bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
porozmawiajmy o ptakach
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « Archiwum 2008 «
i

#286
od października 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.06.10 18:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej makro Czernik (makro)
Taka skrótowa historia wylęgających sie u mnie kopciuszków, z Happy Endem rzecz jasna. Nie wstawiam zdjęć tylko linki, ale podmienię jeśli temat spotka się z przyzwoleniem i zainteresowaniem.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7185f55e8afe9a46.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0170a3263e923f75.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1fbec96ee8e0873b.html

#158
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.06.10 20:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Gratuluję przychówku :-)
i

#3616
od stycznia 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.12 18:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
To może podmień, Maćku?

A przyjmiesz pod swój dach pewnego asertywnego dzięcioła?

#3617
od stycznia 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.12 18:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Dodam, że nie obrażę się, jak mi odpowiesz dopiero za trzy miesiące i dwa dni ;-)
i

#218
od lipca 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.13 23:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
To są niektóre ptaszki z mojego podwórka i garażu. Proszę wybaczyć jakość zdjęć ale były robione w trudnych warunkach.




i

#542
od października 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.15 13:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej makro Czernik (makro)
Barbaro - chętnie...choć wątpię by akurat na moim osiedlu znalazł dogodne warunki życia, ponadto bałbym się by nie rozkuł budki dla kopciuszków którą zawieszę na wiosnę. Ale jeśli trzeba to zaryzykuję.

Jerzy - oknówki śliczne, sroka, gawron, kawki i znów gawron.
Krukowate nie budzą w nas ciepłych uczuć, ale to jedne z najinteligentniejszych ptaków, ponadto są to ptaki...śpiewające (ja wiem że trudno w to uwierzyć gdy słyszy się skrzekocharczenie które wydają, ale budowa krtani mówi że tak.

A takie sroki to świetny materiał do obserwacji, warto szczególnie letnimi wieczorami poobserwować ich "małżeńskie" rozmowy, to chyba najpóźniej idące spać z naszych ptaków.
i

#219
od lipca 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.15 17:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
Te "moje" oknówki sprowadziły się do garażu w drugiej połowie sezonu lęgowego. Początkowo myślałem, że tylko tak sobie obserwują i planują osiedlić się na drugi rok. Na wszelki jednak wypadek nie zamykałem drzwi. Zauważyłem, że przystąpiły do budowy gniazda i zaczęły wysiadywać. Konieczne było zastosowanie podwieszanej folii z uwagi na zanieczyszczanie auta. Wyprowadziły 4 młode a nauka latania była wprost wspaniała. Tak gdzieś po tygodniu nauki, całe niebo nad podwórkami i okolicznymi domami było poprzecinane czarnymi zawijasami, które były dziełem moich i okolicznych, młodych jaskółek. Ich liczba była wprost imponująca. Naliczyłem około 60 szt. Wyglądało to zupełnie jak walki myśliwców podczas II Wojny Światowej! Gawrony też bardzo chętnie mnie odwiedzają bo mam w ogrodzie kilka orzechów włoskich a one są ich amatorami. Sroki to piękne, inteligentne i bardzo ostrożne ptaki. Jeśli widzą człowieka z pustymi rękoma to można do nich podejść na odległość kilku metrów. Jeśli jednak człowiek trzyma coś w rękach (kij, aparat foto a nie daj Boże wiatrówkę) to już z odleglości 100m, po zatrzymaniu się człowieka, sroka zrywa się do lotu. Nie jest więc łatwo zrobić jej zdjęcie, no chyba, że jest zaprzyjażniona.
Mam jeszcze kilkadziesiąt wróbli "własnego chowu" bo gnieżdżą się w styropianie stanowiącym ocieplenie domu. Wydłubały sobie w nim komory i tam urządziły gniazda. Nie wiem co to było ale przypuszczam, że ptasia grypa bo w poprzednią zimę wyginęła ich większość. Zostały tylko dwie pary. Obserwowałem to zjawisko i dyskutowałem z kolegami, którzy zauważyli to samo.
Słabo znam się na ptakach ale w mojej okolicy, poza tymi wyżej, spotykam (m/inn.) sikorki, rudziki, szpaki (które objadają wszystko prawie co dojrzewa) kwiczoły (też bardzo żarłoczne) bażanty a nawet parę puchaczy. Mogłem jednemu zrobić zdjęcie ale nie chciałem go spłoszyć fleszem bo było już ciemno. Słyszę też słowika i skowronki. Podczas pieszych spacerów z psem, prawie zawsze natkniemy się na bażanta. Martwi mnie trochę to, że wron jest niewiele. W przeszłości było ich znacznie więcej. Gawrony jednak dopisują. Widuję też dzięcioły, kowaliki, wilgi i sójkę. Przymierzam się do fotografii ptaków ale na razie nie bardzo mam czym. Próby robiłem obiektywem 300mm, kiepskim lustrzanym 500mm i teleskopem astronomicznym (!).

Oto fotka jednego z moich lokatorów.
i

#543
od października 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.16 08:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej makro Czernik (makro)
W fajnej okolicy mieszkasz, ja wprawdzie wiem gdzie w Tarnowie pomieszkują wilgi (okolice potoku Małochlebówka tudzież tereny ruderalne przy Zakładach Azotowych), kukułki (tamże)ale to nie są pobliża mojego domu, u siebie na działce w przyszłym roku zamierzam rozpocząć stwarzanie warunków dla osadnictwa kulczyka i makolągwy. Wron już dawno nie widziałem w Tarnowie, natomiast w Wiedniu całe mnóstwo. Kwiczoły przeżywają ostatnio ogromny wzrost populacji (przynajmniej z tego co obserwuję), myślę że to przyczyna zaprzestania oprysków owadobójczych na coraz to większym areale który powoli "dziczeje".

Śliczny passer domesticus.

Moje pierwsze próby z fotografowaniem ptaków to był zwykły kompakt HP plus zamocowana doń sowiecka lunetka 10X i dawało to czasami zadowalające rezultaty (jedno udane zdjęcie na kilkanaście prób) ale mogłem dzięki temu cykać pustułki i byłem bardzo szczęśliwy.
Pomysł z teleskopem astronomicznym jest świetny - widziałem takie agregaty np. podczas sesji fotograficznej z ptakami wodnymi, niestety nie dysponuje sprzętem, może kiedyś.
Na pewno najlepszym sprzętem jest w tym wypadku lustrzanka cyfrowa i zestaw kilku dobrych teleobiektywów (jakoś zoomom nie dowierzam - znaczy widziałem zdjęcia tego samego obiektu w takich samych warunkach robione teleobiektywem i zoomem - różnice było ogromne), do tego solidny statyw, kryjówka i mnóstwo cierpliwości.

