Ps. Na tym profilu to Pan zrobił ze mnie jakąś rudą-brazową małpę, naprawdę jestem jak na 1 i 2 fotce
#60
od 11-2004
No tak, ale Bajdus to byl kot, a ta sarenka w kocich tematach to suczka Buffy, ale dodam, ze uwielbia koty i az piszczy do nich, na co one lekliwie sie naprezaja i gniewnie prychaja :)
(wiadomość edytowana przez Kayenn 09.Lutego.2005)
(wiadomość edytowana przez Kayenn 09.Lutego.2005)
#215
od 10-2004
Witaj Daisy na forum....Miło Cię poznać. Jesteś badzo ładnym psem i mam nadzieję, że częściej będziesz się nam tu pokazywać. Masz przepiękne uwodzicielskie spojrzenie i rozkoszny nosek. Ciekawa jestem czy podzielasz grzybowe zainteresowania swojego Pana.
:o)
#979
od 04-2004
Witaj piękna Daisy. Czy Twój intelekt dorównuje Twojej niezwykłej urodzie? Co masz do powiedzenia na temat tzw.:Psich grzybów?
#445
od 09-2004
Witaj Daisy poraz kolejny! Całkiem niebrzydki z ciebie pies, ale wiem, że uwielbiasz kąpiele we wszelkiego rodzaju wodzie i wprost kochasz kury! (gonić oczywiście.) Hehehe!
Pozdrowienia dla wszystkich kotów i kotolubów! Koty rządzą!!!
A czy wiecie kogo się określa "kotem" w wojsku :-)))
#219
od 10-2004
Wiemy, wiemy....Ale mnie akurat to nigdy nie groziło....hahahaha!!
:o)
Jolu,
pojęcie "psie grzyby" wymyśli ludzie (czyli dwunogi).
"Bozia" dała im "rozum", jak go wykorzystują sama widzisz (raz dobrze raz źle) z psiego (i nie tyklko) punktu widzenia
#453
od 09-2004
Ojej, co za komplement! Nie spodziewałem się! Teraz leżę sobie sfilcowany przy gorącym kaloryferze i jest mi bardzo dobrze. Właściwie chyba zamierzam tak cały dzień....
Tofcio.
#229
od 10-2004
Fajny jesteś Gafik, ale chyba wolę Tofcia. Tofcio jest.....bardziej w moim typie
:o)
NANI
o to rozumiem - dwie śliczne panny :-) koleżanki to ja bardzo, bardzo lubię. Za kolegami takiego wzrostu nie przepadam.....
Nani hm... jakby to ująć... no cieszę się bardzo, że wolisz Tofcia :-)))
Daisy, Buffy - buziaki i pomachiwajki ogonkiem
Spójrzcie w oczy Buffy, spójrzcie w oczy Tofika !!!
Spójrzcie na radość życia Gafika !!!
Lubię koty, naprawdę... ale porównania mi brak ???
#986
od 04-2004
Piękne są Wasze psiaki. Wszystkie zwierzęta są kochane. Nie mogą nas obrazić. Za to widuję, jak zwierzak potrafi się obrazić na człowieka. Pękałam dosłownie ze śmiechu, gdy pewnego dnia obraziła się na mnie moja, nieżyjąca już chomiczka. Zabrałam ją na trawę, a potem szybko z powrotem do domu, bo wyskoczył z bloku pies.
Chomiczka (MIMI) odwróciła się do mnie tyłem w swoim akwarium, nie chciała iść na rękę, a gdy ją wołałam: Mimi, kochanie moje.... Mościła się tak kuperkiem w miejscu i za nic nie chciała nawet na mnie spojrzeć...
Na kundelka mówi się: PARERAS
Czy śpiewającego kundelka można nazwać ILERAS ? ;-))
A może "Hulio Psilesias"...???
..przypuszczam, że exterier b a r d z o jest zmienny...
#456
od 09-2004
Ja kiedyś miałem po kolei trzy chomiki. Pierwszy żył 3 lata, drugi 2,5. Ostatni żył najkrócej... jakieś półtora roku.
#68
od 11-2004
OOO... to moj Felus, chomiczek byl chyba dlugodystansowcem, zyl bowiem 5 lat. Ze swoim odejsciem poczekal, az wroce z pracy. Biedactwo zasnelo na wieki na moich rekach. Ryczalam jak bobr, bo tak pociesznego stworzonka zal okrutny byl. Jak wracalam z pracy, wypuszczalam go z klatki, kladlam sie na wersalce, a on miedzy sciana i i jej boczkiem wdrapywal sie na nia i kladl sie obok mojego policzka. Byly tez w domu myszki chinskie, ale sie za szybko mnozyly i za krotko zyly. Byla zolwica Sara, ktora zasnela snem zimowym i sie nie obudzila niestety, ku rozpaczy mojej coreczki. Byl obgadany juz kot Bajdus, a teraz jest sunia Buffy, ktora ostatnio z biegania ze swoim przyjacielem Ricco dostala chyba zakwasow, bo nie mogla wejsc na lozko :)))
Ale przeszlo jej szybko. Co do Bafuni, to jest psem z Wroclawskiego schroniska. Miala 7 miesiecy, gdy ja dostalam, od znajomego. Byla chuda, miala rozne rany na sobie i nienawidzila mlodych facetow, co ma po dzis dzien. Obiecalam jej, ze nikt jej juz nie skrzywdzi, a ja jej juz nikomu nie oddam i mimo przeprowadzki do Niemiec i zdobywania papierow dla psa, tutaj placenia wielkich podatkow za nia, to jest z nami i bedzie do swojego konca. A ona chyba czuje nasza milosc do niej i sama kocha nas bezgranicznie.
