bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Czy są na tym forum 30-latki?
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « Archiwum 2010 «

#69
od października 2008

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.08.31 11:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marzena J. (borowka)
Zastanawiam się czy jestem tu najmłodsza... czy też są moi rówieśnicy. Niestety tradycja zbierania grzybów wśród młodszych pokoleń zanika. Nie znam absolutnie ani jednej osoby zbliżonej do mnie wiekiem, która lubiłaby grzybobranie. Moja rok młodsza siostra puka się w czoło, kiedy widzi jak robię zdjęcia grzybkom, jak co drugi dzień gnam do lasu i wciąż przeglądam Atlas. Mam wrażenie, że moje pokolenie uważa osoby takie jak ja za strasznych dziwaków. A może to tylko w moich stronach? Ciekawa jestem jak jest w innych rejonach Polski...

#22
od sierpnia 2009

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.08.31 19:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sylvia Kudrycka (luna)
Ja mam 29 lat i wcale nie uważam,że tradycja zbierania grzybów i roślin wśród młodszych ludzi zanika. A studenci biologii? Przecież oni otrzymują zadanie katalogowania gatunków. Żaden człowiek poniżej 30-tki który zbiera grzyby nie jest dziwakiem. Jest wiele innych osób, którzy robią znacznie dziwniejsze rzeczy. W moich stronach widzę mnóstwo dzieci, młodzieży, któży zbierają grzyby, ale robią to na ich sprzedaż.

#74
od października 2008

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.08.31 19:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marzena J. (borowka)
W życiu nie znałam i nie znam żadnego studenta biologii... nawet mi do głowy nie przyszli. W moich stronach tradycja jednak naprawdę zanika. Na grzyby chodzi już tylko pokolenie sporo powyżej 40-tki. Ale fajnie, że tutaj są moi rówieśnicy... bo myślałam, że tak jak u mnie jest już wszędzie.

#1840
od października 2007

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.01 03:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Jeśli tu zostaniecie, to niedługo będziecie się z tego wątku bardzo śmiać :-))) Uwierzcie, że na pewno nie jesteście tutaj najmłodsze - są zarówno młodsze, jak i młodsi (i tych jest bardzo wielu), a oba rodzaje są nie tylko inteligentne, lecz jeszcze bywają naprawdę przystojne :-)))
i

#2107
od października 2005

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.01 08:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Marzenko a gdzie Ty to mieszkasz? Ja na Ślasku nie zauważyłem w lasach, aby na grzyby chodzili tylko dorośli. Tutaj raczej skupów nie ma ( ja rozumiem, że w rejonach skupów zarabiają wszyscy ) a w lesie widać wszystkie roczniki. Moja córka nie widziała nigdy grzyba. Mogła po nim przejść. Był to powód bardzo a nawet zupełnej ignorancji w zakresie zbierania grzybów. Teraz, kiedy ma już dwadzieścia z dużym hakiem, chętnie pojedzie z tatusiem do lasu - na spacer jak to określa. Dziwnym trafem widzi grzyby i zbiera. Mam sąsiada, który jeździ na grzyby z córką - około 20 lat z małym haczykiem. To prawdziwy mistrz w zbieraniu - podobno takie coś u kobiet jest - przykład mirki2-Mirka. Dziewczyny te widzą grzyba nawet za drzewem :-)

#75
od października 2008

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.01 10:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marzena J. (borowka)
To widać, ja mieszkam w dziwnej okolicy (mazowieckie, powiat garwoliński)... bo tu tradycja zbierania grzybów powoli zamiera. Ale to w ogóle jest dziwne miejsce... młodzi tutaj raczej gonią za czymś zupełnie innym - są tacy nastawieni na szpan, drogie auta, wystawne domy, imprezy z dużą ilością alkoholu. Dobrze, że nie w całej Polsce tak jest... A tu coraz częściej spotykam się z twierdzeniami typu, że na grzyby chodzą tylko skrajni nędzarze. Bo nie mają co jeść... :-) Może też i to przyczyna braku znajomych grzybiarzy, że zdecydowana większość moich rówieśników dawno wyjechała do Warszawy i z konieczności musieli porzucić leśne wędrówki...

