bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « Archiwum 2010 «
i

#3893
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.08 17:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Czy wolno wjeżdżać do lasów pojazdami mechanicznymi, potwornie w nich hałasować, płoszyć zwierzynę, niszczyć roślinność, rozjeżdżać i niszczyć leśne dukty? Zauważałam już ten problem, ale teraz okazało się, że ktoś wpadł na pomysł zorganizowania przejazdu quadem wzdłuż polskiego wybrzeża, a wszystko dla ......... uczczenia Święta Niepodległości!

Dzięki temu, że na innym forum - poświęconym Fotografii Przyrodniczej - wskazano artykuł i możliwość wypowiedzi w tej sprawie podaję link do artykułu http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.php?&id_news=30340&strona=0#opinie

Moja opinia brzmi - JESTEM PRZECIW - powody wyłuszczyłam w pierwszym akapicie.

Chyba warto mieć świadomość co się dzieje i że niedługo lasy, wydmy, plaże, rezerwaty przyrody i parki narodowe służyć będą quadowcom i crossowcom za tory do treningów i zawodów...

CZY PRZYRODA ZNÓW MA PRZEGRAĆ W TYM NIERÓWNYM POJEDYNKU?????

Nota bene dopiero co wróciłam z moich lasów podgnieźnieńskich, w których przez prawie cały czas pobytu słyszałam hałas silników, sądziłam, że dziś inaczej niż zwykle, mocniej dobiega hałas trasy bydgoskiej odległej od miejsca mojego spaceru o jakieś kilka km. Ale pod koniec okazało się, że to jacyś crossowcy albo quadowcy, bo hałas przybliżył się i mogłam już być pewna, jak jest tego hałasu przyczyna. Nie widziałam ich co prawda, ale słyszałam, a poza tym widziałam rozjechaną leśną drogę... Przyznaję, nie wytrzymałam i pojechałam prosto na policję złożyć doniesienie o tym, co zaobserwowałam!!!

(wypowiedź edytowana przez topazzz 08.listopada.2008)
i

#240
od października 2005

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.09 12:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Arek Andrzejewski
Basieńko, ręce i nogi opadają jak człowiek słyszy o takich pomysłach.
Cel szczytny ale pomysł iście szatański - pokazać wszystkim innym idiotom, że można jeździć sobie quadem po plaży, rezerwatach, parkach narodowych.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ten człowiek nawet nie wie, nie czuje, że tak nie można. Wszyscy od wielu lat chodzimy po różnych lasach i pewnie z naszych obserwacji i różnych przygód książkę możemy napisać. Zastanawiałem się kiedyś czy można przejść jakiś kurs i uzyskać stosowne uprawnienia dotyczące ochrony przyrody. Z dokumentacją fotograficzną nie byłoby kłopotu, mamy przecież przy sobie aparaty fotograficzne.
Obawiam się tylko, że mogłoby to być dla nas niebezpieczne...
i

#3917
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.09 17:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Arku, kiedyś istniała Straż Ochrony Przyrody, pamiętam taką organizację, 25-30 lat temu istniała na pewno. Nabycie praw członkowskich oraz stosownych uprawnień odbywało się drogą ukończenia kursu i zdania egzaminu.

Jakie są obecnie losy tej organizacji, czy SOP istnieje nadal - tego nie wiem, ale na pewno można szybciutko się zorientować szukając w zasobach netu odpowiednich informacji.

Faktem jest, że jako funkcjonariusz takiego np. SOP należałoby oprócz ukończenia szkolenia merytorycznego ukończyć również jakieś kursy samoobrony, cóż, dla własnego bezpieczeństwa chyba byłoby to wskazane. Grzybofiś spacerujący po lesie i wypatrujący grzybków raczej nie musi się niczego obawiać, ale funkcjonariusz broniący przyrody może spotkać się z różnymi sytuacjami ..... :-(

A druga sprawa, że znów powraca jak bumerang kwestia edukacji przyrodniczej i uwrażliwiania na przyrodę. Gdyby poziom wrażliwości na przyrodę był w naszym społeczeństwie wyższy, to może nie istniałby problem wjazdu quadów i crossów do lasów i nie tylko lasów, może nie istniałby problem zaśmiecenia tychże lasów, może nie istniałby problem niszczenia gatunków chronionych itd. itd. ......

Jeszcze kolejna sprawa to absolutny brak rozwiązań systemowych dla pojazdów typu quad. Brak obowiązku rejestrowania tych pojazdów, luka w przepisach pozwalająca właśnie na bezkarne wjeżdżanie tymi pojazdami wszędzie, gdzie tylko dusza "quadowca" zapragnie, zakłócanie spokoju, stwarzanie niebezpieczeństwa dla innych osób - odpowiednie przepisy powinny zostać ustalone natychmiast, od ręki, bez zwlekania i prób nie zauważania problemu!!!

#279
od lipca 2006

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.09 18:07 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dandy z Łodzi ( Paweł) (dandy)
2 lutego 2001 roku Straż Ochrony Przyrody przestała istnieć, niestety!:(
i

#3920
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.09 18:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
No to mamy odpowiedź, dzięki, Dandy!
A czy jakaś organizacja przejęła może obowiązki Straży?
i

#280
od lipca 2006

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.09 18:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dandy z Łodzi ( Paweł) (dandy)
Przeczytaj proszę artykuł

http://wiadomosci.polska.pl/specdlapolski/article.htm?id=124456.

A co do organizacji powstałej PO rozwiązaniu Straży Ochrony Przyrody. Niby jest coś takiego ale to nie jest chyba to o co nam chodzi.

http://www.dolnawisla.pl/straz_ochrony.php
i

#559
od czerwca 2006

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.09 18:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Barankiewicz (abarank)
Nieistniejąca już Straż Ochrony Przyrody została powołana w 1957 roku z rozporządzenia Ministra Leśnictwa z dnia 30 kwietnia 1957 roku. Straż miała na celu współpracę z organami administracyjnymi w zakresie ochrony przyrody. Członkowie Straży Ochrony Przyrody byli rekrutowani z organizacji społecznych, które były inicjatorami powołani SOP: Ligi Ochrony Przyrody, Polskiego Towarzystwa Turystyczno Krajoznawczego, Polskiego Związku Wędkarskiego, Polskiego Związku Łowieckiego oraz Polskiego Związku Alpinizmu. Strażnicy uprawnieni byli do legitymowania osób naruszających prawo ochrony przyrody, rekwirowania nielegalnie uzyskanych, podlegających ochronie przedmiotów, narzędzi użytych do ich pozyskania oraz do składania zawiadomień posterunkom policji, władzom administracji państwowej i służbom leśnym o zauważonych wykroczeniach i wniosków o ukaranie do kolegiów karno-administracyjnych lub prokuratora. Ponadto Strażnicy ochrony przyrody mieli możliwość uzyskania od wojewódzkiego konserwatora przyrody uprawnień do nakładania mandatów.
W 2000 roku Sejm uchwalił nowelizację ustawy o ochronie przyrody, w ostatniej chwili przyjmując poprawkę zapewniającą sens istnienia Straży Ochrony Przyrody. Chociaż SOP została pozbawiona niektórych uprawnień (np. nakładania mandatów karnych), pozostawiono jej pewne minimalne uprawnienia umożliwiające działanie. W 2 tygodnie później Senat przyjął uchwałę popierającą znowelizowaną ustawę, jednocześnie zgłaszając swoje poprawki. Między innymi zaproponował przywrócenie zapisu lansowanego przez Ministerstwo Środowiska, sprowadzającego się do praktycznej likwidacji SOP. Następnie Sejm ustosunkował się do uwag Senatu, przyjmując większość jego propozycji - w tym także zapis dotyczący Straży Ochrony Przyrody. Zabrakło tylko jednego głosu aby odrzucić tę poprawkę.

