Małgi to jest metr bieżący (1 mb) policzyliby chociaż w metrach kwadratowych...
Jeszcze zapomniałam. nie liczyłam noclegów w pawilonach - bo tam nie ma kuchni i wychodzi drożej.
Ja optował bym za całodziennym wyżywieniem , we własnym zakresie to mogę zrobić flaszeczkę a nie śniadanie .
Ja jednak wolałabym Tucholę. Te ceny to z kosmosu. :-(
#3719
od października 2005
Oglądałem wszystkie proponowane miejsca. W okolicach Spały ( szczególnie okolice Sulejowa ) nie liczcie na grzybobranie. Pojechać na zlot, wypić piwko i pogadać o grzybkach, owszem. To rejon łódzki i pabianicki. Jak tylko grzybek wyskoczy, mamy tam nalot grzybiarzy. Połamane palce u ręki murowane.
Z Sulejowa do Spały kawał drogi. Ani Ania nie przyjedzie ani my do Ani - to 50 km w jedną stronę.
Jeśli miałbym wybierać rejon bliżej Was, poleciłbym Gostynin a właściwie lasy za Gostyninem w kierunku naszej wielkiej rzeki Wisły a raczej zalewu Włocławskiego.
Duninów - nad samym zalewem - tam muszą być ośrodki. Byłem w tamtych lasach kilka lat temu. Grzybów od groma i lasy śliczne.
#618
od marca 2008
Zadzwoniłam, koszt noclegu jednej osoby - 35 zł.
Całodzienne wyżywienie w granicach 35-37 zł:
Śniadanie - 10 w formie szwedzkiego stołu;
Obiad - 17-19 w zależności od jadłospisu;
kolacja - 8 zł.
Może być udostępnione ognisko (opłata 100zł za drewno), może być obiado-kolacja, a w ramach kolacji ognisko lub grill.
Jeden pawilon ma około 40 osób, jest do dyspozycji kuchnia wyposażona w podstawowe naczynia.
Suszarni jako takiej nie ma - kiedyś była, ale nie wiedzą czy jeszcze funkcjonuje.
Myślę, że koszt noclegu + koszt wyżywienia = 70 zł za osobodobę jest bardzo atrakcyjna.
Domki są nieogrzewane i pani nie poleca w chłodne dni, ale jakby była bardzo ciepła jesień, to można by też było z nich skorzystać.
Jak macie więcej pytań to zadawajcie. Wstępnie zabukowałam do 10 marca 40-50 miejsc. Można pobyt wydłużyć i zrobić sobie wczasy grzybowe.
http://www.lukomie.superturystyka.pl/
(wypowiedź edytowana przez Malgi 20.lutego.2014)
(wypowiedź edytowana przez Malgi 20.lutego.2014)
Wygląda super! Mnie się podoba i cena i miejsce. Już od kilku lat nie byłam w okolicy i stęskniłam się za Borami Tucholskimi.
#3723
od października 2005
Hanad - sanitariat zbiorczy :-(
W tych pokojach gdzie łazienka jest to cena za pokój 2 osobowy - 100 zł
Oferta Malgi - lepsza
#216
od października 2006
Rysiu są pokoje z łazienkami, skąd ten zbiorczy sanitariat?
Wklejam ze strony ośrodka:
oferujemy rodzaj liczba cena [PLN]
apartamenty 6 osobowe 320-380/apartament
domki całoroczne 2 osobowe 100-120/domek
domki całoroczne 3 osobowe 120-150/domek
domki całoroczne 4 osobowe 160-190/domek
domki kempingowe 2 osobowe 22-27/osoba
domki kempingowe 3 osobowe 30-35/osoba
dom letniskowy 4 osobowe 140-170/domek
Nie łapię tylko dlaczego domek 2 osobowy jest tańszy niż 3 osobowy za osobę.
Trzymamy się północno-zachodniej Polski z wyjątkiem Tomaszowa. To tak jakbyśmy tylko jedną ćwiartkę - górną lewą eksplorowali. Ruszmy w inne rejony. W Polskę idziemy !!!!
I jeszcze doprecyzujmy termin. Bo dwa widziałam i nie wiem jak zaplanować obowiązki.
#621
od marca 2008
Dorotko, myślę, że to Lukomie koło Chojnic jest najlepsze cenowo. W pierwszy wekend października 3-5.10.2014
http://www.lukomie.superturystyka.pl/
Możemy jechać gdzieś w mazurskie lasy, mnie jest obojętne.
(wypowiedź edytowana przez Malgi 20.lutego.2014)
Małgi ,myślę ,że Lukomie jest ok! Bardzo chciałem zobaczyć te okolice....
#218
od października 2006
Mnie również jest obojętne gdzie i jak daleko. Robię trasy po 500-600 kilometrów i jest OK. W wyjazdach Bioforumowych mam zmienników, więc tym bardziej nie ma problemu z odległością. Chodzi mi o to, że przy okazji zlotu można poznać inne lasy i czegoś się o nich dowiedzieć.
