Ośrodek, w którym byliśmy zakwaterowani położony jest w środku lasu, przedzielonego drogą dojazdową. Tak wyglądała o poranku
Gospodarze Ośrodka, Wojtek z żoną, przemili, o ciepłych charakterach uczestniczyli czynnie w naszych imprezach wieczornych
Tablica informacyjna przed bramą wjazdową
kolejne fotki obrazują usytuowanie domków
Ten sklepik, to stałe nasze miejsce do wieczornych spotkań przy piwie, śpiewie itp.
Nocą teren Ośrodka też pięknie wyglądał
Tzw. "Grupa Granta" dostała do dyspozycji domek z Nr 3
Taki widok mieliśmy z balkonu
Fotek zrobiłem znacznie więcej, ale wybrałem takie, które w wystarczający sposób pokazują jak ten Ośrodek wygląda...
(wypowiedź edytowana przez grant 30.września.2010)