bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Obywatelski projekt ustawy
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « Archiwum 2010 «
Closed Zamknięte — nowe wątki dodawaj na stronie wyżej w hierachii
23.10.2010  12:03
Mirosław Gryc
46
i starsze wypowiedzi (do 23 października 2010) [Grazyna Domian]
Closed Zamknięte — nowe wątki dodawaj na stronie wyżej w hierachii
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « Archiwum 2010 «
i

#6084
od stycznia 2007

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.23 12:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Mirku

"Wolę jednak aby taka decyzja zapadła rozważnie z udziałem ludzi którzy te tereny znają najlepiej."

Mieszkańcy, owszem, może znają najlepiej TERENY, ale ZASOBY PRZYRODNICZE tych terenów znają ich BADACZE.

W sąsiednim wątku Ania przytoczyła liczby dotyczące gatunków grzybów. Grażyna i Krzysztof pokazali na fotografiach gatunki, wśród których wiele ma kategorię E na Czerwonej Liście i są wśród nich gatunki spotykane dotąd wyłącznie w TEJ PUSZCZY.

Mówimy o grzybach, a nie zapominamy o roślinach i zwierzętach.

Puszcza Białowieska to skarb, który trzeba uszanować i ochronić.

(wypowiedź edytowana przez topazzz 23.października.2010)

#2036
od maja 2009

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.23 19:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
Rozumiem że VETO nie zostało przyjęte?



Basiu!
BADACZE lepiej znają ZASOBY PRZYRODNICZE !!!
SAMORZĄDOWCY znają z kolei lepiej POTRZEBY LOKALNEJ LUDNOŚCI !!!
Dlatego też twierdzę, że te dwie "opcje" powinny mimo wszystko dogadać się. Leży to w interesie i jednych i drugich(ale w to już sam też wątpię)
Nikt nie jest w stanie zagwarantować nam, że minister po uzyskaniu absolutnej władzy będzie słuchał jednych czy też drugich.




Odniosę sie jeszcze do tych fantastycznych fotek Krzysztofa które zacytowałaś.
Jakże pięknie potrafimy opisywac niektóre zjawiska. Cóż za cudowny wykrot!!!
Ja też tak uważam i cieszę się, że da on życie tysiącom jeśli nie milionom innych organizmów, które będziemy mogli podziwiać.
Popsuję wam jednak trochę chwile tego zachwytu.
Czy zastanawialiście się nad tym, że jeden taki wykrot pozostawiony w BPN przeznaczony na powolny proces samozniszczenia kosztuje życie co najmniej kilka drzew które zamiast tego muszą być wycięte w innym lesie.
No cóż nie ma nic za darmo. Może to właśnie te drzewa za Twoim oknem.
Plan musi być wykonany!
Wspomniałem o tym jednak tylko na marginesie abyście uświadomili sobie że "kij ma zawsze dwa końce" i skąd się biorą głosy o rzekomym marnowaniu drewna. W pojęciu gospodarki to jest rzeczywiscie marnotrawstwo jednak w oku przyrodnika już nie. Dwie strony a jakże odmienny pogląd. I według mnie, i jedni, i drudzy maja rację !!! Jeden z powodów tej "wojny".




Teraz może troszeczkę jeszcze z innej beczki.
Kieruję szczególnie te wypowiedź do tych który nie przebierali w słowach uzywając mniej lub bardziej obelżywych w stosunku do ludzi wycinających PUSZCZĘ.
No cóż niektórzy posądzają ich o kradzież i działanie na szkodę całego kraju. Ogólnie rzec biorąc takie działania wymiar sprawiedliwości określa mianem "przestępstwa" które to jest już czynem karalnym.
Zgodnie tez z prawem płacenie za taki czyn lub też nakłanianie do niego również podlega karze.

Do czego zmierzam? Otóż niech każdy z nas uderzy się w pierś i przyzna że nie jest winny wycinania lasów. Kto z Was nie ma w domu drewnianych mebli, parkietu lub innych przedmiotów z drewna. Ile książek przeczytaliście w swoim życiu. Spójrzcie na swoje bibloteczki i zadajcie sobie pytanie ile tam stoi drzew?
Zapłaciliśmy za wycinanie lasu a teraz zwalamy wine na innych !!!
Ja przyznaje się i mam tego pełną świadomość , że w mniejszym, czy tez większym stopniu do tego się przyczyniłem. Obrażając ich, obrażamy również siebie!
Pokory więć trochę, bo my jesteśmy tak samo tego winni jak i ONI którzy
wykonują swój zawód, jak każdy z nas.
To dziurawe przepisy oraz nasza zachłanność jest temu winna. Takiego "szkodnika"(jak to określiła Ania) jakim jest człowiek mogą powstrzymać w tym przypadku tylko zmiany zasad pozyskiwania drewna(rygorystyczne !!!).
Gdzie sa do cholery ludzie od tego???
i

#449
od października 2004

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.23 20:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Mirku,
no póki co minister środowiska dosyć zdecydowanie zareagował na decyzje gmin. W sumie chyba zrobił na razie to co mógł w granicach prawa, a daje to nadzieję, że faktycznie on chce poszerzenia granic Puszczy. Tak czy inaczej już mamy jakąś konfrontację... A to ministerstwo przyznaje dotacje gminom...

