bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « starsze wątki (do 01 października 2011) «
i

#6272
od stycznia 2007

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.19 18:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
O piśmie "Natura Przyroda Warmii i Mazur" można przeczytać na stronie http://www.wydawnictwo-mantis.eu/natura/index.php , skąd cytuję:
„/…/ Natura. Przyroda Warmii i Mazur” jest kwartalnikiem i ukazuje się od stycznia 2006 r. Czasopismo jest bezpłatne, można otrzymać je w siedzibie redakcji a wersję elektroniczną pobrać z archiwum na naszej stronie. Na łamach „Natury” publikujemy różnorodne artykuły związane z przyrodą Warmii i Mazur – poświęcone botanice, zoologii, ekologii, ochronie środowiska, edukacji ekologicznej, aktualnym wydarzeniom. /…/” Redakcja zachęca także do nadsyłania własnych tekstów związanych z tą tematyką :-)

Dzięki uprzejmości Wydawców otrzymałam roczniki pisma i czytam je z ogromną przyjemnością i pożytkiem dla mojej wiedzy o przyrodzie :-)

Ostatnio zachwycił mnie opis bogactw przyrody półdzikiego ogrodu p. Andrzeja Suleja. Serdecznie zapraszam do przeczytania tego artykułu, który opisuje niesamowitą różnorodność przyrody tego ogrodu utrzymywaną przez to, że jest on właśnie takim półdzikim ogrodem, a przez to mnóstwo organizmów znajduje w nim dom. Może pozwoli to nam spojrzeć inaczej na nasze ogrody? Ja jestem ZA półdzikim ogrodem, bardzo, bardzo ZA :-)

Tu można znaleźć numer z artykułem o półdzikim ogrodzie :-)
http://www.wydawnictwo-mantis.eu/natura/archiwum/archiwum07.php
i

#3297
od października 2005

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.20 08:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
2007 rok nr 3 . Niestety otwiera mi się ciągle nr 2 :-( Coś maja pokopane z tymi otwarciami :-(
i

#6274
od stycznia 2007

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.20 08:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Rysiu, właściwy link jest pod, a nie nad opisem numeru :-)To dlatego otwiera Ci się nr 2 :-)
i

#3300
od października 2005

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.24 16:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Już przeczytałem. Z tym ogrodem dzikim to jakoś mnie nie przekonuje :-( Autorowi raczej nie chce się zadbać o piękny wygląd terenu i znalazł wytłumaczenie :-) Jednak, jakby wszyscy tak robili, to nasze ogrody przypominałyby ugór. Ptaszkom można w pięknym ogrodzie znaleść miejsce. A żabki i imme płazy mogą znaleść miejsce przy schludnym oczku wodnym.
Dla mnie ogród, to konieczny kompostnik :-) Przecież jestem wędkarzem :-)
i

#6280
od stycznia 2007

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.24 16:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
W moim ogrodzie jest kompostownik :-) Rośnie też w moim ogrodzie pokrzywa - to zaproszenie dla motyla, rusałki pokrzywnik, którego gąsienice żerują na pokrzywie, mam też plan, by wprowadzić odpowiednie baldaszkowate, wtedy może paź królowej zechciałby założyć rodzinkę w moim ogrodzie :-)

Rysiu, coś mi mówi, że Ciebie nie przekonam, ale ludzka schludność to jedno, a potrzeby różnych żywych stworzeń to drugie. Te tzw. "badyle" pozostawione na "ugorach" na zimę dostarczają ptakom pożywienia w postaci nasion, które na nich znajdują. Wiesz, zupełnie innym okiem spojrzałam na pospolity ostrożeń polny, gdy dowiedziałam się, że jego nasiona stanowią pokarm dla jednego z gatunków ptaków. Pozorny nieład w przyrodzie to źródło pożywienia, albo schronienia dla różnych stworzeń. Warto na to spoglądać w taki sposób. W pismach ogrodniczych, jak chociażby w "Moim pięknym ogrodzie" też nie od dziś zachęca się do stworzenia biotopów dla różnych stworzeń, np. przez pozostawienie sterty gałęzi, z której może skorzystać jako zimowe schronienie przesympatyczny i przez wszystkich lubiany jeż. Na stercie kamieni może wygrzewać się jaszczurka, oczka wodne dla płazów - bardzo ok, tylko trzeba uważać, by nie stały się dla nich pułapką, jeśli będą miały strome brzegi i płazy nie wyjdą, to utopią się w nich.
Warto sadzić w ogrodzie nie tylko iglaki, ale również krzewy dostarczające ptakom pokarmu na zimę w postaci owoców tych krzewów, w takich krzewach także ptaki założą gniazda :-)
Oczywiście nie można nikomu narzucić takiego postępowania, ale gdyby więcej ludzi w ten sposób otwierało się na przyrodę, może mniej kłopotów byłoby również z dolegliwymi zniszczeniami przyrody w mniejszej i większej skali .....