#26
od sierpnia 2009

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.01 22:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sylvia Kudrycka (luna)
łojoj, ale chyba mało ludzi w dzisiejszych czasach stać na drogie auta. Więcej ludzi pracuje niż chodzi na imprezy z dużą ilością alkoholu - takie imprezy to przywilej nastolatków i studentów, którzy mają na to czas, zwykli ludzie pracują od 8 do 16, póżniej przygotowują materiał do pracy na następny dzień. A 30-latki? Raczej do takich miejsc nie chodzą. Jeżeli ktoś myśli, że na rośliny i na grzyby chodzą skrajni nędzarze, to głupi jest, ale na sodowiznę nie ma rady. Ja do mojego lasu przy moim dawnym domu, (niestety) często nie chodzę a to z powodu, że jest całkowicie przetrzebiony z gatunków. Zauważyłam, że ludzie uwzieli się na konwalie majowe i powysprzedawali bukieciki - szkoda.

#27
od sierpnia 2009

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.01 22:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sylvia Kudrycka (luna)
łojoj, ale chyba mało ludzi w dzisiejszych czasach stać na drogie auta. Więcej ludzi pracuje niż chodzi na imprezy z dużą ilością alkoholu - takie imprezy to przywilej nastolatków i studentów, którzy mają na to czas, zwykli ludzie pracują od 8 do 16, póżniej przygotowują materiał do pracy na następny dzień. A 30-latki? Raczej do takich miejsc nie chodzą. Jeżeli ktoś myśli, że na rośliny i na grzyby chodzą skrajni nędzarze, to głupi jest, ale na sodowiznę nie ma rady. Ja do mojego lasu przy moim dawnym domu, (niestety) często nie chodzę a to z powodu, że jest całkowicie przetrzebiony z gatunków. Zauważyłam, że ludzie uwzieli się na konwalie majowe i powysprzedawali bukieciki - szkoda.
i

#306
od października 2005

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.01 22:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Arek Andrzejewski
A Amanitka Gaborsona? Chyba jeszcze nie ma trzydziestki... Grzybiarki małe dwie mają 7 i pół miesiąca i jeszcze chodzą na grzyby!
i

#2117
od października 2005

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.02 09:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Po przeczytaniu tekstu Marzenki coś mnię tknęło. Czyżby faktycznie tak było jak pisze Marzenka? Do ubóstwa trudno się przyznać, ale analizując jej wypowiedź, patrzę na siebie. Dlaczego ja od lat chodzę na grzyby? Z biedy? Może faktycznie tak było i jest no bo na kawior mnię nie stać. Na stołowanie się w restauracji - też mnię nie stać. Czy ja kupiłem sobie kiedyś nowy samochód z salonu? Nigdy. Czy ja mam mieszkanie własnościowe - nigdy mnię nie było na to stać. Czyli - biedny jestem. Może wlaśnie dlatego chodziłem do lasu za pożywieniem? Może właśnie dlatego od dziecka łowiłem na wędkę ryby? Jeśli to jest bieda, to ja się jej nie wstydzę. Dzięki tej mojej biedzie, mogłem poznać Was na zlotach. Doskonale zdaję sobie sprawe z faktu, że znowu tak źle ze mną nie jest. Walczę o to, aby mnię stać było na takie wyjazdy a nie ciułanie na nowy dom czy auto. Ja się na to nie nadaję. Może dlatego, że nie pochodze z bogatej rodzinki, za co Bogu dziękuję. Do zobaczenia na zlocie.

#76
od października 2008

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.02 10:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marzena J. (borowka)
Arku, ale pytasz te swoje malutkie grzybiarki, czy mają ochotę na grzybobranie? ;-)
No tak... ja też bogata z domu nie jestem. Może ci od wypasionych aut mają rację co do zapotrzebowania biedoty na darmowe dary natury? Ja też z wędką przesiaduję... a dziś się wybieram na rybki. I cieszy mnie, jeśli z tego darmowa kolacja będzie:-)

#28
od sierpnia 2009

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.02 20:07 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sylvia Kudrycka (luna)
no właśnie, najważniejsze to lubić się nawzajem, cieszyć się z życia, przyrody i wszystkiego a problemy same się rozwiążą.
i

#1054
od lutego 2007

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.03 12:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojciech Mazurkiewicz (gaborson)
Jak słusznie Arek zauważył to moja Amanitka jest najmłodszą uczestniczką zlotu grzybofiśniętych. Jest zapaleńcem grzybowym i moimi oczami w lesie. Slęczy w każdej wolnej chwili nad atlasami i nie tylko grzybów.
Oto moja Amanitka, która nie może doczekać się III Zlotu


(wypowiedź edytowana przez gaborson 03.września.2009)
i

#78
od października 2008

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.04 09:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marzena J. (borowka)
Amanitka :-) Śliczna dziewczynka... moja córcia też ciągle ślęczy nad atlasem grzybów, chociaż ma dopiero 6 lat. Idzie z tym atlasem spać i czyta go do poduszki. Taka jest zafascynowana!!!
i

#104
od czerwca 2009

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.04 11:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin & Sylvia (dv6000)
Ludzie najmłodsi na forum to chyba my jesteśmy :) Ja mam 23 teraz 28 września, a Moja Sylwia 6 października kończy 19 :) pozdrawiamy :)

(wypowiedź edytowana przez dv6000 04.września.2009)
i

#113
od października 2006

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.06 02:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dorota Szwed (dotisz)
Wiecie co? To ja pewnie będę ta "dęta" i "bananowa" ale szczerze to mam to w odwłoku. Ci co mnie znają to wiedzą jaka jestem i nie jest najważniejsza zasobność mojego portfela, warunki mieszkaniowe, ale jaka jestem. Jeśli ktoś ma inaczej posprzątane w mózgu, to on ma problem nie ja.
Mój syn -lat 23 coraz chętniej zapuszcza się ze mną do lasu. I to nie bez wyników.Niby jest typowym "bananem", ale mam nadzieję, że są rzeczy wyższe, czyli tradycja rodzinna i będzie chodził do lasu tak często jak reszta rodziny.
Nie przejmujcie się co kto ma w rzeczach materialnych, tylko co kto ma w tych niewymiernych. To wciąż jest najwyżej cenione!!!!
Pozdrawiam wszystkie latorośle forumowe!!!!
i

#85
od października 2008

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.06 20:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marzena J. (borowka)
Dorotko, nie to żebym ja się przejmowała bardzo podejściem innych do tematu zbierania grzybów... tyle, że mi trochę żal, że nie mam wielu towarzyszy grzybobrania. Zawsze pozostaje mi jedynie młodsza siotra i mama... I choćby mnie za takie zainteresowania wytykali na ulicy palcami, to i tak nie przestanę :-)

#18
od września 2006

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.07 14:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kosma Gutowski
Nie wydaje mi się to ani trochę dziwne, że zbieram grzyby mając 27 lat. Dziwię się raczej, że ktoś mógłby - chociaż od czasu do czasu - tego nie robić.

#38
od sierpnia 2009

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.07 17:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sylvia Kudrycka (luna)
a roślinobranie może ktoś też robi?

#1863
od października 2007

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.12 06:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
A pewnie! Właśnie mam zamówienie na żołędzie Quercus turneri x Pseudoturneri, bo w okolicy rośnie...
Nasiona Ginkgo biloba oddam w dobre ręce (lub raczej do kolekcjonera, bo to moje pierwsze były, za krótko sezonowane i skiełkuje pewnie 1 x 10)

Polecam publikacje instruktażowe do zbierania roślin leczniczych niegdyś wydawane przez Herbapol. Pełen komunistyczny profesjonalizm, znalazłam ostatnio na "wystawce" :-)
Studiowałam na AR, ale z punktu widzenia "zielarza" te publikacje są znacznie bardziej praktyczne i konkretne. W końcu Herbapolowi zależało na jak najlepszej jakości surowca. I, mam nadzieję, nadal zależy :-)
i

#4699
od kwietnia 2004

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.13 17:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Ja mam 27,5 roku z przodu plus tyleż samo z tyłu. Tylko lustro trochę kłamie.
W portfelu mam same grzyby.
Jestem młodziutka.