Nie rozumiem tych zależności między wykrotem w Białowieży a planami przemysłu drzewnego. Plany dostosowuje się do możliwości (zgodnych z równoważoną gospodarką leśną) a nie odwrotnie :-) Skoro część lasów jest wyjęta z przerabiania na deski zwanego gospodarką leśną, to trzeba to uwzględniać w planach.

Ponadto ... czy rzeczywiście gospodarka leśna w Polsce Puszczą Białowieską stoi ?? :-))) Kompletnie nie przemawiają do mnie przytoczone argumenty.

Szkoda, że nie odniosłeś się do postu Adama. Filtrując ją ze złośliwostek, można znaleźć tam sporo ważnych konkretów.

(wypowiedź edytowana przez krzysiek_k 23.października.2010)
i

#3033
od lipca 2005

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.24 01:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
Mirku przepraszam:-) Chciałam uszanować Twoje VETO ale czuję nieodpartą potrzebę by jeszcze coś wyjaśnić...

LAS - lasowi nierówny... Chodząc dziś po Puszczy zrobiłam kilka zdjęć by zilustrować to co chcę napisać. To nie ważne, że były robione w Puszczy Bukowej a nie Białowieskiej – nie chodzi o miejsce tylko o to właśnie, że LAS - lasowi nierówny...

Przykład 1 – LAS ze wszystkimi elementami niezbędnymi do prawidłowego funkcjonowania ekosystemu leśnego...

LAS


Przykład 2 - drzewostan gospodarczy...
drzewostan gospodarczy
drzewostan gospodarczy2
Tego nie można nazwać LASEM w prawdziwym tego słowa znaczeniu. To las o znacznie zubożonej strukturze. Tu żaden większy ptak drapieżny (bielik, orlik krzykliwy, kania ruda czy czarna) nie zbuduje gniazda. Nawet myszołów będzie miał problem bo pnie są strzeliste ze smukłymi koronami bez rozłożystych konarów, które mogłyby służyć za podstawę do budowy dużego gniazda (w przypadku bielika – o średnicy około 2 metrów). Tu żaden większy od nornicy czy zająca zwierz się nie skryje. Tu nie będzie dzięciołów i innych dziuplaków bo drzewostan jest wypielęgnowany a drzewa sękate, martwe i obumierające zostały usunięte. Tu nie będą śpiewać ptaki dolnego i średniego piętra lasu bo nie mają gdzie się gnieździć. Nie mają nawet na czym przysiąść by zaśpiewać... Nie będzie tej niezliczonej ilości gatunków bezkręgowców, grzybów, porostów czy mszaków, które potrzebują grubszego niż gałązki „martwego drewna” bo takiego tu nie ma. A przecież żaden ptak, żaden owad, grzyb czy inny organizm nie żyje w pojedynkę. Tak jak człowiekowi niezbędne do życia są owoce, warzywa, mięso..., tak i każdemu innemu organizmowi potrzeba tego wszystkiego co pozwala mu przetrwać w dobrej kondycji. LAS to nie tylko drzewa. To cała niezmiernie skomplikowana sieć zależności i powiązań, w której każde ogniwo jest istotne. Ten drzewostan z ostatnich pokazanych zdjęć jest piękny ale TYLKO z gospodarczego punktu widzenia – majstersztyk sztuki hodowlanej...

