Czy ktoś ma sprawdzone odmiany pomidorów?
Moje ulubione to tzw MALINOWE: Zorza, Malinowy ożarowski czy Bawole serce, jednak są one podatne na Zarazę ziemniaka i wymagają ochrony chemicznej. Kiedyś miałem pomidory o miąższu żółtym,kremowym i pomarańczowym ale mnie osobiście nie smakowały, choć wzbudzały OGROMNE ZDZIWIENIE wielu osób.
#120
od października 2007
W tym roku z moich pomidorów nic nie zostało pomimo oprysków wszystko zdechło jednak na balkonie w donicy posiałem pomidorki koktajlowe i miałem ich bardzo dużo.
Ja też w przyszłym roku chcę posadzić koktajlowe. Te kremowe i żółte też planowałem, ale skoro nie były dobre, to posadzę jakieś dwa krzaki na próbę.
No niestety, CHEMIA królową nauk, także bez oprysków, żadna uprawa się nie obejdzie nawet ta pseudo ekologiczna.
#158
od października 2007
Przynajmniej nie matematyka;)
Ja w bieżącym roku posadziłem pomidory koktailowe o nazwie cytrynek groniasty. Są to pomidory dorastające do 2 m wysokości/stosować wysokie tyczki/, bardzo plenne obwieszone żółtymi gronami, owocowały do przymrozków, pomidorki większe od karłowych koktailowych wydłużone smaczne, raczej słodkie. Miałem również inne odmiany. Faworyt, wzrost średni, owoce duże czerwone, dosyć plenne. Owoce mają osiągać wagę do 0,5 kg ale ja takich nie uzyskałem. Miałem odmianę ożarowski malinowy i pomidory których nasiona dostałem z USA okazało się, że wzrost roślin, owocowanie i owoce niczym się od siebie nie różnią. Zastanawiam się kto komu coś podebrał??
Witam. Ja uprawiałem na działce pomidory malinowe i wolowe serca. Rosły przy tyczkach pod namiotem z folii. Namiot nie miał bocznych ścian. Tylko dach i 2 dłuższe. Zawsze usu walem pierwsze grona kwiatowe. Po tym zabiegu następne grona są wyrównane i owoce nie mają pęknięć, są ładniejsze i bardziej kształtne. Chociaż z tych pierwszych powstałyby największe owoce, ale obarczone wadami, pękające i zniekształcone. Smak dojrzalej malinówki jest nie do pobicia przez współczesne odmiany pomidorów.
Dzisiaj zakupiłem w sklepie ogrodniczym następujące odmiany pomidorów:
- Złoty Ożarowski
- Rumba Ożarowska
- Malinowy Warszawski
- koktailowy czerwony 'gartenperle'
- koktailowy w kształcie gruszek ' yellow pear'
- koktailowy żółty (nie znam odmiany)
- Oxheart typ Bawole Serce
Co o nich sądzicie? Czy ktoś uprawiał którąś z tych odmian?
Jakie odmiany planujecie posadzić w tym roku?
O mamo - to chyba masz za dwa hektary pod szkłem, tyle nasion. Ja jak zawsze będę sadził 12 krzaczków bawole serca (bardzo mi smakują i świetnie się u mnie udają) i dwanaście papryk czerwonych. Niestety szklarenkę mam mini. Nasiona staram się samemu uzyskać a później z sąsiadami się wymieniamy.
Chcę posadzić tylko 40 sztuk i to w gruncie. Tyle nasion dlatego, ponieważ lubię mieć wiele różnych odmian. W zeszłym roku było ich mniej, ale warto poeksperymentować... Papryk też planuję 12 sztuk. Kiedy planujecie siać nasiona? Pozdrawiam!
Wyprodukowanie rozsady trwa około 60 dni może troszkę dłużej więc druga połowa lutego będzie odpowiednim czasem.
Ja wczoraj kupilem 3 rodzaje.
Planuje tak jak radzi Jan okolo 15 lutego pojedyncze nasionka do roznych doniczek. Nalozyc na nie folie czynie?
Na jaka głebokosc najlepiej wsadzic nasionko?
