Witam potrzebuję pomocy.
Dosyć młodą choinkę ze świąt wstawiałem do piwnicy w wiadro wody by mogła się dobrze przyjąć by później móc wysadzić ją na dwór. Niestety ktoś ułamał czubek. Nie jest do końca złamany (można powiedzieć do połowy) i tu moje pytanie:
>> czy można go jakoś uratować by rósł dalej czy trzeba uciąć, ale czy wtedy choinka będzie rosła prosto?
Proszę o rady:) Z góry dziękuję.
Jeśli będzie potrzebne zamieszczę foto.
Tak to jest świerk czyli rozumiem że nie ma nawet co liczyć że będzie rosnąć prosto?
Jeżeli jest on tylko nadłamany spróbuj równo go złożyć, dołóż wspornik z prostego drewienka i obwiąż sznurkiem . Powinien się zalać. Miałem taki przypadek i się powiódł.
No spróbowałem zobaczymy co z tego wyjdzie:)
Takie pytanie jeszcze mam gdzie lepiej ją przetrzymywać czy ciemna piwnica tj. dobre wyjście?
Na dworze za zimno w domu za gorąco..
Jeżeli niemasz chłodnego ale dość widnego pomieszczenia owiń doniczkę folią tą
" bąbelkową " albo jakąś szmatą i dopiero zwykłą folią postaw w zacisznym miejscu powinna przetrzymać do wiosny, silnych mrozów na razie nie zapowiadają powinna się zahartować.
No aż tak ciemno tam nie jest ale mimo wszystko wystawię na balkon. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dziękuje za rady;)
moim zdaniem nie na balkon
tylko najlepiej chinkę przechować
wkopując ja do gruntu
wiel osób tak robi
i choinki przetrwaja wiele lat