Roślina ta się nie męczy. W tym wypadku ona po prostu wolniej się rozwija bo nie ma do tego środków. Tak jak z budową domu. Nie ma cegieł (światła) dom nie buduje się (rośnie). Z tym co jest nic się nie dzieje. Dom nie cierpi że się nie buduje, to drzewko też nie.
(wypowiedź edytowana przez atto_melani 15.kwietnia.2010)
Dzień dobry, ja też mam dylemat czy wyciąć czy zostawić. Teraz krótko dlaczego. Otóż mam 2 grusze konferencję i starego typu berę oraz 4 śliwy węgierki. Są też inne drzewa ale nie sprawiają kłopotów. Natomiast te grusze i śliwy były posadzone 13 lat temu i dotychczas owocowały dopiero 2 razy. Śliwy kwitną co rok ale dają po 2 -3 owoce, a grusze kwitły dopiero 2 razy i to bardzo skapo i miały 2 razy po dwie, trzy gruszki. Drzewa są strzyżone, prześwietlane, dokarmiane, nie mają szkodników. Może ktoś mi podpowie czy je wyciąć czy zrobić jeszcze coś innego aby owocowały.