Krukowate są wybitnie inteligentne - po jakimś czasie można je nauczyć że aparat nie robi krzywdy, rozmawiałem z facetem który szkolił w ten sposób sójki - pokazywał im się z aparatem przy oku, potem odchodził a na jego miejscu pojawiała się karma - po kilku dniach mógł robić im zdjęcia bez mała "paszportowe" ;-).

Mojego przybłędę (kundel labradora)szkolę tak by nie reagował na ptaki, pies myśliwski mi niepotrzebny, natomiast ma pilnować sprzętu gdy ja się zapuszczę lub zapatrzę na coś - póki co jest głupi (młody to i głupi)ale już wykazuje cechy które będę mógł wykorzystać. Dzięki niemu nie będę musiał troszczyć się o ewentualnego złodzieja gdy zostawię rower i plecak przy szlaku a sam pobuszuję na peryferiach. Wcześniej miałem małego szpica i to była klęska fotograficzna - zawsze zobaczył obiekt wcześniej ode mnie i głośnym szczekaniem oznajmiał mi obiekt który powinien być upolowany i zjedzony. Na szczęście labradory nie mają takiego instynktu łowieckiego.





Obydwa zdjęcia robiłem - HP i lunetką, kilkadziesiąt metrów nad ziemią.
i

#3664
od stycznia 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.16 10:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
A ja w szczególności miałam na myśli, Maćku, przytulny "dach" Twojego wątku :-)))
Przywiązałam się do mojego dzięcioła w gęstwinie sosnowych gałęzi, a wiem, że tu mu będzie dobrze w towarzystwie rozmaitego innego ptactwa :-)))
Tylko muszę znaleźć chwilkę.....
i

#3665
od stycznia 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.16 10:07 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
A co tam, chwilka JUŻ się znalazła, oto i on:

Z daleka:
dziêcio³

I "z bliska":
z bliska

W maju miałam ogromną przyjemność wysłyszeć w gęstwinie drzew pod spróchniałą brzozą ogłos pisklaków dzięcioła, jaka szkoda, że nie mogę tu zamieścić tych pisklaczych treli :(
i

#220
od lipca 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.17 18:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
Na wstępie chcę przeprosić za zwłokę w odpowiedzi! Wczoraj "wysmażyłem" obszernego posta z załącznikiem foto i po kliknięciu "wyślij" (czy jakoś tak tam pisze) ukazała mi się strona, że błąd i tekst "zżarło"! Coś z tym moim internetem (może to pogoda?) nie tak!
Macieju!
Tych pustułek to Ci zazdroszczę! Śliczne ptaszki! U mnie, niestety, nie występują. Z dzieciństwa też pamiętam duże ilości oknówek (te powyżej to dymówki - nie widać im ogonków więc można się pomylić). Teraz ( ze 40 lat temu)zniklnęły i nie uświadczysz ani jednej pary. Jeśli mogę coś poradzić w sprawie fotografowania to znakomicie poprawił by stosunek udanych do tych "niezbyt" - statyw i wężyk. Nie wiem czy masz możliwość zamontowania wężyka w tym HP ale mocowanie do statywu musi być! Te moje zdjęcia dymówek i sroki robiłem obiektywem "Canon Lens 75 - 300/4 - 5,6. Nie jest to zbyt dobry obiektyw i dlatego posiłkuję się teleskopem astronomicznym systemu Newtona (lustro - czyli reflektor) "Synta" 200/1200 co po przeliczeniu na rozmiar mojej matrycy daje ogniskową 1920mm(!). Tym sposobem zrobione są zdjęcia krukowatych i tego "passer'a". Postanowiłem też do każdej zamieszczanej fotki dołączać opis czym i w jakich warunkach była robiona. Może to komuś coś nasunie?
Barbaro!
Twój dzięciołek jest bardzo sympatyczny! Nie ustawaj w próbach fotograficznych, chociaż czasami automatyczny fokus nie wyostrzy tam gdzie się chce, próbuj dalej!

A oto ptak (prawie) wodny:


Fotka wykonana "Canon'em" EOS z obiektywem "Lens" 75 - 300 (po przeliczeniu 480mm).

A tutaj widać, że to dymówka.


Parametry podobne j/w.

Tym teleskopem można fotografować nie tylko żywe ptaki.


Samolot Emiratów Arabskich na wysokości ok. 10 km.

Można też nie tylko na niebie robić fotki.


To są ruiny zamlu z odl. ok. 8 km przy powiększeniu obiektywu 1,6x.


Tak wygląda ten zamek fotografowany w ognisku głównym teleskopu.


A to jest fotka w projekcji okularopwej (10mm). Jakość nie najlepsza ale czasem można i takie zdjęcia wykorzystać.
We wszystkich (prawie) moich fotkach widać szumy ale jeszcze nie potrafię ich odszumić. Na razie bardzo powoli uczę się "komputera".
i

#553
od października 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.18 10:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej makro Czernik (makro)
Canon EOS to świetny sprzęt - można tym robić już praktycznie wszystko.
Mój HP to już historia, teraz bawi się nim dzieciak - działam na hybrydowym Fuji. Akurat nie mam zdjęć mojego wynalazku czyli HP + lunetka ale tego się na statywie umieścić nie dawało, bo obiektyw łączony był z lunetą złączka wykonana z .. jajka niespodzianki - zaiste cudo to było wynalazczości.

Fakt dymówka jak nic, a gniazdo wybitnie nietypowe - one sobie je urządzają zawsze poniżej stropu i to mnie zmyliło, bo oknówki nieraz goszczą także wewnątrz pomieszczeń, pod warunkiem że wlot do nich nie jest jakimś wąskim oknem czy ciasnymi drzwiami - więc otwarta wiata, garaż lub podobne jak najbardziej im pasują. U mnie jaskółek sporo, ale rozmieszczone falami - w zależności od zabudowy - a na blokowiskach za to jerzyki - choć już chyba odleciały i nie wrócą w tym roku, gdyby nie to załamanie pogody pewnie by jeszcze kilka tygodni zostały.

Szumy to, moim zdaniem, kwestia ustawień ISO - aparat dostaje za mało światła i automatycznie zwiększa czułość, czyli zamiast miliona pikseli mamy 300 / 400 tysięcy - spróbuj zmienić ISO na 200, a za to zwiększyć czas naświetlania - choć w przypadku tego samolotu to raczej taki numer nie przejdzie.

