A zatem w odpowiedzi na zadany temat:
Moje podejście do roślin w ogrodzie jest takie, że może niekoniecznie zdobywam rzadkie odmiany z tych wyselekcjonowanych przez człowieka, ale kładę nacisk na to, aby w moim ogrodzie znalazły się takie gatunki, które w naturze są gatunkami chronionymi. Mam na to sposób, mianowicie szkółki, które specjalizują się w hodowli i dystrybucji roślin chronionych.
A jeśli chodzi o moje sposoby na rozmnażanie roślin:
Czy znasz rannika zimowego (Eranthis hyemalis)? Jeśli nie, to zerknij na wątek ''Pierwsi roślinni goście w ogrodzie'' w ''Ogród, parapet, sad'', który założyłam niedawno, aby pochwalić się pierwszymi w tym przedwiośniu kwiatami. Rannik rozsiewa się w zasadzie sam i po 2, może raczej 3 latach uzyskujemy kwitnące rośliny. Aczkolwiek można kupić gotowe bulwki, ale nie zawsze są one dostępne w handlu. Ale ekspansja rannika bez wsparcia człowieka ograniczałaby się raczej do jego najbliższego sąsiedztwa, zatem ja zbieram nasiona rannika, gdy dojrzeją i rozprowadzam je po ogrodzie w różnych miejscach tak, aby kiedyś na przedwiośniu mój ogród cały się zażółcił. Wystarczy tylko wysypać nasionka w nowych miejscach, a one wykiełkują następnego roku po zimie. Ranniki, podobnie jak inne wczesnowiosenne cebulowe i bulwkowe, zasychają ok. czerwca i pojawiają się ponownie w następnym roku. Zupełnie analogiczne postępowanie dotyczy cebulicy syberyjskiej Scilla sibirica, czy znasz tę roślinkę? Jeśli nie, to spójrz na stronkę
www.ibro.pl, tam znajdziesz zdjęcie (nota bene moje).
Mam sposób na sasanki (Pulsatilla vulgaris), zbieram nasiona po dojrzeniu i zaraz je wysiewam. Wówczas bardzo ładnie wschodzą i znów po 2-3 latach mam kolejne, cudownie kwitnące rośliny.
Warto zadbać o to, gdy zauważamy, że grupki szafirków (Muscari) lub przebiśniegów (Galanthus nivalis) mocno się zagęszczają, aby wykopać cebulki i porozdzielać je, rozsadzając w nowe miejsca. Przebiśniegi można w ten sposób namnożyć, gdy przekwitną, ale jeszcze są zielone listki, natomiast szafirki z równym powodzeniem wtedy, gdy ok. sierpnia/września pojawiają się nowe listki. Szafirki bowiem wypuszczają nowe listki już późnym latem, zimują w tej postaci, a wiosną pojawiają się kolejne listki, oraz w kwietniu kwiaty. Oprócz tego obie te rośliny również można rozsiewać z pozyskanych nasion.
Aby ubarwić wiosenny ogród żagwinem (Aubrieta), nabywam nasiona i wysiewam do skrzynki, a potem pikuję do małych doniczek i w kolejnym roku wysadzam na miejsce stałe. Właśnie mam wyhodowane w ten sposób sadzonki i już na początku kwietnia będę je sadzić oczekując już w tym roku kwiatków.
Na dziś na razie tyle, nie wiem, czy to co napisałam, jest czymś nowym dla Ciebie, Darku, ale to takie moje doświadczenia, które sobie wypraktykowałam w moim ogrodzie.
A jakie są Twoje doświadczenia, proszę, napisz.