielu forumowiczów miało interesujące wyprawy, z których relacje oraz trofea oznaczone, bądź jeszcze nie oznaczone - trafią na Bio-Forum.
Moja relacja, a także zapytania, też zagoszczą niebawem w Botanice jako, że odwiedziłam taki całkiem ciekawy zakątek Pojezierza Gnieźnieńskiego.
Jeżeli Masz już tyle wspaniałych zapachów w swoim ogrodzie to jeszcze poleciłbym Floksy: Szydlasty i Wiechowaty.Ich wspaniały zapach o zmroku zwabia całe rzesze motyli nocnych. W ciągu dnia trzmiele zaś mają wspaniały wziątek.
#285
od stycznia 2007
OK, OK, Janku. Zgadza się, floks wiechowaty pięknie pachnie, więc przywabia motyle. A że szydlasty zwabia motyle nocne, to tego nie wiedziałam, dzięki. Musiałabym poczatować nocą, ale z noktowizorem!
Trzmieli'ci u mnie w ogrodzie dostatek, zatem też zadbam, aby mogły się pożywić floksami.
#295
od stycznia 2007
Przyznam, mniszek lekarski ma swój urok, że nie wspomnę już o ślicznym CYTRYNKU, a propos dziś zobaczyłam pierwsze kwitnące egzemplarze (mniszka, nie cytrynka!)!
Jednak, gdybym pozwoliła mu się rozsiewać (czyli mniszkowi) u siebie, to już za rok miałabym ogród wyłącznie ''zakonny'', inaczej ''mniszy'', mniszki opanowałyby go bardzo skutecznie. Natomiast odleglejsze od mojego ogrodu mnisze zakątki rzeczywiście wyglądają imponująco w okresie mniszego kwitnienia.
A jak, Marcinie, zakwitną Twoje: glicynia i milin, to dorzucisz gdzieś tu ich fotki?
#120
od listopada 2006
No problem, także jak spotkam motyle na innych kwitnących roślinach, pnączach, drzewach czy krzewach to z przyjemnością.
Motylki, przylatujcie do Marcina, bo Basia czeka na fotki!
#303
od stycznia 2007
Z kategorii pierwszych spotkań z owadami pomieszkującymi i pożywiającymi się u mnie, odnotowuję:
- pierwsze spotkanie z Rusałką pawikiem,
- pierwsze spotkanie z trzmielem.
Oba nieźle wypasione, zwłaszcza trzmiel.
No i drugie spotkanie z Rusałką pokrzywnikiem.
Niestety wszystkie owady były bardzo ruchliwe (to potwierdza tezę o ich dobrej formie zdobytej na dobrym wikcie) zatem ilość zdjęć 0 (zero).
Jednak to trochę nieładnie tak uciekać przed gospodynią jadłodajni!
#304
od stycznia 2007
Z tego pyłku będzie pyszny miodzik o smaku morelowym? czy brzoskwiniowym? A pszczółki to takie pracusie (można by rzec, pracoholiczki), że dają się sfotkować. Choć może wcale nie było to takie łatwe!!
To zdecydowanie morele Basiu. One zakwitają pierwsze :-)
I pszczółki, i kwiatki moreli śliczne.
Cudeńko. To zdjęcie mogłabyś, Mirko zaproponować do jakiejś motylowej encyklopedii www.
Kupowałem na allegro nasiona rośliny wabiącej motyle.Muszę sprawdzić jak się nazywa to wam powiem.
Wiem.Jest to budleja.Bardzo ładny kwiat.
#362
od stycznia 2007
Budleja z nasionek - bardzo ambitne przedsięwzięcie!
Myślę, że warto temu zagadnieniu - hodowli budlei z nasionek poświęcić nowy wątek. Zatem czekamy na Twoje relacje, Michale.
(wiadomość edytowana przez topazzz 31.marca.2007)
Nasionka jeszcze nie doszły,ale jak dojdą to zakładam nowy temat.
Nasionka jeszcze nie doszły,ale jak dojdą to zakładam nowy temat.
Przepyszny komplet! Taki motylek z taką budleją!
Fajnie, że zwabiłaś do ogrodu takiego motyla, ja mam to zdjęcie z neta.
Dzisiaj zasadziłem budleję.Ciekawe kiedy wykiełkuje.