Nie sposób sobie wyobrazić obecnego życia bez drewna w rozmaitej postaci – od papieru, ołówka, zapałki, kuchennej deski czy tłuczka do mięsa, poprzez opał i meble aż po elementy budowlane. Nikt nie zaprzeczy, że drewno jest każdemu z nas niezbędne, ale skoro jest niezbędne – musi być gdzieś pozyskiwane. Człowiek, który woli drewnianą podłogę od tej pokrytej PCV albo drewniane meble od tych z tworzywa sztucznego, czy też lubi zasiąść sobie zimowym wieczorem przed ogniem ciepło trzaskającym w kominku, nie może się obruszać na widok zrębów wykonanych w sztucznie posadzonych 80-100 lat temu drzewostanach, czy też na widok innych cięć w drzewostanach hodowlanych. To jest naturalna kolej rzeczy. To nie jest dewastacja. To jest planowa gospodarka leśna. Taki las jest hodowany specjalnie po to aby w przyszłości go wyciąć, drewno zużyć zgodnie z zapotrzebowaniem a w miejsce wyciętych drzew posadzić nowe... i znów hodować – jak najprostsze i jak najdorodniejsze, i znów wyciąć... To jest główne zadanie leśnictwa i z tego zadania większość leśników wywiązuje się znakomicie. Jednak oprócz takich zagospodarowywanych i przekształcanych już przez wieki drzewostanów (plantacji drzew), są w naszym kraju pozostałości prawdziwych lasów – prawdziwych puszcz pierwotnych, które za wszelką cenę powinny takimi pozostać! Nie tylko po to by zachować bioróżnorodność ale także po to aby móc poznawać owe skomplikowane powiązania i zależności oraz procesy zachodzące w przyrodzie. Znajomość tych powiązań, zależności i procesów jest niezbędna również po to by lepiej hodować las gdzie indziej. Takich pozostałości prawdziwego LASU jest już tylko znikomy procent powierzchni naszego kraju..., więc objęcie ich pełną ochroną nie zruinuje gospodarki leśnej.

Dodam jeszcze, że tu właśnie tkwi istota zrównoważonego rozwoju – gospodarować ale równocześnie pozostawić naturalnym procesom to co najcenniejsze z cennych... Podzielić się przestrzenią... a ten podział, przy niezwykłej zachłanności człowieka i tak będzie zawsze niesprawiedliwy dla natury...
Pisząc ten tekst przyszła mi do głowy taka myśl, że wśród czytających znajdą się pewnie oponenci, znajdą się osoby, które powiedzą „Ależ ona pie.... farmazony”... a jednak zdecydowałam się odłożyć inne pilne sprawy na bok i zdecydowałam się napisać wierząc, że dzięki tym "farmazonom" może choć jeden z oponentów zrozumie o co toczy się ta walka...

#8625
od maja 2003

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.24 09:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Grażyna przelała na papier to, co i ja myślę w tej sprawie.

#6094
od stycznia 2007

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.24 09:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Tak, tak, tak, i ja tak to czuję, i tak myślę.
i

#3130
od października 2005

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.24 17:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
A miał już być koniec tej dyskusji :-(
Grażynka pięknie to napisala ... tyle, że w Borach Tucholskich ( ot takie laski gospodarcze, gdzie mało jeżyn, może wcale - ubogo, strzeliste drzewa ... ) widziałem i dzięcioła ( uwaga - zielonego ), i myszołowa. Fakt - nie widziałem orła ale byłem tam za któtko i nie za duże tereny penetrowałem.
Dziewczyny - podpisujcie tę listę! :-)

#2037
od maja 2009

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.24 19:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
Chciałbym odpowiedzieć jak najszybciej wszystkim ale jestem po całodniowym wyjeździe i prawdę mówiąc to jestem już troszeczkę zmęczony. Wróciłem przed chwilą ze spotkania właśnie z mieszkańcami terenów przylegających do BPN. Oczywiście rozmawialiśmy o zupełnie innej sprawie ale i na temat PARKU rozmów nie zabrakło.

W związku z tym do wypowiedzi Grażyny odniosę się jak będę miał nieco więcej czasu. Dziś mogę powiedzieć tylko tyle, że cieszę się z tej wypowiedzi. W końcu mamy dyskusję na poziomie:-)))
Za i przeciw, ... w tonie koleżeńskiego dialogu:-)))


Dziś tylko wyjaśnię Krzysztofowi dlaczego jestem przeciwny oddania całkowitej władzy ministrowi.
Teraz mamy ministra KRASZEWSKIEGO ale sprawą BPN zajmował się ponoć były minister Nowicki. Nic złego o nich nie mam do powiedzenia więc niby wszystko jest OK. Wszyscy jednak zdajemy sobie sprawę z tego jak szybko zmieniaja się ludzie zasiadający na tych stołkach. Cholera wie kto będzie następcą obecnego ministra.
A jeśli trafi się tak nieodpowiedzialna osoba jak były minister zdrowia Mariusz Łapiński. Nie będę pisał o jego powiązaniach ze "światkiem" pełnym afer. O tym możecie sami znaleźć masę materiału w necie.
Podam wam tylko bardzo przyziemny przykład jego "wspaniałych" pomysłów na ulepszenie świata.