Na głębokość około 0,5cm.Bardzo ważna jest ziemia.Najlepiej świeżo zakupiona ziemia do wysiewu.Zaprawiania raczej się już nie zaleca, bo osłabia kiełkowanie.Aby zabezpieczyć wschodzącą roślinkę przed chorobami, trzeba podlać zasiane nasiona ze środkiem.Najlepszy jest Previcur.Kupujemy małą buteleczkę i dodajemy kilka kropel na 100ml wody. Doniczki trzeba przykryć folią i postawić w ciepłym miejscu (~24st.C).Po wschodach oczywiście przenosimy na okno.Przez około 2 tygodnie siewki będą rosły bardzo powoli.To normalne, należy je podlewać tylko gdy ziemia będzie bardzo sucha,zbyt dużo wilgoci grozi chorobami.
Czyli nie wolno trzymac na balkonie?
Dzisiaj zapowiadali temp. W polowie lutego tem. ma utrzymywac sie w granicach 6-8 stopni.
Wychodzi na to ze zasiane nasionka poki co nalezy postawic z folia na gorze nałozona na parapecie w zamknietym pomieszczeniu.
Zakupie oiczywiscie ten srodek.
Ziemie mam swiezo kupioną.
Co znaczy te zdanie?
"Po wschodach oczywiście przenosimy na okno."
Już odpowiadam.Przenosimy na okno to znaczy do światła,bo zanim wzejdą to mogą przez te kilka dni stać na przykład w łazience, gdzie jest z reguły najcieplej i widzimy je często.W ten sposób nie przegapimy momentu gdy zaczną wschodzić.Folię wtedy zdejmujemy.
Na balkonie nie można wyhodować rozsady pomidorów.Temperatura kilu stopni jest za niska.Gdy będą większe to można wystawiać na dzień i chować na noc i bardzo pilnować, bo jeden przymrozek = rozsada zniszczona.
Czyli po jedynym nasionku do doniczki. Nakrywamy doniczke folia. Stawiamy na parapet czy od razu do łazienki?>
A czy ktoś uprawiał 'Koralika'?
1. Czy jest dobry ?
2. Czy jest plenny ?
3. Czy jest odporny na choroby?
1)Smak wspaniały
2)Ma po kilkadziesiąt owoców w każdym gronie,są one wielkości czereśni.Zbiera się je od końca czerwca do przymrozków.Ile to jest na wagę to trudno powiedzieć,pewnie mniej niż u pomidorów wysokich i wielkoowocowych.
3)Jest całkowicie odporny na najgroźniejszą z chorób pomidorów - zarazę ziemniaczaną! Udaje się więc bez chemii.
Warto go mieć,bardzo wdzięczna odmiana.
Dziękuję za odpowiedzi.
A może ktoś doda zdjęcie swoich pomidorów?
Zdjęcia to chyba w lecie, bo teraz to dopiero siewki.
A jak tam wasze pomidorki? Może jakieś zdjęcia?
Witam was wszystkich!
Prosze o pomoc bo jestem zielona!Pierwszy raz chce posadzic sobie pomidory na balkonie te malutki żolte i czerwone takie wydłuzone w ksztalcie gruszki.Ile krzaczkow do jednej donicy mam posadzic i do jakiej ziemi!!!Cała reszte porad juz tu znalazłam ale akurat tego nie!Pomozcie mi bo tak bym chciala zeby mi sie udalo!!!!!
Ziemia uniwersalna (ze sklepu). A ile do donicy to zależy od wielkości donicy...
bardzo dziekuje!!Poczytalam podobne tematy na innych forach i wlosy mi na glowie stanely-jest tyle zdan podzielonych!
Doniczka raczej duza o srednicy 40-50cm i czy moge posadzic zolte z czerwonymi(chyba tak?)Boje sie ze jak posadze jeden krzaczek i mi padnie to nic nie bedzie z tego!I jeszcze o obrywaniu kwiatkow to akurat wyczytalam w gazecie!Czy tarzeba oberwac pierwsze kwiatki??????Ja musze jeszcze zaznaczyc ze mieszkam w gorach i noce sa zimne czy powinnam je na noc przykrywac?(kupilam w OBI takie fajne pokrowce na wszelki wypadek
Nie trzeba przykrywać- chyba że będą zapowiadać przymrozki. Można posadzić żółte pomidory z czerwonymi- nie ma znaczenia. Nie obrywaj pierwszego kwiatostanu- ja nigdy nic nie obrywam i dobrze jest:) Do doniczki 40- 50cm wsadź 2- 3 pomidory. Pozdrawiam i życzę udanych plonów:)
Jak tam Wasze pomidory? Może jakieś zdjęcia?
Pomidorki udały się wybornie! Choć początkowo dostały w kość, bo było mało deszczu. Ale są pyszne! A najlepsze z odmiany Cherry:)