#1303
od października 2004
Piękna kartka, Elma, zdrowych i wesołych.
Radosnych, spokojnych, zdrowych Świąt,upływających we wspaniałej rodzinnej atmosferze
oraz pomyślności w Nowym Roku życzą wszystkim Forumowiczkom i Forumowiczom
Krysia i Mikołaj
Mirki! - nieźle to wykombinowałeś:-))))
WESOŁYCH, POGODNYCH I ZDROWYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA !!!
#12193
od grudnia 2003
Ciężko kombinować dzień przed wigilią ale trafił się mikołaj szyszkowaty i mikołajek purchawkolubny :-)
I do tego trafił się Mirkom taki Mikołaj na pewno w przebogatych w różne wynalazki Lasach Oliwskich ;-).
Wesołych Kochani!
nie za dużo roboty, dużo odpoczynku i samych miłych chwil :)
A co do pytania Beaty, co do świąt i ich spędzania, to ja osobiście za nimi nie przepadam, za dużo szumu wokół...
no ale jako tradycja, owszem świętuję, no bo co mi pozostaje... ;)
Taką zimę to i ja lubię:-))
Piękne musiałeś mieć te święta:-)
Na Podlasiu temperatury podobne, ale niestety dominuje ponury "zgniły wyż" :-(
Ależ pięknie macie! Zazrdoszczę :-)
#585
od marca 2010
Dzięki, Czahanka :-) Ja właśnie od Witka wróciłam. Prosił, żeby wam wszystkim życzenia od niego przekazać :-) U mnie już, jak na razie, po zimie. Jutro ruszam do lasu na poszukiwanie zimówki i boczniaków. Wszystkim Grzybowgo Nowego Rku :-))))
Zimówka z jajkiem na śniadanie, boczniaki czekają na obiad. Warto połazić, tylko ziemia pod stopami się rozłazi. Beatko, życzę obfitości.
Podczas swych podróży, rada nie rada,
spotkałam w tłoku pewnego dziada.
Miał chęć na zwierzenia, ale gdy zaczął,
coś mi się zdało, że fakty przeinaczał.
Mówił coś o święcie Babci i Dziadka,
potem o miłości leciała gadka,
o śniegu w marcu, o "jajach" w maju,
Czyżby staruszek był ciut na haju?
Ale gdy zaczął prawić o kwiatkach,
o pomidorkach, tudzież rabatkach,
byłam zdziwiona, skąd ma tę wiedzę?
Przecież na plotkach ja z nim nie siedzę.
Potem mi zaczął coś o koszykach,
że pełne były, owoców, grzybów,
o mych słoikach co mam w piwnicy.
Tego już było dla mnie za wiele,
kim jest ten gość, co mnie podgląda w niedzielę?
Byłam wnerwiona jak mandaryn chiński,
spuściłam oczy na brzeg swej miski,
A on tymczasem z przepastnego wora
wyciągnął paczkę z uśmiechem szczerym
i rzekł mi do ucha:Powiem,
dopóki nikt więcej nie słucha.
Kochana Haniu, za młodymi byłaś
zaledwie pół kroku, życzę więc Tobie
Zdrowia w Nowym Roku!
Grzybki podglądaj w lecie i zimie,
jedz na octowo, suszone, saute,
wiesz jakie zdrowe są twory te.
I z takim wsparciem dla Twego zdrowia
nie trzeba wołać pogotowia.
Dzięki Aniu, fajnie napisałaś jak zwykle :-)