Pod koniec swojej kariery ministerialnej prawie udało mu się wprowadzić w życie przepisy nakazujące wyposażenie wszystkich kiosków, nawet tych najmniejszych w pomieszczenia sanitarne. Niby nie było w tym nic złego, przecież to w dbałości o warunki sanitarne nas wszystkich, ale czy takie rozwiązanie było realne??? Miało to również dotyczyć kiosków sprzedających prasę, u nas potocznie nazywanych "RUCH". Nie dość, że ich powierzchnia nie pozwala na wyodrębnienie na to pomieszczeń, to wyobraźcie sobie jak by wyglądały nasze miasta gdybyśmy chcieli każdy taki kiosk podłączyć do kanalizacji i wody.
Całe szczęście , że nie dane mu już było zrealizować do końca swego poronionego pomysłu. Podejrzewam, że ze względu na koszty podłączenia do sieci, prawie 100% takich punktów zostało by zlikwidowanych.
Nawet na pracowników SANEPIDU padł wtedy "blady strach".
Oni to przecież mieli wyegzekwować.
Krótko mówiąc każdy właściciel takiego punktu handlowego dostałby termin na wykonanie tej inwestycji, po którym niestety ale kiosk zostałby zamknięty ze względu na nie spełnianie wymogów sanitarnych.
Jak realny jest to pomysł, ... oceńcie sami!

Mniej wtajemniczonych mogę zapewnić, że to są bardzo poważne kwoty. Przy małych punktach handlowych koszty wykonania takich podłączy przekroczyły by nawet kilkakrotnie koszt całej inwestycji, ale co najważniejsze to w większości przypadków byłoby to zupełnie niewykonalne.
i

#450
od października 2004

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.24 19:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Mirku,
po pierwsze - "W końcu mamy dyskusję na poziomie:-))) "
To wcześniej...nie ? Kurczę, a tak się starałem ... :-)))

Po drugie - gdyby Twój przykład potraktować jako diagnostyczny dla Polski, to trzeba by było zlikwidować władze centralne, bo każdy minister może sie mylić lub być przekupny. Jednak tak samo przekupni lub czasem nieroztropni bywają samorządowcy... Jest mnóstwo różnych afer właśnie lokalnych. Czy z powodu dosyć wyimaginowanego zagrożenia błędami ministra mamy zrezygnować z działań centralnych? W tym przypadku z lepszej ochrony Puszczy?
W sumie to nie rozumiem związku między tymi sprawami ani nawet analogii.

Pamiętajmy, że to wszystko dzieje się jednak w kraju, gdzie wolna jest prasa, media. Ministrowie nie działają w próżni. Wszystko jest cenzurowane - przez opozycję, media. A w tym konkretnym przypadku samorządy mają mieć prawo do opiniowania projektów ministra. Oczywiście to mniej niż absurdalne i nielogiczne prawo do odrzucania projektów władz państwowych, ale jednak coś może znaczyć, gdy projekty zawierają jakieś błędy.
i

#3037
od lipca 2005

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.24 20:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
Mirku, oczekujesz "dyskusji na poziomie" a sam używasz argumentów bez pokrycia. Przecież utworzenie parku narodowego nie jest "widzimisię" Ministra. To nie jest tak, że Ministrowi przyjdzie do głowy jakiś pomysł i następnego dnia wydaje rozporządzenie bo to nie on je wydaje. Wynika to w sposób jednoznaczny z art. 10 ustawy o ochronie przyrody:

"Art. 10. 1. Utworzenie parku narodowego, zmiana jego granic lub likwidacja następuje w drodze rozporządzenia Rady Ministrów, które określa jego nazwę, obszar, przebieg granicy, otulinę i nieruchomości Skarbu Państwa nieprzechodzące w trwały zarząd parku narodowego. Rada Ministrów, wydając rozporządzenie, kieruje się rzeczywistym stanem wartości przyrodniczych obszaru..."

Wydanie rozporządzenia jest procesem długotrwałym, obejmującym żmudne i skomplikowane procedury, w tym konsultacje społeczne, międzyresortowe i prawne. Wcześniej oczywiście musi być przygotowana odpowiednia dokumentacja naukowa.

#2038
od maja 2009

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.24 20:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
No cóż Krzysztofie, niestety ale emocje co niektórych poniosły:-)))
Mnie zresztą też w niektórych momentach:-(

Nic na to nie poradzę, że jestem taki a nie inny:-(
Nauczony jednak trochę przykrymi doświadczeniami, wolę "dmuchać na zimne".

#2039
od maja 2009

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.24 21:07 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
Grażyno, widocznie źle mnie zrozumiałaś bo miałem na myśli dyskusję bez wulgaryzmów i obrzucania się błotem.
Czytałem wiele już wypowiedzi na innych forach gdzie padały stwierdzenia "poderżnąć mu gardło" i temu podobne.
Ten wątek zszedł z tej drogi i z tego powodu cieszyłem się.
Przepraszam jeśli kogoś uraziłem.