#502
od grudnia 2005

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.21 21:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grzegorz "Rapatang" (rapatang)
są tu trzydziestolatki a co ?
i

#224
od września 2008

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.24 02:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Firgolski (chrisfir)
Wspaniała otwartośc kobiet w tym watku do wyznawania swojego biologicznego kalendarza
:)

Jola sie tylko troche lustrem zasłania
;)

biogicznie siwy już Pan z Brodą
co oczywiście nic nie znaczy, bo siwiałem juz będąc nastolatkiem
i na grzyby tez juz wtedy chodziłem
i

#124
od października 2008

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.24 13:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marzena J. (borowka)
Grzegorzu - przeczytaj co napisałam wcześniej - o co mi z tym pytaniem chodziło... nie robię segregacji wiekowej, po prostu nie widzę w okół siebie grzybiarzy-rówieśników i zastanawiałam się, czy grzybobranie to hobby starszych pokoleń... i widzę, że tylko ja w takim dziwnym miejscu mieszkam... ale cieszę się, że tradycja w innych regionach kraju nie ginie. Pozdrawiam

#58
od sierpnia 2009

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.24 17:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sylvia Kudrycka (luna)
grzybobranie to nie hobby starszych pokoleń, wiele młodych ludzi chodzi na grzyby i w innych regionach kraju tradycja nie ginie, tylko w okolicach grzybów nie ma więc ludzi którzy chodzą na ich zbieranie się nie widuje.
i

#127
od października 2008

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.25 10:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marzena J. (borowka)
Wokół jest sporo grzybnych lasów. Jeszcze parę lat temu jak się wchodziło do lasu, to napotykało się co krok innych grzybiarzy, teraz pusto - ludzi w lesie nie ma. Cały las przeszłam nie jeden raz i żywej duszy nie spotkałam! Z rana, w tygodniu latają do lasu ci, co grzybami handlują - są to przeważnie starsze babiny, takie w okolicach 70-tki. Niedowidzą i niszczą przez to wszystko co popadnie... ale i tych już jest niewiele, bo chorują, wymierają... a młodych grzybiarzy nie ma. W zasadzie tylko tam można natknąć się na grzybiarzy, tylko tam gdzie tuż pod lasem są zabudowania. Ludzie po prostu wpadają na chwilkę i wypadają, łapiąc co tam się nawinie... Moi równolatkowie, czy też młodsze pokolenie o grzybach nie wie kompletnie nic! Wyjątek stanowię ja i moja o 8 lat młodsza siostra... i może córka takiej jednej pani... widziałam jak z matką szły do lasu. To, że w lasach nie widać ludzi samo w sobie o czymś świadczy. Kiedyś po lasach całe rodziny latały... Teraz las służy im jako darmowe wysypisko śmieci.

#61
od sierpnia 2009

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.25 22:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sylvia Kudrycka (luna)
Jeśli wokół Bydgoszczy jest sporo grzybnych lasów, to proszę o wskazówki gdzie one są. Ostatnio szłam na poszukiwania grzybów i po dłuuugiej wędrówce znalazłam tylko jeden mały gatunek... Ja wiem, że jeśli ktoś mocno wierzy że spotka jakiś ludzi, jakąś rzecz, dowie się o jakiejś informacji to prędzej czy póżniej to się stanie. Może czasem po prostu należy poczekać, aby spotkać się z grupą dwudziestoparolatków wychodzących z lasu z koszykami pełnymi grzybów?
i

#130
od października 2008

Czy są na tym forum 30-latki?

2009.09.28 16:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marzena J. (borowka)
Ja nie mieszkam w Bydgoszczy... nic o tym nie wiem... do Bydgoszczy mam ze trzy setki (jestem z pogranicza Mazowsza z Lubelszczyzną). U mnie już od lat młodych w lesie nie ma... tyle co ja ganiam po lasach, to na pewno bym spotkała. Zresztą nawet nikt ze znajomych nie chodzi... ludzie nawet na ten temat nie napomykają...

#11
od października 2009

Czy są na tym forum 30-latki?

2010.02.16 17:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Aleksandra Sokół (ola32)
Ja mam od stycznia już stan podgorączkowy - czytajcie skończyłam 37 lat i mam nadzieję, że na zbieranie i rozpoznawanie grzybów nadeszła już pora. Pozdrawiam wszystkich grzybofisiów.
i

#265
od lipca 2004

Czy są na tym forum 30-latki?

