2004.09.13 09:37
Magda
Na spodniej stronie liści wierzby kotkowej (wiciowej) pojawiły sie jaskrawo pomarańczowe, wypukłe plamy. Grzyb? Czym to opryskać? Przy okazji zapytam kiedy i jak któtko przyciąć gałęzie?
Z chorób które powodują przebarwienia jaskrawo-pomarańczowe, udało mi się znaleźć rdzę źdźbłową, jednak atakuje ona berberys i jednoliścienne. Ponieważ jest tych chorób bardzo dużo zadanie dosyć trudne. Jest także rdza wierzby jednak plamy powinny być żółtobrunatne. Wszystkie rdze wywołują grzyby rdzawnikowe. Ze starszych sposobów:
1. oprysk 1% cieczą bordoską lub rozcieńczonym kwasem karbolowym (15-25 g na 10l wody) - nie wiem czy te specyfiki są jeszcze produkowane
2. czynnik ograniczający chorobę to wygrabianie opadłych liści i niszczenie ich (na jesieni), bo choroba dalej rozwija się na opadniętych liściach i na wiosnę ponownie atakują
3. najpewniej będzie jednak odwiedzić dobrego producenta drzewek (z paroma chorymi listkami), który pewnie bez problemu powie czym i jak opryskać drzewka.
Grzybów powodujących rdze są setki. Do jej zwalczenia preparatów jest wiele - w każdym sklepie ogrodniczym dostanie Pani szereg fungicydów - w dokładniejszym wyborze pomoże lektura ulotki, dołączonej do opakowania. A Wierzby tnie się wiosną, po kwitnieniu. Czy to forma szczepiona na pieńku?
2004.09.14 09:21
Magda
Tak, to forma szczepiona na pieńku. Nie była cięta po kwitnieniu i teraz ma "włosy" aż do ziemi.
Z "Twój doradca - Dolnośląski Przegląd Rolniczy
"Wierzba - dość popularna ostatnio wierzba pienna. Wymaga silnego cięcia wiosną, po przekwitnięciu kotków, ale przed rozwojem liści. Tnie się zeszłoroczny przyrost, pozostawiając po kilka pąków u nasady pędów. Odmiany barwolistne, silnie rosnące można przycinać kilkakrotnie w ciągu lata. Skracając do połowy wyrastające pędy."
Na wierzbach pojawiają się grzyby rdzawikowe z rodzaju Melampsora. Wierzbę wiciową poraża Melampsora epitea, wierzbę iwę Melampsora caprearum. Obydwa gatunki wierzb nie mordują, nie atakują też innych roślin i lepiej sobie ich zwalczanie darować.
Zgadzam się z Piotrem... Rzadko rdze powodują zamieranie rośliny...