#1025
od października 2007
Będę bardzo oględna, bo na razie nie chcę zdradzać szczegółów, są nieistotnie dla sedna sprawy. Otóż wczoraj, po długich dziesięciu miesiącach poszukiwań znalazłam swojego "niemożliwego twardego nadrzewnego". Rany, w ogóle nadrzewnego na tym gatunku, a drzewo żywe! Niemożliwego ze względu na gatunek gospodarza. I do tego, to już superbonus - lokator to lakownica... Cieszyłabym się całym sercem, tyle tylko że grzybek rośnie na jednym z pomników przyrody prawem chronionym (i naprawdę bardzo szkoda mi drzewa, trudno, bardzo trudno je będzie zastąpić). Cholera, akurat na tym drzwie, w tym kompleksie, jak gdyby właśnie w Szczecinie innych przedstawicieli tego gatunku nie było na składzie w wystarczającej ilości, przecież w całej Polsce nie ma ich więcej. Mógł sobie wybrać mniej reprezentacyjną miejscówkę.
Pytanie brzmi: Czy grzyb rosnący na Pomniku Przyrody automatycznie staje się jego częścią?
Innymi słowy - czy legalne jest pobranie próbek owocników twardych nadrzewnych z takiego gospodarza?
#1039
od października 2007
Tak jak podejrzewałam - na to pytanie nikt nie zna odpowiedzi, zatem szykuję się na nocną, a raczej bardzo wczesno poranną akcję ;-)
#415
od października 2007
Z tego co znam orzecznictwo, to...no cóż Paulo popełniłaś wykroczenie, gdyż wszelkie obiekty prawem chronione są traktowane jako jeden zespół. Z drugiej strony biorąc pod uwagę znikoma społeczną szkodliwość czynu oraz to że działałaś pro publico bono (nauka) to sadze że więcej niż 10 lat nie dostaniesz ;-)
#5035
od grudnia 2003
...to jak na mojej sośnie wyrośnie Sparassis crispa to wycinając sosnę popełniam wykroczenie????chyba coś nie tak.....:-)))
#421
od października 2007
Mirosław - jasne że nie tak bo przekręcasz na odwyrtkę! pomnik przyrody to
W brzmieniu Ustawy o ochronie przyrody z 2004 roku:
Pomnikami przyrody są pojedyncze twory przyrody ożywionej i nieożywionej lub ich skupienia o szczególnej wartości przyrodniczej, naukowej, kulturowej, historycznej lub krajobrazowej oraz odznaczające się indywidualnymi cechami, wyróżniającymi je wśród innych tworów, okazałych rozmiarów drzewa, krzewy gatunków rodzimych lub obcych, źródła, wodospady, wywierzyska, skałki, jary, głazy narzutowe oraz jaskinie.
(cytat za Wikipedią, ale w ustawie jest to samo, tylko nie chciało mi się po stronach sejmowych łazić)
Czyli jeśli za pomnik przyrody uznano cały zespół drzewa ze wszystkim co go otacza i na nim rośnie...ale o to pytanie do Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody. Poza tym żartowałem.
Natomiast wycięcie sosny ze szmaciakiem to inna historia - w/g przepisów powinieneś uzyskac na to zgodę, aby ja uzyskac musisz podac stan drzewa, cel wyrębu i np to czy nie rośnie na nim chroniony gatunek grzyba - jeśli tedy otrzymasz zezwolenie...
ps. NIKT się nie bawi w opisywanie tego co na drzewie wyrasta...ale powinien.
#1077
od października 2007
Jeszcze nie dopuściłam się przestępstwa, choć ta myśl powoli we mnie dojrzewa ;-)
Kiedy udokumentuję delikwenta-lokatora, to będę chciała mieć kawałek jako eksykat. Jest to, jak do tej pory, jedyny twardy nadrzewny stwierdzony przeze mnie na platanie, ale w drugiej części tego kompleksu (stanowiącego Pomnik Przyrody) zarejestrowałam jeszcze dwa nadrzewne jednoroczne. Banalne, żagwie łuskowate, ale wszystkie te przypadki świadczą o tym, że nadrzewne na platanie mogą się pojawić po upływie jakichś stu lat, nie wcześniej. I to jedynie w wyniku uderzenia pioruna i po "wzmocnieniu efektu" przez późniejsze działania pielęgnacyjne...