#5495
od sierpnia 2002
Mirku,
wspominałeś, że można już kupić książkę znakomitego autora "Po Drugiej Stronie Światła". To jest ten sam autor, który opublikował "Stawianie Domu w Ciężkich Warunkach Oświetleniowych - Poradnik dla Zawodowców" ?
Kurcze, nie miałem akurat ze sobą statywu i nie zapamiętałem, gdzie można tę pouczającą książkę kupić.........
pozdrawiam
Pimpek
#6328
od grudnia 2003
Taaak.... To ten sam autor,który uczy jak robić dzieci w półmrocznej 4 erpe w pomroku albo półmroku bez używania sprzętu (statywu)
#6329
od grudnia 2003
Pimpek,
pamiętasz jak byliśmy w Twierdzy Kłodzkiej i podziwialiśmy te zwężające się ku ujściu okna przez które strzelano do wrogów ? Kurczę,mury na 3 m to jak oni strzelali i to celnie do najeźdzców???(nie wspomnę tu o tym,że tam nie było światła).Myślę,że musieli na karabinkach mieć założone ruskie lunetki szerokokątne...tylko skąd je wytrzasneli jak one wyszły na rynek jakieś 1,5 roku temu...
pozdrawiam Mirka
#6336
od grudnia 2003
Pimpek,
oglądałeś może ten program edukacyjny w TV Światłość "Z budową za pan brat" ?
Mówili o tej firmie z Polski,która budowała we Włoszech w Pizie.Podobno geodeci,żeby nie przecholować z bagażem nie zabrali statywów i robili pomiary z ręki...
Ale wieża im w sumie nieźle wyszła...no nie? :-0
#4640
od kwietnia 2004
A Wy paskudy Mirkidwa!
Nie odwiedziliście nas!
Po drodze?
#6365
od grudnia 2003
No tak Jolci...z Kłodzka jest bardzo po drodze przez Knurów do Turwi a dalej do Gdańska :-)
Ale jak jechaliśmy przez Śląsk byliśmy duchowo z Wami :-)
Za mało dni (tylko 5),żeby odwiedzić wszystkich...
...poza tym miałem przeładowany samochód pustakami,statywami i światłem dla Pimpka bo się buduje....:-))))
Się będziesz gęsto tłumaczyć na zlocie. Sie bój!
#6513
od grudnia 2003
Wiesz Pimpek ,że my pierwsi do wypadu w Kotlinkę ech...
ale muszę skończyc budować dom bo mi się światło kończy...
kumasz bazę?
#5604
od sierpnia 2002
- Wiesz z jakiej epoki pochodzą pierwsze wzmianki o rodzie, z którego pochodzi Mamacze ?
- z OŚWIECENIA !!
- A wiesz jak się nazywa pierwsza osada tego rodu ?
- Ciemnogród
Chyba nie muszę pisać, kto lobbował w Komisji Europejskiej, aby zakazać sprzedaży konwencjonalnych żarówek na rzeczy tych, które mają wiekszą sprawność przetwarzania energia > światło?
- Wiesz czemu Mamacze się z nikim nie zgadza?
- Bo wówcza smusiałby napisać "JASNE!" a on tego słowa nie zna :D
#1050
od września 2006
Chyba miałem przyjemność kiedyś czytać książki o których mowa na początku. Z tego co pamiętam, autor będąc fachowcem, przekonuje o nieporęczności zbędnych akcesoriów (jak na przykład oświetlenie) osiągając rewelacyjne efekty. Do tego, jak sam mówi, jest ojcem pewnej DZIEWCZYNY którą próbuje uczyć ale potem okazuje się, że to ona uczy jego... świetna lektura. Każdy kto buduje lub planuje budować dom powinien zaczerpnąć wiedzy z tego źródła!
#5605
od sierpnia 2002
o to to !
Czytałeś w rozdziale 1247 na stronie 6520, jak opowiada historię z dzieciństwa, mającą już wartość legendy, czemu brakuje mu światła?
cyt:
Mając 8 czy 9 lat, dokładnie nie pamiętam, bo już ciemno było i mam trochę rozmazane wspomnienia, biegnąc do domu leśną drogą wywróciłem się i połamałem statyw.
- Cholera jasna! Mój nowy statyw! - zaklnąłem.
Wówczas zza drzewa wybiegł leśny czort i rzucił na mnie urok:
- Nigdy, ach przenigdy już w Twoim życiu nie będzie dosyć jasności, za to brzydkie słowo. Zawsze, ach zawsze, będziesz miał za ciemno!! uuuuuuhuuuhuhuuuu!
Zatrząsłem się cały. Czyżbym na prawdę już zawsze, ach zawsze, miał mieć zbyć trydne warunki oświetleniowe? Zaciąłem się w sobie i obiecałem sobie wówczas, że mi to nie przeszkodzi w karierze. I od tego traumatycznego przeżycia statywu już nie nosze do lasu.
Czytam sobie ten fragment do poduszki, co za samozaparcie młodego człowieka, który mimo klątwy leśnego czorta doszedł na sam szczyt!!
#6779
od grudnia 2003
Ale najlepszy jest prolog tej romantycznej tragedii-
"Światło jest śmiertelną obrazą dla ciemności"
Przeoczyliście to???
#1051
od września 2006
A mój ulubiony jest III tom zawierający porady prawne. W rozdziale 356, paragrafie 21, ustępie 80, 16 akapicie i podpunkcie 49 jest opisane jak i dlaczego pozwać do sądu każdego kto odważy się zapytać czy dom był budowany przy pomocy telefonu komórkowego zamiast poziomicy. Ja już mam czterech potencjalnych delikwentów...
#1052
od września 2006
co do legendy z dzieciństwa to zacytuję dalszą część:
"... i od tamty pory zawsze kiedy wychodzę z domu zbierają się nade mną ciemne chmury nie przepuszczające jednego promyka słońca. Nawet jeśli w cały kraju świeci słońce u mnie jest noc. Do tego jeśli wezmę do ręki statyw pali on mnie w ręki niczym rorżarzone węgle a potem zmienia się w oślizgły salceson i muszę go zostawić w domu budowanym z pieniędzy zarobionych jako fotograf..."
#436
od października 2007
Fajne teksty... a może za krótko spałem po 24 godzinnym pilnowaniu biur,maszyn i materiałów do budowy DTŚ(kawałek dobrej drogi na Śląsku).Książka istnieje rzeczywiscie czy tylko o niej piszecie?
#5606
od sierpnia 2002
Cześć Emeryt
Temat nie jest prosty a odpowiedź jest tak spomplikowana, że chyba łatwiej jasne zdjęcie zrobić.
Ta książka istnieje tak - jak udane zdjęcia Mamacze, jak nierozmazanie detali i jak skromność Wielkiego Mistrza.......
#5607
od sierpnia 2002
Listek, dokładnie! Z tym salcesonem to nie poszło mu tak łatwo. Przecież przez zawiść innych ludzie Mamacze nie ma jeszcze w domu prądu, i na salcesonie wyrosła pleśń. Mamacze podekscytowany tym faktem zrobił temu grzybowi, przy pomocy swojego najdroższego aparatu zdjęcie i poprosił o identyfikację profesjonalistów.
Niestety, pierwszego trzeba było podac do sądu, drugiego nauczyć in-vitro, trzeciego, który pokusił si o oznaczenie jako "fotografia brudnego dywanu zrobiona monochromatycznym telefonem i pokolorowana w Paint-cie" trzeba było administracyjnie (dla jego dobra) zablokować, czwarty zaczął dopytywać o substrat i dopiero piąty z profesjonalistów rozpoznał fenomenalną jakość fotografii Wielkiego Mistrza i poprawnie oznaczył gatunek jako "pleśń na starym salcesonie", co stanowczo Mamacze wystarczyło do wcielenia eksykatu do grupy fotografii na sprzedaż.
ps. słyszałem, że kilka masarni się bije o to, która kupi tę fotografię do swojego kalendarza na 2028 rok - tak odległe terminy ma Mamacze !
