#1028
od 04-2004
Może to zbyt afektowane, ale czepiło się mnie od rana. Z dzieciństwa pamiętam napis na kamieniu w Puszczy Jodłowej: "Puszcza jest niczyja, nie moja, ani twoja, ani nasza, jeno Boża Święta".
Takie piękne słowa, bodajże Sienkiewicza ( proszę mnie poprawić, jeżeli się mylę).
To najprawdziwsza prawda, niezależnie od tego, jakiego Boga ma się na myśli. Przydałoby się, żeby każdy o tym pamiętał. Chcecie pogadać?
:-)) zgadzam się "w całej rozciągłości" Warto pamiętać o tym jak wchodzimy do lasu, że nie jest on nasz, że jesteśmy w nim jedyne gośćmi :-) I to często nieproszonymi ;-)
#276
od 10-2004
Mnie bulwersują tony śmieci na jakie natrafiam za każdym razem jak jestem w lesie i to w jakimkolwiek. Niektórzy ludzie traktują las jako prywatne wysypisko odpadów. Nic się chyba nie stanie jak wyrzucę np. ogryzek z jabłka czy pestkę ze śliwki. Ale jak wyrzucane są papiery po kanapkach, puszki po piwie, plastikowe butelki po napojach - to problem urasta już do większych rozmiarów. Wymieniłam teraz i tak te mniej drastyczne przykłady, ale jak sami wiecie w lasach można znaleźć CUDA !!!!!
Zanieczyszczone powietrze też nieźle "przysłuża" się lasom. Kiedyś w okolicach Puław (Azoty) widziałam uschnięte, nagie drzewa. Widok był po prostu makabryczny!!!
Dobrze by było, aby wszyscy pamiętali:
LAS TO NIE JEST PRYWATNY NASZ FOLWARK !!!
#1032
od 04-2004
Nasz dzierżniowy piękny lasek robi się coraz mniej piękny. Wszystko, co żyje jest wycinane na opał. Reszta łamie się i przewraca w czasie silnych wiatrów. W tym roku na samym naszym ośrodku poszło w czasie huraganu TRZYNAŚCIE drzew.Niewiele zostało. Serce się kroi.
Gdy wchodzę do lasu czuję się taka maleńka, taka kruszynka. Wydaje mi się, że ten las (każdy las) lubi mnie i nie skrzywdzi. Ja go też nie skrzywdzę. Mówię sobie do niego... Żal mi jest, że ludzie nie potrafią pojąć, że to jest ich życie i ich przyszłość. Nie potrafię być otwarta wobec ludzi, którzy lekceważą naturę.