Rododendrony mogą bez większych problemów przez wiele lat rosnąć w pojemnikach. Jest tylko jeden problem, należy bardzo uważać na podlewanie. Przelanie rośliny przeważnie kończy się gniciem korzeni. Podlewać należy nawozem do rododendronów. Donica w której będzie rósł musi być bardzo dobrze zdrenowana (najlepiej średnim żwirem lub drobno potłuczonymi starymi doniczkami), w podstawce nigdy nie powinna stać woda. Na zimę wystarczy doniczkę okręcić folią tą z bąbelkami, lub obłożyć styropianem a całość okręcić fizeliną. Kiedy zacznie "upominać" się o podlane co objawia skręcaniem się liści trzeba ją podlać.
Serdecznie dziękuję za odpowiedź. Rozumiem, że ma Pan już jakieś doświadczenia związane z rododendronami. Proszę mi powiedzieć, czy należy usuwać przekwitłe kwiaty czy lepiej nie ruszać? Jak narazie rozwinęły się dwa kwiaty ale mam wrażenie, że z pozostałych pączków a jest ich sporo mają zamiar rozwinąć się chyba liście...? Czy może to być związane ze zmianą miejsca(po zakupie i przyniesieniu do domu)? No i kiedy należy go przesadzić? Czy też lepiej w tym roku dać mu spokój żeby się zaaklimatyzował i przesadzić dopiero na przyszłą wiosnę? Troche dużo tych pytań, ale tak to jest jak za uprawę bierze się amator:-)))). Pozdrawiam Magda
#2
od kwietnia 2009
Cześć pozostałą po kwiatach trzeba usunąć aby siła rośliny nie poszła w nasiona. Można to zrobić ręcznie ale lepiej zaopatrzyć się w specjalny sekator do obcinania zawiązków.