#6784
od grudnia 2003
Każdy fotograf udostępniając swoje zdjęcia narażony jest na niezgodne z prawem działanie osób trzecich i instytucji, które bez należnego wynagrodzenia wykorzystują jego prace. To jedna strona medalu. Fotografując i prezentując zdjęcia publicznie może on jednak z kolei sam naruszyć prawa innych osób, często bez wiedzy i złej woli. W jaki sposób bronić się przed nieuprawnionym użyciem swoich dzieł? Jak wyegzekwować od łamiących prawo autorskie należne Twórcy wynagrodzenie? Jak kształtować postanowienia umowne dotyczące wykorzystania fotografii w sposób pozwalający ochronić swoje interesy? Jak uniknąć naruszania prawa autorskiego?
Te i inne problemy do przeczytania w najnowszym miesięczniku "Światłocień-poradnik bezstatywowców"
Zamówienia i prenumerata-
Spółdzielnia niewidomych i słabowidzących Spółka z ograniczoną widocznością
#5608
od sierpnia 2002
Problem ochrony praw autorskich jest w rzeczy samej dużym problemem. Dzisiaj chciałem zrobić zdjęcie, włączyłem oświetlenie ale niestety nie zdjąłem osłony z obiektywu - i pstryk! Czarna plansza.
Ponieważ używam "zwykłej cyfrowej hybrydy" to pomyślałem sobie
- a tam, nie kasuję zdjęcia, wyostrzy się i będzie OK
ale gdy wyświetliłem je sobie na podglądzie - aż mnie wbiło w podłogę. Moje zdjęcie było uderzająco podobne do niejednego z arcydzieł Wielkiego Mamacze. Przestraszyłem aż się tego ZBYT dużego podobieństwa i w trosce o swoje prawne bezpieczeństwo natychmiast skasowałem zdjęcie.
Kartę pamięcie rozłupałem młotkiem i potraktowałem palnikiem acetylenowym, pomny tego, że nawet od minister Jakubowskiej odzyskano "lub czasopisma" z niby skasowanego dysku......
Ja się (chyba) uratowałem - a ilu ludzi, którym przypadkiem w torbie aparat "sam pstryknie" mają zdjęcia podobne do Umiłowanego Twórcy?
#1057
od września 2006
A nie masz już cyfrowej "małpy" HP 734c ? Ja ostatnio miałem podobną, niesamowitą przygodę gdy pracowałem swoim zenkiem. Przyczaiłem się przy pewnym trutniu chcąc mu zrobić zdjęcie niczym "snajperskie one shot one kill", niestety zenek zatrzepotał migawką niczym pijany ułan proporcem u lancy i zanim ŚWIATŁO zdążyło wypalić zdjęcie na kliszy zrobił on krok do przodu tworząc mgłę. Zdjęcie zamieściłem na naszej klasie i zostałem usunięty z serwisu za plagiat jednego ze znanych dzieł Mistrza. Na szczęście obyło się bez pozwu do sądu... ufff...
#6787
od grudnia 2003
Moc Boga mego Mamacza objawia się Rzeczysamą, Rzeczysama przemawia do mnie ciemnią, obrazem. Com zobaczył chcę pokazać Wam, resztę zostawiam sobie i firmom com słonom za tom płacom....
#5658
od sierpnia 2002
A wiecie, czemu Mamacze ma już dziewiąte konto na Allegro?
Bo po każdej transakcji prosi kontrahenta, żeby mu wystawił NEGATYW <rotfl>
#5668
od sierpnia 2002
Tak sobie klikając na GG z Listkiem rozpracowaliśmy wielką zagadkę ostatnich czasów: z jakiego powodu Olaras zamknął swoją WWW.
Teraz jest już to jasne - jak porównał swoje fotki z tymi, które tym samym gatunkom zrobił Mamacze, to decyzja o zamknęciu strony była już oczywista.
#6860
od grudnia 2003
Pimpek! Przecież to to było ściśle,ciemno tajne :-)
To już nie sąd,to już komisja śledcza mająca rozwikłać zagadkę jak dwóch takich ukradło światło...
#5888
od sierpnia 2002
- W jakiej miejscowości przy robieniu fotografii przeszkadza cień, rzucany przez Tarnowskie Góry?
Podpowiem, ze kod pocztowy to jest 64-314 :))
#425
od lipca 2007
Auuu, mogę tylko zapłakać .....
Gdzie to ziele, po którym ma się takie wizje ?????