Babce Jolce Muza wcześniej nie przyszła, więc prezent daję dopiero teraz:
Dla Amadeuszka
---------------
Roczek minął, mili moi.
Maluch już na nóżkach stoi.
Wszędzie dojdzie ta mądrala
i ojcu grzyby rozwala.
Olaboga! Co to będzie!
Pełno słonka, pełno wszędzie.
Gdy w książkach tacie nie kopie,
to łapki przy mikroskopie.
Mój tatusiu, mój kochany
weź Pimpeczka na kolana,
daj mi szkiełko i ten wacik -
- ja Ci zrobię preparacik.
Było wielkie znalezisko,
ale diabli wzięli wszystko.
Bardzo dziecku smakowało
i do brzuszka poleciało.
Tak to bywa na tym świecie,
że u ojców bystre dzieci
podpatrują, naśladują,
coś "naprawią", coś "zmajstrują".
Bo w przyrodzie sprawiedliwie
(ktoś coś pisał o oliwie).
Wszystko ładnie zapisane.
Co napsułeś - masz oddane.
Całuski, całuski !