bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Problem jąkania
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « Archiwum 2009 «

#1
od października 2009

Problem jąkania

2009.10.10 23:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Parsi Wyjadacz (parsi)
Może komuś pomoże:)

Porady dla ludzi którzy znają osoby jakające się:
http://www.demostenes.ubf.pl/viewpage.php?page_id=2

#80
od sierpnia 2009

Problem jąkania

2009.10.11 21:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sylvia Kudrycka (luna)
a może ktoś znalazłby porady dla chorujących na padaczkę? Sama na to choruję i sprawdzam nowinki na ten temat.

#1939
od października 2007

Problem jąkania

2009.10.12 02:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Heh... W tę środę wyszłam ze szpitala (6 dni) i można powiedzieć, że oba tematy mam na bieżąco. Ale skąd takie kwestie w rozmowach towarzyskich?

Sylvia, jakie są <b>przyczyny}</b> i objawy Twojej padaczki? Albo jak ją lekarze po łacinie opisują? Padaczka to nie jest jedna, a dziesiątki chorób. Wiem ze znajomości bezpośrednich.

(wypowiedź edytowana przez mykola 12.października.2009)

#81
od sierpnia 2009

Problem jąkania

2009.10.13 18:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sylvia Kudrycka (luna)
przyczyny: guz mózgu(a zaczynało się tylko od problemów z utrzymaniem równowagi...)
objawy: najpierw robi mi się niedobrze i chcę wymiotować, guz był obok ośrodka odpowiedzialnego za mowę, więc tuż przed atakiem mam problem z mówieniem, wszystko się jakby "zwalnia' i zapadam się w ciemność, a jak się obudzę to czasem wymiotuję
nazwa padaczki to: napady padaczkowe częściowe złożone wtórnie uogólnione
No, ale człowiek żyje, chce żyć i jak na razie ma się dobrze a choroba mu w tym nie przeszkadza

#1957
od października 2007

Problem jąkania

2009.10.13 19:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Jeśli uogólnienie objawów to cena za usunięcie guza, to chyba niewiele można poradzić, a jedynie liczyć na neurogenezę - łykać Ginkgo, jeść orzechy i fioletowe owoce, rozwiązywać krzyżówki i ćwiczyć przemówienia. Najnowsze badania udowadniają, że nasz dorosły mózg ma znacznie większe możliwości regeneracji niż do tej pory zakładano (gdzieś mam Scientific American z artykułem na ten temat, ale na razie nie mogę go znaleźć).
Jakkolwiek głupio to zabrzmi, to pod jednym względem masz naprawdę spore szczęście: czujesz zbliżający się atak i możesz się przygotować (usiąść, zatrzymać samochód i włączyć awaryjne, zejść z roweru, wyjść z wody...). Właściwie możesz normalnie żyć. I ewidentnie się nie poddajesz :-)

Na pewno jesteś pod opieką neurologa, ale moim zdaniem warto skonsultować się z innym (a nawet kilkoma) w Twojej okolicy. Mówię z doświadczenia. Poszukaj w internecie, popytaj pacjentów albo... panie z rejestracji, bo te kobiety najlepiej znają opinie nt. lekarzy pracujących w danej placówce.

#84
od sierpnia 2009

Problem jąkania

2009.10.16 17:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sylvia Kudrycka (luna)
Prowadzić samochodu nie mogę, ponieważ ludzie chorzy na padaczkę mają zakaz - gdybym miała atak prowadząc samochód a ktoś by zginął, odpowiadałabym za spowodowanie czyjejś śmierci (zarzutem byłoby to iż wiedziałam o zagrożeniu, a jednak prowadziłam samochód), poza tym na autostradzie nie ma możliwości zjechać na pobocze. Do wody bałabym się wejść, chyba że, z kimś wspólnie bym się kąpała. Do neurologa chodzę co dwa, trzy miesiące, no i jak na razie żyję pełną parą. A czemu należy jeść fioletowe owoce?

#1970
od października 2007

Problem jąkania

2009.10.18 03:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Bo zawierają bioflawonoidy, czyli antyoksydanty i "małe wspomagacze samoleczenia organizmu", ale przede wszystkim stymulują neurogenezę oraz znacząco podnoszą wskaźnik zachowania neuronów, czyli zapobiegają ich obumieraniu, przyspieszając i zwiększając skuteczne tworzenia nowych połączeń neuronowych i rewitalizacji sieci neuronalnej. Zalecane są zwłaszcza leśne owoce - czarne jagody, jeżyny, ale też (ponoć) podobne działanie mają borówki amerykańskie.
Kto wie, może dzięki takim naturalnym dopalaczom nasi przodkowie, jedzący jako uzupełnienie diety leśne jagody, wyeliminowali z gry inne stepowe, głównie mięsożerne hominidy i w końcu wyrośli na Homo sapiens :-)
I jeszcze jedno: wysiłek fizyczny sprzyja neurogenezie, zwłaszcza u osobników dojrzałych. To jest udowodnione bezsprzecznie: dzięki ćwiczeniom fizycznym można znacząco zwiększyć potencjał i możliwości mózgu.

#87
od sierpnia 2009

Problem jąkania

2009.10.20 18:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sylvia Kudrycka (luna)
Ciekawa jestem kim jesteś z zawodu - tak dobrze znasz się na biologii? Myślę, że mięsa tak całkowicie eliminować z diety to nie trzeba, jak już to po trochu i tu i tam... "dzięki ćwiczeniom fizycznym można znacząco zwiększyć potencjał i możliwości mózgu" - a jakie to musiałyby być ćwiczenia? A jak mięśnie mogą wpływać na mózg? To chyba raczej powinno być odwrotnie - mózg wpływa na mięśnie
i

#162
od października 2006

Problem jąkania

2009.10.20 23:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dorota Szwed (dotisz)
Do admina

Marek !!!! zlikwiduj punkty za wysłane wiadomości, bo zaczynam mieć wrażenie, że to jest jakaś gra! Wygląda jakby niektórzy kolekcjonowali punkty, że mieć lepszy opis przy nicku. Zawsze i wszędzie są obecni. Prawie tak jak JA!
Może dodawaj punkty za sensowne wypowiedzi w konkretnych działach a nie w rozmowach towarzyskich. Punkty za czat nie muszą być premiowane.

#1999
od października 2007

Problem jąkania

2009.10.21 01:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Dorota, ja mam mało czasu i na forum wchodzę głównie w przerwach podczas pracy (a pracuję w dziwnych porach...)
Sylvia, gdyby to działało jednokierunkowo i mózg niczym dyktator wpływał na mięśnie, to każdy z nas byłby Apollem lub Dianą dzięki sile swoich zwojów mózgowych :-)))
Ja się ogólnie znam na wszystkim (jak się zapytasz o prędkości kosmiczne, podatki w USA, wagę poszczególnych monet w polskim bilonie, ekonomię Chin, zasadę działania spłuczki, jak chemicznie różnią się łzy wydzielane pod wpływem różnych emocji, jakie są parametry lotniskowca typu Nimitz, co to jest topinambur, dlaczego samolot lata, jak się robi szkło, co to jest hematopoetyczna komórka macierzysta i multipotencjala komórka progenitorowa, to odpowiem bez zaglądania do czegokolwiek), a bardziej szczególnie na całkiem wielu rzeczach. Mam pamięć niczym biblioteka albo encyklopedia, a kojarzenie lepsze niż Google. To nie moje słowa, lecz opinia obiegowa. Jak się nie znam, to mówię, że nie wiem. Generalnie jestem geniuszem, choć ostatnio mi się to nudzi chyba. A bardziej - mojemu mózgowi. Zdaje się mówić: czytam od drugiego roku życia, zawsze byłem najlepszy, ale ile można pamiętać? Jak widać, w pewnym momencie staje się to nieznośne, coś zaczyna siadać, na przykład robią się guzy albo ad hoc traci się pamięć na kilka dni.
A w kwestii plastyczności mózgu i wpływu ćwiczeń na mózg - literatura kanonowa:

Neural Plasticity: Merzenich, Taub and Greenough. Erin Clifford, Harvard Brain, tom 16, s 16-20, 1999. Dostępne pod adresem: http://hcs.harvard.edu/~husn/BRAIN/vol6/p16-20-Neuronalplasticity.pdf (dostęp dla zarejestrowanych grup, jednak wciąż bezpłatny :-)

Exercise, Experience and the Aging Brain, James D. Churchill, Roberto Galces, Stanley Colcombe, Rodney A. Swain, Arthur F. Kramer i William T. Grenough; Neurobiology of Aging, tom 23 nr 5, s. 941-955, IX/2002

(wypowiedź edytowana przez mykola 21.października.2009)

#2000
od października 2007

Problem jąkania

2009.10.21 01:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Hmmm... Próbowałam znaleźć jakieś ogólnodostępne materiały i uświadomiłam sobie, jak bardzo komercyjne stały się strony WWW instytucji i wydawnictw naukowych w ciągu ostatnich lat i jaką skalę osiągnęło to zjawisko. Wiedza jest bardzo w cenie. Jeśli masz dostęp jako współpracownik albo członek, to nie zauważasz, że reszta musi niemal za wszystko płacić. I to słono. A ja nie mogę nic przesłać, bo złamię prawa autorskie.

Ale nawet w świecie niekomputerowym - żeby wypożyczyć niektóre książki z Książnicy Pomorskiej musiałabym... być studentem PAM (sic!) Na szczęście mam znajomości pozwalające obejść ten problem, ale takie ograniczanie dostępu do pewnej dziedziny wiedzy w publicznej bibliotece bez żadnego racjonalnego uzasadnienia zakrawa na spisek, zmowę!
i

#164
od października 2006

Problem jąkania

2009.10.21 02:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dorota Szwed (dotisz)
Mnie taki kłopot nie grozi, geniuszu myszki. Sama potwierdziłaś to co podejrzewałam. Bez komputera to nie wiesz nic. Ja mam taki dziwny problem, komputer jest dla mnie źródłem wiadomości, również źródłem zarobku, lecz wciąż źródłem moich wypowiedzi będą książki, rozmowy ze znajomymi i własne przemyślenia.
Szybkie klikanie myszką może przydać się blondynce- i mam nadzieję, że będzie na czym. AAAAAAAh....

#2001
od października 2007

Problem jąkania

2009.10.21 02:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Dorota, niegeniuszu "połebkowania", czytajże uważnie ;-) Szukałam materiałów w celu udostępnienia Sylvii. Swoje mam w zasobniku, czyli głowie.

#2002
od października 2007

Problem jąkania

2009.10.21 02:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
A nie mam czasu na kompilację cudzych publikacji i wyników badań, a do tego w taki sposób, żeby nikt mnie nie oskarżył o plagiat.

#2003
od października 2007

Problem jąkania

2009.10.21 02:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Info nt. moich zasad dyskusji możesz znaleźć w wielu wątkach, a najbardziej precyzyjnie i w skrócie opisane tu: https://www.bio-forum.pl/cgi-local/board-auth.cgi?file=/7340/175832.html

Dobranoc, jako że moja praca została w końcu pomyślnie wyeksportowana i wysłana do zleceniodawcy i mogę iść spać :-)
i

#1436
od listopada 2006

Problem jąkania

2009.10.23 23:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin Fałdziński (grzybiorz)
Jako, że w ostatnich postach górę wzięły emocje (skłócające uczestników forum) powodując, że wątek rozwinął się w sposób niezgodny z zasadami bio-forum. Prośba do odpowiedniego moderatora o usunięcie całego lub części wątku.

#1769
od lipca 2004

Problem jąkania

2009.10.24 08:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Ja bym nie usuwał, w końcu to "Rozmowy towarzyskie" ;-)
Emocje są, ale trzymane (jeszcze) na wodzy.
Ja osobiście z ciekawością zaglądam do tego wątku.

#1770
od lipca 2004

Problem jąkania

2009.10.24 09:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Do Doroty :-)
Pomyśl, czy ważne są te punkty? Czy ważny jest ten "Tytuł" przy nicku?
Pod względem wiedzy mykologicznej, uważam się za "Kandydata na kandydata", ale na szczęście te punkty i tytuły nie stanowią o tej wiedzy, bo inaczej "spaliłbym się ze wstydu".
Jeżeli ktoś ma ochotę często się wypowiadac, zbierac punkty itp., "daj mu Boziu zdrowie" ;-)

#90
od sierpnia 2009

Problem jąkania

2009.10.24 17:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sylvia Kudrycka (luna)
Po co tak do wszystkiego podchodzić z emocjami? Jak się człowiek nie denerwuje to dłużej na pewno żyć będzie. A tak w ogóle, to po co zbierać punkty? Ja się dobrze bawię zarówno jak rozmawiam sobie o roślinach i jak mówię o niczym. Podoba mi się twoja wypowiedź: "a tak w ogóle to znam się na wszystkim", gdyż świadczy to,że jesteś wszechstronna. Ja za to wiem, że wiele rzeczy istnieje nie zgłębiając się w nie równocześnie. Znam się bardzo dobrze, ale na wycinku informacji dotyczącym danej dziedziny lub zagadnienia. Przypomniałam sobie kilka ćwiczeń na mózg, między innymi szukania liczb ukrytych w kolorowych figurach. Co do wypożyczania książek z biblioteki, to u nas w bibliotece głównej obowiązuje reguła iż w szatni trzeba oddać płaszcze, kurtki, torebki i inne takie, więc wchodząc na salę, wchodziłam trzymają w ręce portfel, długopis, kartkę, numerek od szatni i dwie pary kluczy - głupota, ale co robić.
i

#169
od października 2006

Problem jąkania

2009.10.24 20:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dorota Szwed (dotisz)
Ok sorki chyba byłam zbyt gadatliwa, niestety tak to już ze mną jest. Co w sercu to na języku. Jeśli kogoś uraziła, to bardzo przepraszam.

#98
od sierpnia 2009

Problem jąkania

2009.11.06 21:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sylvia Kudrycka (luna)
Ja nie czuję się urażona - pozdrawiam.
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « Archiwum 2009 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji