Koło zabudowy miejskiej na terenie Białymstoku są lasy i torfowiska z bogatą przyrodą, przez które to chodzę do pracy. I też - podobnie jak Basia i inni forumowicze - zaniepokoiłem się dewastowaniem przez quady ekosystemów leśnych ( nie plantacji drzew) i łąkowych i to w okresie lęgowym, gdzie stwierdzałem - nie raz - istnienie np. rzadkich derkaczy i przepiórek, a także bobrów i wydr. Te niezaprzeczalnie naganne zjawisko zaniepokoiło również i mego znajomego, który na podmokłych łąkach ma swoje czatownie, z których to robi zdjęcia ptaków i ssaków.
Ale, uradowała mnie niezmiernie wiadomość o tym, że proceder ten zostanie ukrócony, o czym można przeczytać w poniższym artykule.
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/koniec-szalenstw-na-quadach,1210727 Koniec szaleństw na quadach
Piątek, 14 listopada (04:43)
Ministerstwo Infrastruktury zapowiada wprowadzenie specjalnego prawa jazdy na quady.
Powinno to doprowadzić do ujarzmienia tych, którzy sieją postrach na osiedlowych uliczkach i leśnych duktach.
Szaleństwa na quadach są całkowicie bezkarne, bo prawo nie nadąża za rzeczywistością - informuje "Metro". Nie ma przepisów określających jak należy rejestrować quady, kto i pod jakimi warunkami może na nich jeździć, czy wymagane jest prawo jazdy, karta rowerowa, kask.
Luki w prawie zauważyło Ministerstwo Infrastruktury. Resort kończy właśnie prace nad przepisami dotyczącymi quadów. Aby kierować takim czterokołowcem, trzeba będzie zdobyć specjalne prawo jazdy kategorii AM, które wprowadzi nowa ustawa o kierujących pojazdami. Aby je uzyskać, trzeba będzie ukończyć 14 lat, odbyć kurs w ośrodku szkolenia kierowców i zdać egzamin w wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego. Jeździć quadem będzie można tylko w kasku i kamizelce odblaskowej.
Inna ustawa - o dopuszczeniu pojazdów do ruchu - wprowadzi obowiązkową rejestrację quadów. Konieczne do tego będą aktualne badania techniczne i udokumentowanie własności pojazdu.