No chyba że masz ten problem co ja na początku - czyli że dobre zdjęcia u Ciebie tu po zmniejszeniu wyglądają nie tak dobrze - a to już jest kwestia techniki kompresji - generalnie to z dużych plików kompresuje się gorzej - ja stosuję image resizera - pozwala mi zmniejszyć większa ilość zdjęć na raz - a jak chcę otrzymać jak najwyższą jakość zdjęcia po zmniejszeniu wtedy Gimp i opcja skaluj obraz.

Tym "błędem" się nie przejmuj - ja mam tak stale - przycisk "wstecz" i do skutku - za którymś razem złapie...

Ten zamek to aby nie Odrzykoń?

A co do pustułek - ejże rozglądnij się dobrze - o ile pamiętam to na Bocianie jacyś ludzie z Krosna pisali o pustułkach.
i

#221
od lipca 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.18 14:07 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
No z tymi pustułkami to chyba można się gdzieś spotkać, jeżyki też widywałem ale one lubią wysokie budynki a ja mieszkam na obrzeżach miasta (co ma dobre strony jeśli chodzi o inne ptactwo i zwierzaki).

Ten zamek to Z. Odrzykoński właśnie!

Przycisku wsrecz nie dało się przycisnąćbo był nieaktywny (szary) i trzeba było od nowa wszystko (czego nie zapomniałem) napisać.

Tak. mam problem nie tyle ze zmniejszaniem ile z kompresją. Miałem (bo mi się dzisiaj skończył) 30-to dniowy program PhotoFiltre Studio ale nie byłem z niego tak do końca zadowolony. Nie było do niego opisu po polsku i może nie umiałem się nim posługiwać? Jestem, niestety, inwalidą językowym. Taki język "komputerowy" brzmi dla mnie jak chińszczyzna. Niewiele z tego rozumię a nazwy programów też niewiele mi mówią, oprócz tych, których używam (częściowo). Wiele się teraz mówi o programach pirackich, darmowych, płatnych itp. Nie wiem jak je rozróżniać i skąd ew. zdobywać? Uczę się tego wszystkiego w zasadzie metodą prób i błędów. Od dwóch lat mam komputer a w nim trochę jakichś tam programów i z większości nie korzystam. Był kiedyś u mnie znajomy, który podobno się na tym zna to mi zaczął od robienia porządków a to dla mnie się tak skończyło, że musiałem przez 2 tygodnie przywracać poprzedni stan rzeczy!

Co do szumów to się wszystko zgadza ale właśnie do takiego zmniejszenia czułości (przynajmniej do 400 ASA) to muszą być dobre warunki oświetleniowe albo jasny obiektyw. Warunków takich zwykle nie ma a obiektywu - w cale. Za drogie są te zabawki na kieszeń emeryta. Aparat dostałem od syna na urodziny bo wiedział, że o nim marzę od dawna. Fotografowałem i robiłem obróbkę lqaboratoryjną od 50-ciu lat. Przeszedłem od B&W, kolor, slajdy aż do cyfrówki. Mam trochę szkła od analogów ("Zenit", "Praktica", "Pentacon Six" itp.) ale nie jestem z nich w pęłni zadowolonym. Zrobiłem już tym nowym aparatem ok. 10 tys. zdjęć ale to za mało aby opanować astrofoto, makro, tele, portret, przyrodę, ptaki itd. Nie powiem, kilka ciekawych fotek zrobiłem ale ciągle mam niedosyt. Uważam, że można (będzie?) robić lepsze.
Teraz cierpię okropnie bo wysłałem aparat do przeglądu gwarancyjnego (już ponad 1 mies.) a to uzależnia. Chodzę jak struty i czepiam się starych fotek - obrabiam i wysyłam na różne "Fora", żeby mi się wydawało, że fotografuję.

W Tarnowie mam kolegę szkolnego. Mieszka gdzieś teraz we własnym domku (szeregówka) tak na obrzeżach miasta. Praktycznie jest to już poza miastem. Byłem tam raz u niego ale byłem dowieziony i nie mam pojęcia gdzie to było.

No to może jeszcze zdjęcie mojego przyjaciela zamieszczę?
i

#206
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.18 18:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Maćku, z tymi pikselami a czułościa matrycy to coś nie tak. Liczba pikseli to liczba pikseli - nie ma związku z nastawieniem czułości. Jurku, ten silny obiektyw generuje ;-) bardzo miłe szumy, jak starodawne ziarno na filmach 400 ASA . Mają urok te zdjęcia. Ale jak na potężne powiększenia to są dosyć ostre. To rezultat stosowania masywnego statywu zapewne? Co do jakości zdjęć pomniejszanych, to chyba jest to efekt stosowania zbyt silnej kompresji. Wówczas powsją takie kwadraciki jak na zdjęciu z tym przesympatycznie wyglądającym psiakiem. Spawdziłem, że ono ma 70kB - to dosyć mało jak na zdjęcie tej wielkości. To właśnie sugeruje stosowanie zbyt silnej kompresji.
i

#557
od października 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.18 18:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej makro Czernik (makro)
Ta właśnie myślałem
Jak chcesz to podeślę Ci Image Resizera i przynajmniej z bioforum będziesz miał spokój, bo ustawisz sobie raz na zawsze jako format domyślny a program resztę zrobi za Ciebie.

Wszelkie trale i tym podobne programy są dobre dla kogoś kto ma komputer i siec opanowane - innym polecam darmówki albo komercyjne jak ich stać - ale stać mało kogo - w Twoim przypadku GIMP odpada - bo ma dość egzotyczny wygląd (otwiera się w kilku oknach obok siebie itp). Spróbuj pobawić się Irfan View - ale on też dużych plików nie chce obrabiać. Musisz się tego sam nauczyć. Kolegom wara od komputera - też miałem takiego co mi "optymalizował"...

A jak przycisk wstecz nie działa to...kopiuje tekst do schowka - przynajmniej tyle mi zostaje.

Ale nie przejmuj się - dziś skończyłem ustawiać stronkę z mojej i żony wiedeńskiej wycieczki i ... tak gdzieś od połowy pojawił się błąd w HTMLu i ...trzeba te połowę robić od nowa...

A psiak wyszedł całkiem przyzwoicie.

Odrzykoń tak myślałem - ale z tej perspektywy go nie widziałem.

Astro foto - moje marzenie - póki co mam kilka zdjęć księżyca i tyle - żeby robić planety trzeba już mieć naprawdę świetny sprzęt.