Sama do dnia dzisiejszego posiadam legitymację SOP - egazmin na strażnika nie należał do najłatwiejszych :)

Do ochrony przyrody pozostali tylko pracownicy parków - pracujący na stanowiskach strażników oraz leśnicy.:(

Poniżej link do artykułu o quadach.
http://gdansk.naszemiasto.pl/wydarzenia/809132.html
i

#3921
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.09 19:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Ot, polska rzeczywistość :-((( Można się załamać, czytając i obserwując to wszystko, ręce opadają .....
i

#243
od października 2005

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.10 10:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Arek Andrzejewski
No to co mi zostało?
Prz........lić komuś z kolanka i pójść siedzieć?
Nie tak dawno, ze 4 lata temu w jednym z podwarszawskich rezerwatów a właściwie na jego obrzeżu w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu, panowie urządzili sobie imprezkę.
Ale może najpierw o miejscu: Rezerwat Stephana, miejsce wypoczynkowe "Zimne Doły".
Piękny las, rzeczka, teren ogrodzony drewnianymi elementami, zadaszenia i domki ze stołami, ławkami, miejsca na ognisko, plac zabaw, boisko, ścieżki dydaktyczne, tablice informacyjne, wyznaczony specjalny parking dla samochodów. Przez rezerwat droga dopuszczona do ruchu samochodów w celu dojechania w to piękne miejsce.
Miejsce bardzo popularne, mnóstwo rodzin z dziećmi, ogniska, kiełbaski, piłka, kometka, latem kocyk i parasol. W ładniejsze dni mnóstwo rowerzystów.
Jak napisałem wcześniej, teren ogrodzony, wstęp tylko piechotką, do parkingu 50 - 100 metrów. Oczywiście w naszym narodzie są tacy których te ograniczenia nie dotyczą. Akcja wieczorna opisanych wyżej panów: wjeżdżają furami bezpośrednio pod domki przez krzaki albo wyłamując zaporę, wystawiają skrzynkę piwa, kilka flaszek i zakąski, z otwartych drzwi na pełen regulator leci disco polo.
Słownictwo panów z szerokimi karczychami nie pozostawia żadnych złudzeń: nie podejdę do nich i nie zwrócę im uwagi. Czy się boję? Tak! Wiem, że dostanę z fleka a na dodatek jestem z żoną i dziećmi.
Ewakuuję się w trybie przyspieszonym. Nie muszę Wam chyba pisać, że wszystko mi tu nie pasuje. Z parkingu dzwonię na policję, dokładnie informując o miejscu zdarzenia. W tym czasie wszyscy pozostali opuszczają miejsce w którym próbuj odnaleźć się jeszcze tylko ptaki. Pozoruję odjazd, zatrzymuję auto dalej i podchodzę na tyle blisko aby niezauważony obserwować co się dalej stanie.
Przyjeżdża policja. Ale co się dzieje?, panowie którzy powinni stać na straży prawa przyjmują poczęstunek od "spragnionych kontaktu z naturą inaczej"!!! Ale żałowałem, że nie mam przy sobie kamery!!! Po drodze do domu zajeżdżam na posterunek policji skąd przyjęto zgłoszenie. Brak porozumienia w najprostszych sprawach kończy się trzaśnięciem drzwiami. Wprawdzie tynk sie posypał ale drzwi nie wypadły. Tyle mojego. Przypadek jednostkowy? Nie, spotykam się z takimi przypadkami bardzo często. Czy to jest wszędzie czy to ja tylko mam takiego pecha?

(wypowiedź edytowana przez Arek_andrzejewski 10.listopada.2008)
i

#244
od października 2005

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.10 11:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Arek Andrzejewski
Z artykułu do którego link zamieściła Ania można się dowiedzieć, że inicjatorem uczczenia rocznicy odzyskania przez nasz kraj niepodległości jest pan który wypowiada się o problemie quadów w ten sposób, tu cytat: "Niestety, często brakuje też oleju w głowach właścicieli quadów. Zapominają, że ten piękny sport uprawiać można w taki sposób, aby nikomu nie wadzić." Ciekawe...
i

#467
od grudnia 2005

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.10 11:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grzegorz "Rapatang" (rapatang)
Quady w lesie to zbrodnia

Najgorzej wygląda las gdzie duże komando quadziarzy bawiło się w paintball

Wszystko rozjechane a drzewa obryzgane kolorkami

Mnie to nie bawi
i

#3933
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.10 15:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Refleksja po tym co napisałeś, Arku...

Polska krajem "kolesi"? Na to wychodzi z Twojej wypowiedzi o wyczynach "karków" i .... policjantów .... :-(((


*****
Anegdotka, którą następnie opowiedziałam była Off topic do niniejszego poważnego wątku, może będzie kiedyś miejce i czas na takie anegdotki, ale raczej nie w tym wątku ... :)

(wypowiedź edytowana przez topazzz 13.listopada.2008)
i

#432
od grudnia 2006

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.21 07:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojo Pusz (wojtek_pusz)
Problem niestety istnieje. Faktycznie macie rację ze stwierdzeniem, że często ludzie wjeżdzający quadem lub samochodem terenowym do lasu po prostu nie zdają sobie sprawy z tego, że jest to zabronione. Trochę obracam się w środowisku miłośników aut terenowym jestem w klubie i u nas jest ABSOLUTNY ZAKAZ JEżDżENIA NA TZW. NIELEGALU. W naszym statucie mamy zapis, iż jednym z naszych celów jest jazda w terenie z uszanowaniem środowiska naturalnego. Co to znaczy? Że jak jeździmy to tylko w miejscach do tego nazwijmy przystosowanych np. hałdy pokopalniane, miejsca po wyrębach, poligony wojskowe etc etc etc. Wiele klubów 4x4 jest przeciwna dewastacji środowiska i jakiekolwiek próby samowolki albo jazdy na tzw. "szagę" są natychmiast piętnowane na forach. Zależy nam na współpracy ze środowiskiem leśników i "ochroniarzy". I są różnego rodzaju akcje, które temu służą np. pomoc w akcji sprzątania świata, budowa i rozwieszanie budek dla ptaków, pomoc przy sadzeniu lasu itp. Tak to wygląda z tej strony klubowej... Natomiast....

Jest cała masa ludzi, którzy kupują auta 4x4 i quady, nie należą do żadnych klubów tylko w sobotę lub niedzielę jeżdzą gdzie popadnie. I to oni ustalają stereotypy. Takich przypadków jest niestety coraz więcej bo tego typu pojazdy są coraz bardziej dostępne. Jako przykład podam ostatnią naszą akcje. Zorganizowaliśmy otwartą imprezę "Pożegnanie Lata". Polegała ona na tym. że w terenie ukryte były skrzyneczki, które trzeba było odnaleźć dzięki koordynatom GPS. Dozwolone było jeżdżenie jedynie po drogach polnych, a w lesie po pożarowych. Oczywiście wszystkie zezwolenia były załatwione. Każdy z uczestników otrzymał worek do zbierania śmieci gdyby takowe napotkał. Na miejsce spotkania przyjechało około 40 samochodów. Gdy niektórzy dowiedzieli się na czym to będzie polegać stwierdzili - Jak to? Nie będzie "upalania" po błotach i lasach? Pieprzymy taką zabawę.... I połowa aut się zwinęła... Trochę nas to ubodło i zasmuciło, że takie osoby burzą to co inni off-roaderzy budują latami...

Tak to wygląda z punktu widzenia klubowego off-roadu.

Zresztą zobaczcie co się w Polsce już robi:
http://www.treadlightly.pl/

Pozdrawiam jako miłośnik przyrody, badacz tejże przyrody ale także off-roader :)
i

#4040
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.21 08:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Wojtku, jedna uwaga, poligony wojskowe, a quady lub samochody terenowe - poligon nie jest odpowiednikiem miejsca, po którym można bez szkód dla środowisk, przyrody, siedlisk rzadkich roślin i grzybów jeżdzić terenówkami i quadami - oto "link do linku" na stronie polecanej przez Ciebie, którego przeczytanie może wiele wyjaśnić: http://przyroda.polska.pl/regiony/pojezierza_pd/biedrusko/opis.htm

Zanm poligon Biedrusko, bywam tam, bowiem są to strony rodzinne Rodziny mojej i wielu znajomych mojej Rodziny, kościółek w Chojnicy - obecnie ruina wykorzystywana jako scenografia chociażby w "Ogniem i mieczem" J. Hoffmanna - był kościołem parafialnym w dzieciństwie mojej Babci, istnieje tam jeszcze prastary cmentarz, odwiedzany do dziś przez potomków tam spoczywających osób. Tak jak napisano w linkowanym artykule z racji wyłączenia tego obszaru na wiele lat z użytkowania, li tylko użytkowania dla celów wojskowych jest to obszar pod wieloma względami cenny przyrodniczo. Do czego zmierzam. Uważam, że nie tylko Parki Narodowe i rezerwaty przyrody powinny być zabezpieczone przed niszczeniem w jakikolwiek sposób, w tym rozjeżdżanie pojazdami mechanicznymi. Tak naprawdę każdy obszar, zwłaszcza mało użytkowany przez człowieka powinien być przebadany pod względem zasobów przyrody ZANIM dopuszczone byłoby użytkowanie takiego obszaru np. wjazd pojazdów mechanicznych.

Zdaję sobie sprawę, że moje podejście jest radykalne, zdaję sobie sprawę, że brak jest w Polsce finansów na to, by takie badania organizować, ale to nie usprawiedliwia działań mogących potencjalnie niszczyć przyrodę.

