Już? Rodzice sobie stwierdzili że przytną wszystkie róże na zimę, a one nadal kwitną! Wszystko tną, bo potem będzie zimno i nikt nie bezie chciał robić. Nic im się nie stanie? Zostały tylko takie bryły nad korzeniem! Zero gałęzi. Nie za wcześnie? Nie zaczną wybijać? One przecież nadal kwitną...
#171
od maja 2006
2009.09.16 18:37
Pola
Niezbyt mądre co zrobili rodzice, może to rozregulować rośliny, wypuszczą nowe pędy które nie zdążą zdrewnieć i przemarzną. Współczuję.
No tak... O tym samym myślałem i teraz jest wojna...
W naszym klimacie lepiej ciąć róże na wiosnę. Tylko bardzo wybujałe tnie się na zimę i to tylko tyle, żeby wiatr ich nie połamał. Na zimę tnie się róże w Anglii i innych cieplejszych krajach niż nasz.
Jak czytałam to wszystkie rośliny zaleca się ciąć na wiosnę, bo wtedy rany się szybko zabliźnią gdyż roślina jest w stanie wegetacji, a przy cięciu jesiennym przechodzi w stan spoczynku i rany pozostaje otwarte przez kilka miesięcy zwiększając ryzyko zarażenia chorobami.