Kiedyś jechałem na zlot 700 km w jedna stronę :-)
#622
od marca 2008
Ja też :-)
Raz z Wami, a raz sama :-)
#3724
od października 2005
Dorotko. Myślę, że jak przeczytasz tę informację z podanej strony, to zrozumiesz dlaczego trójki są droższe. Oto kopia :
O OBIEKCIE
Do dyspozycji gości: bezprzewodowy internet (Wi-Fi), bezpłatna pralnia, ogólnodostępne łazienki. Na terenie obiektu: parking, wypożyczalnia sprzętu wodnego. Na terenie obiektu także: sklep spożywczo-przemysłowy, miejsce na ognisko, salon gier. Obsługa w języku: angielskim, rosyjskim. Obiekt jest chroniony, monitorowany.
#65
od marca 2010
A czy ja mogę nieśmiało zapytać, czy Malgi zajmie się tym ośrodkiem w Charzykowych, czy wolałaby, żeby zrobił to ktoś inny? Bo dziś już 26 lutego (za niecałą godzinę 27), a my na razie tylko się zgłaszamy, że chcemy pojechać. Czy nie trzeba już rezerwować? Przepraszam, że poganiam, ale ja z tych, co lubią być przed czasem. Już się chyba na starość nie zmienię, więc proszę o wyrozumiałość. :)
#634
od marca 2008
Beatko, ja wstępnie zarezerwowałam ten ośrodek na około 50 osób. Do 10 marca (kiedy wracam do PL) jakby Pani miała jakieś inne propozycje na ten termin to ma do mnie SMS wysłać. Więc na dzień dzisiejszy mamy gdzie przebywać :-)
Tak, że mamy czas na szukanie i rezerwację aż 10 dni.
Osobiście chciałam przekazać pałeczkę organizacji i załatwiania komuś innemu, ale jak nie ma chętnych to pewnie przyjdzie znowu mi załatwiania wszystkich szczegółów.
#67
od marca 2010
Ja dzielnie szukałam równie taniego w okolicy i jest trudno. Znalazłam ośrodek Cyranka w Czernicy koło Męcikału, który jest porównywalny cenowo, ale ni diabła się tam dodzwonić, bo do nich kontaktu nie ma, trzeba przez Meteor, a u nich nie odbierają. On byłby o tyle lepszy, że tam ludzi dużo mniej niż w Charzykowych, jezioro mniejsze ale cudne a przede wszystkim ośrodek jest w lesie a nie we wsi. Bo wiecie, że W Łukomiu będziemy musieli do lasu autami podjechać. Bliziutko, ale jednak na spacer z samych Charzykowych do lasu trochę daleko, zwłaszcza z pełnymi koszami. :) Ja w okolicy, do kilku lat wstecz, spędzałam każde wakacje, ale nie w ośrodkach tylko na polu namiotowym.Bardzo się cieszę, że tam znów pojadę. Będę jeszcze do tej Cyranki próbowała.
A może pojechalibyśmy w lasy Włodawskie? Nad jeziorem Białym są ośrodki i ceny niższe niż w Borach i na Mazurach.
#69
od marca 2010
Właśnie wklejałam to samo, kiedy zauważyłam, że już znalazłaś :-) Też mi się podoba. Wcześniej go nie zauważyłam. Mnie się wydaje, że nawet z całodziennym wyżywieniem nie jest drogo, bo 30 zeta nocleg na osobę (przy większych pokojach nawet mniej) a jedzenie całodzienne 37 zeta, czyli razem 67. Dobrze liczę? Bo ja z matmy tylko 3 miałam i to ponad 30 lat temu :)
#1259
od października 2004
cytat:Dotisz -
(trzymamy się północno-zachodniej Polski z wyjątkiem Tomaszowa. To tak jakbyśmy tylko jedną ćwiartkę - górną lewą eksplorowali. Ruszmy w inne rejony. W Polskę idziemy !!!!
podpowiem Wam (inne rejony) :P
http://lasyjanowskie.com/ Przy większej liczbie osób można negocjować ceny zarówno noclegów jak i wyżywienia.
3 - 4 lata temu sama organizowałam tutaj zlot grzybiarzy z zaprzyjaźnionego forum. Lasy przepiekne a i atrakcji trochę (np.można pojeździć po lesie ciężkim sprzętem ze szwedzkiego demobilu...Oczywiście całkiem legalnie, bo jest to organizowane oficjalnie). Mozna również legalnie pojeździć po lesie jeepami lub skorzystać z parku linowego. Rezerwat Imielity Ług jest BAJECZNY.... A są jeszcze inne rezerwaty, do których można się udać z darmowym przewodnikiem.
No i stosunkowo blisko jest do Zamościa z unikatowym Starym Miastem znanym w całej Polsce...
