A mszyc przypadkiem nie widać?
Były mszyce, ale zastosowaliśmy opryski i już nie ma. W poprzednich latach nieraz aż się roiło od mszyc i nic takiego nie pojawiło się.
To może być atak wirusów.
Może to zmienniki których nakłucia powodują nadmierny rozrost tkanek i deformacje blaszek liściowych i nieraz wręcz pękanie liści
To coś powoduje nabrzmienie nerwów w blaszce liściowej. Dodam, że fasola która rośnie w ogródku ma to samo co fasola na polu, a są oddalone od siebie tak koło 30 m. Bardzo dziękuję za zainteresowanie i za informacje