Na tackach są eksponaty Ryszarda i Artura, przywiezione z Niemiec. Langermanię też przywieźli.
Piękna lakownica przywieziona przez Cropkeapera. (pewnie znów źle napisałam)
Parę toreb wśród wielu innych, które ów Krzyś-killer przytargał
A to moje najukochańsze: łuszczaczki zmienne.
Baczność! Jej Wysokość Soplówka.
Gołąbeczek po prostu (ciort go wie, który)
Niedzielne grzybobranie (dzięki Teresce i mężowi Tereski) Kozaków
Piaskowiec kasztanowaty fotografowany z różnymi szykanami.
Czubajki fotografowane z innymi szykanami
My. Brakuje fotografującej (czyli mnie) i Wojtków w ilości trzy sztuki.