Za odkrycie naukowe... pod sąd!
#3155
od października 2005
Strony się nie otwierają :-(((
Trzeba skopiować i wkleić w przeglądarkę
#3157
od października 2005
Przeczytałem pierwszy i przeczytałem drugi link.
Co ja mam dodać? Nic nie dodam. Nie mam zamiaru przejmować sprawy w swoje ręce - już od dawna o tym pisałem, sprawiedliwośc i prawo to dwie rózne dziedziny. Jedni będą się powoływać na prawo - zniszczył prawnie porost. Inni za sprawiedliwością - on już i tak zginąć musiał ( oczywiście porost ). Jak osądzić? Według prawa, czy według sprawiedliwości? Według prawa, naukowiec ( no bo go tak musze nazwac, chociaż jeszcze studiuje ) powinien być ukarany. Zaś sprawiedliwie patrząc, powinno się umożyć sprawę. Niestety prawo to nie jest sprawiedliwość :-((( o czym powinni jednak przyszli naukowcy wiedzieć.
Żałosne! ... ale z drugiej strony to wszyscy powinni być równi wobec prawa:-(
Ząb za ząb, oko za oko:-((((((((((((((((
Tak na pewno do niczego dobrego nie dojdziemy:-(
#158
od marca 2007
że tak zażartuję- Rysio ma rację- prawo i sprawiedliwość nijak się nie trzymają razem kupy.....heheh
To ja też zażartuję:-)))))
Wydaje mi się, że Rysio wcale nie żartował:-(((((
Smutne.
Smutne jest jest to rzeczone "Oko za oko, ząb za ząb" w działaniu jakiegoś (jakichś) przedstawicieli Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku (proszę nie czytac-rozumiec pod tym pojęciem słowa "leśników" - temat był "wałkowany" i nie ma sensu go roztrząsac na nowo).
Po co nakręcac spiralę animozji pomiędzy Lasami Państwowymi o ludźmi, którym leży na sercu ochrona przyrody - szczególnie w temacie Puszczy Białowieskiej?
Co do ustawowego prawa i związanej z tym sprawiedliwości.
A. Wajrak: ...Według opinii ekspertów, w której jestem posiadaniu, w trakcie wycinki drzew w rezerwacie Lasy Państwowe zniszczono setki porostów należących do 11 ściśle chronionych gatunków...
Czyli oskarżeniu powinni podlegac także drwale czy też osoby, które dopuściły do wycinki tych drzew czy jednak tylko sam pan Adam Bohdan?
Vide wypowiedź pana A. Kwiatkowskiego: ...W tym miejscu należy się zastanowić, czy prawo jest dla wszystkich, czy dla wybranych? Czy dla "ekologów"...
#3158
od października 2005
Bogdan - tak już bez żartów. Jeśli chcesz dochodzić praw, trzeba naruszenie zgłosić. Bez żartów też jest fakt, że prawo jest prawem a sprawiedliwość, to naprawdę coś innego.
Pan Bohdan mógł wnieść na policje donesienie o zniszczeniu tych chronionych gatunków. Pewno tego nie zrobił. Dyrekcja Lasów Państwowych zgłosiła naruszenie prawa i ten fakt jest rozpatrywany. Nie ma co pisać o tych, dla których prawo jest czy go nie ma. Prawo jest dla wszystkich, tylko trzeba z niego korzystać.
Nie bardzo rozumiem czego oczekują ludzie pokroju Wajraka od służb leśnych. Może myślą że leśnicy pogłaszczą ich po główkach.
Za co??
Chcą bronić przyrody? Proszę bardzo!
Ale po jaka cholerę w każdej wypowiedzi obrażać ludzi którzy tylko wykonują swoją pracę.
Sami sobie narobili wrogów a teraz mają pretensje.
Jeszcze raz powtórzę: dopóki te sporne lasy są lasami gospodarczymi to nie można mieć do Lasów Państwowych oraz ludzi w tym przedsiębiorstwie zatrudnionych jakichkolwiek pretensji za gospodarowanie na powierzonych im terenach. Wycinanie lasów należy między innymi również do ich obowiązków. Czy to się komuś podoba czy też nie ale oni zostali do tego powołani!
Obarczanie ich winą za taki stan lasów jaki mamy w tej chwili, czy to ma sens?.
Chciało by się w końcu siarczyści zakląć i posłać ich do wszystkich diabłów;-(
Czy w innych regionach kraju ta gospodarka wygląda inaczej. Czy tam nie wycina się lasów tylko sadzi i pielęgnuje.
Problem dotyczy całego kraju i śmiem twierdzić, że może nawet w większym stopniu innych rejonów niż Puszczy Białowieskiej.
Rozumiem że to są piękne lasy i w pierwszej kolejności zasługujące na uwagę i ochronę ale trzeba być kompletnym idiotą żeby myśleć że leśnicy są w stanie zmienić prawo i powstrzymać wycinkę drzew. Nie tędy droga "ZIELONI"!
Zamiast nawiązywać współpracę z lokalnymi władzami, zaczęliście od obelg i grożenia kułakiem a teraz macie pretensje???
Nie znam sprawy wycinki tych wcześniej wspomnianych dębów ale jeśli naruszenie prawa było tak ewidentne to dlaczego tak prężnie działająca organizacja nie złożyła formalnego doniesienia o przestępstwie?
Czy większość z nich potrafi tylko pisać, ... jak się okazuje, również na zlecenie rządu.