(wypowiedź edytowana przez topazzz 21.listopada.2008)
i

#433
od grudnia 2006

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.21 15:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojo Pusz (wojtek_pusz)
Zgadzam się z Tobą Basiu, że poligony wojskowe są potencjalnym miejscem występowania rzadkich gatunków roślin, grzybów i zwierząt. Mało kto tam "urzęduje" więc Matka Natura sama rozporządza swoimi środkami :) Ale też chyba się zgodzisz ze mną, że miejscami poligon przypomina stację benzynową i teren budowy. Plamy oleju, zamiast jeziorek i oczek wodnych pływająca mieszanina ropy i innych wycieków z pojazdów wojskowych.... I właśnie takie odstraszające wszystko co żywe miejsca wabią wszelakiej maści fanatyków 4x4...

Teraz pytanie czy kompromis jest możliwy? Myśle, że tak chociaż zarówno po jednej stronie jak po drugiej nie zabraknie radykalnych i bardzo ostrych słów... Ja swój pojazd używam głównie do pracy i mi wystarczy jeśli pobłocę się troszkę po świeżo zaoranym polu lub na mokrym ściernisku:) Moim zdaniem ważne jest zrozumienie potrzeb miłośników przyrody oraz miłośników 4x4. Uwierz mi, że większość tych ludzi kocha przyrodę i im wystarczy jeżeli przejadą w dwa samochody po granicy rumuńsko-ukraińskiej. I naprawdę taki przejazd nie wpłynie jakoś mega negatywnie na przyrodę... Leśnicy i przyrodnicy też jeżdzą po lesie autami...

Ale jest też cała grupa off-roaderów, którzy lubują się w totalnym tzw. "upalaniu" tzn. znaleźć błoto i huzia na całego... I tych trzeba edukować i tych staramy się edukować.

Tak wygląda mój punkt widzenia. Prawda jak zwykle jest gdzieś pośrodku:)

pozdrawiam
i

#4042
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.21 18:17 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Wojtku, dobrze, że jest takie miejsce, taki ośrodek, który stara się edukować miłośników 4x4, i dobrze, że Ty masz w tym swój udział :-)))

Ale niestety nie ma w całej Polsce odpowiedniej liczby takich ośrodków, a skutki działalności osób nastawionych na "total upalanie" można obserwować, albo .... słyszeć podczas leśnych pobytów.

Na jednej z tras moich wycieczek wysłyszałam w tym roku wiosną pisklęta dzięcioła, a lokalizacja gniazda mieściła się przy samej leśnej drodze, którą ostatnio 8 listopada rozjeżdżali jacyś miłośnicy "upalania". Od tego zaczął się mój wątek ... A gdyby tak "upalali" w tym samym miejscu w czasie, gdy w gnieździe były pisklęta? Zaobserwowałam, że drzewo z gniazdem dzięciołów przewróciło się latem tego roku, tak więc kolejne pokolenie nie będzie się już w tym miejscu wychowywać, ale gdzieś w tym lesie będzie ...

Oprócz rozmaitych zakazów (np. zakaz wjazdu do lasów), nakazów (rejestracja pojazdów, wiek prowadzących) jakie powinny zaistnieć - istnieje przecież zakaz niepokojenia ptaków w sezonie lęgowym. To takie zwyczajne ludzkie podejście i odrobina wyobraźni, że nie jesteśmy w lesie sami, jedyni, najważniejsi, że przychodzimy do lasu jako swego rodzaju goście, prawda? .....

Z kolei jak w ostatnią niedzielę wracałam ok. godz. 13 z, o dziwo, cichego w tym dniu lasu starczanowskiego, to w Murowanej Goślinie właśnie "wyjeżdżały ze stajni" trzy quady prowadzone przez podrostków w wieku najwyżej gimnazjalnym .... Odległość do najbliższego lasu - 3 km. Cóż, ja dla poruszania się samochodem po drogach musiałam odbyć kurs, zdać egzamin, że nie wspomnę o odpowiednim wieku, by móc w ogóle myśleć o kursie i prawie jazdy ...

Tego dnia mnie się udało z tą ciszą i spokojem w lesie, jeśli ktoś się tam wybrał na popołudniowy spacer, cóż, źle wybrał .......

Uważam, że mądrze skonstruowane prawo i egzekwowanie tego prawa mogłoby się przyczynić do naprawy sytuacji.

Pozdrawiam
:-)

(wypowiedź edytowana przez topazzz 21.listopada.2008)
i

#434
od grudnia 2006

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.21 19:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojo Pusz (wojtek_pusz)
Ano...

Powiem Ci jeszcze, że jest czasami baaardzo mocny antagonizm na linii quadowcy auta 4x4... Większość z nas ich nie za bardzo lubi bo to głównie quadowcy swoim zachowaniem powodują, że cała złość miłośników przyrody, leśników i przyrodników skupia się na użytkownikach 4x4... A, że prawo mamy jakie mamy to cała za przeproszeniem gównarzeria (zarówno ta metrykalna jak i umysłowa) siada na quady i przed siebie...

Miejmy nadzieje, że to się w przyszłości zmieni i bardziej ucywilizuje... Jednak boję się, że dopiero ktoś na górze tym się zajmie gdy dojdzie do tragedii... A o taką na górskich szlakach bardzo łatwo... Uprawiam też kolarstwo górskie... W zeszłym roku cudem udało mi się wyhamować gdy jechałem w dół przed quadem, który nagle wyskoczył mi zza zakrętu... :( Od tej chwili już jak widzę zakręt trzymam ręce na hamulcach i zwalniam....

pozdrawiam
i

#4043
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.21 19:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Szczęście, że nic się nie stało!!!

Wojtku, przepraszam, bo przekręciłam Twoją wypowiedź, Ty pisałeś o edukowaniu off-roaderów, a ja to przemieniłam na edukowanie miłośników 4x4 - zmieniłam w ten sposób kontekst Twojej wypowiedzi, raz jeszcze przepraszam ...

Wszystkie moje niemiłe doświadczenia tyczyły się quadowców, a wówczas, gdy mogłam dostrzec prowadzących, to były to osoby o wieku i, sądząc po zachowaniu, mentalności, którą bardzo celnie określiłeś ;-)
i

#4103
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.30 14:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Właśnie wróciłam z lasu, w którym miałam kolejny raz wątpliwą przyjemność tym razem naocznie obserwować wyczyny dwóch nastolatków na motorach!!!!!
Jeździli nawet nie po drodze leśnej, lecz po ściółce w głębi lasu, dodatkowo w takim podmokło-torfowym obniżeniu terenu - tu im się szczególnie podobało!!!

"Wyczynowcy" na motorach uprawiali swój proceder w Lasach Królewskich należących do Nadleśnictwa Gniezno, w miejscu, w którym obserwowałam w tym roku okazy Epipactis sp. Zachowanie tych wandali na motorach to istny skandal, wandalizm połączony z głupotą i totalnym brakiem wyobraźni!!!!

Oczywiście wykonałam telefon na policję z miejsca zdarzenia, wykonałam próbę sfotografowania "wyczynowców", niestety odziani w kaski nie będą rozpoznawalni, na widok mnie z aparatem fotograficznym zwiali z tego miejsca, ale przenieśli się gdzie dalej, bo nadal było słychać ich maszyny.

Policjant skontaktował się z leśniczym z tego Leśnictwa, leśniczy będzie się kontaktował ze swoim Nadleśnictwem, ja niezależnie od tego też będę się kontaktować z Nadleśnictwem w tej sprawie.

Pokażę (tylko jak wywiążę się z aktualnych obowiązków domowych) zdjęcia rozjechanego terenu :(
Mam nadzieję, że wandale nie wrócą dziś w to miejsce, a przecież nie mogę całego dnia spędzić pilnując tego miejsca, mam jeszcze swoje obowiązki i różne pilne sprawy do przygotowania ..... :-(((((

Ale tej sprawie, obiecuję! Nie popuszczę, a relację z kontaktów w sprawie tego wadalizmu zdam .....
i

#4104
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.30 14:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
A niech mnie, pokażę od razu jednego z wandali!
Niestety tylko na jedną fotką złapałam i jeden zasłania drugiego.
Proszę zwrócić uwagę, jaki gustowny i stosowny do okazji strój ma na sobie "wyczynowiec", musi się wspaniale czuć w swojej roli i w swoim "kostiumie"
Przepraszam za sarkazm, ale normalnie żółć się ze mnie wylewa!!!!!!!!!!!!!

wandal
i

#4105
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.30 15:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Jedno muszę sprostować, osąd, że opisanego wyżej aktu wandalizmu dopuścili się nastolatkowie nie jest słuszny, nie mam tak naprawdę podstaw, by oceniać wiek wandali, nie widziałam ich twarzy, słyszałam jedynie głosy, to za mało, by twierdzić, że to nastolatkowie. Natomiast że WANDALE to nie ulega najmniejszej wątpliwości.

Kilkadziesiąt m od tego miejsca znajduje się stanowisko Geastrum rufescens!
W tym konkretnie miejscu, jak już pisałam rośnie, a może raczej RÓSŁ Epipactis sp.
W innym kierunku kilkadziesiąt m od tego miejsca znajduje się stanowisko Lilium martagon.
Po kilkadziesiąt m w różnych kierunkach znajdują się stanowiska śiśle chronionego Fistulina hepatica.
To jeszcze nie koniec listy, jeszcze Gyroporus castaneus, Langermannia gigantea, Inonotus obliquus .........
Prócz roślin i grzybów, także porostów, śluzowców bytują tu zwierzęta, ptaki, owady .....

Zasoby natury kontra wandale :-(


Skutki wandalizmu na poniższych zdjęciach. Przerażające!

zniszczenia w Lesie Królewskim nad We³n¹

zniszczenia w Lesie Królewskim nad We³n¹

zniszczenia w Lesie Królewskim nad We³n¹
i

#4106
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.11.30 17:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Nawet jeśli komuś się wydaje, że tu nic nie ma, tylko liście i mokradło, to i tak nie wolno mu dewastować tego miejsca.
i

#435
od grudnia 2006

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.12.01 08:29 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojo Pusz (wojtek_pusz)
................

Też mnie k....ca trafia jak coś takiego widzę... Mam nadzieje, że leśniczy z tego terenu i straż leśna coś z tym fantem zrobi...

#1011
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.12.02 20:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Pawłowski (zwieros)
Koło zabudowy miejskiej na terenie Białymstoku są lasy i torfowiska z bogatą przyrodą, przez które to chodzę do pracy. I też - podobnie jak Basia i inni forumowicze - zaniepokoiłem się dewastowaniem przez quady ekosystemów leśnych ( nie plantacji drzew) i łąkowych i to w okresie lęgowym, gdzie stwierdzałem - nie raz - istnienie np. rzadkich derkaczy i przepiórek, a także bobrów i wydr. Te niezaprzeczalnie naganne zjawisko zaniepokoiło również i mego znajomego, który na podmokłych łąkach ma swoje czatownie, z których to robi zdjęcia ptaków i ssaków.
Ale, uradowała mnie niezmiernie wiadomość o tym, że proceder ten zostanie ukrócony, o czym można przeczytać w poniższym artykule.


http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/koniec-szalenstw-na-quadach,1210727

Koniec szaleństw na quadach
Piątek, 14 listopada (04:43)

Ministerstwo Infrastruktury zapowiada wprowadzenie specjalnego prawa jazdy na quady.

Powinno to doprowadzić do ujarzmienia tych, którzy sieją postrach na osiedlowych uliczkach i leśnych duktach.

Szaleństwa na quadach są całkowicie bezkarne, bo prawo nie nadąża za rzeczywistością - informuje "Metro". Nie ma przepisów określających jak należy rejestrować quady, kto i pod jakimi warunkami może na nich jeździć, czy wymagane jest prawo jazdy, karta rowerowa, kask.

Luki w prawie zauważyło Ministerstwo Infrastruktury. Resort kończy właśnie prace nad przepisami dotyczącymi quadów. Aby kierować takim czterokołowcem, trzeba będzie zdobyć specjalne prawo jazdy kategorii AM, które wprowadzi nowa ustawa o kierujących pojazdami. Aby je uzyskać, trzeba będzie ukończyć 14 lat, odbyć kurs w ośrodku szkolenia kierowców i zdać egzamin w wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego. Jeździć quadem będzie można tylko w kasku i kamizelce odblaskowej.

Inna ustawa - o dopuszczeniu pojazdów do ruchu - wprowadzi obowiązkową rejestrację quadów. Konieczne do tego będą aktualne badania techniczne i udokumentowanie własności pojazdu.
i

#436
od grudnia 2006

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2008.12.04 08:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojo Pusz (wojtek_pusz)
14 lat???

Kto to wymyślił??? Moim zdaniem co najmniej 17 lat to minimum...

Ciekawe czy coś to zmieni... Jakoś sceptycznie jestem do tego nastawiony...
i

#4257
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.02.28 08:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Dodam, iż jest dość konkretne narzędzie w "walce" z quadami w lasach - jest to przepis zawarty w Ustawie z dnia 28 września 1991 r. o lasach (Dz.U. 1991 nr 101 poz. 444, tekst ujednolicony) zabraniający wjazdu pojazdami silnikowymi do lasów, są tylko pewne wyjątki, typu np. drogi powiatowe przez las. Jednak na pewno nie wolno rozjeżdżać i niszczyć leśnych dróg i ściółki leśnej. Konkretny przepis przytoczę, jak .... wrócę z lasu ;-)

Cóż zatem to nam daje? - Możliwość przekazania informacji osobom wjeżdżającym quadami do lasów o istniejącym w prawie zakazie, jeśli to byłoby nieskuteczne - informowanie Straży Leśnej lub innych miejscowych organów porządkowych o zauważonych niedozwolonych wjazdach do lasów.

Jeśli nie będzie reakcji na szerzącą się plagę pojazdów silnikowych typu quad w lasach - wycieczki do lasu już nigdy nie będą źródłem relaksu, odpoczynku, zaczerpnięcia łyku świeżego, wolnego od spalin powietrza, już nigdy nie będą pobytem w miejscu ciszy i spokoju ..... :-(

Teraz jest tak, że gdy wybieram się do lasu, to już naprzód myślę o tym, czy znów ten pobyt będzie zakłócony hałasem, smrodem spalin i stresem z niemiłych spotkań :-(((


***
Dodam tylko na wszelki wypadek, że ustawę można poszukać na stronie sejmowej www.sejm.gov.pl w zakładkach Prawo i Internetowy system aktów prawnych.
i

#5914
od grudnia 2003

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.02.28 18:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Wantoch-Rekowski (mirki2)

...bez komentarza....
i

#4296
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.03.24 19:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Ostatnie wycieczki leśne związane są ściśle z:

- obserwowaniem quadów bez numerów rejestracyjnych na leśnych drogach

- informowaniem leśników właściwych leśnictw o zaobserwowanych w lesie w/w pojazdach

- informowaniem prowadzących quady nastolatków o tym, jakie przepisy łamią wjeżdżając do lasu pojazdami silnikowymi bez homologacji

Ufff, głos wołającego na puszczy ..... :-(
i

#640
od października 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.03.30 12:07 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej makro Czernik (makro)
Ten proceder można ukrócić..ale trzeba na to woli odpowiednich instancji...cóż kiedy w takim np Tuchowie pod Tarnowem prominentny poseł także szaleje na quadzie i motocyklu terenowym - myślicie że zagłosuje on za obowiązkiem rejestracji takich pojazdów? A przecież nie jest on jedyny. Ten "sport" uprawiają wyżsi stopniem policjanci i wojskowi, urzędnicy i przedsiębiorcy, to potężne lobby.
i

#4323
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.03.30 19:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Obowiązek rejestracji już istnieje - pytałam w Urzędzie Komunikacji - quadem bez homologacji można jeździć wyłącznie po terenie swojej posesji.

Tylko, że w niedzielne przedpołudnia i popołudnia nikt nie wysyła patroli do lasów dla ścigania niezarejestrowanych pojazdów poruszających się po leśnych ścieżkach. A w dodatku ostatnio pokazywane w TV protesty policjantów były wywołane problemami finansowymi - policja nie ma pieniędzy na benzynę do samochodów :-(((

A najgorzej chyba z tzw. nieużytkami - te mogą być rozjeżdżone całkiem bezkarnie, bo o nie to już chyba NIKT SIĘ NIE UPOMNI :-(((

#270
od października 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.03.30 23:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Po lesie halembsko-panewnickim od kilku lat jeździ około 8 ryczących motocykli i dwa lub trzy quady. Parę razy musiałem się z moim rowerem szybko usuwać ze ścieżki bo by mnie rozjechali.Starszych na tych pojazdach nie widziałem. Wszystko młodzież w wieku 16-23 lat.Dziewczyny też. Jeżdżą przeważnie w weekendy i to w kilku miejscach lasu jednocześnie . Hałas straszny!Chyba nic z tym nie zrobimy bo taka moda. Kiedyś, przyznaję to jeździliśmy z kolegami na motorowerach (komarki) po tych samych lasach. Miałem wtedy 17-19 lat.Hałas był trochę mniejszy ,ale mądre to nie było. Teraz jako środek lokomocji w lesie uznaje tylko rower.
i

#4327
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.03.31 05:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Janku, wjazd pojazdem silnikowym do lasu w myśl litery prawa jest zabroniony, dopuszczonych jest tylko kilka wyjątków: np. prace leśne, albo drogi dopuszczone do ruchu kołowego itp., wszystko zapisane w ustawie o lasach.

