bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Dzikie życie, niedźwiedzia niepewność i "ekoterroryści"
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « starsze wątki (do 01 października 2011) «
i

#6311
od stycznia 2007

Dzikie życie, niedźwiedzia niepewność i "ekoterroryści"

2011.02.10 08:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Bardzo, bardzo ciekawy numer Dzikeigo życia czytałm dziś - najświeższy z lutego 2011.

Jest w nim dużo o niedźwiedziach, a także o tzw. "ekoterrorystach" - znakomity artykuł prof. Tomiałojcia.

Warto przeczytać, by dowiedzieć coś więcej o niedźwiedziach, o tym, jak je traktują na Słowacji, a także znaleźć odpowiedź na pytanie, czy będąc miłośnikiem przyrody jestem "ekoterrorystą" ;-)

Bardzo fajnie wpasowuje się ten artykuł w sytuację po pewnym felietonie niedawno popełnionym przez K. Durczoka. Znacie tę sprawę? Napisał o niej m.in. Autor Plamki mazurka tutaj:
http://plamkamazurka.blox.pl/2011/01/Ekoszachraje-do-roboty.html#ListaKomentarzy
i

#170
od marca 2007

Dzikie życie, niedźwiedzia niepewność i "ekoterroryści"

2011.02.10 22:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Józefowicz (yousek)
Rozmowy towarzskie w 90% zdominowane są przez tematy proekologiczne-często też o charakterze agitacyjnym - czyż nie warto byłoby tworzyć osobnego działu związanego z ochroną przyrody???

#710
od października 2007

Dzikie życie, niedźwiedzia niepewność i "ekoterroryści"

2011.02.11 14:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Muszę się odezwać jako narciarz od dwóch sezonów zaledwie ,ale jednak. Basiu nawet nie wiesz jakie razy spadły na mnie na forum narciarskim po skrytykowaniu bardzo populistycznego i prostackiego artykułu redaktora Durczoka.Właściwie to zasugerowano mi opuszczenie Forum po dwóch czerwonych kartkach... Haha .Jak w piłce kopanej dwie czerwone i z boiska hehe...Wszystkich miłośników przyrody, nawet zwykłych grzybiarzy,których wkurzają zaśmiecone lasy i czasami sami je sprzątają większość narciarzy na tym ,,moim'' forum narciarskim zalicza do ekoterorystów. Ostatnio jeszcze zamieściłem swoje zdanie na temat rozbudowy O.N. Korbielów .Chodzi o trasy narciarskie z Pilska. Stwierdziłem ,ze skoro jest to teren objęty programem Natura 2000 a sama kopuła Pilska jest ścisłym rezerwatem to zasadne jest nie przesadzanie z inwestycjami w rejonie kopuły Pilska. Dostałem kartki z wykrzyknikami. Pozdrawiam .Na nartach ,dopóki zdrowie pozwoli będę dalej jeździł, ale grzybiarzem i miłośnikiem przyrody jestem przede wszystkim.
i

#6314
od stycznia 2007

Dzikie życie, niedźwiedzia niepewność i "ekoterroryści"

2011.02.11 20:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Janku, bardzo chciałabym Tobie odpisać, rozmyślam tylko, co napisać, by nie zabrzmiało jak "agitacja" ;-)
Powiem po prostu - cieszę się bardzo z tego co napisałeś, że czerpiesz radość z jeżdżenia na nartach, ale grzybiarzem i miłośnikiem przyrody jesteś przede wszystkim :-)))

#711
od października 2007

Dzikie życie, niedźwiedzia niepewność i "ekoterroryści"

2011.02.12 00:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Basiu mnie nie trzeba agitować bo ja pozostanę zwykłym grzybiarzem ,którego denerwują zaśmiecone lasy, góry czy tez ryczące i ryjące leśne drogi quady.Do żadnej organizacji ekologicznej nie chce należeć. Piękno przyrody i krajobrazu podziwiam w każdej porze roku.Na nartach jak najbardziej. Na Forum narciarskim emocje opadły i powróciła rzeczowa dyskusja na temat inwestycji narciarskich w polskich górach.Okazało się ,że większości narciarzy zależy na ochronie przyrody w naszym kraju na równi z wymianą przestarzałej infrastruktury narciarskiej w Szczyrku czy Korbielowie. Sprzeciw budzą działania niektórych ,,ekologów'' polegające np. na przecinaniu lin gotowych fragmentów wyciągów narciarskich. Podobno były takie akcje ,,ekologów" . Pozdrawiam Basiu i już nie ,, agituję" :-))
i