Mnie ten opisany półdziki ogród podoba się bardzo, chciałabym mieć taki, a póki co cieszę się tym, co mam i chcę realizować kolejne pomysły dla "unaturalniania" tego mojego ogrodu :-))) Gdyby jeszcze jakieś grzybki chciały w nim rosnąć, choć ... co nieco już rośnie :-)))

#2317
od lipca 2004

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.24 19:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Rysiu, załamałeś mnie :-(
Może Ty zostań na tym Śląsku, bo po co na Kaszubach kolejna "dacza" z przystrzyżonym na perę centymetrów trawnikiem i kategorycznym tam, zakazem pojawienia się jakimkolwiek chwastom?
Tzw. "ludzka estetyka" to jedno, a natura i jej prawa to zupełnie coś z innej bajki.
Zresztą, w tym wypadku zamierzam wystąpic z wnioskiem, abyś miał możliwośc wędkowac, tylko i wyłącznie, np. nad wybetonowanym brzegiem jakiejś super ujarzmionej rzeki, zero wstępu nad dzikie, zarośnięte, nieprzyjazne i "niezadbane" rzeki, rzeczki i jeziora.
Po co kompostownik, urządzenie-budowla raczej nieestetyczna i najczęściej ukrywana w ustronnym, nie rzucającym się w oczy miejscu w ogrodzie. Robaczki-"brojlery" zapewni Ci wysoko wyspecjalizowana firma hodująca je w oparciu o wysoko przetworzone mieszanki paszowe.

...A żabki i imme płazy mogą znaleść miejsce przy schludnym oczku wodnym... - Tobie do wędkowania proponuję schludny, komercyjny stawik - ryba prawie pewna, butów się praktycznie nie ubłoci, żadna wredna pokrzywa czy inny dziki badyl po budzi Cię nie "chlaśnie".

Pan Sulej ma tylko delikatnie półdziki ogród. Nie chce aby jego gospodarstwem rządziły jedynie; traktory, kosiarki, nawozy, opryski i inne "zdobycze naszej cywilizacji". Zauważ, gdzie to jego siedlisko się znajduje, to nie "wychuchany" ogródeczek na przedmieściach.

Osobiście jestem za w pełni dzikimi ogrodami, taki nieskrępowany szał natury - oczywiście z jednym, małym ale....
Ale powinno (musi) by te paręset metrów kwadratowych z tą krótko przystrzyżoną trawką, jakiś plastikowy basenik-brodzik czy też pełnowymiarowy basen lśniący ferią kafelkowych, połyskliwych barw, elektryczny grill wynoszony na zewnątrz i co komu tam jeszcze potrzeba - no bo gdzie żona rozłoży leżak do opalania ( w chaszczach pokrzyw), gdzie dzieci sobie popluskają (wśród żab, kijanek, glonów i innego "badziewia"), no i gdzie przyjmę znajomych podczas weekendowego grilla (wśród zarośniętych zielskiem stert gałęzi)???

Rysiu, bez urazy :-)

Wiem, że to co piszę jest dosyc radykalne podejście do tematu, jednak chyba należy pamiętac, że jak się człowiek "pcha z buciorami" na łono natury, to powinno się trochę, to łono uszanowac, zresztą jak każde inne ;-)))
i

