#177
od maja 2006
2010.03.06 18:20
Pola
Niby problem banalny - wiele jest przecież literatury o przycinaniu drzew. Wiadomo, że najlepiej zająć się tym na przedwiośniu. Jednak w mojej okolicy utrzymuje się mróz (do -7 w nocy). Co radzicie robić? Nie wiem czy czekać: na niektórych drzewach są już bazie i przebiśniegi zaczynają kwitnąć. Przycinać, czy jeszcze nie? Muszę wykonać prześwietlenie starej jabłoni.
Nie wiem jakie są tendencje, kierunki i wskazania w obecnych czasach ?
W początku lat osiemdziesiatych ubiegłego wieku odbywajac staż w sadowniczym zakładzie doswiadczalnym cielismy prawie całą zimę, aż "furczało", często w najgorsze mrozy.
Jednak niech się wypowie ktoś, kto jest na bieżąco w tym temacie.
#179
od maja 2006
2010.03.07 15:15
Pola
Generalnie chyba chodzi o to, by ciąć zanim puszczą soki, czyli w stanie spoczynku. Z drugiej strony dobrze nie robić tego w ostre mrozy, bo może to spowodować uszkodzenia, pękanie ran itp. Ja w ten weekend jeszcze się powstrzymałam od cięcia. Znalazłam za to notatkę w swoim dzienniczku ogrodniczym, że rok temu przycinałam tą samą jabłonkę w styczniu! Potem wszystko było ok. biorę się za cięcie za tydzień.
#825
od kwietnia 2007
Ciąć drzewka można aż do początków kwitnienia.
Pestkowce można już ciąć po zakończeniu owocowania (śliwy, wiśnie, czereśnie).