Jeśli wierzycie w cudowne uzdrowienie naszej przyrody po oddaniu władzy w ręce ministra środowiska, to ja jeszcze proponuję zwołanie inicjatywy społecznej w celu oddania całkowitej władzy w zarządzaniu, naszą służbą zdrowia, w ręce ministra zdrowia.

Jest zdecydowanie w gorszej kondycji niż nasza Puszcza Białowieska:-(((
i

#3038
od lipca 2005

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.24 21:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
No rzeczywiście "obrzucanie błotem" nie przyszło mi do głowy bo na szczęście u nas Admin czuwa i do tego nie dopuści:-) Mam też nadzieję, a raczej pewność, że w naszym gronie nie ma ludzi, którzy chcieliby komukolwiek podrzynać gardło;-)

Proszę Cię jednak Mirku - nie upieraj się tak przy tym Ministrze bo to NIE MINISTER ma władzę absolutną w kwestiach ustanawiania parków narodowych (myślałam, że to co wcześniej napisałam jest czytelne - art. 10 ustawy o ochronie przyrody)

#2040
od maja 2009

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.25 10:42 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
Wszystko jasne i oczywiste.
Ty to doskonale rozumiesz, ja to rozumiem i inni też pewnie to potrafią zrozumieć. Śmiem nawet stwierdzić, że doskonale rozumieja to ludzie mieszkający na obrzeżach BPN.
Powtórze się po raz kolejny ponieważ widzę , że jest to niezbędne do kontynuowania dalszej dyskusji:
NIGDY NIE BYŁEM PRZECIWNIKIEM TWORZENIA PARKÓW NARODOWYCH I RACZEJ, NIE BĘDĘ SPRZECIWIAŁ SIĘ TEMU W PRZYSZŁOŚCI.
PRÓBUJĘ JEDYNIE ZROZUMIEĆ CO JEST TĄ "KOŚCIĄ NIEZGODY"

Może i faktycznie nie potrafię przelać dokładnie, jak to sie mówiło "na papier", tego co myślę i stad te nieporozumienia. Pisząc o MINISTRZE miałem na myśli nasz RZĄD (WŁADZĘ ZWIERZCHNIĄ) NAD TAKIMI "SZARACZKAMI" JAK MY TU JESTEŚMY.
Piszę o braku zaufania które w tym przypadku uważam za całkowicie zasadne. Wszystkie frakcję rządzące w ciagu ostatnich kilkudziesięciu lat a nawet i w okresie znacznie dłuższym, zapominały o tym zakątku kraju jak i również o jego mieszkańcach. Ich uwaga skupiała się ciągle na dużych aglomeracjach miejskich o których to rozwój się dbało i dba nadal.
O nich to świat przypomniał zupełnie nie tak dawno.
NO I BARDZO DOBRZE, ŻE SIĘ TAK STAŁO!!!
Postanowiono coś w końcu zmienić!
Jest tylko jeszcze małe "ale"!

Czy faktycznie podczas przewidywanych zmian, czynnik ludzki został wzięty pod uwagę???
Czy zrobiono wszystko żeby tych ludzi nie skrzywdzić???
UWAŻAM, ŻE JEŚLI JUŻ NAWET COŚ W TYM WZGLĘDZIE ZROBIONO, TO BARDZO MAŁO!!!
Takiego samego zdania sa ludzie stamtąd ale oni już się z tym pogodzili i wcale nie są przeciwni poszerzeniu BPN.
Zapytacie wiec dlaczego głosują za nie??
Czego oczekują??
Otóż oczekują takiej samej rzetelnej, prostej i logicznej argumentacji jaką przedstawia w swoim poście Grażyna. I to tez równiez miałem na myśli pisząc o odpowiednim "poziomie".
Minęło ponad dziesięć lat od I etapu tworzenia BPN a większość z tych ludzi nadal nie wie o co w tym konkretnie chodzi.
Samorządy nie są zainteresowane uświadamianiem ludzi ponieważ zupełnie nie leży to w ich interesie ( o tym jednak dalej jeśli mi wystarczy czasu).
ZIELONI (bo tak tu okreslają działaczy na rzecz ochrony przyrody), też widocznie nie widzą w tym interesu.
Jednym słowem o tym projekcie ludzie wiedza tyle samo co my z mediów.
Media natomiast powtarzają w kółko hasła:
"ODEBRAĆ PUSZCZĘ!!!", "RATUJMY PUSZCZĘ", "DOSYĆ GRABIEŻCZEJ GOSPODARKI MIESZKAŃCÓW"
Słyszałem jeszcze inne hasła, bardziej obraźliwe.
Jeszcze raz pytam, przed kim mamy ratować puszczę???
Czy przed prostymi ludzmi którzy kochają ten las jeszcze pewnie bardziej niż inni, czy też przed grabieżcą gospodarką???
"Zieloni" i media używają tych sformułować wobec mieszkańców. Przecież to nie oni decydują o wycinaniu lasów.
Takie słowa bolą i wywołują sprzeciw !
To jest właśnie następna przyczyna głosowania na "NIE"!