Drugi aspekt to jazda pojazdem bez rejestracji.

Trzeci aspekt - "nowa moda" na quady i motory crossowe zatacza coraz szersze kręgi, staje się jak to obserwujemy coraz powszechniejsza, na tym wszystkim ktoś zyskuje "dobrą rozrywkę" (jeżdżący) oraz zysk (sprzedający pojazdy), a ktoś traci - leśni spacerowicze (spokój) i przyroda (trudno mierzalne straty z silnej antropopresji).

Musimy dawać wyraz temu, że nam - spokojnym spacerowiczom - przeszkadza to co się dzieje, że nas to oburza, inaczej wyjdzie na to, że wszystko jest OK, w końcu to my ustąpimy ze ścieżek, inaczej mówiąc zostaniemy z nich przegnani.
i

#645
od października 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.03.31 10:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej makro Czernik (makro)
Mam zwyczaj NIE ustępować draniowi z drogi - zwłaszcza na Brzance - niech się wywraca...

Barbaro - w tym sęk nie ma obowiązku rejestrowania pojazdu który wykorzystywany jest na własnej posesji - a ze z tej posesji w las jedzie się drogami polnymi to bezkarność 100%. Co gorsza nawet zrobienie zdjęcia NIC nie pomoże, bo jak rozpoznać?

Tu konieczny jest ostro postawiony ruch społeczny - quady i crossowce muszą być rejestrowane wszystkie, trzeba im wyznaczyć miejsca gdzie mogą jeździć (są poligony, gdzie wojsko ćwiczy dwa razy do roku - w sam raz dla nich) a za jazdę w innych miejscach - ostre kary, z konfiskatą pojazdu włącznie.
i

#4329
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.03.31 17:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Czy może gdzieś już istnieje taka inicjatywa, taki ruch społeczny? Podpisałabym się obiema rękami! :-)

#1080
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.03.31 20:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Pawłowski (zwieros)
Ja też dołączę się do walczących z tymi szaleńcami.
Jesienią taki szaleniec postanowił pokonać zarastający rów melioracyjny z wodą, ale teren przy rowie był na tyle podmokły, że wariat zawisł na osiach pojazdu i w czasie wydostawania się z tego trzęsawiska zrył kołami kilka arów torfowiska niskiego, które z uwagi na dużą bioróżnorodność należało by objąć ochroną. Żałuję, że w tym czasie mnie nie było.
W innym miejscu, ten lub mu podobny - niszczył krzewy najeżdżając na nie kołami. Mam jednak nadzieje,że kiedyś złapię takiego drania i sprowadzę na niego policję.
Ja znam jeszcze kilka osób, którym te rozbestwienie nie podoba się i - zapewne - chętnie dołączyliby się do grona walczących z tymi złoczyńcami.
i

#4335
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.04.01 14:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Tego się już nie da zatrzymać??? :-(((((

Bardzo sugestywny opis dla ludzi z odrobiną wyobraźni tu:
http://www.scigacz.pl/Pogon,za,Lisem,2008,7796.html

Podobnie w innych miejscach Polski: Bieszczady, setki kilometrów na Mazurach, od Szczecina do Poznania przez okolice Drawska i Puszczę Notecką, Jura, Kaszuby, no nie, po prostu chce się płakać. Powinnam cieszyć się, że koło Gniezna to na razie tylko ryczące jednostki, a nie setki?

^^^ Cytat ze strony http://www.scigacz.pl/I,Rydzewski,Zlot,Quadow,2095x30.styczen.2009.1377,kat,quady_polska.html

I Rydzewski Zlot Quadów
2009-01-30 - 2009-02-01 / Autor: Eristof
http://www.scigacz.pl/...9.html
Osada Rydzewo Marcin Kamiński zaprasza na I Rydzewski Zlot Quadów. Jest to impreza o charakterze integracyjno - sprawnościowo – przeprawowym, podczas której zawodnicy będą mogli cieszyć się jazdą na quadach po terenach malowniczych Mazur.
^^^ koniec cytatu


*****
Widzę, że czas się poddać i nie kontynuować tematu, takie czasy nastały i już ......... :-(((

#271
od października 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.04.01 14:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Może lepiej zabrać się za odśmiecanie lasów . Przynajmniej w dostępnych dla nas zakresie. Po każdej wycieczce do lasu wywożę reklamówkę puszek, butelek szklanych i plastikowych. Jest kropla w morzu śmieci zalegających nasze lasy ,ale zawsze coś.Za jakieś 20 lat nie będzie po co chodzić do lasów zasypanych śmieciami, zrytych motorami i zakopconych spalinami:-(((
i

#4337
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.04.01 15:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Janku, to prawda, coś takiego można zrobić. Bywa, że też to robię. Mój mąż mógłby potwierdzić, że kilkanaście lat temu wynosiłam butelki ze szlaku przez Białe Skały w Górach Stołowych, kilka lat temu ze szlaku w Tatrach, kilka tygodni temu znad podgnieźnieńskiego jeziora.
Dwa lata temu zbierałam śmieci na szlaku do Śnieżycowego Jaru, tu relacja https://www.bio-forum.pl/messages/3280/83113.html
Kilka dni temu wynosiłam śmieci z pobliża dopiero co znalezionego stanowiska gwiazdosza prążkowanego - mam zdjęcia tych śmieci.
Tylko naprawdę trudno nadążyć :-(

Z ostatnio zaobserwowanych "ciekawszych" śmieci - bo butelki, puszki po piwie, szeleszczące opakowania po chipsach, woreczki polietylenowe, tudzież opony i kanapy w lasach są już pospolite - to monitor komputerowy, pampersy (te po użyciu rzecz jasna), śpiwór tudzież dżinsy i adidasy .....
i

#4338
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.04.01 16:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Ha, zapomniałam jeszcze o:
- wózku dziecinnym (mam zdjęcie)
- worku ze słoikami Z ZAPRAWAMI!!! (mam zdjęcie)
- dużych, chyba 10l puszkach po jakimś kleju (mam zdjęcie)
- kolekcji zabawek, z których jakieś dziecko już wyrosło i kredek (mam zdjęcie)
- sankach
- pojemnikach po jakichś chemikalach samochodowych
- pojemnikach po farbie emulsyjnej
- potłuczonych kafelkach z rozbiórki
- workach po cemencie
- styropianie

Niedługo zaczniemy znajdować zdezelowane ciężką jazdą przeprawowo-terenową quady :-(

#272
od października 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.04.01 21:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Basiu , asortyment śmieci podobny we wszystkich lasach np.szafka kuchenna w leśnym gąszczu gdzie trudno w ogóle wejść, 5km od osiedla. Dlaczego nie postawiona przy osiedlowym śmietniku gdzie zostałaby przez potrzebującego rozebrana na części trudno dociec:-(

#1676
od października 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.04.02 06:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Odpowiem: mentalność narodu. Na przykład kiedy mój wujek z połowicą zdecydowali się pomieszkiwać latem i okazyjnie w ciągu roku w pięknej chałupie w Dąbrowicy, rozpoczęli remont. I poszli do sołtysa z pytaniem, gdzie i z kim mogą się umówić o wywóz śmieci, bo jakiś kontener by się przydał. W odpowiedzi władza zrobiła oczy wielkie jak spodki: co? a po co? kontener?!!! przecież las pod bokiem, wszyscy tam wożą - kto normalny będzie płacić za wywóz śmieci?...

#1081
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.04.02 10:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Pawłowski (zwieros)
Paulo, sołtys to malutka władza ( prawie żadna) i nie należy mu się dziwić, że dał taką odpowiedź; on tak samo myśli jak ludzie we wsi i - miedzy innymi - dlatego został wybrany.
O! gdyby tak wójt powiedział, to takiego należałoby natychmiast wyrzucić ze "stołka".
i

#652
od października 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.04.02 14:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej makro Czernik (makro)
Jak to kiedyś powiedział nasz supermen kierownicy Krzyś Hołowczyc na sprzeciw wobec rajdu Kormorana...:"przecież gdzieś musimy jeździć!"
Tu potrzeba solidnej ustawy, rejestracji i srogich kar.

A co do śmieci...Był wymóg żeby znać norweski przynajmniej w sposób minimalny, a ja nie miałem za co czekać, ale to świetny zawód - śmieciarz szlakowy - tam dość często rozstawione są stosowne pojemniki, idziesz sobie na szlak (sama przyjemność), przerzucasz zawartość pojemnika do plecaka i jak jest już pełen to znosisz go do wyznaczonych miejsc transportu, płaca przy tym tyle że po roku pracy stać by mnie było na wyjazd w Himalaje choć bardziej marzę o Bajkale - ale na to stać by mnie było po kilku miesiącach.

A propos śladu Quada czy crossa na szlaku to ja tam nie widziałem...ale skoro oni dają 1.5 miesiąca paki za przekroczenie prędkości, to podejrzewam że pierwsi chętni wciąż jeszcze odsiadują kary, a następców brak.
i

#4342
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.04.02 16:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Norwegia - piękny kraj i proszę, jakie ciekawe praktyki :-)))

W sprawie quadów proszę o wiadomość, sama też przekażę, jeśli ktoś znajdzie, natrafi na jakieś formy czy możliwości działania przeciw.
i

#4738
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.06.03 14:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
HURRA!!!!! :-)))))

http://lopuchowko.lasypanstwowe.poznan.pl/

Z powyższej strony Nadleśnictwa Łopuchówko:

Coraz większy kłopot na terenach leśnych naszego kraju stanowią tzw. quady oraz motocykle crossowe. Fani tego sposobu spędzania wolnego czasu stanowią coraz liczniejszą i bardziej zorganizowaną grupę. Nie było by w tym nic zdrożnego, gdyby nie to, że upodobali sobie oni do jazdy tereny leśne, a im droga gorsza - tym lepsza dla nich.

Pojazdy niszczą leśne dukty, hałasem płoszą zwierzęta , a także stanowią zagrożenie dla spacerowiczów czy rowerzystów. Można ich spotkać we wszystkich kompleksach leśnych, nawet w parkach narodowych i rezerwatach przyrody. Mimo, że obowiązuje zakaz wjeżdżania do lasu pojazdami silnikowymi problem ciągle się nasila - gdyż tego typu pojazdy stały się modne. Jest ich cała gama, o różnych mocach i pojemnościach skokowych silników - od małych z silnikami od motorowerów, które kupuje się dzieciom zamiast roweru - po profesjonalne z mocnymi motocyklowymi silnikami. Zwalczanie tego zjawiska jest bardzo trudne – co nie znaczy, że nie jest możliwe. Przykładem niech będzie akcja przeprowadzona w miniony weekend (25- 26 kwietnia) we współdziałaniu Straży Leśnej Nadleśnictwa Łopuchówko i Straży Miejskiej w Murowanej Goślinie na terenie Leśnictwa Starczanowo. W zasadzkę urządzoną na leśnym dukcie w pobliżu grodziska na Radzimiu wpadła kolumna złożona z 10 takich pojazdów : 5 ciężkich quadów i tyleż samo motocykli crossowych. Wszyscy poniosą odpowiedzialność karną z art. 161 Kodeksu Wykroczeń. Akcje tego typu będą kontynuowane przez cały quadowo-crossowy sezon.

BRAWA DLA LEŚNICZYCH!!!!
HURRA!!!!! :-)))))


Opisana akcja odbyła się w lesie, w którym bywam i o którym w TYM wątku kilka razy pisałam :-)))))
i

#4739
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.06.03 15:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Gratulacje, brawa i podziękowania
za udaną i spektakulaną akcję należą się całemu zespołowi -

Straży Leśnej Nadleśnictwa Łopuchówko

i

Straży Miejskiej z Murowanej Gośliny

:-)))))
i

#3501
od maja 2006

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.06.03 15:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Chachuła (piotrekchacha)
Dołączam się do gratulacji i podziękowań.
Oby takich akcji było jak najwięcej, a quadów i crossów w lasach coraz mniej

#82
od lutego 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.06.13 18:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Piechna (1952r)
Oby Straże Nadleśnictwa Puszczy Piskiej też się obudziły.

#25
od października 2008

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.06.14 23:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ola Foremska (olinka)
uważam że do tego typu zabawy powinny być wyznaczone miejsca
jeszcze tego brakuje żeby człowiek
spacerując w lesie musiał uważać na pomykające pojazdy
wdychać smród
i słuchać hałasu
nie mówiąc już o szkodach dla natury
skoro jest potrzeba
wyznaczyć miejsca - i niech tam sobie walczą pozdrawiam
i

#4843
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.06.15 20:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Odwiedziłam to samo miejsce, które opisywałam wyżej - 2008.11.30 14:32 :-(

Jeśli kolejne moje posty będę pisać z więzienia, to dlatego, że w odwecie za to, co DZIŚ UJRZAŁAM zasadzę się za jakimś drzewem z "lolą" i będę tłukła po bezmózgim łbie oraz szanownych czterech literach tego, kto dokonał kolejnych niewyobrażalnych zniszczeń, jakie tam dziś zaobserwowałam!!!!!

Racjonalne działania też podejmuję, np. rozmowy z pracownikami leśnictw, zbieranie podpisów pod petycją przeciwko wjeżdżaniu quadów do lasów, informowanie policji o zaobserwowanych incydentach, ale to wszystko wciąż jest za mało, za powoli, nie ma konkretnych efektów :-(((((((((

(wypowiedź edytowana przez topazzz 15.czerwca.2009)
i

#799
od września 2006

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.06.15 21:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kołodziejczyk (kiruch)
Przeczytałem gdzieś trafny komentarz do dyskusji na podobny temat, mniej więcej:
"polski burak po prostu musi przejść kolejne stadium ewolucji, dres, bmw, komóra..."
i

#4844
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.06.16 08:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
A w międzyczasie tej edukacji na cywilizowanego, godnego miana Homo sapiens Nowego Buraka niejaka Barbara Kudławiec opuści ten świat z powodu nagłej palpitacji serca na widok zniszczenia stanowiska prawdopodobnej Peziza howsei, którejś z Ramaria sp, któregoś z Clavulina sp., oprócz tego Lilium martagon, Epipactis helleborine i innych już odkrytych i jeszcze nie odkrytych skarbeńków ..... !!!!! :-(((((



Jolu, choć skuteczność działań przeciwko dewastacjom lasów przez huliganów na quadach jest bardzo powolna i wydaje się znikoma wobec nowomody upalania tymi traktorami dla bezmózgów - quadami - to jednak TRZEBA BRAĆ SPRAWY W SWOJE RĘCE! TRZEBA :
- kontaktować się z właściwymi nadleśnictwami i leśnictwami i informować o zniszczeniach
- kontaktować się ze Strażą Leśną i informować o incydentach byłych lub właśnie trwających - jest to jednocześnie informacja o tym, gdzie są "ulubione" miejsca rozrywek quadowców
- kontaktować się z Regionalnymi Dyrekcjami Ochrony Środowiska
- składać doniesienia na policję i do Straży Miejskich

Skutki takich działań, jak powiedziałam, mogą być powolne, znikome, czasem wręcz odwrotne do zamierzonych, gdy upalacze przeniosą się po prostu w inne miejsca i znów trzeba będzie ich tropić od nowa. Ale czy mamy zamknąć oczy i udawać, że nic się nie dzieje i że wszystko jest w porządku?

Uważam, że temat jest na tyle poważny, że POWINIEN STAĆ SIĘ TEMATEM MEDIALNYM!!!!! Tu chodzi o nasze wspólne dziedzictwo, o przyrodę, która jest huligańsko bezpowrotnie niszczona, o sam fakt wykraczania poza przepisy prawa ustanawiające uzasadnione zakazy takie, jak: wjazdów pojazdami do lasów, zakazy niszczenia ściółki, zakazy niszczenia źródlisk (takim źródliskiem jest ostatnio zdewastowany znany mi fragment Lasu Królewskiego), zakazy płoszenia ptactwa, płoszenia innej zwierzyny, w obszarach wilgotnych - ulubionych do upalania - płoszenia płazów, gadów, wszelkich innych zwierząt.

Z tym TRZEBA DOTRZEĆ DO MEDIÓW!!!!! O tym MUSI BYĆ GŁOŚNO!!!!! Takie huligaństwo MUSI BYĆ NAPIĘTNOWANE!!!!!
i

#4860
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.06.20 08:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
WYMYŚLIŁAM!!!

Powinie zostać nałożony i to szybko!!! - obowiązek rejestrowania quadów połączony z tym, że podczas rejestracji właściciel quada otrzymywałby solidne szkolenie na temat przepisów prawa np. tych przepisów, które zabraniają wjeżdżania pojazdami silnikowymi do lasów. Ponadto otrzymałby solidne szkolenie na temat organizmów żyjących na podmokłych łąkach i tak zwanych nieużytkach - o organizmach tam żyjących, w tym tych organizmach, które podlegają ochronie prawnej. Dodatkowo szkolenie to powinno być zilustrowane zdjęciami lasu lub łąki lub tak zwanego nieużytku PRZED i PO wjeździe nań quadów.

Tylko jeden warunek - materiał do szkolenia powinien być solidnie przygotowany, a samo szkolenie powinno być przeprowadzone przez osobę z ogromnym przekonaniem o słuszności tematu szkolenia - żadne na łapu capu, żadne pozorne ruchy... Głębokie przekonanie, wiara w to co się mówi i wola, by trafić do słuchacza - to warunki wejściowe dla osoby, która przeprowadzałaby szkolenie.

Żaden więcej quad nie powinien zostać sprzedany w Polsce bez spełnienia tych warunków !

Jednocześnie drugim ruchem powinno być natychmiastowe podniesienie kar z art. 161 Kodeksu Wykroczeń - czyli właśnie ten, pod który podlegają wjeżdżający quadami do lasów.

Wymyśliłam, teraz trzeba z tym do kogoś ..... no właśnie, do kogo .....
i

#4861
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.06.20 10:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Wiem, napiszę pismo z opisem mojego koncepcji do Wydziału Komunikacji - jakiegoś Głównego, Naczelnego - poszukam w necie, gdzie się mieści, oraz do wiadomości wszystkich, przynajmniej Wojewódzkich Wydziałów Komunikacji w Polsce. :-)

A pomysł powstał dzięki wątkowi Jakuba o ptasim gnieździe i dyskusji, jaka się w nim wywiązała, jeśli tym sposobem innego ptactwa, zwierza lub grzyba czy roślinki da radę uratować ..... :-)
i

#4263
od listopada 2005

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.06.20 15:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Dzisiaj Interia.pl opublikowała serię zdjęć pod znamiennym, a nas interesującym tytułem: "Małysz szaleje quadem"...
Nie będę tego komentował, poza tym, że chyba nie szalał po nieużytkach...

1 2

3 4

(wypowiedź edytowana przez grant 20.czerwca.2009)
i

#4865
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.06.20 16:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Lubiłam Małysza ..... :-(
Tak, nie są to nieużytki, ale z tego co widzę jest to droga, być może szlak w górach, a na drugim i trzecim szlaku wyraźnie widać, że zjechał ze szlaku :-((((((
Małyszu, lubiłam i ceniłam Ciebie ........ :-(((((

***
Spędzam dziś dzień przy kompie, bo mam końcówkę bardzo ważnego dla mnie opracowania o Drzewach Pomnikach Przyrody podgnieźnieńskiej gminy Łubowo na rzecz oddziału Klubu Ekologicznego w Gnieźnie, ta praca jest dla mnie bardzo ważna, ale jest popołudnie i mój niepokój o to co dzieje się dziś w Lesie Królewskim wzrasta, chyba zaraz wsiądę w samochód i pojadę tam ..... :-(
i

#4866
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.06.20 16:29 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Marku, bardzo Ci dziekuję za ten link - wpisałam swoją opinię, teraz zobaczę, czy moderatorzy Interii zaakceptują ją, bo jeśli uznają, że obraziłam Małysza .... :-( Ale zaręczam, nic obraźliwego nie napisałam ...
i

#4933
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.06.28 17:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Dziś ponownie odwiedziłam to miejsce, o którym kilka razy już pisałam, a ostatnio 2009.06.15 20:25.

Dziś moje serce napełniło się wielkim uczuciem wdzięczności dla Leśniczych - u wjazdów do lasu w to miejsce, które było dewastowane dzikimi wjazdami quadów ustawiono tablice zakazu wjazdu i jeden z wjazdów zagrodzono!!!!!!!!!! Dziękuję!!!!!!!! Osobiście też podziękuję!!!!!! Wciąż widać ślady poprzednich dewastacji, ale może nie będzie dalszych! :-)))

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że konieczny jest monitoring tego miejsca, przysłowiowe trzymanie ręki na pulsie, ale już pierwszy krok został wykonany :-))))))

#329
od października 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.07.03 22:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Byłem w lesie, dalej wilgotno i parno, grzybów zero ,nazbierałem słoik jagód ,no i minęły mnie cztery ryczące motory crossowe.Cztery motory i jeden quad ryją las panewnicki codziennie.Trzeba uważać żeby nie potrącili mijając ich na rowerze Dzisiaj byłem w lesie kłodnicko-kochłowickim no i tam też dokazują młodzieńcy na ryczących motorkach. Moda się rozszerza i nic nie zrobimy. Jedna udana akcja a w tym czasie kilkadziesiąt nowych motorków niszczących polskie lasy. Moda minie za kilka lub kilkanaście lat. O Małyszu nic nie napiszę bo musiałbym mu ubliżyć.
i

#4990
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.07.04 09:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Janku, wiem, że to jest bardzo smutne oglądać zniszczenia i nie zaznawać spokoju w miejscu, które temu ma służyć. Nie chcę Ciebie nakłaniać, ale gdybyś zechciał, mógłbyś informację o nielegalnych wjazdach przekazać do odpowiedniego nadleśnictwa i leśnictwa. Nie za bardzo liczę na to, że ta "nowowmoda na leśne upalania" minie, raczej będzie znajdować wciąż nowych zwolenników wśród tych, którzy są absolutnie niewrażliwi na przyrodę ..... :-(((

#48
od października 2008

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.07.22 14:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ola Foremska (olinka)
mój znajomy był niedawno w Borach Tucholskich
brał udział w zorganizowanej wycieczce kilkoma kładami
opowiadał zachwycony - i chciaz ja jestem przeciwna
nie mogłam mu psuc dobrej zabawy
po Małyszu widzimy że sprawa wymaga naprawdę usankcjonowania
powinny sie tym zając specjalistyczne firmy
tak jak w Borach
i one będą rozliczane przez lesniczego
gdy zniszczą cos ponad miarę
i

#5088
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2009.07.22 20:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Bory Tucholskie - niezwykła w skali Polski oaza porostów - organizmów niezwykle wrażliwych na zanieczyszczenie powietrza - i quady w tychże Borach Tucholskich - to woła o pomstę do nieba, że użyję takiego dawno już nie stosowanego wyrażenia, ale jakże stosownego do okoliczności!!!!!

Ale, ale, jakże wspaniale musi się jeździć takim quadem/quadami po wspaniale oporościałych borach ..... (sarkazm wyczuwalny?) :-(((((

Wracam do urlopowych wrażeń, ale wspomnienie pozostanie ..... :-(((((

Tylko jedno pytanie, Olu, Twój znajomy jeździł drogami, czy po runie leśnym na przełaj przez bory?

(wypowiedź edytowana przez topazzz 22.lipca.2009)
i

#398
od października 2004

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.04.17 09:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
A propos "quady a przyroda" - trochę o podstawach prawnych:

http://www.ies.krakow.pl/wydawnictwo/prokuratura/pdf/2010/01-02/13radecki.pdf

#5847
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.04.17 19:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
WIELKIE DZIĘKI za ten link! :-)
i

#4850
od kwietnia 2004

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.04.18 11:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Małysz...
Przestaję go lubić. A czy szaleje po lawiniskach na śnieżnych skuterach?
i

#4890
od listopada 2005

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.05.22 17:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Przyłapani dzisiaj na gorącym uczynku... Fotka ujawniła Nr rejestracyjny... odpowiednie kroki oczywiście podjąłem
1
2
Jak widać problem wciąż aktualny
i

#5879
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.05.22 17:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Marku, problem jest nieustająco aktualny, niestety :-(
Spotykam to na każdym kroku, ostatnie dziś, sezon lęgowy ptactwa w pełni, ptaki wykarmiają pisklęta, a off-roadowcy jeżdżą, to jest jak plaga egipska :-(((

Dzięki wielkie, Marku, że podjąłeś działanie po spotkaniu tych na zdjęciach :-)
i

#4893
od listopada 2005

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.05.22 17:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Ja zająłem się tym dużo wcześniej, ale dość oszczędnie wypowiadam się w tej sprawie publicznie. W każdym razie chciałem tylko zasygnalizować, że nie jesteś sama w ściganiu tego procederu.

