#780
od października 2007
Na wiosnę kolega przyniósł mi trzy sadzonki sosny.
Nawet się przyjęły - ale nie zwracałem na nie szczególnej uwagi, bardziej pochłonięty wykończeniem domu.
Dziś patrzę a tam potężne "narobisko" osnui - na szczęście zajęte są tylko dwie gałązki na jednym drzewku.
Mimo wszystko wolał bym się jej pozbyć. Macie jakieś pomysły?
Chemia odpada!
Może najlepiej jest uciąć zalarwioną część gałązki i spalić?