Bogdan, jak tam twój zółw? Żyje jeszcze?
#237
od 10-2004
Ewa! Pięknie napisałaś o swoim piesku...
:o)
#70
od 11-2004
Dzieki, Elma, bo to tak z glebi serca ;)...... ja zreszta na temat mojej psinki moglabym godzinami... ale po co zanudzac innych ;)
O jaka jesteś urocza :-)
Witaj wśród towarzyszy "grzybowych pomyleńców" :-)
Witajcie :) To ja - ludek od Seksi:)Hehehe - pusciła mnie do komputera kochana psina. Jestem z Wami od ub roku ale tak naprawde do tej pory Was podgladałam i czytałam. Zarazili mnie "grzybiarstwem" przyjaciele 4 lata temu. MNIE która twierdziła że idac za mną krok w krok można nazbierać najwięcej. Pokochałam wędrówki po lesie i juz nawet nie chodzi o te grzyby ale..o spokój, ciszę,ładowanie akumulatorów na dalsze dni. No dobraaa - o grzyby tez chodzi :) W Waszym portalu szukam informacji, sporo sie dowiedziałam nowych dla mnie rzeczy. Nadal uważam sie za osobe o słabej wiedzy i wciąż staram sie doszkalać. Grzyby zawsze przeglądają dodatkowo moi przyjaciele. Jak na razie udaje mi sie uchronic przed zbieraniem tego czego zbierać nie powinnam. Hmm - chyba jak wszystko w życiu nalezy robic z głową :) Chociaż przyznaję że dla grzybów właśnie ją straciłam. Pozostaje poszukać rozsądnej równowagi. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie z nadzieją że bedzie mi wśród Was dobrze.
:-) Rozsadnej równowagi nie znajdziesz u nas za grosz :-) Za to dużo nierozsądnej nierównowagi. Uważaj, bo obserwujemy tutaj przypadki niewyleczalnego, postępującego grzybowego maniactwa u osób zdawałoby się ...rozsądnych, a nawet, na pierwszy rzut oka, poważnych. Dotyczy to wszystkich klas wiekowych i obu płci :-)))
Antidotum na razie nieznane...
Witamy serdecznie :-)))
#1056
od 08-2002
poszukać rozsądnej równowagi, buahahaha :).
Szemrana.... miło rozpocząć znajomość od tak dobrego dowcipu :D A Seksi jest fajniutka.
sp. biorąc pod uwagę ew. protest rzeczkika d/s równego statusy kobiet oświadczam, że zarówno Seksi jak i Szemrana zostały tutaj użyte jedynie jako cytaty z postu o 3 wyżej. Jednocześnie informuję, że uśmieszki ":D" oraz ":)" są puszczane bez oczek i podtekstów erotycznych.
Oświadczam jednocześnie, iż pisząc o rozpoczęciu znajomości mam na myśli jedynie pouczającą mikologicznie konwersjację na tym forum poprzez cyfrowe nośniki informacji, bez kontaktów fizycznych, zaś słowo "fajniutka" określało oczywiście zwierzę, w tym przypadku psa i należy je rozumieć jedynie pod tym kątem.
Gdyby zaś pełnomocnik miał(a) mi zarzucić, że nie traktuję autorki posta o 3 wyżej z należytą zalotnością - wycofuję moje powyższe oświadczenie.
#448
od 10-2004
Witaj w gronie grzybowych pomyleńców!
Czy Twój piesek coś widzi? Czy ON ma w ogóle oczy??? Hihihi!!!
Chętnie bym zrobiła sobie z niego ... pulower... Chyba byłby ... cieplutki....
Pozdrowionki od mojej koci Nani!
:o)
#1058
od 08-2002
Nie pracuje.... koniec świata. W takim razie od dzisiaj pewnie codziennie będą ukazywały się relacje z grzybowych wypraw. Juppi!! (dis is de skrim od de radość).
Witam Szmrana i czekamy na fotki muchomo... TFU, koźlarzy!! :))
To pisałem ja, Pimpuś :)
#1282
od 04-2004
Czyli mam szanse, że oprócz mnie w tym Szacownym Towarzystwie będzie jakaś druga babcia?! Zwariowana, w dodatku?
Podpisała samotna babka Jolka.
Jeszcze nie babcia i raczej się nie zanosi. Mój syn szuka kobiety idealnej :))Podobno są takie
Rankiem czy w późnej porze
kocie ślady widuję ... na korze
bo czy słońce czy tez ulewa
rozsadzam je co dzień po drzewach
na sam mój widok zwiewają
niesłusznie się obawiając
wręcz dziwią mnie kocie uniki
bo poluję jedynie na dziki
tu dodam, że w moich stronach
nie podwijamy ogona ... !!!
:-)
#1089
od 08-2002
jakiś ty odważny! oj - jakiś ty wielki!
wszystkie inne psy przy tobie wymiękły....
koty uciekają i to jak! pionowo!
dumnie i odważnie sterczy twój ogon....
polujesz na dziki w lasach i borach!
niczym jest przy tobie innych burków sfora....
jesteś antidotum, ach! jesteś panaceum
na rządy tofików, nani i innych kotów wielu
tu dodam, że już dawno przysłowia powstały
o takich psach, co to dużo szczekały ... !!!
:-)
#12
od 05-2005
Jeśli już o przysłowiach, znasz pewnie formułę
o wyjątkach potwierdzających, zazwyczaj, regułę ...
a skórką kocią wcale się nie chwalę
bo na nie, jak pisałam, nie poluję ... wcale
bo mi, dodam, kocia skórka
nie pasuje koło biurka ...
:-)