Proszę o pomoc, jak najlepiej zainterweniować w sprawie zniszczeń, jakie wczoraj zaobserwowałam w powiecie gnieźnieńskim.
Każda wycieczka do lasu to ostatnimi czasy nie tylko przyjemność, ale również solidna dawka adrenaliny - wiem, powtarzam się, ale może mam takiego pecha, że wszędzie wokół mnie rozbrzmiewa huk pojazdów bez tłumików oraz w wielu miejscach spotykam zniszczenia spowodowane pojazdami silnikowymi używanymi do wyścigowej jazdy terenowej.
Okoliczności z wczoraj: spacer odcinkiem szlaku turystycznego biegnącego skarpą nad północnym brzegiem jeziora Wierzbiczany k. Gniezna. Jest to piękne jezioro położone jest w takim zagłębieniu terenu, że spora część brzegu to właśnie dość stroma skarpa. Skarpa porośnięta jest roślinnością (drzewa, krzewy) i na północ od jeziora rozciąga się las.
Ze skarpy rozciągają się malownicze widoki na jezioro, maleńką cząstkę tego usiłuję pokazać na wczorajszych przedwieczornych zdjęciach od wschodu ku zachodowi:
Widać, że na jezioro spoglądam znad koron rosnących poniżej drzew.
Po jeziorze pływa ptactwo wodne, w zaroślach na skarpie śpiew ptaków, słychać raz po raz charakterystyczny głos ściśle chronionego bąka Botaurus stellaris.
Sielanka. Tak, tylko że szlak jest zniszczony, rozkopany, zryty - po śladach opon widać, że zniszczenia dokonane są przez motor, jeden lub kilka. Mało tego, w skarpie jest kilka wąwozów prostopadłych do linii brzegowej jeziora i po śladach zniszczeń widać, że one też służą do "crossowania" w dół ku jezioru i w górę. Mało tego, skarpa zbudowana jest z piasku, który w pewnym miejscu intensywnych "ćwiczeń" jest na sporej powierzchni pozbawiony roślinności i mocno porozjeżdżany.
Skutki nieodpowiedzialnych i na pewno niezgodnych z prawem rozrywek w tym miejscu - niszczenie pieszego szlaku turystycznego, niszczenie skarpy nad jeziorem, doprowadzanie do erozji skarpy, płoszenie ptactwa w okresie lęgowym, w tym ściśle chronionych gatunków ptaków.
Układam sobie koncepcję powiadomień - nadleśnictwo, policja, oddział PTTK.
Proszę o pomoc i radę, jak mogłabym najskuteczniej interweniować?
Nie wskażę sprawców, bo ich nie spotkałam, czy w związku z tym ma szansę jakakolwiek interwencja w celu chociażby zapobieżenia dzikim crossom w tym miejscu?