W tej chwili im jest w zasadzie obojętne czy ten PARK zostanie poszerzony czy też nie. Oczywiście pod względem materialnym.
Jak sami twierdzą:- gorzej już być nie może i poszerzenie w niczym im już nie zaszkodzi.
Pracy nie odbierze bo i tak już jej nie ma w tym rejonie.

Niektórzy nawet pragną, aby to się stało jak najszybciej aby w końcu mogli zaplanować sobie przyszłość. I niech by to zrobiono raz a porządnie a nie co kilka lat ingerując w ich życie!
Też chcą stabilizacji a nie ciągłej niepewności.
Ja tez jestem za tym:
ZRÓBMY TO RAZ A DOBRZE, BO TO JEST I TAK NIEUNIKNIONE!

#2041
od maja 2009

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.25 12:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
Jeszcze kilka słów obiecanych wyjaśnień, dlaczego samorządom nie zależy na na poszerzeniu BPN.
Proponowane 70 mln dotacji na cele ekologiczne nie sa pieniędzmi tak sobie danymi. Aby je wykorzystać należy mieć duży wkład własny czego w budżecie niestety ale brakuje. W celu wykorzystania tych pieniędzy, samorządowcy nie widzą innego wyjścia jak zaciągnięcie kredytów w bankach.
Co to oznacza?
Ani mniej, ani więcej tylko tyle że przez kolejne lata po konsumpcji kredytów musieli by spłacać te zaciągnięte wraz z odsetkami, co by znacznie osłabiło i tak już skromny budżet miasta i gminy.
Poza tym nikt jeszcze nie wypowiedział się co do okresu realizacji przyznanych kredytów. W praktyce może to oznaczać tyle, że władze nie zdążą w ogóle ich wykorzystać.


Sytuacja miasta Hajnówka w tej chwili, nie jest aż tak fajna jak by się wydawało. Praktycznie wszystkie większe zakłady albo "splajtowały" albo są bardzo tego bliskie. Część z tych największych jest wystawiona na sprzedaż i bardzo wątpliwe aby znalazła chętnych:-(
Nie ukrywajmy ale przyczyniło sie również do tego utworzenie BPN.


Jeszcze kilka słów wyjaśnień Ani w kwestii podanego przez nią przykładu ponoć tak wspaniale rozwijającej się wsi Masiewo/Masiewo Stare.
Po utworzeniu BPN wzrosło zainteresowanie tymi terenami i ceny gruntów faktycznie znacznie skoczyły w górę. Rodowici mieszkańcy nie mając pracy bardzo chętnie ich się pozbywali i w ten sposób większość właścicieli tamtych ośrodków agroturystycznych, mieszka teraz w Warszawie. Kto miał pieniądze więc inwestował.
W ten sposób faktycznie dotychczasowi mieszkańcy mieli możność sprzedaży ziemi po dość korzystnych cenach.
Jak na mój gust, słabe to jednak pocieszenie.
Wczoraj rozmawiając z kolegami z tamtych okolic zdołaliśmy doliczyć się zaledwie trzech gospodarstw które zostały w rękach dawnych właścicieli.
Im tez nie wiedzie się najlepiej. Nie jest to ich główne źródło utrzymania a jedynie na tym dorabiają.
Bardzo dobra wiadomość dla Ciebie. Ceny gruntów znów spadają więc masz okazję:-)
Nie pomyśl tylko że piszę to złośliwie. Nie mam takich zamiarów!

Spytałem również o wstęp do lasu.Mieszkańcy rozgraniczają w tej chwili BPN na dwie strefy więc i ja takiego użyję. Pierwsza strefa -ścisłej ochrony gdzie wstęp jest definitywnie zabroniony.
Druga strefa - gdzie można wchodzić ale nie tak zupełnie. najpierw należy udać się do siedziby BPN w Białowieży i uzyskać przepustkę.
Trochę kłopotliwe ale ponoć większych problemów nie stwarzają.
II strefa obejmuje lasy między innymi obok tej wcześniej wspomnianej wsi Masiewo. Z tym że obok wsi jest jeszce spora powierzchnia lasów prywatnych. Z rozmowy jednak wynika że władze BPN podchodzą do problemu wstępu na tereny skrajne BPN z "przymrużeniem oka" więc póki co nikt nie narzeka.
W tej sytuacji jestem skłonny odwołać to co wcześniej powiedziałem i być może ZLOT BIO-FORUM kiedyś tu zawita. Daleko ale warto:-)))
W razie problemów ze wstępem do lasu mamy w końcu na kogo się powołać:-)))
Odpracowałaś za nas wszystkich na tych wystawach:-)))