Nie jesteś zadowolony z obiektywów do Prakticy? Zawsze wydawało mi się że są klasą samą w sobie.
i

#558
od października 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.18 18:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej makro Czernik (makro)
Ta właśnie myślałem
Jak chcesz to podeślę Ci Image Resizera i przynajmniej z bioforum będziesz miał spokój, bo ustawisz sobie raz na zawsze jako format domyślny a program resztę zrobi za Ciebie.

Wszelkie trale i tym podobne programy są dobre dla kogoś kto ma komputer i siec opanowane - innym polecam darmówki albo komercyjne jak ich stać - ale stać mało kogo - w Twoim przypadku GIMP odpada - bo ma dość egzotyczny wygląd (otwiera się w kilku oknach obok siebie itp). Spróbuj pobawić się Irfan View - ale on też dużych plików nie chce obrabiać. Musisz się tego sam nauczyć. Kolegom wara od komputera - też miałem takiego co mi "optymalizował"...

A jak przycisk wstecz nie działa to...kopiuje tekst do schowka - przynajmniej tyle mi zostaje.

Ale nie przejmuj się - dziś skończyłem ustawiać stronkę z mojej i żony wiedeńskiej wycieczki i ... tak gdzieś od połowy pojawił się błąd w HTMLu i ...trzeba te połowę robić od nowa...

A psiak wyszedł całkiem przyzwoicie.

Odrzykoń tak myślałem - ale z tej perspektywy go nie widziałem.

Astro foto - moje marzenie - póki co mam kilka zdjęć księżyca i tyle - żeby robić planety trzeba już mieć naprawdę świetny sprzęt.

Nie jesteś zadowolony z obiektywów do Prakticy? Zawsze wydawało mi się że są klasą samą w sobie.
i

#559
od października 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.18 18:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej makro Czernik (makro)
Ta właśnie myślałem
Jak chcesz to podeślę Ci Image Resizera i przynajmniej z bioforum będziesz miał spokój, bo ustawisz sobie raz na zawsze jako format domyślny a program resztę zrobi za Ciebie.

Wszelkie trale i tym podobne programy są dobre dla kogoś kto ma komputer i siec opanowane - innym polecam darmówki albo komercyjne jak ich stać - ale stać mało kogo - w Twoim przypadku GIMP odpada - bo ma dość egzotyczny wygląd (otwiera się w kilku oknach obok siebie itp). Spróbuj pobawić się Irfan View - ale on też dużych plików nie chce obrabiać. Musisz się tego sam nauczyć. Kolegom wara od komputera - też miałem takiego co mi "optymalizował"...

A jak przycisk wstecz nie działa to...kopiuje tekst do schowka - przynajmniej tyle mi zostaje.

Ale nie przejmuj się - dziś skończyłem ustawiać stronkę z mojej i żony wiedeńskiej wycieczki i ... tak gdzieś od połowy pojawił się błąd w HTMLu i ...trzeba te połowę robić od nowa...

A psiak wyszedł całkiem przyzwoicie.

Odrzykoń tak myślałem - ale z tej perspektywy go nie widziałem.

Astro foto - moje marzenie - póki co mam kilka zdjęć księżyca i tyle - żeby robić planety trzeba już mieć naprawdę świetny sprzęt.

Nie jesteś zadowolony z obiektywów do Prakticy? Zawsze wydawało mi się że są klasą samą w sobie.
i

#562
od kwietnia 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.18 21:17 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Robert Puchalski (robert)
A wracając do ptaków, przeczytałem rzecz STRASZNĄ :
http://wiadomosci.onet.pl/1507962,2678,kioskart.html

#3809
od listopada 2005

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.18 22:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Maćku, wspomniałeś o Astro foto. Oto jedno z moich ciekawszych zdjęć:

1

Zdjęcie zrobione aparatem DIMAGE Z5 25.06.2007r o godz.21:47 z mojego balkonu z widokiem na południową stronę. Jest to gwiazda, która jako pierwsza pojawia się nad horyzontem - bardzo jasno świeci zarówno latem jak i zimą. Trudno jej nie dostrzec. Artyzmu w tym zdjęciu nie ma, ale maksymalnie wykorzystałem możliwości mojej cyfrówki...
i

#222
od lipca 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.18 23:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
Krzysztofie!
Nie bardzo rozumię w jaki sposób ten teleskop moa generować szumy? Powstają one dlatego, że przy takich odleglościach (8 - 12 km) powietrze tak drga, że koniecznym jest ustawianie bardzo krótkich czasów (1/2000 - 1/8000) wymaga to siłą rzeczy, ustawienia wysokiej czuości (1600 ASA). Dopiero wtedy zdjęcia wychodzą nieporuszone (oczywiście wężyk i podniesione lustro). Teleskop mam zawieszony na tzw. "Dobsonie". Jest to taka odmiana platformy i działa na zasadzie dwóch poziomych tarcz, jedna na dole nieruchoma a na niej druga obraca się na rolkach. Rura teleskopu zamontowana jest w uchwycie, który umożliwia pochylanie jej pod dowolnym kątem pomiędzy pionem i poziomem a nawet trochę więcej. To jest bardzo stabilne zawieszenie i drgań pochodzących z niego nie ma. To ziarno ujawnia się po wyostrzeniu programowym. Przy małym kontraście i "soft" prawie jest niewidoczne. Z tą kompresją to prawda. Musi być jednak duża bo zdjęcia mam robione w "wadze" ok. 5 MB a po zmniejszeniu wymiarów i wykadrowaniu mają zwykle jeszcze od 250 - 350 kB. Trzeba je więc "ścisnąć" do tych 97 kB bo takie są wymogi tego "Forum". Wtedy wychodzą te kwadraciki. Można się pocieszać, że to urokliwy szumek ale... prawda jest taka, iż lepiej by było, żeby go nie było.
Macieju!
Z obiektywów jestem umiarkowanie zadowolonym. Zwykle używam 50mm (w przeliczeniu daje to 80mm) ale obraz jest rozmydlony (mało kontrastowy). Stosuję go głównie jako "makro" i tutaj spełnia swoje zadanie. Jest to obiektyw "Pancolar" 1,8/50 z pierścieniami makro. Zamierzam jednak w najbliższym czasie przejść na dokręcany obiektyw do KIT'a (zestawowy obiektyw "Canon'a") z użyciem tzw. pierścienia odwrotnego mocowania.
Zabawa w astro nie jest taka droga. Mój teleskop (nówka) kosztował 1050,- zł z przesyłką. Astrofoto Księżyca i planet (niektórych jasnych) jest dość proste. Nie wymaga napędu. Ja robiłem fotki Saturna i Jowisza na czasach szybkich (1/30s) i coś tam wyszło.
Ten zamek robiłem z tarasu swojego domu. Jest to kierunek z południa na północ. Z całą pewnością można by było zrobić lepsze zdjęcia przy lepszej przejrzystości i spokojniejszym powietrzu oraz w godzinach południowych, przy frontalnym oświetleniu słonecznym. Te zdjęcia były robione w różnych terminach (już nie pamiętam jakich) ale widać na nich popołudniowe słońce i dłuższe już cienie.
HTML to na razie nie jest w moim zasięgu zainteresowań ale może kiedyś? A nie da się najpierw przygotowywać stronki w "Word'zie"? Można to co kawałek zapamiętać a potem spokojnie przenieść?
Wstyd się przyznać ale ja nawet nie wiem jak do schowka dotrzeć?
"Irfan'a" ściągnąłem ale to ktoś musi mi pokazać co teraz z nim mam zrobić bo jestem bezradny. Jest chyba spakowany i nie wiem jak go rozpakować i używać?

A oto przykładowe fotki astro. Chyba nie muszę opisywać jakie?
Te dwie małe kropki w górnej części Jowisza to "Io" i jej cień rzucany na planetę.




Po kłopotach związanych z zakończeniem ważności programu, o którym pisałem wyżej, zmuszony byłem do poszukiwań i znalazłem bardzo dobry program "Canon pro" coś tam, który dostałem jako dodatek do aparatu. To właśnie w nim robiłem kompresję tych zdjęć i inne ulep[szenia. Ma tylko jedną wadę, że nie ma sprawdzania jaką "wagę" będzie miało zdjęcie po kompresji. To jednak jest do "przeżycia".

P.S.
To okropne jak czlowiek może tak zachowywać się w stosunku do naszych "braci mniejszych"!
Marku! To jest właśnie Jowisz! Nie gwiazda lecz planeta.

(wypowiedź edytowana przez preskaler 18.września.2008)
i

#564
od października 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.19 10:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej makro Czernik (makro)
Krzysztofie - matryca podzielona jest na punkty światłoczułe - przy dobrym naświetleniu każdy z nich pracuje "osobno" ale gdy zwiększa się ISO wtedy procesor aparatu sczytuje dane z trzech lub więcej punktów jako z jednego i wtedy rodzą się szumy. To zupełnie tak jak klasyczna błona o dużej czułości - przy powiększeniu widać ziarno.

Jerzy - gadasz zupełnie jak mój "mistrz" od fotografii - on też zawsze był "umiarkowanie zadowolony" z obiektywów, a ja wylewałem hektolitry potu taszcząc za nim ważące wiele kilogramów ustrojstwa które miały stabilizować aparat. Mniejsza - wiele mnie nauczył.

Co do fotografii astronomicznej to proponuje powołać nowy wątek. Ale zdjęć GRATULUJĘ !!!!!!!!!!!! Czysta rewelacja. Byłem pewien że nie mogą się udać bez urządzenia śledzącego, gdyż obiekty takie jam Saturn czy Jowisz mają za mało światła by udało zrobić zdjęcie w przyzwoitym czasie tak by obiekt nie "uciekł" nam w obiektywie. Człowiek całe życie się uczy.

Mając taki sprzęt i UMIEJĘTNOŚCI jesteś wręcz predysponowany do fotografii ornitologicznej, teraz to kwestia opanowania komputera i poznania zwyczajów ptasich.

Robert - takie hekatomby to niestety...norma! Wszystkie ptaki wędrowne tracą w ten sposób ogromna część swojej populacji - mniejsza jeszcze gdy czynią to żydzi na pustyni (Wj 16,12-13) - bo to były osobniki osłabione, ale myśliwy z fuzją wali do wszystkiego co się rusza, a jego wartość selekcyjna porównywalna jest jedynie z wartością selekcyjna komory gazowej. jestem zdeklarowanym konserwatystą, miłośnikiem zwyczajów lokalnych itp - ale w stosunku do tego typu rzezi całym sercem stoję po stronie ekologów - tradycja tradycją a jak im się nudzi to niech strzelają do siebie nawzajem...
i

#565
od października 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.19 10:42 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej makro Czernik (makro)
Jerzy i jeszcze przegląd gatunków które powinieneś mieć w pobliżu



szczygieł



rudzik



makolągwa samiczka (samczyk jest czerwonawy na brzuszku - ale nie mam dobrego zdjęcia - może w przyszłym roku, jak się wyprowadzę z bloku)



pleszka samczyk



bardzo pospolita i bardzo ładna zięba



kulczyk samczyk



kopciuszek - podlot



pani kulczykowa podczas porannej toalety



dzięcioł duży
i

#223
od lipca 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.19 15:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
Nie znam tych wszystkich ptaszków ale już pisałem, że kilka z nich występuje u mnie. Aż wstyd się przyznać ale nie znam kopciuszka! Z makolągwą też nie za dobrze. Zięby u mnie nie widuję a kulczyki (?) może to trznadle na nich mówią?
Tu mam jeszcze kilka starszych fotek.

Gołąb


Turkawki


???

i

#568
od października 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.19 17:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej makro Czernik (makro)
Trznadel jest owadożernym - ma dziób dłuższy i delikatniejszy, natomiast kulczyk to typowy łuszczak - dziób krótki i masywny - reszta ptaka jest zasadniczo podobna, poza tym że Trznadel jest ciut większy i bardziej smukłej budowy.

A twoje ptaszki to

gołąb skalny odmiana miejska - Columba livia f. urbana

Nie turkawki a sierpówki - Streptopelia decaocto - turkawka jest nieco inna i z innym biotopem związana. A zdjęcie śliczne - trudno jest tak barwnie ująć aparatem ptaka który jest ... szary ;-)

Kolejnego nie podejmują się rozpoznawać...prawdopodobnie sikora ale czy bogatka czy modraszka ?

i kopciuszek właśnie.

Zięby na pewno masz w pobliżu - są naszym najliczniejszym ptakiem, żyją praktycznie wszędzie - na pewni wiosna i latem słyszałeś takie przeciągłe ptasie trele - to właśnie zięby oznajmiają innym swoje terytorium.
i

#209
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.19 18:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Już uzupelniam nazwę przedostatniego jurkowego - to pliszka żółta.