#201
od marca 2008

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.24 19:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Małgorzata Tęsna (malgi)
Ja też lubię "dziką naturę" i mimo, że w moim ogrodzie są posadzone drzewka owocowe (wszystkie, które owocują w naszym klimacie), to jest też kącik zdziczały ( jeżyny wspinające się na ogrodzenie i niektóre drzewka, "malinowy chruśniak" - w czasie zbiorów (do pierwszych mrozów) ledwie się tam przeciskam! Cytryńce chińskie i kiwi też pięknie się wiły, ale te ostatnie mi rodzinka wykarczowała... :-( Chyba za bardzo się rozrosły! A od sąsiadów odgrodziły mnie już wielkie daglezje! A kompostownik pod leszczyną też ma się dobrze!
i

#3303
od października 2005

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.25 05:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Tak. Czlowiek pcha się z buciorami na to łono - to prawda. Tego nikt nie zmieni. Nawet taki blokmen jak ja pcha się pod las - o zgrooozo!!! Można jednak zostawić ten piękny klomb pokrzyw ale dla biedronki. Można na drzewkach ustawić karmniki dla ptaków. Gdzieś w rogu ogrodu mieć posadzony głóg czy jarzębinę. Przy płocie wzdłuż domu wysiać kocimiętkę. Bardzo interesujący pomysł na siedlisko jeża - te patyki, tylko ni jak nie wiem jak to zrobić. Przydałby się domek dla nietoperzy. Ale trawka? Musi być przycięta. Nie koniecznie ciągle. Np na jesień, kiedy czas na czernidłaki, zostawić aby wychyliły swoje głowy. Pomiędzy drzewkami, wkopane 2 metrowe grube kloce np topoli zaszczepione boczniakiem. Przyroda użyteczna. Jeśli zaś napiszecie, że ślimaki ( te bez domków ) są potrzebne, to je będe tolerował. Inaczej - walka.
Czy rosnące pędy cukini to nie przyroda? Ładnie wysypana kora z OBI ( koniecznie z OBI ) jako paletko smardza, pod krzakami ( jeszcze nie wiem jakimi :-)). Ogród moze byc zadbany i pełen przyrody. Porównanie do kanałów betonowych to pomyłka.
PS Delta rzeki Ebro ( Hiszpania )- od Amposty po Riumar - ciąg kanałów betonowych ( obok rzeki ) do nawadniania pól ryżowych. W tych kanałach ryb tyle ile na hodowlanych stawach w Polsce. Sazany do 3 kg wielkości, karasie dochodzące do 1 kg, brzana, płoć i wzdręga, cefale ( blisko morza więc znalazły tam miejsce ) do 40 cm ( jedyna niesmaczna ryba jaką jadłem ).
Nawet betonowy kanał może być urządzony przyjaźnie dla przyrody.

#2320
od lipca 2004

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.25 08:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Jedno jest pewne, globalnie ten "trend" się nie zmieni :-(
Ale np. każdy, troszkę, w swoim "ogródeczku"?

Pamiętam dyskusję z Anią z przed paru ładnych lat i jej sceptyczne podejście do "cywilizacji jako takiej" i jej skutków. Wtedy byłem jednak bardziej optymistyczny :-(
i

#6281
od stycznia 2007

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.25 17:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Optymizmu ubywa, cóż poradzić na to, chyba tyle, by śledzić poczynania organizacji przyrodniczych, które usiłują przeciwstawiać się temu, co niesie przyrodzie ta nasza tzw. cywilizacja ...

Rysiu, artykuł o jeżach dotarł do Ciebie?
Jeśli ktoś chętny poczytać o jeżach polecam nr Natura Przyroda Warmii i Mazur z 2009, nie ma tego pdf-u na stronie, ja mogę wysłać pdf artykułu o jeżach :-)

A przy okazji mogę polecić najnowszy numer pisma "Salamandra", jest tam o wilkach w Puszczy Noteckiej, o ryjówkach, o dzięciołach, o motylu pokłonniku osinowcu, którego możemy spotkać w lasach i o motylach monarchach, o żurawiach, o i wiele innych tematów, jest wspomnienie o Arturze Taborze ...
Jest też komiks o bocianach dla małolatów :-)
Polecam :-)))

A w następnym numerze też będzie o jeżach :-)))

#897
od grudnia 2006

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.25 21:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jaroslaw Makowski (jmakowski)
Rysiu ,do Twojego ogródka żeby przyciągnąć owady.

o

#2328
od lipca 2004

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.25 21:17 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Fantastyczne, pierwszy raz widzę tak rozbudowana konstrukcję. Raj dla entomologa-fotografa.
Jarek, to Twoje dzieło, w Twoim ogródku?