#6315
od stycznia 2007

Dzikie życie, niedźwiedzia niepewność i "ekoterroryści"

2011.02.12 08:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Janku, wrażliwość na przyrodę to coś bardzo cennego i z wielką radością odkrywam tę być może oczywistą oczywistość, że jest wielu ludzi wrażliwych na przyrodę :-)))
I to, Janku, że jesteśmy wrażliwi, nie musi oznaczać, że będziemy "ekoszachrajami" albo innymi "oszołomami", prawda? To może oznaczać, że będziemy chcieli coś pojmować szerzej, niż tylko przez pryzmat ludzkiego "ja, człowiek, jestem najważniejszy" :-)
Poza tym wszystkim istnieją przecież także przepisy prawne, które regulują takie sprawy jak np. ocena inwestycji w aspekcie oddziaływania na środowisko, które jako obowiązujące powinny być przestrzegane.


Ja też nie miałam raczej intencji "agitowania", jeśli tak to wygląda to sorry :-) Tylko przez to, że uwielbiam mieć kontakt z przyrodą, lubię ją obserwować, zarówno jej piękno, jak i ciekawostki, lubię czytać o przyrodzie, której częścią przecież jesteśmy - choćbyśmy się chcieli nie wiem na jakim wysokim piedestale postawić - to tak mnie czasem nachodzi, by się jakimiś myślami, albo lekturą podzielić :-)))

Pozdrawiam, Janku :-)

PS.
Chciałam zalinkować pewien komentarz spod artykułu http://gliwice.naszemiasto.pl/artykul/767244,durczoka-oceniaja-ekolodzy-rozpieszczony-nastolatek,id,t.html , ale zniknął z komentarzy :-(
Jednak mam go, więc proszę (były w nim dwa nieparlamentarne słowa, wykropkowałam :-)
I taki punkt widzenia też istnieje :-)

"Macie g.....o a nie pojęcie!
Jestem mieszkańcem Złatnej - miejscowości, w której miał powstać jeden z większych kompleksów narciarskich w Polsce. Wbrew temu co się powszechnie sądzi, mieszkańcy byli w zdecydowanej większości przeciwni tej inwestycji. I to nie ekolodzy, tylko my - miejscowi zablokowaliśmy ten projekt! Niestety lokalni politycy wespół z przedsiębiorcami starali się ten projekt za wszelką cenę przeforsować. Nie udało się głównie za sprawą takich ludzi jak ja, mój ojciec i jego koledzy. Jeździliśmy nawet do Warszawy, żeby zablokować ten projekt. Zniszczenia, jakie spowodowałaby ta inwestycja, byłyby nieodwracalne! Ci co pieprzą, że taka inwestycja przyniesie za sobą poprawę życia mieszkańców, to się chyba z żyrandola urwali! Nikt z nas nie zarobiłby na tym ani grosza! Tu wszystko jest już dawno wykupione przez hanysów i przez warszawkę. Jak tylko powstał pomysł o budowie, zaraz cała ta hołota zaczęła się zjeżdżać i szukać ziemi pod budowę pensjonatów i hoteli. Poza nimi, wójtem i kilkoma radnymi nikt z miejscowych nie miałby na tym żadnego interesu!
Wbrew temu co wy, miastowi o nas myślicie, nam żyje się tutaj bardzo dobrze - w ciszy, spokoju, w bliskości z przyrodą. I tak już dość syfu narobiliście - domki letniskowe, quady, crossy i jeszcze byście chcieli nam wyciągi pobudować!
Wara wam od naszych gór! Zajmijcie się lepiej waszym zasyfionym hanysowem, a nie w.....jcie się w nasze sprawy!"


***
I nie mogę się powstrzymać, by nie zarekomendować świetnych artykułów Ryszarda Kulika z Dzikiego Życia z 2010 r. o antropocentryzmie (czy może się integrować z biocentryzmem), naprawdę interesujące ujęcie tematu :-)))

(wypowiedź edytowana przez topazzz 12.lutego.2011)
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « starsze wątki (do 01 października 2011) «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji