#152
od stycznia 2007
Mirko, przepraszam, jeśli Ciebie przestraszyłam swoim stwierdzeniem.
Ciekawe co powiedzą inni, którzy mają jakieś doświadczenia w tym temacie.
Ja podchodziłam do przesadzania sasanek ostrożnie i starałam się tego unikać. Wybierałam opcję wysiewu, aczkolwiek czekałam długo na nowe, kwitnące roślinki.
Książkowo, to, cytuję za ''Popularne kwiaty ogrodowe'' (W. Szydło, M. Szymczykiewicz, W-wa 1996) - ''Rozmnażanie przez wysiew nasion, najlepiej zaraz po zbiorze (VI), lub podział rozrośniętych egzemplarzy w sierpniu. Uwaga: Starsze okazy źle znoszą przesadzanie.''
Uwaga odnosi się do starszych roślin. W najgorszym wypadku troszkę odchorują, ale może będzie wszystko dobrze.
#34
od marca 2007
Basiu, na błędach człowiek się uczy :-)
Poczekam troszkę i dowiem się, czy zaczną rosnąć podzielone fragmenty, czy nie.
Ja też rozmnażam sasanki generatywnie. Wysiane w lipcu kwitną w marcu/kwietniu przyszłego roku :)
Zrobiłem to samo co Mirka, na pierwsze kwiaty czekałem trzy lata. Lepiej jest wysiewać.
Nasiona zbieracie sami, czy kupujecie gotowe?
Ja zbieram kiedy zaczynają się"wysypywać".Wysiewam do skrzynek a siewki w następnym roku wysadzam na miejsca stałe.Nasiona zebrane i wsiane od razu łatwiej kiełkują.
Ja robiłem zarówno zbierane, jak i kupione u specjalistycznej firmy nasiennej. Z tych drugich siewki były trochę mocniejsze, ale z obu jestem zadowolony :)
#39
od marca 2007
W takim razie w tym roku zaczynam eksperymentować z nasionami :-)
Oglądałam przed chwilą rozsadzone sasanki. Wszystkie zaczynają wschodzić. Ciekawe czy będą kwitły :(
#172
od stycznia 2007
Ciekawe, czemu ja tak długo czekam na kwitnienie wysianych sasanek. Może moja gleba, raczej ciężka, gliniasta, nie sprzyja młodym sasankom, które wolą podłoże bardziej przepuszczalne, a także z zawartością wapnia. Ale jak podrosną, to już w miarę akceptują to, co im oferuję.
Jednak pewnie lepiej byłoby troszkę im podmaślić, czyli dobrze zdrenować stanowisko i podsypać tak, aby podłoże było dla nich odpowiedniejsze.
A nasionka - zbieram z moich roślinek, jak się wysypują, tak jak to opisał Jan S.
PS. Czy sasanki powtarzają kolory z nasion zebranych samemu? np. biały kolor, albo taki bordowy?
#242
od stycznia 2007
Dzisiaj, sobota 24 marca, ''przyłapałam'' pierwszą delikatnie rozwijającą się sasankę (gdzie? w moim ogrodzie), fotka znajdzie się w tym wątku najpóźniej jutro (trochę będę miała tych fotek do uzupełnienia do najpóźniej jutro).
Ale dziś takie cuda dzieją się w ogrodzie i tak samo na pewno w naturze, że hej! ''Wszystko, co potrza, to troszko słonka.''
Z nasion mogą wychodzić bardzo ciekawe egzemplarze!!!!!!! i niezwykle kolory, pod warunkiem, że obok siebie jest kilka różnych odmian, wtedy dzięki pszczółkom i innym owadom mogą wyjść ciekawostki, każda w innym kolorze, a jeżeli masz tylko jedną roślinę i jeżeli jest to gatunek, a nie odmiana to powtórzy ona cechy rośliny matecznej. Jednak jeżeli jest to pokolenie F1 to z nasion nie otrzymamy identycznych egzemplarzy do rośliny matecznej.
#252
od stycznia 2007
Mam sporo krzaczków sasanki w kolorze, jak na zdjęciu. Też inne w takim ciemniejszym fioletowym kolorze. Od niedawna mam jedną albo dwie białe sasanki, rosną obok tych różowych, to wypadałoby mi jeszcze dokupić np. bordową i zaczekać na efekty pracy moich owadzich współpracowników.
U mnie na takim właśnie etapie jest jeszcze większość, ale dwa krzaczki wyprzedziły inne w kwitnieniu.
#410
od stycznia 2007
Tak, Mirko.
Sasanki ze swoimi kwiatkami i miękkimi włoskami są wprost rozkosznym zjawiskiem. Zasługują na wiele, wiele fotek!
Świetnie, że te przesadzone też już mają pączki, jednak miałaś dobrą rękę do tego przesadzania. Anglicy mówią o takich dobrych ogrodnikach: ''green fingers'' (zielone paluszki).
(wiadomość edytowana przez topazzz 01.kwietnia.2007)
#477
od stycznia 2007
Tak ładnie widać, jak sasanki ''kładą się spać'', zamykają swoje kwiatki i mówią nam ''Dobranoc, do jutra''.
To jedna z przyjemniejszych form ''szaleństwa''.
#532
od stycznia 2007
Hmmm!!!
Mirko, zbieramy w tym roku nasionka sasanek, prawda?
Cały ogródek mógłby zakwitać tymi kwiatkami, są tak dekoracyjne! Ja mam jeszcze pewne przestrzenie, albo obwódki, gdzie mogę rozmieścić te cudne kwiatki.
#162
od marca 2007
Oczywiście Basiu, że zbieramy :-)
Ja mam jeszcze dużo, a nawet bardzo dużo wolnego miejsca w ogrodzie. Zamieniam ogród warzywny na ogród z kwiatami i potrzebuje duuuuuuuuuuużo nowych roślinek.
#537
od stycznia 2007
Cichutko rzeknę, że będę miała nasionka białych sasanek ...
Tylko, czy z nich też wyrosną biało kwitnące, to nie jest takie pewne, jak 25 marca stwierdził Tomek, bo rosną obok fioletowych.
#164
od marca 2007
Ja mam niestety tylko różne odcienie różu i fioletu, bo właściwie takie mi się najbardziej podobają. Jak na razie mam 10 krzaczków sasanek. Miałam 5 ale jesienią podzieliłam 1 na 5 kolejnych części na całe szczęście będą kwitły. Oby jak najszybciej. Jestem bardzo, bardzo niecierpliwa :-)
Chociaż to może i dobrze, że nie zakwitają wszystkie na raz tylko tak stopniowo :-)
#699
od stycznia 2007
Jeszcze jest czas do zbioru nasionek. Odpowiedni moment jest wówczas, gdy nasionka bez oporu dają się ''zdejmować'' z owocostanów. To taki etap, gdy już nawet powiew wiatru jest w stanie strącić nasionka.
#211
od marca 2007
Rozumiem :-) Mam tylko nadzieję, że zdążę to zrobić, zanim wiatr je wszystkie porwie :-)
#700
od stycznia 2007
Mirko, myślę, że łatwo wyczujesz odpowiedni moment - jak tylko dadzą się zdejmować, nasionka dojrzewają stopniowo, tak jak stopniowo przekwitały kwiatki, ale to nawet ''na oko'' widać, które są już odpowiednie do zbioru.
A jeśli któreś porwie wiatr - sasanki łatwo się rozsiewają również bez naszego udziału, takie miłe samosiejki chętnie widzę w moim ogrodzie.
#354
od marca 2007
Oczywiście Basiu, że pamiętamy, a przynajmniej ja pamiętam :-)
Mam już zebrane nasiona.
Właśnie zastanawiałam się, kiedy należy je siać?
Chyba jestem gapa :-) Właśnie dojrzałam, że Albert pisał powyżej, iż wysiane w lipcu, kwitną w następnym roku. Zatem czekam do lipca z siewem
(wypowiedź edytowana przez imienniczka 03.czerwca.2007)
#1152
od stycznia 2007
Mirko, witaj o poranku.
Ja mam tak dużo nasion, że nawet teraz wysiałabym część z nich. Nasiona sasanek wysiewane bezpośrednio po zbiorze (lipiec, czerwiec wg mnie też) mają największą siłę kiełkowania. Oczywiście najbardziej to dotyczy porównania nasion tegorocznych i z poprzedniego sezonu.
#355
od marca 2007
Basiu, mam ten sam problem, tzn z ilością nasion :-) Zresztą wciąż je zbieram.
Posieję jednk wszystkie, bo nie wiem ile z nich wykiełkuje.
Jak długo wschodzą sasanki? Wysiałam w połowie lipca. Czy to możliwe, że żadna nie wzeszła?
#11
od kwietnia 2008
Wszak to dwuletni post, ale temat aktualny. Ja też chciałbym aby ktoś odpowiedział na zapytanie Mirki, bo ja wysiałem nasiona sasanki (zakupione) około 2-tygodnie temu i jeszcze nie mam wschodów.