#898
od grudnia 2006

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.25 21:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jaroslaw Makowski (jmakowski)
Niestety nie,ale podpatruję takie rozwiązania.Gdy za parę lat będę u siebie ,to postaram się coś takiego postawić.
i

#202
od marca 2008

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.25 22:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Małgorzata Tęsna (malgi)
Podobne ZIMOWISKA są w Niemczech przy ogródkach działkowych!!!
Miałam fotki tych HOTELI OWADZICH - tak je nazywają w Niemczech! ;-)
http://galeria.grzybland.pl/main.php?g2_itemId=16269
http://galeria.grzybland.pl/main.php?g2_itemId=16272

#2334
od lipca 2004

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.25 22:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Ciekawe, co na takie "darmowe stołówki" owadożerne ptaszki?

#6283
od stycznia 2007

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.26 17:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Myślę, że zadowolone bardzo byłyby z obfitości wiktu ;-)
i

#3304
od października 2005

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.26 19:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Jeż - owszem - tępi gryzonie. Owady? No co Wy? To ja walcze z komarami, meszkami a Wy mi tutaj hotel dla nich stawiać chcecie? Nie chce ani komara ani osy a jak będe chciał pszczoły to wystawie ule. Klomb pokrzyw - tak - dla biedronki a ta najlepiej walczy ze mszycą. Ptaki mi nie przeszkadzają, więc będzie max budek na drzewach. Dla nich będzie rósł i głóg i jarzębina.

#275
od sierpnia 2010

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.26 19:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Henryk Kasprzyk (wzuhk)
Rysio! przyjmij to z humorem, wykop dołek hoduj żabki i już będziesz miał przyjemniej. nie mówiąc o wspaniałych żabich koncertach. A tak nawiasem to teraz jest tendencja walki ze szkodnikami nie chemicznie ale ich żywymi przeciwnikami. Może dlatego wystawia się hotele dla owadów ?
i

#6284
od stycznia 2007

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.26 20:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Tak, te domki dla owadów to dla skorków i innych, nie dla komarów i meszek :-)
Jarku, objaśniłbyś, jakie owady zamieszkają w takich domkach?
:-)

#2340
od lipca 2004

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.26 20:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Prócz pszczół, tych pożytecznych owadów są z pewnością dziesiątki lub setki gatunków.
Oto namiastka ze strony http://ogrody.gazetadom.pl/ogrody/1,72115,4130283.html dlaczego powinniśmy tworzyc takie konstrukcje:
Domek dla owada
Ogromna rzesza pożytecznych i nieraz rzadkich owadów niekiedy pojawia się w naszym ogrodzie. Szukają starego drewna z kanalikami wydrążonymi przez inne owady (larwy chrząszczowatych), suchych rurkowatych łodyg roślin lub po prostu jamek w ziemi. W wypielęgnowanych ogródkach takich miejsc nie znajdują. Są za to proste sposoby, aby zapewnić im lokum.

Niegdyś słomiane strzechy oraz liczne zakamarki drewnianej oraz glinianej wiejskiej zabudowy stanowiły wspaniałe mieszkania dla owadów. Podpatrując naturę, łatwo odtworzyć namiastkę takich stanowisk. Drewniane kloce z gęsto nawierconymi otworami o średnicy 0,3-0,8 cm i głębokości 6-10 cm są bardzo chętnie wykorzystywane przez owady. Pamiętajmy, aby drewno było suche i jak najtwardsze, najlepiej dąb, buk albo robinia. Również powiązana w pęki trzcina, słoma, rurkowate pędy roślin, np. forsycji, bzu czarnego, malin oraz bambusa, spełniają wymogi owadów. Materiały te związujemy mocno drutem, tworząc w ten sposób wiązkę, tak aby końce rurkowatych źdźbeł tworzyły w miarę równą płaszczyznę. Wspaniały owadzi hotel można wykonać z mieszanki gliny i sieczki słomianej w proporcjach 3 do 1. Z uzyskanej masy lepimy murek lub pojedyncze cegły, w których robimy liczne otwory i zagłębienia, np. nakłuwając je patykiem. Gliniane domki suszymy na słońcu. Złotookom można pomóc, wywieszając wysoko drewnianą skrzynkę (luźno wypełnioną słomą) z kilkoma podłużnymi otworami wlotowymi. Powinna być czerwona - do takiego koloru złotooki przylatują najchętniej...
Każde owadzie gniazdo (gliniane, drewniane czy słomiane) zawieszamy w miejscu słonecznym i osłoniętym od wiatru czy zacinającego deszczu - najlepiej pod okapem dachu od strony południowej lub południowo-wschodniej.

