#294
od października 2005
Po sztormie to chyba czas na bursztyny :-)Czyżby pierwsza Mirki zajmowała się własnie ich pozyskiwaniem? :-)
#2883
od grudnia 2003
Po sztormie można je znależć.Jak uda mi się zrobić w miarę dobre zdjęcie to zawieszę i zobaczycie muchę w bursztynie sprzed 40 milionów lat...
A na plaży można duuuużo znależć-oprócz tradycyjnych śmieci np.zegarki,komórki,pieniądze,biżuterię....
#872
od października 2004
Tylko komu potem te znalezione rzeczy oddać? Na policję? Wątpię czy oddadzą właścicielowi. Nie ma jakiejś tablicy ogłoszeń rzeczy znalezionych???..... że sobie tak zapytam naiwnie?
:)
Elmiro...takich znalazców prawo określa jako posiadaczy samoistnych. W takiej sytuacji, jeśli właściciel nie podjął poszukiwań zgubionej rzeczy i nie dotarło to w żaden sposób do znalazcy, to po określonym przez prawo czasie staje się on właścicielem rzeczy. Gdyby właściciel rzeczy się znalazł i dotarł do znalazcy należy się tzw. "znaleźne"...To tak w wielkim skrócie...Pozdrawiam Was wszystkich
#873
od października 2004
Spotkało mnie kiedyś cos takiego....
Byłam jeszcze wtedy nastolatka, wsiadałam z moim tatą do Trabanta i zobaczyliśmy, ze z dachu ruszającego przed nami samochodu spada męska saszetka. Tata zaczął trąbić (nic nie dało)a potem zabraliśmy saszetkę i ruszyliśmy w pościg za tym samochodem. Nistety to był "lepszy" samochód i Trabantem nie mielismy szans. Tego samego dnia ale po południu poszłam oddać saszetkę właścicielowi do jego mieszkania (adres był w dowodzie osobistym). W saszetce były jeszcze różne inne dokumenty i pewna suma pieniędzy (nie dużo i nie mało). Otworzył mi właściciel (poznałam ze zdjęcia w dowodzie) i zrobił okropną awanturę, że TAK PÓŹNO (!!!) oddaję mu jego zgubę......Nie wspomnę już o znaleźnym.....
Nie mogłam wcześniej oddać ponieważ po pierwsze załatwiałam z Tatą jakąś sprawę a po drugie moi rodzice stwierdzili, ze nie ma sensu wcześniej, bo zapewne pan właściciel jest w pracy.....
Od tego czasu minęło już wiele lat a ja do dziś na samo wspomnienie mam niesmak....
Ech...
#2887
od grudnia 2003
Tak Elma-jest-a właściwie była taka tablica z różnościami wyłowionymi z morza i informacją ile czasu upłynie zanim nastąpi rozkład na czynniki pierwsze.Np.bilet autobusowy 7 dni,pusza od piwa-5 lat,butelka typu PET milion lat,butelka szklana-praktycznie nigdy...
Widziałem też coś podobnego w fokarium na Helu.
Na 3cim od końca i ostatnim widzę coś z rodzaju Nemo :)
#2909
od grudnia 2003
No tak,ale Nemo jest podstawczakiem...:-))
mikroskop (podwodny?)
#875
od października 2004
Drugie od końca - pieprznik jadalny (troszkę bledziutki, ale widocznie taka jego uroda...)
Ostatnie coś w rodzaju soplówki jeżowatej....
Szóste od góry kojarzy mi się z garstnicą....
Piate od góry ze ... starym kalafiorem haha!!
:P
#876
od października 2004
Mirki....
Pójdę na ugodę....
Niech będzie PIEPRZNIK KOLCZAKOWATY.....
:P
#881
od października 2004
Czy te bursztyny z owadami sami znaleźliście?
#315
od października 2005
Fotki bardzi fajne. Eksperymentuj z manualnymi ustawieniami - bez lampy błyskowej. Wiem, że to trudne, sam nie potrafię tego robić, ale może się kiedyś zdarzy, że ktoś mnie nauczy :-)
#882
od października 2004
Jeśli mogę wtrącić swoje 3 grosze do porady Ryszarda....
Można doświetlić fotografowany obiekt rozproszonym światłem odbitym np. od arkusza folii aluminiowej lub zwykłej blachy. Daje to znakomite rezultaty. Wypraktykowałam. Nie ma wtedy załamań światła.
#320
od października 2005
Tylko czekać, jak pokażesz nam grzyba w bursztynie - robaczywego :-)
#353
od października 2005
Dokładnie to samo robią na plażach w Dziwnowie. Inaczej nie byłoby plaży :-)
Tu przyznam Ci rację - też wolę kokosy :-)
#559
od października 2005
No i do nas nadeszła fala deszczów. W piątek - mieliśmy oberwanie chmury.
Fajnie się patrzy na Twoje fotki.
Świetne :-)
W pierwszej chwili myślałem, że film robiony z jakiejś zasiadki, czyli siatka maskująca lub coś w tym stylu. A Ty najnormalniej w świecie stanąłeś-przykucnąłeś i na dokladkę jeszcze przeszedłeś z mostka do tej kłody i "gościo" Cię nie "wyczaił", aż dziw bierze.
Gratulacje!