Jurku, właśnie o to mi chodzi - duża ogniskowa --> konieczne krótkie naświetlanie (1/8000 - ładnie, ładnie ...) --> zatem duże ISO i efekt - szum. Pewnie niejasno się wyraziłem, że to obiektyw generuje szumy. No nie obiektyw, tylko matryca. Tak czy inaczej, pewnie, że lepiej gdyby ich nie było. Ale te zdjęcia księżyca - no, odlot. A i Saturn... Pięknie, pięknie. Dalej nurtuje mnie ta pikseloza na zdjęciach - np. tego kopciuszka. Tak sobie myślę - podeslij mi oryginał, jeśli zechcesz. bardzo chętnie bym zobaczył, co sie da zrobić. Przyczyną może być też wybrany przez program do zmniejszania algorytm przeprowadzania kompresji. Ich jest dużo, i dają różne efekty.

Maćku, ta mało ważna sprawa - czułość matrycy - no nie wiem. Być może, że są różne sposoby podwyższania czułości matrycy, jednak ja spotkałem się z takim opisem, że to sygnał z piksela matrycy, czyli powstające napięcie jest wzmacniany, a nie kombinowany z kilku sąsiednich. I to wzmacnianie powoduje zakłócenia zwane szumami. W sumie to mało ważne, ale jak juz rozmawiamy, to jeszcze dla uzupełnienia podaję.
i

#224
od lipca 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.19 18:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
No to pięknie! Poznałem w końcu kopciuszka! Tak podejrzewałem ale mnie zastanawiały te długie nogi. U Twojego są krótkie. Widocznie przysiad zrobił. Ten ptaszek z trzema pytajnikami to z całą PEWNOŚCIĄ nie jest sikora. Ma żółte umaszczenie z boków i białe paski w obrzeżach ogonka. Jest nieco podobny do szczygła ale mniej barwny. Może to kulczyk? Muszę sobie sprawić abo zamówić u Mikołaja jakiś atlas ptaszków!
Z tymi sierpówkami to masz oczywicie rację! Ten charakterystyczny kołnierzyk na karku w kształcie sierpa! Jestem zmartwiony bo nadal nie mam czym robić zdjęć i "zamiatam" stare fotki.

Pliszka


Łączenie postów!

Napisałem tekst i szukałem jakiegoś zdjęcia no i oczywiście trzeba go było trochę przygotować a w tym czasie Krzysztof napisał swoją wypowiedż. Dzię ki Krzysiu za tą "pliszkę żółrą". To jakaś telepatia chyba bo ja akurat wybrałem w tym czasie pliszkę szarą.
Dzięki za słowa pociechy! Oryginał spróbuję wysłać na priv.

(wypowiedź edytowana przez preskaler 19.września.2008)
i

#210
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.19 21:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Jurku, dziękuję za zdjęcie kopciuszka. Wklejam to zdjęcie ponownie, starając się by wielkość klatki był bardzo podobna do Twojej wersji i "waga" pliku była tez zbliżona, czyli wynosiła ok. 80kB. No, tym razem pikseli nie widac aż tak bardzo. Taj, jak przypuszczałem, program, którego używasz, musi coś zatem robić "nie tak". Tych programików do zmniejszania jest faktycznie wiele. O jednym napisał już Maciek, ja używam różnych, a do masowych zadań np. EasyThumbnail. I tez działa :-). To zdjęcie zmniejszałem CorelPhotoPaintem.
i

#211
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.19 21:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Aha, pominąłem ten zatrważający post Roberta. Jest to przerażające, ale coś mi sie wydaje, że to jednak się zmieni. Jest dużo szumu wokół tego i myślę, że w końcu to się skończy. Byle jak najszybciej :-(
i

#932
od lutego 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.19 23:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojciech Mazurkiewicz (gaborson)
Moje dwa ulubione zdjęcia krzyżówek. Pan kaczor i pani kaczka podczas porannej toalety

#1224
od października 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.20 00:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Eh, no, może miałabym coś tutaj do dodania. Krzysztof widział panią Anomalię, ma jej zdjęcia, może nimi dysponować :-).
Ja sobie jak na razie jeszcze odpocznę od forumowania.
W każdym razie miło się śledzi taką rozmowę. Bardzo miło.
Uwielbiam kopciuszki, tyle tylko, że jeśli chodzi o natężenie decybeli, to współczuję każdemu, u kogo się zagnieździły. Jeśli w okolicy jest konkurencyjna para, to są NIEPRAWDOPODOBNIE głośne i niech się inne "małe ptaszki" schowają! I duże też! :-)

#1225
od października 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.20 00:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Trzy dni temu widziałam w ciągu dwóch godzin:
1. Dzięcioła czarnego - kawałkował konary jeszcze żywego modrzewia, na ziemię niemal polana leciały, a jak się przytknęło ucho do pnia (osłaniając głowę)... Wrażenie super dolby surround i v.bass! Niesamowite ptaszysko, ten potężny dziób, DZIÓB! Szacunek.
2. Dzięcioła zielonego - kuł liściaste, kasztanowiec, niżej, mniej zdecydowanie, urywanie, nie widziałam dokładnie kolorów, bo światło było niekorzystne. Po sylwetce uznałam, że to on, ale jak zdecydował się przelecieć dalej... nagle zalśnił skrzydłami niczym szmaragd. Przepiękny.

#297
od marca 2008

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.20 11:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Andrzej Kiton (akiton)
Program, wygląda na całkiem przyzwoity, do kompresji zdjęć.
Ze strony producenta można pobrać 14-dniową wersję demonstracyjną.
Może się komuś przyda.
http://www.fotografuj.pl/News/Image_Compressor_2008_wydajna_kompresja_fotografii/id/1438
i

#936
od lutego 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.20 11:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojciech Mazurkiewicz (gaborson)
Paula co do kopciuszków to w tym roku wychowało mi się pięć młodych w moim karmniku w ogródku. Ja uwielbiam ich hałas. Te świergotki latają mi cały czas koło domu i nawołują się. Coś pięknego. Wolę je milion razy od hałasującego samochodu.
i

#225
od lipca 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.20 12:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
Widzę Krzysiu, że coś robię żle! Zdecydowanie Twoja praca dała lepsze efekty. Nie wiem co to może być bo raz jest lepiej (pliszka) a drugim razem gorzej (kopciuszek)? Może ja opiszę jak to robię (wybaczcie ale jestem "lajkonik" z informatyki). Mam zdjęcie o wsymiarach 3688 x 3272 (dla przykładu). Otwieram je w "Microsoft" OPM i rozpoczynam od wstępneko kadrowania. Potem robię "zmień rozmiar i jadę procentami w dół aż dostaje jakieś 809 x 582. Teraz znów wracam do kadrowania (by przyciąć na równe 800pix). Zapisuję jako "Kopciuszek.JPG" w fplderze "Do wysłania" (n.p.). Teraz otwieram program (o przepraszam - otwierałem bo mi się wersja 30-to dniowa skończyła) w programie "PhotoFiltreStudio" i robię kosmetykę. Korekcja jasności, kontrastu i wyostrzenie. Jak trzeba coś podretuszować to też. Teraz zapisuję jako "Kopciuszek 1" i ustawiam taką kompresję przy zapisie aby była nieco mniejsza od 100kB. Można to sprawdzać bo suwak jest ustawiany od 1 do 90% (skokowo) ale jest możliwość bieżącego sprawdzania "wagi" jaka będzie po kompresji. Robiłem też tak, że najpierw otwierałem w programie PFS, robiłem co trzeba i zapisywałem z jakąś tam kompresją (na oko) a póżniej dopiero kadrowałem i ustawiałem wymiar 800 x coś tam lecz w tym systemie okazywako się nagle, że "ciężar jest zbyt mały (np. 38,4kB) lub zbyt duży (np. 119kB). Jak był za mały to mi szkoda było jakości a jak za duży to trzeba byo znów od początku zdjęcie "męczyć" a tu skleroza i człowiek zapomniał ile tam było tej kompresji i tak parę razy aż w końcu zapominał co przycisnął a co powinien?
Dzięki Krzysiu za pomoc i stracony dla mnie czas! Muszę nad tym popracować jeszcze.

Dziękuję Andrzeju za linka ale już nie będę się uczył takich programów, które się skończą po 14-tu czy 30-tu dniach bo szkoda wysiłku. Jak się czegoś trzeba nauczyć to przynajmniej na dłużej żeby starczyło.

Wojtku!
Twoje zdjęcia są świetne!!!
i

#937
od lutego 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.20 13:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojciech Mazurkiewicz (gaborson)
Jurek proponuje Ci program o nazwie FastStone Photo Resizer - wersja od 2.6 w górę. Jest to darmowy program, który ma wiele możliwości. Ma zmniejszanie, podpisywanie, przycinanie i wiele innych funkcji. Wszytko to działa na całej serii zdjęć. Na przykład można zmienić w całym katalogu nazwę zdjęć lub wszystkie przepuścić przez filtr wyostrzania. Jak ktoś chęć na program to mogę podesłać na e_maila. Dodam jeszcze, że program jest typu PORTABLE - czyli można go używać w każdym miejscu bez instalacji i posiadać go zawsze przy sobie na pendrive. Program jest po angielsku, ale sprawia żadnej trudności w obsłudze.
No to jeszcze jedna kaczuszka (zmniejszana tym programem):
i

#216
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.20 17:14 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Wojtku, samczyk krzyżówki z tymi powywijanymi piórami - bardzo ładny. Niesamowicie się te wszystkie linie poukładały - w takie esy-floresy. Że tez one potem wracaja na swoje miejsce... A mogę oprócz cukru trochę soli ? :-))

PS. To ostatnie - to nie kaczka :-)

Jurku, OPM - Office Picture Manager? Z opisu Twojego nie wynika, żebyś robił cos źle. Nie rozumiem skąd te "kwadraciki". Kolejność powinna być faktycznie taka, jak napisałeś, czyli wstępne kadrowanie, potem zmniejszanie, potem wyostrzenie (bo zmniejszanie zwykle rozmywa krawędzie) no i dopasowanie kompresji do granicy 100 kB. Moge jeszcze podpowiedzieć, że czasem warto zastosować mniejszą klatkę i mniejszą kompresję, niż dużą klatkę i tym samym większa kompresję, bo przy zdjęciu z dużą ilością szczegółów, to klatka o boku 800 może wymagać tak dużej kompresji, że jakość pogorszy się znacznie.
i

#217
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.20 19:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Paula, kopciuszki skrzeczą, chrapią i co tam jeszcze. To prawda. Dodatkowo, sa głośne - to prawda. Ale jak ładnie kończą swoją zwrotkę. Lubię ten głos, tym bardziej, że to czasem jeden z nielicznych gatunków gniazdujących w zabudowanym terenie, albo na przykład na budowach :-)
A podziw w związku z dzięciołami - bardzo podzielam.
i

#3695
od stycznia 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.20 19:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
To ostatnie Wojtka - łyska (Fulica atra)z rodziny chruścieli ?
:)

#218
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.20 20:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Perfekcyjna odpowiedź :-)
i

#226
od lipca 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.20 20:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
Wojtku!
Ta łyska bardzo sympatyczna i zdjęcie udane. Dzięki za poradę ale niby programy to ja mam i powinny działać dobrze tylko muszę ustalić co żle robię, że występuje taka pixeloza?
Krzysztofie!
Tak to o ten program chodzi! Hmmm... no niby ja to wiem ale tak - robię fotki w możliwie największej rozdzielczości bo (tak mi się wydawało) z większego zawsze powinno dać się wyciąć mniejsze. Przy matrycy ok. 10 Mpix. to jakoś tak wychodzi ok. 3600 x 2800 i jeśli teraz zmniejszę to do 800 x 600 to zwykle samo zmniejszenie daje mi ciężar 170 - 500 kB. To za dużo? No to ja już nie wiem co zrobić? Chciał bym jak najlepiej zaprezentować te zdjęcia bo jeśli dam 400 x 200 to nie będzie za wiele widać. To już lepiej chyba linki na "Fotosika" podawać.
Może ja jednak nie będę tutaj zaśmiecał tylko przeniosę się na "Testy"? W tej chwili wydaje mi się, że coś odkryłem! To może już zaprezentuję tam.
i

#938
od lutego 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.20 20:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojciech Mazurkiewicz (gaborson)
Przepraszam za stwierdzenie "kaczuszka". Ja doskonale wiedziałem, że to łyska i tak też mam ją zapisaną w swoich zbiorach. To była taka ludowa przenośnia - sorrrrry, zapomniałem, że tu na forum to same fachowcy :))

#219
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.20 20:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Upss, :-)))
i

#941
od lutego 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.20 21:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojciech Mazurkiewicz (gaborson)
Dorzucę do kompletu jeszcze parkę krzyżówek po porannej toalecie, perkoza, czernice, mewę śmieszkę i mojego ulubieńca dudka.




i

#220
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.20 21:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Jurek, no nie wiem, jak by tu jeszcze pomóc. Ja zetknąłem się z takimi kwadratami pikseli tylko wtedy, gdy jest silna kompresja podczas zapisu JPG. Gdzie zamieściłeś swoje odkrycie? Gdzie są te "testy"? Przepraszam, ale ja mam e-maile tylko z "Rozmów towarzyskich".
i

