zaczne od tego, ze bio-forum jest wspanialym miejscem, z ktorego mozna czerpac jak ze studni
domyslam sie, ze aby udzielac informacji na tym forum, trzeba posiadac jakis 'status', czyli byc osoba zajmujaca sie dana dziedzina zawodowo, badz amatorem, ktory 'zjadl zeby' na roslinach czy grzybach
a teraz troche prywaty ;)
wiadomo, ze jak ktos przychodzi i pyta o grzyba z zamiarem zjedzenia go, mozna byc ostroznym w slowach, a jesli jest wieksza trudnosc, to po prostu watek zignorowac, coby nie miec nikogo na sumieniu
ale sa tez (w wiekszosci chyba) przypadki, ze ludzie pytaja o inne grzyby, bo po prostu chca wiedziec wiecej (zwykla rozwojowa potrzeba)
przyznam, ze juz sie przyzwyczailam do watkow 1-postowych ;)
ale musze (bo pekne) zadac pytanie, dlaczego tak jest?
czy nie chce Wam sie pisac? o braku czasu nie wspominam, bo to jest zmora wszystkich...
i rozumiem, ze to jest forum gdzie kladzie sie nacisk na profesjonalizm, bez zbednego pitu-pitu
ale czasem mam wrazenie (zwlaszcza w watkach 1-postowych), ze odpowiedz moglaby rzucic zle swiatlo na osobe odpowiadajacego (a co, jesli sie pomylilem/am?)
takie to straszne? naprawde? dlatego nikt nic nie pisze? (nie znam nikogo, kto nie popelnia bledow)
i nie uwierze, ze nie wiecie :)
w koncu zamieszczamy gatunki rodzime, a nie z Azerbejdzanu, a sa tu ludzie majacy fisia grzybowego od lat
przeciez mozna cos rzucic na zachete, niech pytajacy poszuka!
jak sie nic nie napisze, to autor watku bedzie szukal po omacku, straci tydzien i nic nie znajdzie
a jeszcze gorzej, jak ktos w ogole nie ma pojecia w temacie... brak odpowiedzi nie jest fajne
ja osobiscie szukam, najpierw przeszukuje forum pod katem tego co mi sie w glowie tli, naprawde!
czasem znajduje :) a czasem napotykam ww. watki 1-postowe bez odpowiedzi
nawet juz wiem, jakich rodzajow nie umieszczac na forum, bo i tak sie nie dowiem ;)
no i znowu nie wierze! wielu z Was (o ile nie kazdy) spotkal sie z nimi i wie, badz przypuszcza (bo tez stracil czas przy poszukiwaniach) z jakim gatunkiem sie spotkal
czy nie mozna podpowiedziec? ze zwyklej zyczliwosci, tak po ludzku?
i nie zrozumcie mnie zle! jestem ludziem mocno empatycznym, nie mam absolutnie zadnych pretensji, tyle tylko, ze ciekawi mnie (zastanawiam sie nad odpowiednim slowem) polityka forum? moze cos przeoczylam, nie doczytalam regulaminu?
mam nadzieje, ze w tym watku zachowalam wszelkie normy netykiety i ze moje dalsze pytania o grzyby czy rosliny nie zostana nie zauwazone tylko dlatego, ze 'wylalam' tutaj swoje przemyslenia
bardzo sobie cenie Wasza wiedze, dlatego tu jestem, a nie pytam gdzie popadnie
moze kiedys to, ze spedzam nad tematem tyle czasu zaowocuje wieksza wiedza uprawniajaca do zachowan jakie wymienilam wyzej, tego teraz nie wiem, moge jedynie przypuszczac, ze 'cos' moze sie w moim odbiorze zmienic, z pewnoscia nie bedzie tak, ze bede wiedziala wszystko, tyle wiem
dziekuje Wszystkim udzielajacym odpowiedzi, jakie by nie byly, kazda jest dla mnie WAZNA
poza moja wlasna, zadnej prywaty tu nie ma i do nikogo personalnie sie nie zwracam
prosze tylko o pare slow odpowiedzi, chocby na odczepke ;)