2010.02.17 11:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
Ja, licząc tak jak Jola, mam 2x30 z obu stron z hakami i rzadko bo rzadko ale bardzo chętnie chodzę do lasu (przy okazji grzybobrania). Zabierałem też dzieci ale dziewczyny jakoś straciły ochotę a syn w dalekim Londynie "kapustę hoduje". Jak ma jednak przyjechać do domu to pyta czy będzie grzybobranie? Urządzamy wtedy wyprawę z całą wielką rodziną (3 auta) i dziadki, dzieci i wnuczki chodzą za grzybami. Przy tej okazji strzelimy sobie po kielonku (dorośli oczywiście) i robimy jakieś "żarło" przy ognisku (kiełbasa, jajecznica itp.). Jest przy tym bardzo wesoło i... czasem nawet jakieś grzyby się znajdą. Synowa to nawet w zaawansowanej ciąży sobie nie odpuściła takiej rozrywki.
Grzybiarzy jest u nas w lesie mnóstwo i co kilkaset metrów się ich spotyka. Ja zwykle pozdrawiam każdego zwrotem "Darz Bór" zwykle odpowiadają "Dzień Dobry". Spotykane osoby to rzeczywiście w większości emeryci ale spotyka się ich też z wnukami czy dziećmi. Tubylcza młodzież też bywa ale to jednak (chyba) wyprawy "biznesowe". Mnie jednak nie martwi mała ilość młodzieży w lasach lecz kurczące się tereny grzybonośne. Często spotykam ogrodzony las z tablicą "Wstęp wzbroniony! Las prywatny" a to jakiś nowy park przyrodniczy. Niedługo dojdzie do tego, że grzyby będzie wolno zbierać tylko we włsnym ogróku i to po wykupieniu licencji!
i

#70
od marca 2008

Czy są na tym forum 30-latki?

2010.02.26 07:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Małgorzata Tęsna (malgi)
Marzenko, znam trochę okolice Garwolina, znam tamtejszą młodzież (około 20-latków i starszych) i mogę Cię zapewnić, że masz całkowitą rację, większość z nich ma inne zainteresowania, a z przyrody tolerują najczęściej tylko zwierzęta domowe ! Ale na innym Forum grzybowym jest aktywny młody (chyba przed 30-tką) student z Wilgi, który też lubi grzyby i grzybobrania.
Ja co prawda dawno temu skończyłam 30-tkę, ale w moich stronach (Powiat Słupski) w lesie spotykam bardzo wielu młodych i bardzo młodych (przed 15-tką nawet) grzybiarzy, niektórzy wręcz proszą mnie o zabranie na grzybobranie, gdy ich rodzice nie mają czasu.

#114
od czerwca 2009

Czy są na tym forum 30-latki?

2010.03.03 13:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin & Sylvia (dv6000)
Ja mam 23 lata a moja narzeczona 19 i nie wyobrażamy sobie świata bez grzybów od kilku lat.

#1112
od maja 2009

Czy są na tym forum 30-latki?

2010.03.03 13:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
A ja urodziłem się, tak jak większość z Was, w poprzednim tysiącleciu i wcale się tym nie martwię:-)

Chciałem do tej dyskusji dodać tylko jedno zdanie: - stary czy młody, co za różnica,jeśli nie chodzi na grzyby, to nie wie co traci i to niech on tego żałuje a nie MY!

Miało być tylko jedno zdanie, ale fajny temat to wrzucę jeszcze co nieco.
Tak serio, to nie chodzę do lasu tylko na grzyby(aczkolwiek mile widziane).
Dopiero TAM można się odstresować, po ciężkim dniu pracy i zapomnieć o wszystkich przykrościach tego świata.

Moja córka od najmłodszych lat uczestniczyła w grzybobraniach i tak jej zostało. Zawsze zbiera więcej niż ja.
Syn natomiast być może chodziłby na grzyby, ale w lesie nie ma komputera. A od niego to już ciężko go odciągnąć. Wychodzę z założenia że, "z niewolnika nie ma pracownika" i zbytnio nie nalegam.
Co nie znaczy że, leśne spacery są mu obce, ale raczej grzybiarza to już z niego nie będzie:-(

Za przykładem Jerzego, wszystkich Was pozdrawiam w gwarze łowieckiej:
Darz Bór:-)
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « Archiwum 2010 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji