#1192
od października 2004
Piotr - napisz proszę (jestem totalną ignorantką w tym temacie) jak powstaje taka wycinanka? Jak i czym się ją wycina? Czy papier jakoś należy złożyć? Czy najpierw rysuje się jakiś szablon?
:)
Wycinanka to jedna z wielu technik graficznych. Pejoratywnie rzecz biorąc jest to „sztuka marnowania papieru”. Pierwsze wycinanki musiały pojawić się w Chinach, skoro to tam dokonał się wynalazek papieru. W miarę jak ten surowiec trafiał na zachód, wycinanka pojawiała się w innych kulturach, ale zawsze musiało to być zajęcie dla elit, zważywszy na to, że jego produkcja była objęta tajemnicą. Poniekąd był to towar luksusowy. Większą popularność wycinanka uzyskała w XIX w kiedy papier stał się tani.
W tej sztuce, chodzi o to aby z kartki papieru odrzucić więcej niż połowę w taki sposób, aby reszta pozostała w jednym kawałku.
Jako technika graficzna wycinanka rządzi się pewnymi prawami. Po pierwsze linie tworzące wzór muszą posiadać różną grubość. Powinny również one łączyć się z sobą w wielu punktach. Podczas wycinania na początku usuwa się elementy tworzące drobne oczka i stopniowo przechodzi do większych. Z doświadczenia wiem, że uwaga ta dotyczy tylko początkujących twórców wycinanek.
Do wykonania wycinanki należy używać bardzo ostrych narzędzi. Mogą to być nożyczki, skalpele, nożyki modelarskie. Dawniej stosowano również nożyce do strzyżenia owiec. Filigranową rzeźbę można wykonać nawet przy użyciu piły mechanicznej, wszystko zależy od umiejętności posługiwania wybranym przez siebie narzędziem. Dobrą wycinankę można wykonać posługując się kilkoma rodzajami narzędzi. Drobne szczegóły wykonujemy skalpelem, większe powierzchnie usuwamy nożyczkami.
Istotą tej dziedziny sztuki jest powtarzalność wybranych wzorów, za którą nie zawsze musi iść dążenie do symetrii. Osiąga się to poprzez odpowiednie składanie papieru. Tutaj karta brystolu została złozona na pół wzdłuż głównej osi. Na tej powierzchni zaznaczamy pole do zagospodarowania, w tym wypadku około 26 x 81,5cm. W polu po rysujemy to co chcielibyśmy aby zostało - rządzą ołówek i gumka do mazania.
Wycinałem skalpelem modelarskim, zaczynając od usuwania najdrobniejszych pól, typu oka ryb, powierzchnie pomiędzy nerwami liści stopniowo przechodząc do większych partii. W sumie około 8 godzin czystej pracy, z przerwami prawie trzy dni.
Inspirując się jakąkolwiek kulturą musimy trochę o niej wiedzieć, aby nie obrazić jej przedstawicieli. Dlatego jeszcze nie podjąłem tematyki arabskiej.
#1193
od października 2004
Bardzo dziękuję za przybliżenie tej pasjonującej sztuki!
Może kiedyś sama spróbuję?
:)))
Ja prowadzę warsztaty, tym nie mniej, ponieważ zwykle używam do tego celu papieru maszynowego powiadam uczestnikom - odwagi, co cię to kosztuje, to tylko kartka papiery, nawet jeśli A3. Istnieje w sieci sporo stron poświęconych wycinankom. Ja wycinałem znacznie wcześniej takie zwykłe serwetki. W marcu 2007 roku dowiedziałem się, że istnieje taka dziedzina sztuki, jak wycinanka żydowska i że w czerwcu, a było to polecenie służbowe, będę nauczał jak to się robi. A potem poniosło mnie i teraz mam ich na koncie około 400, każdą inną.
Te koty są... zajefajne!!!
Koty są już własnością prywatną, podarowałem je pewnej zbieraczce wszystkiego co wiąże się z kotami.
Piotr, to jest cudne! Dużo masz takich cacuszek - może mogłabym zorganizować ci wernisaż w Domu Kultury w moim mieście. Przecież takie perełki nie mogą leżeć w domu!
Do 17 marca mam bardzo napięty grafik prac, ale po obiecuję dać znać.
Prace są piękne i jest to twórczość mało znana. Myślę, że i zamówiena by się sypnęły.