bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Nie tylko grzyby się zbiera......
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « starsze wątki (do 28 stycznia 2013) «
i

#6894
od sierpnia 2002

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.12 12:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Ależ ja lubię drugą połowę lata!
- jabłka
- gruszki
- wiśnie
- czereśnie
- śliwki węgierki, mirabelki, mieszańce
- jarzębina
- czarny bez
- głóg
- orzechy laskowe
- orzechy włoskie
- późną jesienią dzika róża

wszystko można zbierać, suszyć, przerabiać na konfitury, robić nalewki, wina, soki..... Uwielbiam wszelkiego rodzaju zbieractwo.

Tegorocznych grzybów suszonych mi na razie chyba wystarczy

3

więc wybrałem się na orzechy włoskie, bo są już dobre do zbierania. Zbierałem do worków, do których się sypie 50kg nawozów

1
2

i teraz leżą, aby skórka im lekko zmiękła. Swoją drogą z liści i skórek robi się preparaty do farbowania włosów (i wiele inny rzeczy też się z nich robi).

Jabłka zbierałem też do worków

111

Teraz jabłka i gruszki są już posuszone. Takie chrupiące plasterki to rozkosz na zimowe godziny

1111111

Zaraz po wyciągnięciu z suszarek muszą wystygnąć....

04

a gdy już będą zimne - pakuję je do wszystkiego co mam dostępne. Oto tegoroczne Pimpkowe jabłka i gruszki:

34
45

Ach, rozkosz!

A poza tym sokowirowniki robią soki, sokowniki gazowe też, zmielona miazga idzie na dżemy, wygotowane resztki i resztki z krojenia - na wino.

Ach, rozpisałbym się o wiele więcej na temat mojego ulubionego przetwórstwa, ale niestety obowiązki wzywają - odezwę się później.

A co Wy przerabiacie?
i

#3557
od października 2005

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.12 12:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Chciałbym zrobić swoje wino. Mam tę wielką butlę w koszu do robienia wina ( 25 litrów ), korek gumowy z otworem i szklaną ''u'' rurkę.
Będę miał czarne leśne jeżyny - bo ich tutaj dużo. Kto dokładnie mi opisze jak z tego zrobić pyszne wino? Ile tych jeżyn i czy można je dokładać. Lubię wina słodkie :-)
i

#6895
od sierpnia 2002

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.12 13:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Rysiu, na internecie jest bardzo, bardzo dużo stron i for na temat robienia win. W każdym hipermarkecie też dostaniesz różne szczepy (i gatunki) drożdży, które możesz (ale nie musisz) dodać do butli.

Właśnie!
Są jeszcze
- maliny
- jeżyny
- czarne jagody
- czerwone borówki

liście jeżyn są dobre na herbatkę, płatki róży na powidła...... oj, nie mówiąc o ziołach! Marzanka wonna w maju nadaje się na idealny słodki sok, który potem przez cały rok można dodawać do napojów.....

Wracając do wina - Rysiu, wolisz wina jednosmakowe (np. tylko z jeżyn) czy wieloowocowe mieszanki?

#6896
od sierpnia 2002

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.12 13:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
ooo, robimy jeszcze np. gruszki w occie.
i

#6897
od sierpnia 2002

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.12 14:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Rysiu, tutaj ktoś pamiętnikuje swoje wino z jeżyn: http://dobre-wino.blog.onet.pl/2,ID332762036,index.html
Tu jest plik: http://chomikuj.pl/MiczaArt/Alkohole/Przepisy+na+wino/Popularne+wina/Wino+z+je*c5*bcyn,111889485.doc
Tu inny przepis: http://old.wino.org.pl/frames/jezyny.html

ale chyba najlepiej idź na żywca: pół butli wody zasyp jeżynami, wsyp kilka kilogramów cukru, zalej do reszty przegotowaną ale wystudzoną wodą i zakorkuj. Gdy przestanie całkiem (!) bulki puszczać to zlej i odstaw do klarowania. Po prostu - aż z biegiem czasu wypracujesz swój własny najlepszy przepis.
i

#405
od marca 2008

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.12 20:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Małgorzata Tęsna (malgi)
A ja na razie tylko jabłka na mus przerobiłam, ale mam w planie jeszcze czerwone borówki brusznice na jakąś nalewkę przerobić ;-)
i

#3562
od października 2005

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.13 07:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Przeczytałem te przepisy. Makabra. Składniki, których nie znam :-(
Twój przepis jest lepszy i bardziej prosty :-)
i

#5341
od listopada 2005

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.13 12:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Zbieractwo nie tylko grzybów i mnie się przytrafia... Jabłka można też zbierać w lesie (w środku lasu). Znam taką jabłonkę o bardzo dobrych owocach i dość obficie daje owoców
jaB£ONKA
Nie tylko dobre do jedzenia, ale też do przetwórstwa
...
(...)
(...)

Choć trochę na zbór owoców róży dzikiej jest jeszcze dość wczesna pora, udało mi się zebrać co nieco dojrzałych w miarę owoców i także płatków z kwiatu. Owoce po 'wypatroszeniu' dodałem do jednego fermentującego balonu dla ubogacenia smaku i zapachu, a z płatków wyszedł mi jeden niewielki słoiczek powideł.
( ... )
Pozostaną mi jeszcze jeżyny i późną jesienią gruszki (też niemal ze środka lasu)
(...)

Jeśli chodzi o domowy wyrób win, to dobrze jest zaopatrzyć się w areometr - cukromierz do pomiaru zawartości cukru w pozyskanym soku z owoców. Aby dobrać odpowiednie proporcje składników, powinniśmy znać 3 podstawowe parametry:
- stopień kwasowości użytych owoców,
- Ilość cukru jaką zawierają
- i moc wina jaką chcemy otrzymać.
Większość owoców jest zbyt kwaśna do produkcji wina. Niską kwasowość mają np czereśnie, gruszki, winogrona, które trzeba dodatkowo dokwaszać np sokiem cytrynowym...

Areometr ułatwia dozowanie optymalnej ilości cukru w pozyskanym moszczu w stopniach Ballinga. Poziom 0 wykazuje zanurzenie w czystej wodzie. Czysty moszcz w zależności od rodzaju owoców waha się najczęściej od poziomu 7 - 15.
Aby fermentacja była pełna, dodajemy tyle cukru, aby poziom wskazywał max. 19 - 21. Wtedy możemy mieć pewność, że drożdże całą zawartość cukru przerobią na alkohol. Zbyt duża zawartość cukru spowoduje, że nie zostanie on przerobiony na alkohol i wtedy mamy coś w rodzaju wina z cukrem, co pogarsza jego jakość i przechowywanie - takie wina bardzo długo leżakują i często nie dają pełnej klarowności... Takie są moje doświadczenia...
i

#6899
od sierpnia 2002

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.13 21:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
....a ja dzisiaj przygotuję moszcz na wino porzeczkowe :-)

1
2

Część porzeczek już suszę, żeby sobie podjadać zimą, z części już kapie sok :-)
i

#3564
od października 2005

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.14 17:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Poddaje się. Mareczek dał taki wykład, że chyba już wina robić nie będę :-(
Myślałem, że wystarcza baniak, jeżyny, korek z dziurką i ten gulgulator. Tutaj miałem się tylko dowiedzieć, czy baniak postawić w słoneczku, w cieniu, w ciepełku czy chłodzie. Kiedy przecedzić do kolejnego gulgania i takie tam sprawy. Tymczasem areometry, stopnie Ballinga.
Już nawet nie pytam, czy owoce czarnego bzu do moich jeżyn się nadają. :-(
i

#577
od września 2008

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.14 18:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Firgolski (chrisfir)
Rysiu zasyp te jezyny cukrem jak jagody postaw nasłońcu odcedz wycisnij sok zapasteryzuj
i juz bedziesz miał co robic , bo sie chyba nudzisz

zrobienie dobrego wina , to SZTUKA , taka przez duże SZ :)

Ja zrobiłem w zeszłym roku w dośc prosty sposób wino z ryzu czyli wytrawne sake
i to nie jest zbyt czasochłonne

spróbowałem tez przefermentows zółte drobne sliwki {mirabelki}
ale je trzeba wydrylować

ferment potem przedestylowałem otrzymując z ok 10 litrów ok 1,5 l alkoholu

zdecydowanie jednak prościej kupić np cytrynówke za 20 zł

udawałomi sie kilka razy dla kogos przedestylować nieudane wino
Efekt destylatu z win owocowych ze wzgl na aromaty daje jedynie substrat do owocowych nalewek , wisniuwej itp
Zapach czasem nawet ok ale smak skreca morde w trąbę częstojest tam duzo alehydów których tez mozna sie pozbywac z destylatu. Opisu sobie podaruję.
I tak naprawde zeby otrzymac dobrej jakości destylat , zwykle druga destylacja jest niezbędna.

w tym roku juz nie podejmuję rekawicy, jeszcze bedę miał gruszki ale będe suszył, suszył ,suszył :)

Gratuluję wiec wszystkim , którzy sie znają na rzeczy

#578
od września 2008

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.14 18:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Firgolski (chrisfir)
Piotrek co to za patent z folia alu. na słoikach z suszem ?

#6900
od sierpnia 2002

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.15 00:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Krzysiek - po prostu nie mam zakrętek do takich dużych słoików :-)
i

#6901
od sierpnia 2002

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.15 00:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Dzisiejszy dzień upłynął mi pod znakiem śliwek :-) Zaznaczę, że niespodziewanie - bo pojechałem po gruszki, do których w końcu nie dotarłem :-))))

W pięknych okolicznościach przyrody

8

natrafiłem na śliwkowe eldorado:

14
15
16
17
18
19

skończyłem wieczorem :-)

33

Śliwek spoooooro:

36

małe (czereśniówki) i duże (para-węgierki)

39

a nawet żółte mirabelki, czerwone itd.... Ale tych mało:

38

i dla wypełnienia drewnianych skrzynek - troszkę jabłek

35

....a teraz do roboty, bo jest po północy, a drylowac trzeba, suszyć trzeba, soki robić trzeba, do słoików wekować trzeba no i na winko coś założyc, no nie?
i

#6902
od sierpnia 2002

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.15 00:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
O, jeszcze w torbie były śliwki węgierki (i kilka zaledwie gruszek - no ale były!)

40
i

#1734
od września 2006

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.15 08:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jakub Węcławski (listek)
Piotr :) mam pytanie odnośnie orzechów włoskich. Czemu zbierasz do worków razem z zielonymi łupinami? Jaka jest technologia usuwania tych łupin? Nie zgniją w ten sposób? Pytam bo przez wiele lat zbierałem dość spore ilości orzechów i zawsze czekałem na jesień aż same z nich wypadną
i

#6903
od sierpnia 2002

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.15 08:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Jakub, Ty widocznie masz jakiegoś prywatnego orzecha, gdzie możesz poczekać na jesień. Ja zbieram tak jak Marek - na skraju lasu, w polu - w miejscu powszechnie dostępnym i konkurencja orzechowa nie śpi. To jest łakomy kąsek podjechać ciągnikiem i nazrywać kilka ton orzechów. Wczoraj widziałem, że zdecydowana większość orzechów jest już wyzbierana a w tym roku obrodziły jak głupie.
Łupinki ładnie odchodzą, gdy się naciśnie takiego orzecha gumowcem na betonie. Musi być gumowiec, bo rąk byś nie domył, wiesz :-)
i

#6904
od sierpnia 2002

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.15 08:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
W nocy wstawione śliweczki się suszą

50

ale na dolnych sitkach już zaczynają schnąć :-)

51
i

#1735
od września 2006

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.15 09:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jakub Węcławski (listek)
ok, to wszystko jasne ;) właśnie mam swoje orzechy a takich 'dzikich' u nas praktycznie nie ma (podobnie jak śliwek, co najwyżej mirabelki ale ich praktycznie nikt nie zbiera), stąd moje zdziwienie
i

#6906
od sierpnia 2002

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.15 17:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
...i już pierwszy zbiór całkowicie ususzonych :-)

5511
i

#5343
od listopada 2005

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.16 16:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Oj! - Oldi... dobra duszo...
Nawet nie wiesz, jak mi się przykro zrobiło, gdy z takim oporem przyjąłeś moich kilka uwag odnośnie Twojego szlachetnego zamiaru zrobienia równie szlachetnego wina domowego.
Aby Ci to wynagrodzić na Zlocie dostaniesz ode mnie prezencik w postaci areometru - winomierza (lub cukromierza jak kto woli)...
areometr

Załączona jest do niego ulotka, której treść też tu dołączę. Może ktoś będzie chciał poszerzyć swoją wiedzę w tym przedmiocie, a ręczę, że warto... Sztuki robienia dobrych win uczyłem się od swojego wuja - leśniczego, Któremu 'udawało się' robić wina o mocy nawet 25%, a to już wymaga dokładnych wyliczeń z ołówkiem w ręku i utrzymywania odpowiedniej temperatury fermentacji... ale to już wykracza chyba poza ramy tego wątku.
1
2
Przedwczoraj też byłem na zbieractwie
dzika ró¿a 1
i z tego mam już zapełniony 15-to litrowy balon wina z dzikiej róży
dzika ró¿a 2

Niestety, konsumpcja będzie, ale na pewno nie na tym Zlocie...

#408
od marca 2008

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.18 08:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Małgorzata Tęsna (malgi)
Mareczku, podaj przepis na wino z róży, bo... sama nazwa brzmi smakowicie! :-)
i

#5344
od listopada 2005

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.18 11:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Wina z dzikiej róży posiadają różne smaki i kolory, w zależności z jakich owoców zostały zrobione. Np.z odmiany "Canina" lub odmiany "Rugose". Ja nastawiłem wino z odmiany Rugosa wzbogacając drożdżami typu MASLAGA dla wzmocnienia smaku i mocy (drożdże wysokoalkoholizujące).
Orientacyjnie dla uzyskania 10 litrów wina
- 12% dajemy 2,25kg owoców, 9 litrów wody, 2 kg cukru, sok z cytryny (ok.10g)
- 14% dajemy 2,5kg owoców, 8,6 litra wody, 2,3 kg cukru, sok z cytryny (ok.10g)
- 16% dajemy 2,75kg owoców, 8,3 litra wody, 2,6 kg cukru, sok z cytryny (ok.10g)
- 18% dajemy 3,0kg owoców, 8,1 litra wody, 3,0 kg cukru, sok z cytryny (ok.10g)

Do każdej z wersji dodajemy 'matkę' z drożdży MALAGA (słodkie) i obowiązkowo 4 g pożywki (można kupić w sklepach ze zdrową żywnością)

Owoce zbierane jeszcze przed przymrozkami należ wcześniej przemrozić (np. 1-2 dni w zamrażalce), umyć, usunąć ogonki i resztki kwiatów, wypatroszyć nasiona i dość mocno rozdrobnić. Miazgę zalewamy 3 litrami wrzątku. Po ostygnięciu dodać zaczyn drożdżowy, kwasek cytrynowy i pożywkę, oraz uzupełniamy wodę do 10 litrów ostatecznej objętości z dodanym do niej cukrem. Tak fermentować około 2 miesięcy, po czym zrobić pierwszy obciąg, tzn. ściągnąć wino do innego balonu zostawiając osad. Jeżeli wino jest jeszcze aktywne i ma tendencję do dalszej fermentacji, można dodać cukru, ale z umiarem, bo drożdże są już słabe i mogą nie mieć siły go przerobić. Płatki różane dajemy po wypełnieniu balonu tuż na początku fermentacji – dają one niesamowity zapach róży, nawet po zakończonej fermentacji… Po całkowicie zakończonej fermentacji (około 6 – 8 miesięcy) wino powinno jeszcze jakiś czas leżakować (wypoczywać), bo w tym czasie wytrąca się garbnik. Im więcej go osiądzie, tym wina lepsze i bardziej klarowne.
Można też robić doskonałe wino z samych płatków, ale to już inna procedura, a Tobie Małgosiu chodziło o wino z owoców
Przyjemnej zabawy Ci życzę.
i