Budleja z nasion zakwitla w 2 roku. Wzrost sztbki pelne slońce i skromne podlewanie, z zimowaniem tak jak roza - okopcować a wiosną przyciąć.
#1422
od stycznia 2007
Grzesiu, czy choć trochę zrekompensuję mój błąd co do muchówki, jeśli motyla z pierwszego i drugiego zdjęcia Mirki nazwę listkowcem cytrynkiem???
Mirko, WSZYSTKIE motyle z Twoich zdjęć są prześliczne!!! A szczególny urok roztacza rusałka admirał - jestem oczarowana urodą tego motyla! I Twoich zdjęć!
#420
od marca 2007
Dzięki Basiu. Te zdjęcia to przypadek. W tym roku spotykam wyjątkowo dużo motyli :-)
Co do pierwszych dwóch fotek - zawsze myślałam, że Cytrynki sa bardziej żółte, a ten motyl był o wiele jaśniejszy.
#1426
od stycznia 2007
Mirko, z Wikipedii wiem, że ''Skrzydła samców są cytrynowożółte, natomiast skrzydła samic zielonkawobiałe. Na skrzydłach znajdują się charakterystyczne pomarańczowe punkty.''
Zatem jak spotkasz pana cytrynka to będzie faktycznie żółty. Wychodzi na to, że Twój cytrynek ze zdjęcia to zielonkawobiała pani cytrynek.
U mnie też co roku wiosną pojawiają się cytrynki, a później szczególnie uważam na ich zielone gąsienice, które zimują w opadłych liściach, bywa tak, że jesienią spotykam te zielone gąsieniczki w ogrodzie, wtedy zawsze przenoszę w bezpieczniejsze miejsce, aby ich np. przez przypadek nie zniszczyć podczas grabienia liści.
#421
od marca 2007
Masz rację Basiu. Wlaśnie przed chwilą czytałam o tych motylach w książce :-)
Podobno bardzo łatwo pomylić samicę cytrynka z przedstawicielami bielinków.
Z własnego ogródka dodam,że bardzo atrakcyjne dla owadów są także przegorzany,np.przegorzan kulisty. Roślina ta łatwo się rozsiewa,dobrze więc jest ściąć kwiatostany po przekwitnięciu.
U mnie w ogródku motyle chętnie sie stołują na daliach i aksamitkach.
#100
od maja 2006
2008.10.29 11:33
Pola
Stary post, ale może ja dodam jeszcze coś od siebie: polecam kocimietkę jako "przywabiacz" motyli.
U mnie pająk rozsiadł się w kielichu białego tulipana. Zaglądam, a tam sporo trucheł. Już się przestraszyłam, że jakiś trujący tulipan. Ale na szczęście to tylko śnieżno-biały pająk. Prawie go nie było widać!
Co do przywiabiaczy motyli: budleja (omżyn) oczywiście niezawodna, ale dopiero od połowy lata. U mnie pierwsze wiosenne motylki i trzmiele stołują się na krokusach i (ta dam!) powojnikach. Potem brzęczące chmary latają wokół kwitnących sumaków - chyba najbardziej miododajna roślina w moim ogrodzie. Mam tylko męskie okazy, więc nie wiem czy tak samo spektakularne efekty dają żeńskie kwiaty.
I jeszcze o mniszku: można go spokojnie kosić. Tak samo zresztą jak stokrotkę. Bardzo ładnie rośnie niziutko. Nikomu nie przeszkadza, a robaczki bardzo go lubią.
Warto również mieć pokrzywę (stołówka dla gąsiennic rusałków) i koper lub marchewkę (to dla pazia królowej)
(wypowiedź edytowana przez riane 06.listopada.2009)
WITAM.MAM NADZIEJĘ ZE TU POMOŻECIE MI .JEST STYCZEŃ,KUPIŁAM SADZONKI BUDLEI ,WIEM ZE ZAWCZEŚNIE ALE TAK BARDZO CHCIAŁAM JĄ JUZ MIEĆ ŻE NIEMOGŁAM SIĘ POWSTRZYMAĆ .ALE CO DALEJ ? JEST ZIMA A ROŚLINKA MA ZIELONE WYPUSTKI.MARTWIĘ SIĘ BO ZBYTNIO NIEWIEM JAK JĄ PRZECHOWAĆ ZEBY NIEZMARZŁY MŁODZIUTKIE PĘDY.RATUJCIE