Czy ktoś z Szanownych Forumowiczów uprawiał kiedyś skorzonerę? Ciekaw jestem wrażeń z hodowli i konsumpcji.
Dobre kilka late temu miałem to na działce rodziców.
Korzenie jedzone po raz pierwszy, drugi, po prosto rewelacja smakowo (gotowane z wody), jako dodatek przy drugich danaich.
Potem (za kolejnym razem) zaczął mi przeszkadzać charakterystyczny posmaczek, taki troche mdło-słodkawy i jakoś straciłem na nie apetyt.
Przez jakiś czas jeszcze rosły na działce - mają też ładne kwiaty.
Podobno smak można przyrównać do szparagów?
Jadłam kilka razy w życiu skorzonerę-wężymord. Podawana była "z wody", polana usmażoną na maśle tartą bułeczką. Bardzo mi smakowała.
W ubiegłym sezonie miałem trochę tego odmiany DUPLEX.
Doskonale się udała fantastyczna na przystawke podawana jak szparaki, ma tylko jeden minus to problem z wykopaniem w całości. Moje egzemplaże miały 50cm (korzeń) w porywach i wiele kopałem na "dwa razy" szkoda było coś zostawić.