#280
od lipca 2004

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.18 19:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
To wszystko o czym pisze Marek to szczera prawda ale... przeważająca liczba domowych kiperów robi wino bez badań laboratoryjnych i wino lepsze lub gorsze prawie zawsze wychodzi. Do tego jednak trzeba przestrzegać kilku zasad! Pierwsza zasada to stosunek wody do owoców. Może być od 50/50 do 70/30. Oczywiście jeśli owoce zawierają mniej kwasu ten stosunek może dochodzić nawet do 00/100. Mniej kwasu to nie znaczy, że jeśli są słodkie to mają mniej kwasu. Trzeba się po prostu nauczyć na języku wychwytywać kwas nawet w bardzo słodkich owocach. No ale załóżmy, że robimy ze średnio kwaśnych i mamy pół na pół wody i owoców. Dla przykładu 10 kg owoców (jeżyn) i 10 litrów wody. do tego trzeba dać 6 kg cukru ale nie od razu a podzielić go i dodawać partiami co 2 tygodnie po 2 kg. To znaczy od razu 2 kg i po dwóch tygodniach następne 2 i po kolejnych znów 2. Takie postępowanie pozwoli drożdżom na przerobienie cukru na alkohol nie zabijając ich zbyt wysokim stężeniem cukru. Druga zasada to wypełnienie butli z rezerwą ok. 25% objętości na podnoszące się podczas fermentacji owoce. Trzecia zasada to dokładne i szczelne zamknięcie dostępu powietrza do naczynia fermentacyjnego. Czwarta zasada to nie pozostawianie zbyt długo owoców w butli i po ok. 6 tygodniach zlanie płynu. Owoce najlepiej jest pognieść przed wsypaniem do butli (zmielić w maszynce do mięsa ale bez nożyków). Po zlaniu i odcedzeniu owoców do butli wlewamy płyn i wypełniamy butlę pozostawiając trochę miejsca (dobrze jest mieć mniejszą lub wypełnić ją np. kulkami szklanymi, wyparzonym żwirkiem itp.). Ten pierwszy etap fermentacji (tzw. burzliwej) jest najlepiej prowadzić w temperaturze ok. 25 st. C. Ten drugi (po zlaniu z owoców) w niższej temp. (ok. 15 - 17). Do wina rozwodnionego powinno się też dodawać tzw. pożywki, którą można nabyć w niektórych (dobrych) sklepach spożywczych. Pozwala to na uzyskanie wyższego stopnia alkoholu.
Poza wszystkim można też wino robić "na oko" i też powinno wyjść! Zasad szczelności jednak należy ZAWSZE przestrzegać!
i

#6913
od sierpnia 2002

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.21 16:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Tak, zrobienie Wina przez duża "W" to Sztuka przez duże "Sz" - prawda. I z tym jest związana taka moja anegdota. W zeszłym roku przez tydzień odkładałem do wiadra wszystkie resztówki powstałe podczas suszenia, sokowania, gotowania kompotów, obierania owoców do jedzenia itd.... Mieszanina gruszek, jabłek i śliwek. Wyszły chyba dwa czy trzy wiadra śmieci, zgniłek, obierek, ogryzków, pestek, zapleśniałych itd. Wszystko wsypałem do dużej butli, zalałem wodą z cukrem i dodałem czeskie drożdże z winiarni z Moraw.
Wszystko razem bulkało jak szalone, NIE ZAPLEŚNIAŁO, zrobiło się wino, zlałem, wyklarowałem..... no i cóż, właściwie nic - powstał czerwony alkohol o owocowym smaku - ze smaku wnioskowałem, że wysokoprocentowy. Poczęstowałem znajomych tym.... czymś i poprosiłem o opinię.
I co? Otóż nasłuchałem się o wyjątkowym smaku, o bukiecie, o zapachu, o mocy itd..... <rotfl>
i

#6914
od sierpnia 2002

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.21 17:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Wczoraj nazbierałem gruszki, jabłka i spooooro orzechów włoskich.
Zdjęcie robiłem dopiero dzisiaj - nie ma tu skrzynki jabłek i już żadnej gruszki, bo od wczoraj zdążyłem przerobić :-(

1

Orzechy już są dobre, z drzew wystawionych na słońce łupinki swobodnie odchodzą

2

Jutro pewnie jeszcze będę przerabiał jabłka, ale pojutrze w planach mam znowu gruszki i orzechy, choć może też się skuszę na czarny bez :-)
i

#281
od lipca 2004

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.24 11:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
UWAGA na wino z czarnego bzu! Podobno musi stać przynajmniej 2 lata bo wcześniej przeczyszcza bez... ostrzeżenia!
Orzechy to ja czekam aż same wyskakują z łupin (podczas spadania/otrząsania) bo lepiej się suszą i mniej roboty z nimi.
i

#6922
od sierpnia 2002

Nie tylko grzyby się zbiera......

2012.08.25 11:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Dołożyłem do moich zbiorów trochę jabłek, gruszek i ponownie dużo (za dużo?) orzechów włoskich :-)

1
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « starsze wątki (do 28 stycznia 2013) «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji