Czy ktoś by mógł mi polecić jakiś niedrogi aparat w okolicach 300 zł, aby się nadawał do robienia zdjęć roślinom?
Właśnie kupiłam sobie Samsunga i okazało się że w funkcji makro, ostro wychodzi drugi plan. Nie chcę kupować następnego kota w worku.
#785
od stycznia 2008
Tzn. w ogóle nie łapie ostrości na pierwszy plan? W łapaniu ostrości na delikatne części rośliny często pomaga podłożenie własnej dłoni jako obiektu, na który łatwiej złapać ostrość. Po uchwyceniu ostrości zabierasz dłoń i robisz fotkę.
To jest aparat którym robi się zdjęcia z dalszej odległości a potem je kadruje. Umieszczam kwiatka w środku prostokąta i czekam na złapanie ostrości ale to nie następuje.
Możliwe że podłożenie dłoni pomoże, spróbuję.
#561
od października 2004
#562
od października 2004
Tu mogą być dwie przyczyny kłopotów.
1. Problem ogólny, dotyczący wszystkich aparatów, a mianowicie skuteczności autofokusa. Nawet przy aparatach z najwyższej półki i obiektywach wartych np. 5-10000 zł jakiś odsetek zdjęć jest nieostrych właśnie z powodu autofocusa. To niestety nie jest idealna technika nawet w bardzo wyrafinowanych aparatach, a tym bardziej i w aparatach tańszych, i dodatkowo - kompaktowych. W fotografii roślin znacznie, znacznie lepiej używać aparatu, którym ostrość nastawia się ręcznie, przy dobrym jej podglądzie. Ogólnie biorąc, pewnie Twój aparat wyszukuje jakieś krawędzie kontrastowe i tam mierzy odległość. Jeśli roślina wtapia się w tło (kwiat jest tak podobnie jasny jak tło), a tło zawiera więcej elementów kontrastujących ze sobą, niż kwiat, to zawsze będzie problem.
2. Druga sprawa - związana z Twoim aparatem. On ma tryb makro od minimum 10 cm, przy najmniejszym powiększeniu, ale przy zoom-ie 5 krotnym to już jest minimum 50 cm, czyli jak na makro dosyć dużo. Może dlatego nieostrzy, bo nastawiasz odruchowo na max zoom, a potem próbujesz zrobić zdjęcie z np. 45 cm ?
Ogólnie rzecz biorąc, to w cenie do tych 300 zł pewnie wybór jest niewielki, ale jeśli po tych wskazówkach (jeśli to wszystko Tobie znane, to przepraszam :-) uznasz, że Samsung nie spełni oczekiwań, to przy wyborze warto chyba poszukać takiego aparatu, który ma tryb Makro np. od 5 cm, niezależnie od używanego powiększenia. Druga rada, to statyw , nawet mały (da rade przy lekkich aparatach) i cierpliwość przy ostrzeniu.
Bardzo dziękuję za te informacje. Są dla mnie ważne, ponieważ ja jestem początkująca w fotografii.
Cierpliwość w ostrzeniu- to co dokładnie robić?
"Ogólnie biorąc, pewnie Twój aparat wyszukuje jakieś krawędzie kontrastowe i tam mierzy odległość."
Przypuszczam że to jest przyczyna, bo teraz próbując zrobic zdjęcie z bliska, raz mi się udaje a raz nie, czyli w jednej pozycji się udaje a w innej nie.
Zalecane jest aby zdjęcia makro robić z odległośći mniejszej niż 80 cm. Dolna granica nie jest podawana.
#563
od października 2004
Inga, w danych technicznych jakie znalazłem, podane są także te minimalne wartości - jeśli odległość będzie zbyt mała, to także można być przyczyna, dla której ostrzenie będzie za obiektem.
A odnośnie cierpliwości, to zakładając, że odległość od obiektu mieści się w zakresie możliwości aparatu (przy trybie makro), to trzeba na podglądzie zdjęcia sprawdzić, czy ostrzenie jest w odpowiedniej odległości, czy nie. Jeśli nie, to można ciut przesunąć celownik licząc, że będzie tam łatwiej prawidłowo zmierzyć odległość. I powtórzyć zdjęcie. Itd.:-)
#564
od października 2004
Krzysmal, a głównie co chciałbyś fotografować ?
DZięki Krzysiek
Dzieki twoim podpowiedziom zrezygnowałam z poszukiwania nowego aparatu i zachowam ten który mam.
#565
od października 2004
Krzysztofie,
na podstawie specyfikacji to pewnie ten Panasonic lepszy, z wyjątkiem wielkości klatki (większej w Olympusie). No, ale to ma znaczenie tylko wtedy, gdy się chce wielkie odbitki robić, a w przypadku kompaktu to i tak nie można oczekiwać dobrej jakości, bo optyka po prostu jest średnia lub słaba. Reszta kluczowych parametrów po stronie Panasonica.