#3088
od lipca 2004
Jak w tytule!
W trakcie mailowych rozmów z Markiem Ciszewskim, padło takie stwierdzenie, które pozwalam sobie przytoczyć bez jego wiedzy (przepraszam Marku):
"...Obecnie przygotowuję film z Goszczanowa. Sądziłem, że uczestnicy udostępnią mi także swoje fotki o które ich prosiłem, aby ten film był naszym a nie tylko moim... "
Szanowni forumowicze, uczestnicy tego zlotu, kochani! Odrobinę dobrych chęci :-)))
#3664
od października 2005
Jak znam Mareczka, film będzie zrobiony :-)
Mam tylko nadzieję, że nie znajdzie się tam kadr gorszący, czy z wielkim chaosem. :-)
Trzymam kciuki Mareczku :-)
#3089
od lipca 2004
Troszkę niejasno się wyraziłem ;-(
Kciuki jak najbardziej też, ale chodzi przede wszyskim o fotografie od uczestników Zlotu do tego filmu, >>> ...aby ten film był naszym a nie tylko moim... " ;-)
Mirki2 - dziękuję Wan za te fotki - doskonały materiał...
#564
od marca 2008
Ja już nie mogę się doczekać tego filmu. Mareczku - wiem, że znów zrobisz wspaniałe dzieło! Pozdrawiamy Cię serdecznie. :-)
#661
od marca 2008
Chociaż Marek wysłał do nas film ponad miesiąc temu, ja go dopiero dziś mogłam spokojnie obejrzeć.
Marku - wspaniała robota, jak dla mnie SUPER!!! :-)
Dziękuję za Twoją pracę, brakuje mi słów uznania...
Malgi, bardzo dobrze, że przypomniałaś o filmie :-)
Też mam go dłuższy czas (dopiero przed chwilą obejrzałem go w całości, bo dziś nieoczekiwanie jest wolne), ale ostatnie tygodnie w pracy to mała harówka od rana do wieczora, przez to, po powrocie to tylko prysznic, "coś na ruszt" i "pcia".
No i zapomniana płytka leżała przyłożona szpargałami obok komputera. Czuję przez to niewymowny wstyd i zakłopotanie :-(
Film cudo, a odpowiednio dobierana muzyka umila jego oglądanie (całe 41 minut!!!)
Nie zajmowałem się tego typu montażem zdjęć, filmików, podkładu muzycznego no i tego lektorskiego komentarza, ale przypuszczam, że to zajęcie bardzo pracochłonne, dochodzi do tego coś w rodzaju scenariusza, aby wszystko miało "ręce i nogi".
Marku, ogromne podziękowania od wszystkich, którzy będą mieli możliwość obejrzeć ten wyśmienity produkt :-)))
Bardzo przyjemnie zaskoczyły mnie wstawki z "żywych" filmów kręconych kamerą.
Zdjęcia i muzyka, to już się ogląda przyjemnie, ale żeby poczuć np. klimaty biesiadnego nastroju przy stole i gitarze, to już tylko film nam to umożliwia :-)
Mnie osobiście brakowało troszkę więcej informacji ze strony lektora o bohaterach i uwiecznionych sytuacjach z niektórych zdjęć, ale spowodowane jest to tym, że po prostu nie uczestniczyłem w Zlocie (odpowiem sobie sam, trzeba było być i nie marudzić teraz). Może jednak w tym roku się uda, bo są perspektywy na bardziej ustabilizowaną pracę zawodową.
Po obejrzeniu tego filmu, aż człowieka "skręca" aby znaleźć się wśród Was na tę parę dni.
Marku, piękna a zarazem (dla uczestników) niezapomniana zlotowa pamiątka.
:-)))
A nie można go obejrzeć na forum? Myślę, że byłoby wielu chętnych.
#5494
od listopada 2005
Może to zabrzmi nieskromnie, ale duma mnie rozpiera, gdy czytam te 'pochwałki'. Co do obejrzenia tego filmu na forum, raczej będzie niemożliwe - jego "pojemność', to blisko 2 GB ( !!! ). Takiego pakunku nawet na Youtube nie da się przesłać, a kompresja do małych rozmiarów tylko popsuje całość.
Twoje szczęście, Marku, że "pochwałki" wziąłeś w cudzysłowie. Pewnie inaczej czułbym się "urażony".
Poza tematem, mam taki dylemat wieku dojrzałego, być asertywnym (co może prowadzić do fanatyzmu) czy iść w stronę empatii (Matka Teresa?)
Wszędzie i zawsze, są takie miłe zlotowe, towarzyskie klimaty (bez względu na forum). Nie jest sztuką je przeżyć, sztuką jest je pokazać/uwiecznić.
Mareczek napracował się - dzięki :-)
#5495
od listopada 2005
Jeśli chodzi o pomysł Mariusza, to niestety, ale jest wiele powodów natury proceduralnej, o których nie chcę pisać, ale zarówno w przypadku Youtube, jak i Google publikowanie filmu poza ramy uczestników forum raczej odpada. Mariuszowi na priva pokrótce wyjaśniłem o co chodzi... Zainteresowanym na priva też mogę wyjaśnić...
Mariuszowi za pomysł dziękuję i Jemu też ostatnią, 10-tą płytę jaką posiadam prześlę. Więcej nie dam rady, mój skromny budżet nie wytrzyma...
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i ciepłe przyjęcie i mimo niepogody cieplutko pozdrawiam.
Oj, a ja gapa nie podziekowałam Markowi za film ..... Ze wstdu się czerwienię.
Bardzo wielkie dzięki za płytkę z filmem Marku! Dzięki "uprzejmości" Poczty Polskiej,otrzymałem przesyłkę ze sporym poślizgiem.