W zgodzie z naturą
Wykorzystując naturalne zachowania pożytecznych zwierząt, eliminujemy konieczność stosowania preparatów chemicznych szkodliwych dla środowiska oraz ludzi.
Budowanie "owadzich schronisk" pełni także funkcję dydaktyczną. Dzięki obserwacji owadów jesteśmy w stanie zrozumieć wiele szczegółów z ich życia i przede wszystkim pozbyć się uprzedzeń. W krajach zachodnich domki dla owadów prawie zawsze spotykamy w ogródkach szkolnych jako pomoce dydaktyczne. W niektórych parkach przy łąkach kwietnych można ujrzeć spore konstrukcje w formie muru pruskiego - gliniane ściany wraz z drewnianym belkowaniem pokryte są licznymi otworami, przy których w słoneczne dni aż roi się od pracowitych, małych sprzymierzeńców człowieka.

#899
od grudnia 2006

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.01.27 21:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jaroslaw Makowski (jmakowski)
Do opisu Bogdana dodam tylko ,że najczęściej zamieszkują w tych owadzich domkach pszczołowate(pracowite zapylacze).

ow

ow2
i

#6294
od stycznia 2007

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.02.03 13:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Do naszej tutejszej dyskusji dodaję ciekawy moim zdaniem link :-)
http://ptaki.info/index_news.php?dzial=4&kat=13&art=141

Co prawda w moim ogrodzie opłotowanym i otoczonym innymi ogrodami raczej nie pojawi się jeż, bałabym się nawet, że utknie w oczkach siatek płotu, ale dla latających i fruwających gości (owady, ptaki, nietoperze) warto jak najwięcej biotopów przygotować, także dla płazow i gadów :-) No i dla grzybków, np. jakieś kłody (po owocowych) tu i owdzie leżą :-))) a zarodniki np. czernidłaka kołpakowatego już zeszłej jesieni "wysiane" :-)

#2373
od lipca 2004

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.02.04 07:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Od razu widać, że Pan Andrzej Mirski z OTOP-u to bratnia dusza :-)

Takie minirezerwaty to wspaniała sprawa, ale stawiane im będą (są) antyargumenty to m.in.:
- ewentualny "rezerwuar" wszelkiego rodzaju chwastów, które wysiewają się na okoliczne "wychuchane" ogródki - spotkałem się nawet z sytuacją, gdzie straż miejska zwracała właścicielowi (mojemu znajomemu) uwagę, że ma zapuszczony i brzydki, szpecący okolicę ogród. Typowych śmieci w nim nie było, ale "zdziczenie" ogród miał totalnie piękne i urzekające, bardzo lubiłem tam chodzić. Teraz po sprzedaży działki spychacz wyrównał wszystko.
- rzeczona już estetyka, jako rzecz względna i indywidualna, dlatego ciężko ją oceniać, jednak w powszechnym odczuciu naszego społeczeństwa, taki nawet kawałek zapuszczonego ogrodu, to złe świadectwo o właścicielu. Chociaż, tu bym widział wyjście, ustawić (powiesić) ze dwie "poważne" tabliczki z napisem "Minirezerwat" i ew. coś tam mądrego dopisać, szczególnie powinno je być widać od strony chodnika lub ulicy. Powinno to stanowczo pomóc, a nawet wzbudzić zainteresowanie ;-)
i

#6295
od stycznia 2007

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.02.04 07:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Myślę, że od nas wszystkich, zainteresowanych przyrodą, zależy, czy nasze bardziej obojętne otoczenie będzie zmieniało swój stosunek do przyrody na zasadzie, żeby chociaż nie szkodzić ...
Bo rzeczywiście obecność minirezerwatu może NIESTETY budzić takie reakcje, jakie opisałeś, Bogdanie :-(

Mój ogród jest częściowo zakryty przed okiem sąsiadów (na pewnym odcinku kilka metrów muru jednego sąsiada, gęsty zywopłot z jałowców drugiego sąsiada, nasz garaż), poza tym nie jest wyraźnie widoczny z ulicy, dom zasłania. Odpowiednie zakrzaczenia dla ptactwa (potencjalne miejsca gnazdowania oraz owoce, źródło pożywienia), budki lęgowe, przyciąganie ptasich śpiewaków poprzez zimowe dokarmiania oraz koniecznie woda dla ptaków w upały, a najlepiej od wiosny do jesieni to punkty startowe dla mojego minirezerwatu :-)
Kolejny punkt do realizacji to te hotele dla owadów, czy ktoś ma namiar na gotowe takie? Oczywiście sama też mogą spróbowac coś takiego zrobić, ale "gotowce" miałabym najszybciej, już na początek wiosny :-)

Nie zapomnę, jak pewnego roku znalazłam na kwiatku kruszczycę złotawkę, ależ to było przeżycie, nawet pokazałam ją na forum :-)))))
i

#6296
od stycznia 2007

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.02.04 07:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Przy okazji, szczególnie ciekawe na paki.ino jest jeszcze to http://ptaki.info/index_publikacje.php
Warto przeczytać całość, wszystkie odcinki Vademecum podglądacza :-)

#901
od grudnia 2006

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.02.04 23:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jaroslaw Makowski (jmakowski)
Chyba ciężko będzie z kupnem owadzich hoteli.Najlepiej spróbować samemu.
Na mój parapet przyleciała latem Murarka rogata Osmia cornuta(ok.1.5 cm dł).Prawdopodobnie osiedliła się w szparce tynku na zewnątrz domu

mr
i

#6298
od stycznia 2007

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.02.05 07:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Śliczna! :-) Fotografie makro ukazują niesłychane bogactwo szczegółów budowy takiego malutkiego owada :-)

No to muszę wziąć się za przygotowanie domków dla ptaków, jeśli coś fajnego wymyślę na bazie podpowiedzi ze zdjęć i opisów, mogę pokazać i proszę, może dzielmy się naszymi doświadczeniami :-)))
i

#6304
od stycznia 2007

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.02.06 09:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Moje pierwsze podejście z wczoraj do wykonania owadziego hotelu :-)
Wykorzystałam łodygi marcinków, bo takich wczoraj mogłam najszybciej i najwięcej naciąć, przycięte, związane i powieszone, ale niestety nie pod żadnym okapem na razie. Powiesiłam tam, gdzie byłam w stanie w miarę optymalnie pod różnymi względami - kąt z tyłu ogrodu, od sąsiadów osłonięte zarówno murem, jak i żywopłotem. Wystawa S i W.

Zastanawiam się, czy powinno to być takie długie - ma 80 cm, czy lepiej podzielić to na dwa i powiesić np. jedno pod drugim :-) No i powinnam jeszcze porządnie równo uciąć końce :)
Jak sądzicie?
Łodygi marcinków jeszcze mam, więc jeszcze porobię następne takie "hoteliki" :-)

hotel dla owadów

Budzi się wiosna, a raczej nadchodzi przedwiośnie, zakwitają ranniki i wychodzą przebiśniegi

ranniki

Jeśli ktoś chce zakupić budki lęgowe, czas najwyższy :-) Link jest w dziale ogrodowym, podam za chwilkę :-)

Mam plan na zagospodarowanie takiego kącika - narożnika w kącie dom-weranda, w tym narożniku, w którym rośnie piwonia oraz podagrycznik chcę ułożyć stertę kamieni, wystawa E i S, ale miejsce mogę w taki sposób zagospodarować, może będzie z tego jakiś pożytek :-)

#902
od grudnia 2006

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.02.06 11:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jaroslaw Makowski (jmakowski)
Wyczytałem ,że długość tych ,,mieszkań,,powinna wynosić co najmniej 25 cm,a średnica otworów,szczelin nie mniejsza niż 7 mm.

#2379
od lipca 2004

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.02.06 11:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Szczerze przyznam, że nie kojarzę budowy łodygi marcinki (czy puste w środku, średnica?)
Ja widziałem robione z trzciny. Nie wiem jak nadałyby się robione ze słomy zbóż (może byc za mała średnica?)
Wg. mnie długośc pęczka to 20-30 cm, przycięte równo aby tworzyły jednolitą płaszczyznę, kilka "wałków" związac z sobą w jeden większy pakiet, przy jednoliściennych łodygi przycięte tuż za międzywęźlem.
Tak mi się wydaje, co nie znaczy, że tak byc powinno?

#2380
od lipca 2004

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.02.06 11:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
O widzę, że Jarek określił średnicę i długośc ;-)
Jak by nie było, pszczołowate to nie "owadzie maleństwa"
i

#6306
od stycznia 2007

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.02.06 12:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Bogdan, łodygi marcinków nie są puste w środku :-( ja jednak wykorzystałam je jako pierwsze z racji dostępności i żeby ZACZĄĆ działać, po pierwszych doświadczeniach chcę udoskonalić wykonywanie tych "hotelików", a jak się zabiorę za to od razu, "z kopyta", to coś powinno z tego wyniknąć, jeszcze przy współpracy i doradztwie koleżeństwa - dziękuję! :-)))

Po trzcinę to musiałabym się wybrać na jakieś trzcinowisko, ale oczywiście zrobić to tak, by nie zniszczyć siedliska żabom, ptakom i by nie zakłócić ich spokoju :-)

Słuchajcie - strona Klubu Przyrodników jest NIEZAWODNA! Jest na niej w pdf-ach mnóstwo materiałów na różne tematy, w tym link do projektu realizowanego w Wigierskim Parku Narodowym http://www.wigry.win.pl/owady/owady.htm
Patrząc na zakładki na pięknej stronie tytułowej widzę, że znajdę tam też mnóstwo pożytecznych informacji!!! Tak się cieszę! :-)))
i

#6307
od stycznia 2007

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.02.06 12:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Ta strona Klubu Przyrodników to http://www.kp.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=34&Itemid=62, a na niej co tylko dusza przyrodnika, ochroniarza i miłośnika przyrody zapragnie :-)

#111
od czerwca 2009

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.02.10 00:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Czapik (czahanka)

#112
od czerwca 2009

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.02.10 00:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Czapik (czahanka)
Otworzyło się zdjęcie dla dzikich pszczół znalezione w angielskim katalogu :dla Basi i nie tylko

#6309
od stycznia 2007

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.02.10 01:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Aniu, Otwiera się, dziękuję :-)

#904
od grudnia 2006

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.02.12 18:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jaroslaw Makowski (jmakowski)
Inne przykłady z ogr.zielnego

o1

o2
i

#2396
od lipca 2004

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.02.12 21:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Te ostatnie są na dokładkę wyśmienite estetycznie i "wystrojowo".
To już nie tylko "owadzi hotelik" ale i bardzo miły w odbiorze wystrój ogrodu.
Kreda + "boskie" stare drewno. Pewnie gdyby docierałoby tam więcej opadów to i "zagrzybiłoby" się trochę na tych klockach :-)
i

#6363
od stycznia 2007

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.04.14 23:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Dom dla błonkówek wykonany - wykorzystałam otrzymany od Leśniczego ok. 30 cm kawałek pustego pnia jesionu, który wypełniłam przyciętym na długość pnia łodygami trzciny i jakiejś innej rośliny zielnej, które były puste w środku.
Fotografia zawita tu, ale dopiero w niedzielę :-)

#910
od grudnia 2006

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.04.15 13:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jaroslaw Makowski (jmakowski)
Sprawdzałem czy owady przylatują do tych domków.Był dość spory ruch przy słonecznej pogodzie.Tylko życzyć, by do Ciebie też zawitały.

1

2

3

4

5

6

7
i

#6397
od stycznia 2007

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.05.22 16:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Napisałam "Fotografia zawita tu, ale dopiero w niedzielę :-)"
No i mamy niedzielę, a zatem, taddam, oto mój hotel dla błonkówek :-)))))
hotel dla b³onkówek






























Lokalizacja nie jest jeszcze ostateczna, ale hotel już jest :-)
i

#6398
od stycznia 2007

Natura Przyroda Warmii i Mazur i opowieść o ogrodzie :-)

2011.06.01 21:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
dziś przy moim "hoteliku" krzątała się jakaś błonkówka :-)
b³onkówka przy hoteliku
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « starsze wątki (do 01 października 2011) «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji