Faktycznie wyglądają trochę jak zaatakowany szrotówkiem. Najlepiej urwij liść i porównaj z tymi chorymi.
Na rynku jest wiele preparatów,ale z tego co widać są mało skuteczne. Szrotówek w ciągu kilku lat rozprzestrzenił się na całą Polskę nie mówiąc już o Europie,więc nie dziwi mnie, że dotarł i do Twojego kasztanowca.
Pozdrawiam
Wojtek
Do podlewania na szrotówka polecam Confidor lub Apacz.