#5880
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.05.22 17:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
To raz jeszcze wielkie podziękowanie, Marku, na Twoje ręce składam!!! :-)))

#2
od maja 2010

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.06.01 16:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

dagmara filipczak (codeinne)
Moją ukochaną dolinę Grabi,ostoję derkacza,zimorodka,żurawia i błotniaka łąkowego,też poryli quadami....aż serce się kraje.Jak rzeka opadnie,planujemy wynieść z mężem 5 opon wyrzuconych bezczelnie nad samym brzegiem rzeki.Co gorsza,quady ,jadąc wzdłuż rzeki rozjeżdzają płazy,dotychczas widziałam kilka rozjechanych ropuch szarych:(Ale aż strach pomyśleć,co będzie ,gdy zrobią to samo z kumakami nizinnymi?Do tego jeszcze autostrada s-8...Mam jednak nadzieję,że rząd skupi się teraz na pomocy powodzianom,niż nad budową jakiejś idiotycznej autostrady,na użytku eko,a w dodatku na obszarze kandydującym do Natura 2000....Ostatnio miałam wątpliwą "przyjemność"rozmowy z wędkarzem,który używał niecenzuralnych wyrazów wobec ekologów.Nie będę cytować...wd niego,rzeka została stworzona po to,aby ludzie mogli korzystać z jej zasobów,a jeśli im wylewa,to mają prawo z nią zrobić co chcą.Ten człowiek nie jest godzien przebywać w ogóle na terenie Grabi,skoro zabierając jej "jej dzieci",nie potrafi jej nawet uszanować...
i

#5896
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.06.01 19:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Dagmaro, nie znajduję słów, by Cię pocieszyć, nie da się pocieszyć osoby, która musi obserwować takie zniszczenia na bezcennej przyrodzie :-(((

Przerażające jest to, że każde po kolei ustronie bezcennej przyrody jest "odkrywane" przez off-roadowców, którzy otwarcie i z premedytacją ŁAMIĄ WSZELKIE PRAWA, ZASADY I PRZEPISY :-(((

Jedyne, co mogę doradzić - zgłaszać takie incydenty do serwisu STOPQUADOM.pl ze szczegółowym opisem szkód dokonanych na przyrodzie i krajobrazie.

Smutno pozdrawiam :-(((
i

#5897
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.06.01 20:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Poza tym, oczywiście, są jeszcze sposoby typu informowanie policji, straży, zarządzających terenem, jeśli to obszary chronione lub stwierdza się tam szkody na organizmach chronionych to również RDOŚ. Trzeba pisać, informować, jeśli mamy namiary na sprawców, to wnioskować o ukaranie ich, wszystkie te działania są potrzebne po to, by nagłośnić problem, żeby nie było tak, ze off-roadopwcy sobue jeżdżą i niszczą, a nikomu to nie przeszkadza ..... Skoro dostrzegamy problem to musimy dawać wyraz temu, że ten problem istnieje.

#3
od maja 2010

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.06.02 10:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

dagmara filipczak (codeinne)
Basiu,pisałam,już do Pracowni na rzecz wszystkich istot,do klubu Gaja,niestety ,bez wniosku o decyzji wojewody nie da się nic zrobić.Czekamy teraz na decyzję,ma być przesłana mailem.Największym problemem jest niekontrolowana turystyka,robią tam co chcą,wrzucają pety i opakowania od dezodoratów do wody.Gmina tego nie sprząta-my sprzątamy.Mam nadzieję,że uda się ocalić to bezcenne miejce(jedyne na całe województwo łódzkie)....Już piszę na stronę ,którą mi podałaś,dziękuję serdecznie!
i

#5083
od listopada 2005

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.10.03 22:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Nowy przykład - zdjęcia bez komentarza. Z kolegą przez dobre 20 min. polowaliśmy na tych młodocianych robiących slalomy pomiędzy drzewami, wreszcie wyjechali na drogę, gdzie się przyczailiśmy. Zatarasowałem drogę rowerem zmuszając go do zatrzymania. Był moment, że wcale nie miał zamiaru się zatrzymać i prawie na mnie najechał. Fotki z obu stron zrobiliśmy. Na dodatek ujeżdżalnię robili w miejscu masowego występowania Tulostoma brumale, T.fimbriata, Disciseda bovista i kilka gatunków gwiazdoszy. A mnie dosłownie szlag trafił i cały czas jestem pod jego działaniem...
1
2
zaraz potem sprawdzaliśmy ile szkody narobili - kilkadziesiąt sztuk rozjechanych... szczęście, że omijali pasaż, gdzie bardzo obficie występują...
3
4
i

#6017
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.10.03 23:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
Doskonale Ciebie rozumiem, Marku!

Podobną, sorry za wyrażenie, jakie ciśnie mi się na usta, g....żerię oraz starszych (wydawałoby się, że starsi powinni być mądrzejsi ...)spotkałam dziś w lasach gminy, która zdaje się, że się szczyci, iż rozwiązała problem nielegalnego off-roadu. Nie chcę myśleć, że rozwiązała ten problem metodą dania cichego przyzwolenia na jeżdżenie w lesie, bo oni przecież "gdzieś MUSZĄ jeździć" !!!

Też mnie sz..g trafia, bo wiem doskonale, że jeżdżą po stanowisku jednego albo 20-30 m od drugiego stanowiska purchawicy olbrzymiej!
i

#6018
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.10.03 23:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
No i jeszcze pytam się, gdzie są rodzice tych g......rzy - kupili smarkaczom quada i nie interesują się, gdzie g....rze jeżdżą???

Sorry, jestem wkurzona wciąż i jeszcze długo pozostanę, bo coraz bardziej wydaje mi się, że ten problem nie zniknie NIGDY ..... :-(((((

A jacy miłośnicy przyrody wyrosną z tych g.....rzy, już widzę jak będzie wyglądał świat, jak oni dorosną, teraz jest źle z ochroną przyrody, a co będzie później ?????
i

#113
od marca 2008

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.10.03 23:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Małgorzata Tęsna (malgi)
A w mojej miejscowości zdarzył się niedawno śmiertelny wypadek na QUADZIE....
jakieś 100 metrów od mojego domu!!!
http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100918/POWIATSLUPSKI/656906877

(wypowiedź edytowana przez malgi 03.października.2010)

#2110
od października 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.10.04 02:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Ja ostatnią pogadankę połączyłam z piłką nożną. Mołodcy jeździli po łęgach, w okresie gniazdowania ptaków. Jeden z nich miał koszulkę Rodrigueza, więc poszłam w tym kierunku. Poskutkowało. Dwunastolatek rzucił mi wyzwanie, a potem chłopcy wymiękli - skoro "ta baba" tak dobrze zna się na piłce, to może wie, o czym mówi. Zaczęli słuchać, sprawdzili mnie, [ytali, potem nawet chyba zrozumieli, o co chodzi. Skoro się nawzajem uciszali, kiedy mówiłam, to chyba tak. Porównywałam rośliny i grzyby do zawodników, a siedliska do klubów - Szachtaru, Valencji, MU, Manchester City, Atletico Madrid... :-))) Cholera, słuchali, pytali. To może pierwszy krok, a może nic. Nie mam wpływu na co dzień, bo to poza terenem mojego zwykłego działania.
Każda metoda jest dobra.

#2111
od października 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.10.04 02:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Nawet jeśli na swoim rodzimym, angielskim stadionie występuje się w barwach AC Milan przeciw drużynie, której onegdaj się kapitanowało - kibice będą wiedzieć, o kogo chodzi :-)
i

#5149
od kwietnia 2004

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.10.04 16:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Już nie można w lesie, w razie zabłądzenia, kierować się na odgłosy pojazdów z szosy. Wczoraj właśnie poszliśmy w inną stronę. Pewnie przez takiego niewyżytego g...a.

#2114
od października 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.10.04 17:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
No właśnie, zastanawia mnie to, że u nas na quadach tak często jeżdżą po prostu dzieci, i to bez żadnego nadzoru! Może dlatego, że ich rodzicom nie grożą za to żadne sankcje i konsekwencje? Czy daliby dwunasto-, a nawet i czternastolatkowi kluczyki do swojego samochodu i pobłogosławili "jedź, drogie dziecię, dokąd tylko chcesz?!"
i

#6021
od stycznia 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.10.05 05:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Kudławiec (topazzz)
A ma quada puszczają dzieciaka samego, no nie samego, tylko mie młodszym bratem .... :-/

Mam wrażenie, że taki świat jaki nastał obecnie to już nie jest świat dla normalnych ludzi, tylko wyłącznie dla chamstwa, braku poszanowania dla przyrody, dla off-roadu, bo to przecież ich pasja, a taka osoba jak ja podle usiłuje przeszkodzić im w uprawianiu ICH PASJI ....
i

#5150
od kwietnia 2004

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.10.05 10:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Tyle, że tymi quadami jeżdżą i całkiem dorośli "chłopcy".
Prawo jest dla niewolników. Reszta jest wolna.

#2140
od października 2007

Quady i motory crossowe w lasach i na ..... wydmach - czy tak musi być?

2010.10.07 00:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
... jak wolna amerykanka, "wolna wola", (po)wolny umysł :P
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « Archiwum 2010 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji