#594
od października 2004
Jak dla mnie - bomba. Podoba mi się układ i całość ogólnie. Super. Co do nazw, to niech się spece wypowiedzą, a ja mam tylko jedną propozycję. Obuwiki są wspaniałe, ale na tym zdjęciu bardzo brakuje żywości barw, światła po prostu. Basiu, może da się trochę wycisnąć z tego zdjęcia? Mogła byś - delikatnie sugeruję :-) - spróbować? Jeśli nie, to mogę pomóc. Plik oryginał był RAW-em?
#7475
od stycznia 2007
Muszę podliczyć edycje naszego kalendarza, w tym celu zajrzę do pieczołowicie utrzymywanego archiwum wszystkich naszych kalendarzy :-) ) czy to ósma (jak wstępnie zasugerowałam Asi), czy siódma edycja .... Asiu, poczekaj na wieść ode mnie :-)
Krzysiu, mam RAW (w języku Nikona NEF), można zrobić to, o czym piszesz, ale proszę o pomoc, wyślę Tobie, dobrze? :-)
#450
od marca 2010
wrzesień, Xerocomus badius, albo Xerocomus sp, to już jak tam ustalicie, lipiec, Papaver rhoeas, lub sp, maj, Taraxacum officinale, kwiecień Morchella conica, styczeń Flammulina velutipes. Przeprasza, za brak kursywy dla nazw łacińskich. Jestem całkowitym laikiem, proszę specjalistów o korektę. Ale dobrze się bawiłam znajdując lub przypominając sobie te nazwy :-))) Projekt kalendarza jest bardzo atrakcyjny, powiedziałabym full profeska:-))). Dziękuję, Asiulko :-))
A, no i zapomniałam o okładce Fagus sylvatica :-)))
#427
od kwietnia 2008
Czyli czekam na informację o edycji kalendarza oraz nazwy. Co do ceny to będzie taka sama jak w roku poprzednim czyli 27 zł.
Czy kolor czcionki 2015 na okładce jest w dobrym kolorze, czy macie inne sugestie? Zmieniłam kolor w stosunku do tego co było rok temu, bo za mało się rzucał w oczy.
#7484
od stycznia 2007
Asiu, taki szczegół, żeby "rok" (2015) nie nachodził na buka :-) nieco w lewo go, dobrze? o dom koloru, choć nie umiem się wypowiedzieć, jaki ewentualnie inny kolor, to chętnie zobaczyłabym inne warianty, czy mogę o to prosić, Asiu?
Z kolei logo, ja dałabym mniejsze i np. w taki sposób umieszczone, żeby przypadało tylko na tę omszałą część buka w dolnym prawym rogu zdjęcia.
Co do edycji kalendarza "wychodzi mi" siódma .... to jeszcze do sprawdzenia dziś.
NIE, NIE, NIE - edycja ósma, jednak ósma.
(wypowiedź edytowana przez topazzz 05.listopada.2014)
#7486
od stycznia 2007
Pierwsza edycja kalendarza była przygotowywana w 2007 na rok 2008. Kalendarze dostawaliśmy w prezencie gwiazdkowym na Boże Narodzenie a.d. 2007 :-)
Druga edycja kalendarza na rok 2009 rozdawana była na zlocie na Kaszubach (Ostrzycki Las) w 2008.
Obecnie w 2014 r. mamy edycję siódmą, a przygotowywana na rok 2015 - to edycja ÓSMA.
:-)
#452
od marca 2010
A, no i do niektórych polskich nazw trzeba dodać epitety.
Styczeń: zimówka aksamitnotrzonowa
Maj: mniszek lekarski
Lipiec: mak polny
wrzesień: podgrzybek brunatny :-)
#1326
od kwietnia 2007
Myślę ,że kolor "roku" trzeba odnieść do kolorystyki loga. Ponieważ zielony już został pokazany, zostaje próba z żółtym i czerwonym.
#7487
od stycznia 2007
Tak, Robert ma rację, Asiu, zrobisz próbę z żółtym i czerwonym?
Co do nazw, to uzupełnienie do wypowiedzi Beaty :-)
podgrzybek brunatny Xerocomus badius
zimówka aksamitnotrzonowa Flammulina velutipes
mniszek lekarski Taraxacum officinalis
mak polny Papaver rhoeas (jesli polny, albo mak Papaver)
smardz stożkowaty Morchella conica
#7488
od stycznia 2007
Asiu, drobne zmiany i korekta (spacja za słowem podziękowania) :-)
Szczególne podziękowania - Markowi Snowarskiemu za stworzenie i ustawiczne doskonalenie przestrzeni wirtualnej Bio-Forum, autorom zdjęć za udostępnienie swoich fotografii do kolejnego konkursu kalendarzowego, a wszystkim miłośnikom przyrody w jej aspektach botanicznych, mykologicznych i innych za współtworzenie ósmej edycji kalendarza Bio-Forum.
czy tak może być?
#429
od kwietnia 2008
Ogólnie to między wyrazem i znakiem specjalnym nie robi się spacji dlatego zrobiłam bez, ale mogę zmienić ze spacją.
Poprawiłam na:
Stary buk Fagus L.
no i cała resztę
Żółty rok na okładce wydaj mi się zbyt zlewający z tłem.
(wypowiedź edytowana przez asiulka 05.listopada.2014)
#1330
od kwietnia 2007
Chyba żółty najlepiej pasuje do tła i jest najbardziej wyrazisty ?
Ewentualnie zielony, ale bardziej jaskrawy - taki jak w logo.
Joanno, czy zmniejszysz lekko i przesuniesz logo tak jak sugerowała Basia?
jestem za żółtym napisem 2015
#595
od października 2004
Zamawiam, zamawiam - w osobie Ani :-)
Wydaje się, że już wszystko dobrze :-)
#7491
od stycznia 2007
Chociaż patrząc na logo na okładce obecnej edycji na 2014 mnie się bardziej ono podoba - to co jest na okładce obecnej edycji 2014 r., niż to proponowane na okładkę 2015 ....
albo chociaż to, żeby to logo na okładce było jeszcze troszkę mniejsze ...
#453
od marca 2010
Mnie się BARDZO podoba jak jest. Dziękuje wszystkim autorom zdjęć, Asiulce, Basi i wszystkim, którzy się włączyli. :-))). Czekamy na kalendarz.
#434
od kwietnia 2008
Ile to jest troszkę mniejsze? Podaj procentowo jaki by miało mieć rozmiar w stosunku do obecnego.
W poprzednim kalendarzu logo było bez cieni, kopiowałam osobno 3 kolory i strasznie się namęczyłam z dopasowaniem (logo mam w jpg z białym tłem).
No to wysłałam wszystko. Okładka z tym logiem jak w ostatnim obrazku i żółtym napisem.
#596
od października 2004
Bardzo, bardzo dziękujemy - Ania i ja - za przysłanie kalendarzy a tym samym, Joasiu, za cały Twój wkład i zaangażowanie. Wielka szkoda, że firma drukująca kalendarze zrobiła to "daleko od stanu oczekiwań" :-( Zdjęcia są o wiele za ciemne, moim zdaniem punkt czerni został znacznie przesunięty przez co właśnie ciemne obszary zostały przyciemnione jeszcze bardziej. W rezultacie - niektóre kolory zostały właściwie utracone, a wyraz tych zdjęć - wielu przecież bardzo ładnych! - stracił na wartości. Nie wiem, czemu aż tak zaingerowano w zdjęcia. PDF który możemy obejrzeć powyżej jest na ogół bardzo dobry. I takie powinny być zdjęcia na papierze. Wiem, że przenoszenie kolorystyki z elektroniki na papier nie zawsze jest łatwe i jakieś odchyłki akceptować trzeba, ale w tym przypadku - jak dla mnie - granica jest przekroczona sporo poza akceptowalną ;-) Uważam, że warto rozważyć reklamowanie wydruku, ale warto by wiedzieć, czy inni także mają takie poczucie. Może np. ktoś lubi posępny nastrój makowego pola :-)
#803
od marca 2008
Nam też nie podoba się przyciemnienie wszystkich zdjęć.
Ten kalendarz to PORAŻKA!
Myślę,że Asia nie powinna odebrać takich kalendarzy, a co za tym idzie narażać nas na koszty. Jesteśmy za reklamowaniem w drukarni - wszak nie takie kalendarze zamawialiśmy.
(wypowiedź edytowana przez Malgi 28.listopada.2014)
#3809
od października 2005
Wszyscy na zlocie widzieli, jak bardzo się cieszyłem, że moje zdjęcie dostało się do kalendarza. Tyle lat prób i nareszcie teraz jest.
Mam chyba pecha, bo moja fotka w tym kalendarzu wypadła najgorzej. Między kamykami dwie czarne kupki :-(
Po co te wybory najładniejszych fotografii, skoro jakiś palant zniekształca w wydawnictwie to, co w tym kalendarzu miało być najładniejsze?
Po co nasza koleżanka ''asiulka '' poświęcała tyle swojego wolnego czasu?
Asiulka zadzwoń do nas - 509 933 435.
(wypowiedź edytowana przez old_rysiu 28.listopada.2014)
#442
od kwietnia 2008
Drukowałam w tym samym miejscu co zawsze i plik wysyłałam w tym samym formacie co zawsze, dlaczego tak to wyszło nie wiem.
Z reklamacją jest ten kłopot że ponad połowę kalendarzy rozesłałam, jeżeli by nawet reklamację uznali to w tej sytuacji nie mam jak oddać starych kalendarzy. Nie za bardzo czuję się na siłach reklamować liczę w tej sytuacji na Waszą pomoc.
Czekam na dalsze decyzje.
#12150
od grudnia 2003
Nie dostałem jeszcze kalendarzy ale słyszałem o nich. Co ja bym zrobił ? Nie odebrałbym i kazał wydrukować poprawnie. Myślę, że do reklamacji wystarczy to co Ci zostało.
Asiulka, mogę pójść razem z Tobą reklamować.
#1337
od kwietnia 2007
Ja też jeszcze kalendarza nie dostałem, ale popieram wniosek o reklamacji. Joanno, skorzystaj z propozycji Barbary i składajcie reklamację! Jeżeli to taki szajs (a na pewno taki AUTORYTET jak Krzysiek wie co mówi - nie ujmując innym) niech drukarnia ponosi tego koszty. Powinni jeszcze zwrócić koszty przesyłek już wysłanych i koszty przesyłek zwrotnych jak chcą do reklamacji cały nakład !
Przykra sprawa, że spada na Ciebie dodatkowe obciążenie, mimo już i tak ogromu poniesionych nakładów. We DWIE dacie radę :):)
#443
od kwietnia 2008
Może w pierwszej kolejności zacznę reklamować mailowo. Proszę tylko żeby ktoś przygotował treść tego co mam napisać.
#444
od kwietnia 2008
Mam ten plik z logo. Ale chyba i tak robiłam z jpeg, bo ja grafikiem nie jestem, żadnych profesjonalnych programów nie mam.
(wypowiedź edytowana przez asiulka 29.listopada.2014)
#445
od kwietnia 2008
Z dotarciem do drukarni nie ma problemu, bo jest w tym samym mieście w którym mieszkam, tyle że odbierałam kalendarze od sekretarki, a drukiem zajmował się ktoś inny, jechać tam i rozmawiać z kimś kto nie ma pojęcia o sprawie nie ma większego sensu, na początek zobaczyłabym co odpowiedzą na maila, ale też dlatego prosiłam o to aby ktoś przygotował treść takiej reklamacji.
#597
od października 2004
Sądzę, że zdecydowanie lepiej jest pójść do tego punktu. Nie jestem przekonany o wysyłaniu listów i wymianie opinii za pomocą listów elektronicznych lub zwykłych. A jeśli chodzi o uzasadnienie, to niech ktoś, kto pracuje przy wydruku otworzy nasze pliki na swoim komputerze. Proponuję moje, gdyż zdjęcia przygotowałem za pomocą monitora skalibrowanego (pod względem kontrastu i balansu bieli, czyli kluczowych właściwości obrazów) sprzętowo. Powinny być zatem dobrym punktem odniesienia. Pracownik, który odpowiada za wydruk, także powinien mieć monitor skalibrowany, zatem on powinien widzieć z grubsza to co ja. No i niech porówna zdjęcie na monitorze i kalendarzu. Wnioski nasuną się same. Po prostu chcielibyśmy mieć to samo na papierze, co jest na plikach.
#3811
od października 2005
Co z kalendarzami? Przesłać z powrotem?
#3812
od października 2005
Zaczynam się denerwować!!!
Jest już 3 grudnia a moje kalendarze nadal czekają na decyzje. Jeszcze chwila a poproszę o zwrot pieniędzy.
#598
od października 2004
Rysiu, teraz to już raczej przysłowiowe "tylko spokój może nas uratować". Pewnie zaraz/jutro się dowiemy, jak zareagowali w punkcie poligraficznym. Cierpliwości zatem :-)
"...Jest już 3 grudnia a moje kalendarze nadal czekają na decyzje. Jeszcze chwila a poproszę o zwrot pieniędzy."
TO MI SIĘ NIE PODOBA - tak myślę i czuję !!! :-(
Nie myślę teraz o empatii, ale o dobrej woli każdego kto zapłacił za kalendarz, a w szczególności proszę pomyśleć o Joannie (asiulce) !!!
Dostałam już swój, chciałam właśnie podziękować za przesłanie kalendarza i zwrócić uwagę na niedobrze zrobione zdjęcia, ale widzę, że tutaj już wrze... :)
Pani Joanno, jednak poszłabym osobiście do drukarni, jeśli to rzeczywiście niedaleko i zażądała, a nie poprosiła o reklamację. Maile i listy można zbywać w nieskończoność.
Przykro, że tak wyszło, tym bardziej, że włożyła w to Pani tyle pracy. Mogę przesłać kalendarz z powrotem, jeśli będą chcieli zwrócenia całego nakładu, nie ma problemu.
Powodzenia! :)
#136
od września 2013
Zwrot pieniędzy? A niby od kogo?
Joanna wzięła na siebie całą robotę z edycją kalendarza, użeranie się z drukiem i wysyłkę i od nikogo za swoją pracę pieniędzy nie brała, więc o jakim zwrocie mowa, bo nie rozumiem? Chyba że zwrot bezpośrednio z drukarni.
To, że nie ma jeszcze decyzji, może wynika np. z tego, że poza forum i kalendarzem Joanna ma też jakieś swoje życie (zawodowe, rodzinne)?
Przepraszam, że się wtrącam, ale wydaje mi się, kalendarz (jakkolwiek może nie do końca w tym roku udany) to nie jest sprawa życia i śmierci. No chyba że jest...
#806
od marca 2008
Batmanku, jeżeli chodziłoby tylko o jeden kalendarz dla siebie - to pewnie nikt by takiego rabanu nie robił. Większość z nas zamówiło więcej kalendarzy na gwiazdkowe prezenty dla rodziny i przyjaciół. Ale takiego "bubla" nikomu nie da się podarować. Nie możemy pozwolić, żeby drukarnia wypuszczając taki chłam nie poniosła odpowiedzialności. Tam też pracują ludzie i chyba nie daltoniści, ani z jakąś poważną wadą wzroku.
Tak, my też zamawiamy więcej kalendarzy, bo obdarowujemy kilka osób. W tym roku, jeśli zostanie tak, jak jest - nie odważę się podarować ani jednego.
#12156
od grudnia 2003
Ja też daruję sobie taki prezent a i swojego nie powieszę na ścianie. Swoją drogą dziwię się, że drukarnia widząc, że spieprzyła robotę mimo to wciska klientowi taki bubel. Ja tego bym w ogóle nie odebrał i żądał ponownego wydrukowania.
#447
od kwietnia 2008
Zgodnie z Waszymi sugestiami nie pisałam maila z reklamacją, Basia zaoferowała pomoc w załatwianiu reklamacji i ustaliłam z nią że w piątek pojedziemy do drukarni, wcześniej nie dałyśmy rady.
Zdecydowałam jednak że nie ma co czekać do piątku i jednak maila z reklamacja wysłałam, jeżeli nie odpowiedzą lub będą się wykręcać, to tak jak ustalone w piątek jedziemy.
Ryszard jesteś pierwszy aby wyskakiwać z pretensjami ale jak prosiłam aby przygotować mi treść reklamacji to milczałeś jak grób. Gdybyś nie pamiętał to przygotowuję projekt, załatwiam druk, jeżdżę do drukarni, chodzę na pocztę wysyłać kalendarze w ramach wolontariatu, więc pretensje do mnie są trochę nie na miejscu. Ja rozumiem że chcieliście dać kalendarze w prezencie, ja też, no niestety tak się w tym roku trafiło, że pewnie przyjdzie dać spóźnione prezenty, ale świat się chyba z tego powodu nie zawali. Ale na kolejny rok mam rozwiązanie, dokończę sprawę tego kalendarza i przekazuję pałeczkę Tobie, kalendarz będzie zapewne perfekcyjny i gotowy na zlot, że nie potrafisz zrobić, ja też nie potrafiłam, musiałam się specjalnie nauczyć po to żeby te dwa lata temu kalendarz przygotować.
#12157
od grudnia 2003
Myślę, że drukarnia powinna przyjąć reklamację, chyba że chce mieć antyreklamę. Nawet w naszym Prawie stoi, że wadliwy towar musi być wymieniony na towar wolny od wad.
A na dobrą sprawę to przynajmniej ktoś niech pstryknie fotkę i zamieści na forum, jak wygląda sprawa z tym kalendarzem. Wiem że nie będzie to dokładne odzwierciedlenie jego jakości ale przynajmniej będę miał jako-taki pogląd.
Jeszcze za kalendarz nie zapłaciłem i w sumie zastanawiam się czy warto żeby Asiulka go wysyłała. Nie oznacza to jednak, że za kalendarz pieniędzy nie przeleje a jedynie czy płacić jeszcze dodatkowo za przesyłkę skoro może okazać się, że faktycznie go nawet nie zawieszę na ścianę:-(
I bardzo mnie martwi charakter niektórych wypowiedzi:-(
Nie zrzucajmy nawzajem winy na siebie, wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za to co się stało bo to nasze wspólne dzieło którego podjęliśmy się. Joanna nic tu nie zawiniła, a że zrobiła w sprawie kalendarzy więcej niż każdy z nas, to za to należą jej się serdeczne podziękowania !!!
Co tez z przyjemnością czynię:-)
Teraz wszyscy musimy walczyć o swoje!
Każdy może we własnym imieniu wysłać maila ze swoją opinia dotyczącą ich produktu. Asiulka pewnie z miła chęcią udostępni namiary na drukarnię.
Zaczekajmy może jednak na wyniki rozmowy w drukarni a później o ile będą niekorzystne dla nas, to może wspólnie zastanowimy się jak ten produkt(drukarnię) "rozreklamować":-(
Co do zwrotu pieniędzy?
Rozumiem, że kasę drukarnia dostała, więc ktoś (Asiulka) musiał to zasponsorować, więc jeśli drukarnia tego nie zwróci ani nie poprawi kalendarzy to niestety ale te koszta musimy ponieść wszyscy.
Aby tak się nie stało, to do dzieła ... ale Wszyscy:-)
Telefony, maile, antyreklama ... chociaż nie jestem mściwy ale sprawiedliwy, i uważam, że wzorem naszych polityków pod dywan tej całej sprawy nie zamieciemy.
A w ogóle to pozdrawiam wszystkich sfrustrowanych tą sprawą i nie zapominajcie że niedługo już Święta. Będę pierwszy i z tej okazji wszystkim Wam życzę Wesołych Świąt. A dziś serdecznie ściskam wszystkie Baśki, Barbary, Basiulki ... a górników nie będę ściskał (za dużo ich) ale niech wesoło i w spokoju świętują:-))
Dzięki! - widać wyraźnie z tych zdjęć, że jakością druku kalendarz nie powala:-(
Makulatury w domu mam dosyć, więc myślę, że nie pogniewasz się jak decyzję odroczę na nieco później.
W razie czego jakby rozmowy z drukarnią spełzły na niczym to zrobię przelew za sam tylko kalendarz. Szkoda nawet Twego trudu żebyś pakowała i biegała na pocztę.
#450
od kwietnia 2008
Do końca tygodnia najlepiej się wstrzymać, bo nadal jesteśmy z Basią umówione na piątek.
Dyskusję proponuję przenieść na odrębny wątek, tam wkleiłam moją korespondencję z drukarnią.