#8644
od maja 2003

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.25 14:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Nie pisałam, że Masiewo rozwija się wspaniale, tylko, są tam stosunkowo liczne kwatery jak na taką "obrzeżową wioskę" :-)

Nie zamieszkam w Masiewie - przynajmniej nie przez najbliższe 20 lat - jeśli los mnie zmusi do opuszczenia Turwi. A jak zmusi, to chyba też nie Masiewo - choć cudne :-)

Powoływanie się na mnie może okazać się złudne ;-))))
i

#451
od sierpnia 2007

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.25 22:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Adam Maciejewski (luridus)
Mirosław Gryc napisał:

cytat:

Jesteś negatywnie do niej nastawiony ale co najgorsze z góry zakładasz że wszyscy mieszkańcy Puszczy to ZŁODZIEJE I KŁUSOWNICY:-(((



Nie wszyscy, nawet nie wiem kto zacz ci 'mieszkańcy Puszczy'. Moja wypowiedź odnosiła się do stanowiska włodarzy/mieszkańców Hajnówki, którzy:

cytat:

Głosowanie poprzedziły konsultacje społeczne, których uczestnicy - niewielka część mieszkańców gminy - również zdecydowanie sprzeciwili się poszerzeniu najstarszego z polskich parków narodowych. Jak argumentowali radni we wtorek, wynik głosowania bierze się z troski o las, w którym w ich ocenie i tak marnuje się już zbyt wiele niewywożonego drewna. Samorządowcy uznali też, że poszerzenie parku pociągnie za sobą zwolnienia w Lasach Państwowych.



Jak więc należy rozumieć to stanowisko? Moim zdaniem przekaz jest jasny. Większa powierzchnia BPN, to większy obszar chroniony, którego nie można eksploatować. Jednak wg. Ciebie okoliczni mieszkańcy nie czynią nic, co byłoby sprzeczne z prawem. Skoro tak, to dlaczego im BPN tak przeszkadza? Oczywiście jest to pytanie retoryczne, chcą puszczę eksploatować i nie mają na myśli zbierania borówek.
Co do kłusowników, to była to tylko luźna supozycja. Jak jest faktycznie, nie wiem. Może przypadków kłusownictwa w Białowieży nie ma. Choć przypominam sobie program w stylu 'Uwaga' lub podobny, gdzie pokazano czarny rynek handlu skórami rysi i to nie importowanych. Ale przyznaję, że nie wiem, jak jest dokładnie.
Ogólnie można odnieść wrażenie, że winnymi ciężkiego losu lokalnej ludności są wszyscy odpowiedzialni za utworzenie BPN. Inaczej byłby to region miodem i mlekiem płynący.
W sumie taka postawa mnie nie dziwi, wystarczy przypomnieć jaką panikę wywołał pomysł utworzenia Mazurskiego Parku Narodowego.

#2043
od maja 2009

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.26 12:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
Chetnie odpowiem na te pytania tylko z góry muszę podkreślić,że:
NIKOGO NIE MAM ZAMIARU USPRAWIEDLIWIAĆ ANI TŁUMACZYĆ, PRÓBUJĘ TYLKO ZNALEŻĆ LOGICZNE WYTŁUMACZENIE, DLACZEGO TAK SIĘ STAŁO A NIE INACZEJ?!!!

Co do kłusownictwa to niestety ale nasz dużo racji. Ująłes to jednak w sposób bardzo uproszczony.
Oczywiście wystepuje na tym terenie taki proceder i nikt, jak na razie, nie ma na to sposobu. Wszędzie tak się dzieje gdzie jest bieda i dzika zwierzyna. Często motywem takiego postepowania jest również zachłanność ludzka.
Jednak to, że w Białymstoku lub innym mieście jest kilku złodzieji nie oznacza, że i reszta jego mieszkańców trudni się tym procederem.
Co do handlu skórami rysi zupełnie nie jestem w temacie. Obiło mi się to kiedys o uszy ale nic poza tym.

Słyszałem jedynie o omyłkowym strzeleniu rysia przez myśliwego. No cóż każdy popełnia błędy w swoim życiu.
Nikt tego nie ukrywał a myśliwy poniósł odpowiednie konsekwencje.


"""włodarzy/mieszkańców Hajnówki"""
Włodarze pewnie też są mieszkańcami Hajnówki ale ich jest tylko garstka. W głosowaniu brali udział zarówno mieszkańcy Hajnówki jak i okolicznych wsi.
Nie będę protestował. Pewnie ludzie zatrudnieni w leśnictwie głosowali "przeciw".
Niepewni swego losu i w obawie o utrate pracy o którą w tym rejonie jest naprawdę cholernie trudno.

Jeśli natomiast chodzi o procedurę poprzedzającą. Z tego co wiem to przeprowadzono wśród ludności głosowanie gdzie każdy mógł się wypowiedzieć ZA lub PRZECIW. Podczas którego, tak jak wcześniej wspomniałem, nie wszyscy tak do końca byli świadomi za czym głosują czy też czemu się sprzeciwiają.
Motywy głosowania innych grup społecznych przedstawiałem w poście powyżej więc nie będę powtarzał się.

Czy tworzenie PARKU pociąga za sobą pogorszenie warunków życia mieszkańców tamtych terenów???
Zapewne jest tak jak wszędzie. Na takich przemianach jedni tracą a inni z kolei zyskują. Chodzi o to aby ci co maja stracić, ponieśli jak najmniejsze szkody. Nie da sie tego przeprowadzić bez "ofiar".
Pierwszy etap tworzenia PARKU doskonale to pokazał.

No cóż pewnie też nie była by to kraina "miodem i mlekiem" płynąca. Przemiany jednak nie nastąpiłyby tak gwałtowne a mieszkańcy prawie by tego nie odczuli, ewentualni zdążyliby się do nich przyzwyczaić.

"Jednak wg. Ciebie okoliczni mieszkańcy nie czynią nic, co byłoby sprzeczne z prawem."
No a jak mam twierdzić, że okoliczni mieszkańcy działają niezgodnie z prawem???
Dopóki te lasy są lasami gospodarczymi a nie terenem BPN, lesnicy mają prawo wycinać las, w majestacie prawa, zgodnie z planami. Powiem więcej: - mają nawet taki obowiązek! W zasadzie przecież to nie oni decydują. Regulują to odpowiednie rozporządzenia.

#2044
od maja 2009

Obywatelski projekt ustawy

2010.10.26 14:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
Zapomnielibyśmy tu o bardzo ważnym szczególe tej sprawy!!!
Cytuję więc dalej:Skoro tak, to dlaczego im (ciągle mówisz o mieszkańcach) BPN tak przeszkadza? Oczywiście jest to pytanie retoryczne, chcą puszczę eksploatować i nie mają na myśli zbierania borówek.
- domniemam, że Adamie masz na myśli wycinanie lasu.

Zapomnieliśmy o bardzo ważnym szczególe, a mianowicie, o takim Przedsiębiorstwie jak "Lasy Państwowe". Właśnie to przedsiębiorstwo jest jak najbardziej powołane do prowadzenia gospodarki leśnej a między innymi wycinania lasu. Samorządowcom guzik jednak do nich!!! To nie samorządowcy decydują ile i gdzie wycinamy, a władze Lasów Państwowych. Nie będę nikogo przekonywał, że skora istnieje taka grupa społeczna to również jej przedstawiciele nie mają udziału w lokalnych władzach. Samorząd jednak jest reprezentantem wszystkich grup społecznych.

Znów powtórzył się przypadek gdy każdy wie o co chodzi ale z przyzwyczajenia używa się określenia "mieszkańcy". Lub też z wygody.

Wcześniej o takich właśnie wypowiedziach w mediach, twierdziłem, że są krzywdzące i niedopuszczalne. Nie popełniajmy tego samego błędu bo dajemy im powód do niezadowolenia i wywołujemy zupełnie usprawiedliwioną nienawiść do takich opinii. Co ma przysłowiowy Kowalski pracujący w Hajnówce, w sklepie jak sprzedawca, wspólnego z wycinaniem lasu???
Może to, że sprzedaje kredki? :-)))
Bo raczej nic poza tym? :-(

#2798
od lipca 2004

Obywatelski projekt ustawy

2012.01.09 08:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/wkrotce-decyzja-w-sprawie-ratowania-puszczy-bialow,1,4992027,wiadomosc.html

Wkrótce decyzja w sprawie ratowania Puszczy Białowieskiej. PSL jest negatywne
16 minut temu GK / PAP


Zaczyna się batalia o ratowanie Puszczy Białowieskiej. W środę posłowie pokażą, czy chcą chronić nasz skarb narodowy, czy przerobić go na deski – informuje "Metro". Negatywnie do projektu odnosi się PSL, a PO liczy, że w przypadku odrzucenia przez koalicjanta poprze go Ruch Palikota.

To będzie pierwszy poważny test z ekologii dla ekipy Donalda Tuska. Premier pokazał już, że jest wrażliwy na piękno przyrody i zapewne także na sankcje unijne, kiedy uratował przed asfaltem dolinę Rospudy. Teraz ma szansę, żeby przejść do historii jako obrońca Puszczy Białowieskiej. Wystarczy, że poprze obywatelski projekt ustawy nad którym w środę Sejm zaczyna prace...
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « Archiwum 2010 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji