Posiałam z nasionek rudbekie, wzeszły i rosły ładnie. Potem nadszedł maj i wystawiłam je na zewnątrz, aby je zahartować i wtedy sie zaczęło. Nie rosną i liście ich robią się fioletowe, taki powstaje marmurek, a potem usychają. Pryskałam na grzyba, ale to niewiele pomaga. Jak mam je uratować?
Niezbyt wyraźne to zdjęcie.. A czym opryskwiałaś tę roślinkę?
To było Dithane czy coś w tym stylu. Opryskałam je tez Mospilanem i wydaje mi się, że trochę zaczęły rosnąć.Spróbuje zrobić lepsze zdjęcie. W internecie nie mogłam znaleźć choroby z takimi objawami. Czy to może być coś niezwykłego, a może tak sie objawia brak jakiegoś składnika pokarmowego?