Tak można pisać i pisać ... :]
A mnie się podoba pierwotna wersja. W okolice Zamościa czy poza W-wę to już bym nie wyjechała.Ale i tak większość będzie decydować.
ja mogę jechać tylko tam, gdzie dojadę w ciągu 4-5 godzin maksymalnie - uwarunkowania rodzinne
Więc Włodawa na razie nie dla mnie :-(
#3725
od października 2005
http://www.lukomie.superturystyka.pl/ http://www.aos-czernica.pl Z tego wszystkiego tylko te dwie oferty są ( wg mnie ) do wyboru. Osobiście spodobał mi się ośrodek wojskowy, czyli Czernica.
Trzeba będzie wreszcie zadecydować. Koniec szukania, grzebania po necie.
Przegłosujmy ośtodek. Daję krótki czas do końca miesiąca.
Jestem za adresem nr 2.
#637
od marca 2008
Ale do Czernicy jeszcze nikt nie dzwonił? I nie wiadomo czy w naszym terminie są wolne miejsca?
Elmuszko, Lasy Janowskie też kiedyś musimy "nawiedzić". Zwłaszcza, że Ciebie by tam nie zabrakło? ;-)
(wypowiedź edytowana przez Malgi 27.lutego.2014)
Myślę Małgosiu, że październik nie jest już takim miesiącem mocno obleganym ale oczywiście zadzwonić trzeba. Jedno mnie tylko zaniepokoiło - patrząc na mapę pokazuje mi położenie ośrodka w środku miasta a nie przy lesie. W ogóle w okolicy nie ma lasu! Może nie potrafię dobrze zlokalizować na mapie w necie i proszę sprawdź Rysiu aby nie okazało się że do lasu trzeba jechać daleko!
Ja jutro tam zadzwonię i dam znać.
#3726
od października 2005
Kliknij na adres tej Czernicy, potem ---> kontakt. Zobaczysz mapkę na dole. To nie jest ta Czernica koło Rybnika :-)
#72
od marca 2010
Old_Rysiu już rozwiał wątpliwości Hani, a ja jeszcze od siebie dodam, że to z pewnością środek lasu. Wiem, bo byłam. Nie wiem, czy zwróciłaś, Haniu, uwagę, że teraz trzeba dzwonić do Działu Socjalnego ministerstwa, bo telefon miejscowy działa dopiero od kwietnia. Pewnie zauważyłaś, jak i ja, ale wolę się upewnić, żebyś nie ślęczała nad telefonem dziwiąc się, że nie odbierają, niepotrzebnie tracąc czas. Będziemy niedaleko Mylofu. Można będzie skoczyć nad zaporę i świeżego lub świeżo wędzonego pstrąga kupić. Zawsze mieli pyszne. I do Brus blisko, żeby obejrzeć zabytkową chatę kaszubską i do Sworów na cmentarz przykościelny. Tam jest jeden ciekawy nagrobek. Mogę pokazać, jak ktoś będzie chętny. Z resztą kościół też ładny. Jak będzie dobry rok, to grzybów w okolicy braknąć nie powinno. :)
Dzięki teraz już wiem, że to las. Dzwoniłam do działu socjalnego i pani tam siedząca odesłała mnie do kierownika ośrodka Ryszarda Zabłockiego, który podobno jutro(niedziela) ma być w ośrodku i można się z nim kontaktować. Podaję nr 52 398 16 76. jeśli jutro nikt nie odbierze tam telefonu to po niedzieli (około wtorku) mam dzwonić do kanclerza Pana Bogusława Bąka (oczywiście podano mi telefon). Teraz jest chory.
Ponieważ jutro cały dzień jestem w pracy i na pewno nie będę mogła zadzwonić do ośrodka więc proszę zróbcie to. Jak nikt nie odbierze to po niedzieli będę dzwonić do kanclerza.
Ja zadzwonię. Nie pracuję w niedzielę :) Tylko gdybyś Haniu sprecyzowała, bo dziś piątek, czy ten p. Zabłocki będzie i jutro i w niedzielę, czy tylko w niedzielę?
Beatko, ja pracuję na uczelni i dla mnie weekend to dni pracy od rana do wieczora. Taką informacje podała mi Pani w dziale socjalnym - ma tam być w sobotę i niedzielę - więc próbuj, a jak się nie dodzwonisz to po niedzieli zaatakujemy tego kanclerza. Pomyliłam się - chciałabym żeby jutro już była niedziela!!!!!
#74
od marca 2010
Będę dzwoniła, na pewno. Mam nadzieję, że nie odebrałaś źle mojej :) "buźki". To była radość, że ja nie muszę pracować w niedzielę. Rozumiem twoją tęsknotę za niedzielnym wieczorem w związku z praca weekendową. Sama kiedyś pracowałam w soboty (oprócz całego tygodnia, oczywiście) i wiem, co masz na myśli.
