Podczas zlotu w jednym spaliśmy domku. Po zakończeniu wszystkiego otrzymałem zdjęcia, które mogę wstawić.
Jest ranek 2 września, idziemy leśna droga po przejściu wzdłuż jeziora. Mam czerwoną kurtkę.
Tego samego dnia po śniadaniu wybraliśmy się na dłuższe grzybobranie. Byliśmy na północ pod niewielkiego jeziorka położonego na północ od Siemczyna, po lewej stronie drogi do Piaseczna. Opuściliśmy samochody.
Łazimy po lesie. Jest to bór raczej mieszany.
Oto krótka lekcja briologii. Pokazuję Ani mech z gatunku Dicranella heteromala oraz towarzyszące mu porosty.
Rozglądam się. Jestem w stroju raczej dbałym. Ostatnio tę marynarkę i te spodnie nosił Wojciech Kilar. Ubraniom krzywdy nie wyrządziłem.
A teraz opowiadam o sromotniku bezwstydnym - Phallus impudicus. Trwa nagranie filmu o grzybach. Montaż wciąż trwa. Nieco później, bo po obiedzie, spożywałem na surowo zawartość czarciego jaja.
Przy okazji pokazałem Borsukowi sporo grzybów pasożytniczych. Oto ecja Puccinia poarum na Tussilago farfara. Kilka gatunków pokazałem na wystawce. Przy okazji zebrałem nieco ponad 35 okazów zielnikowych grzybów pasożytniczych. Materiał czeka na opracowanie.