#129
od stycznia 2007
Ja takie prymulki też sadziłam w ogrodzie. One są wytrzymałe i nawet zimują do następnym roku, choć u mnie nie każda roślinka. Ale to też zależy od warunków wiosną i latem, np. wrażliwości na suszę.
W wątku wiosennym (Pierwsi roślinni ...) moje zdjęcie prymulki to właśnie taka roślinka sprzed 2 lat, która już od stycznia tego roku zabiera się do kwitnienia.
Fakt, że w trudniejszych warunkach ogrodowych prymulki te nie bywają już takie wielkokwiatowe, jak te szklarniowe ślicznotki.
Nie zapomnij nakryć na noc.Poranne przymrozki szybko zakończą ich piękne kwitnienie.Tylko nie folią, lepiej kawałkiem szmatki.
Dziękuję za poradę. Nakryję je na noc.
#121
od marca 2007
Basiu, oprócz dwóch posadzonych w tym roku nie mam innych prymulek w ogrodzie. Ale jak będę miała z pewnością umieszczę tutaj ich fotki :-)))
dostalam prymulke i nie wiem jak sie z nia obchodzic... prosze o pomoc
prosze nie wiem jak obchodzic sie z moja prymulka pomocy z gory dzienkuje
#18
od października 2007
Bardzo chętnie przystąpię do grona osób wymieniająchych się prymulkami. Mam kilka kolorów prymulek. W tej chwili nie mogę pokazać fotek, ponieważ jeszcze nie kwitną. Jak tylko zakwitną, zamieszczę fotki moich prymulek i bardzo chętnie wymienię na inne, a nadwyżki powstałe podczas podziału kęp odstapię.
Jeżeli chodzi o uprawę - pielęgnację prymulek, które otrzymują Panie w dniu Święta Kobiet, to uzyskałem poradę od ogrodnika zajmującego się hodowlą prymulek. Po wysadzeniu do ogrodu otrzymanych kwiatów należy je co dwa lata rozsadzać - dzielić na pojedyńcze rośliny. W czasie wegetacji powstają wokół posadzonej rośliny, roślinki przybyszowe, które zagęszczają kępę. Jeżeli pozostawimy dłużej taką kępę to prawdopodobnie będzie zamierać cała roślina. Ja jeszcze nie wypróbowałem - sprawdziłem w praktyce tego sposobu postępowania, ponieważ część moich prymulek posadziłem latem 2007 roku. Czy to jest dobra metoda pielęgnacji prymulek z Dnia Kobiet, będę mógł potwierdzić dopiero w przyszłym roku.
prosze o pomoc moja prymulka zaczela wiedac i nawet nie kwitinie niewiem jak obchodzic sie z nia bo mam ja od urodzin czyli 9 luty 2008 i jest ona w doniczce tak sama ja barbary ja mam biala a barbara zolta z goty dzienkuje
#2694
od stycznia 2007
Julito, Karolino,
najmocniej Was przepraszam, bo przeoczyłam Wasze prośby o pomoc w uprawie prymulek.
Czy Wasze prymulki jeszcze żyją, czy uschły?
Co prawda nie mogę powiedzieć bym była super specjalistą od uprawy prymulek, mogę tylko nieco doradzić ze swoich skromnych doświadczeń.
O ile można jeszcze Wasze prymulki uratować, sądzę, że lepiej byłoby im na dworze, lub chociażby na balkonie. Jedynie przed mrozem należałoby je chronić nakrywając np. gazetą - jak podano w jednym z postów powyżej.
Pozdrawiam
:)
Piękne te wasze prymulki, moje próby hodowli zakończyły się totalnym fiaskiem. Kupiłam w kwiaciarni 3 sztuki miały piękne kwiaty ale po dwóch tygodniach padły.
Czy swoje rośliny kupowaliście wczesną wiosną, czy może o innej porze roku też da się je kupić?
Ślicznie wyglądają te kępy prymulek.