#228
od lipca 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.20 21:29 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
Tutaj - https://www.bio-forum.pl/messages/1/169655.html

Wojtku!
Piękne zdjęcia! Spróbuj trochę nie przepalać bieli! Perkoz jest idealny!
Jakim to robiłeś sprzętem? Jeśli "auto" bez możliwości "manual" to kiepsko to widzę z tym przepałem.
i

#942
od lutego 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.20 22:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojciech Mazurkiewicz (gaborson)
Zdjęcia są robione na programie manual. Rzadko używam programu auto. Chyba tylko wtedy gdy muszę robić dużo i szybko. Sprzęt nic nadzwyczajnego, ale go bardzo lubię i uważam, że robi całkiem niezłe zdjęcia - Sony DSC-H2. Co do bieli to wtedy było tak cholernie silne słońce, i nie udało mi się go skorygować. Nie jestem zawodowcem, więc tak z nas wielu uczę się robić fotki. Zdjęcie 1, 3 i 4 to foty robione w wyjątkowo silne zimowo-wiosenne światło (luty-kwiecień).
Trening czyni mistrza - będę próbować poprawiać swój kunszt fotografii.
i

#230
od lipca 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.20 23:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
No niestety, aparaty cyfrowe mają mniejszą rozpiętość kontrastu jak analogowe. Trzeba mocno kombinować w takich warunkach i zwykle trzeba się decydować czy mamy mieć nie wypalone światła i brak szczegółów w smoliście czarnych cieniach czy szczegóły w cieniach i przepały w światłach. To nie jest studio gdzie sobie doświetlimy lub zmienimy kąt padania światła. Trochę można (podobno - bo to jest jeszcze poza zasięgiem moich umiejętności) poprawić tą sytuację w RAW-ach i kombinując z "krzywymi". W ekstremalnych warunkach osiągając podobne efekty jak na negatywie analogu. Myślę, że nie wielu z nas ale wszyscy czegoś możemy się nauczyć z tego zakresu. Jedni mniej a drudzy więcej ale wszyscy pewnie czują niedosyt wiedzy z tego zakresu. Zresztą nie ma takiej dziedziny na świecie, żeby można było powiedzieć o niej, że się ją zna całkowicie i ostatecznie. Nawet budowa cepa podlega ewolucji po wprowadzeniu nowych stopów i tworzyw sztucznych, trzeba się tego na bieąco uczyć.
i

#224
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.21 00:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
No właśnie, bo i ja chciałem o tych prześwietleniach napisać. Z bielą w pełnym słońcu to kłopot niemały. Nie ma lekko - trzeba chodzić zaraz po wschodzie słońca :-))) Od razu lepiej. No i jeszcze raz napomknę o RAW-ie. Z tego formatu udało mi się czasem wydobyć pozornie nieistniejące (dla JPG) szczegóły.

A żeby coś do tematu głównego dodać, to parę moich:

grzywacz:


szpak:


wróbel


wróbel - młodziak:


Jeszcze na jutro pare zostawiłem.

#1233
od października 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.21 00:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Tak sobie nieśmiało dopowiem, że już wiem, czego szukał dzięcioł zielony w tym pniu kasztanowca i czemu kuł tak z przerwami. GMACHÓWKI. Perfekcyjnie rozpracował mrowisko, odłupał ledwo-co trzymającą się warstwę kory i drewna w newralgicznych miejscach i doprowadził gmach do częściowej, o ile nie znacznej ruiny. W przerwach zapewne wygarniał ozorem zdobycz. Nie miałam dziś dużego statywu, więc w tych warunkach oświetleniowych i przy tym sprzęcie fotki okazały się do wyrzucenia, ale sam widok "z miejsca zbrodni" na pewno zapamiętam na długo.
Eh, biedne mrówy.
A taki niby "niezdecydowany, kujący od czasu do czasu i w ogóle niewinny".
Lśniący, zielony destruktor! ;-)

#943
od lutego 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.21 00:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojciech Mazurkiewicz (gaborson)
I słusznie Krzysiu. Ja też jeszcze kilka zostawiłem na później.
i

#231
od lipca 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.21 02:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
Piękne fotki Krzysiu! Gratulacje!
A najładniej pozuje pan wróbel. Stoi na baczność, na prawo patrz i chyba się trochę uśmiecha. Szpak ma za krótki ogon i jest taki podkasany. Młody ma dobre światło. Tak jak by był doświetlany ekranem. No grzywacz trochę się schował za liśćmi.
i

#1235
od listopada 2006

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.21 02:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin Fałdziński (grzybiorz)

cytat:

Nie ma lekko - trzeba chodzić zaraz po wschodzie słońca :-)))




Racja, niech przykładem będą moje fotki zimorodka:

a) poranne:1,2 - z których jestem zadowolony
b) popołudniowe:3,4 - totalnie prześwietlone/niedoświetlone

Jak tak patrzę, na Wasze fotki z ptaszkami to nie powiem, ładne, ale wiecie, no takie troszkę...
...banalne powiedziałbym :-D, bez smaku prawdziwej przygody! ;-)
i

#225
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.21 07:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Marcin, i to jest bardzo zwięzła ale i trafna recenzja tego mojego ptakofotografowania :-)) U Twoich zimorodków widać dużo więcej akcji, emocji, przygody właśnie. Tak to jest z ptakami. Bardzo trudno z podchodu cos tam sensownego zrobić. Prawie wszystkie dobre, i bardzo dobre (nagradzane) zdjęcia to efekt, jak pisałeś zresztą, wielu godzin spędzonych w kryjówce. Ale efekty - jak kto ma tyle czasu - sa niekiedy powalające:
W temacie zimorodków:
http://www.fotografia-przyrodnicza.art.pl/galeria.php?kat=fauna_ptaki&zdjecie=911
http://www.fotografia-przyrodnicza.art.pl/galeria.php?kat=fauna_ptaki&zdjecie=730
http://www.fotografia-przyrodnicza.art.pl/galeria.php?kat=fauna_ptaki&zdjecie=671
http://www.fotografia-przyrodnicza.art.pl/galeria.php?kat=fauna_ptaki&zdjecie=389

I poza nim:
http://www.fotografia-przyrodnicza.art.pl/galeria.php?kat=fauna_ptaki&zdjecie=1016
http://www.fotografia-przyrodnicza.art.pl/galeria.php?kat=fauna_ptaki&zdjecie=908
http://www.fotografia-przyrodnicza.art.pl/galeria.php?kat=fauna_ptaki&zdjecie=858

No nie da rady takich zdjęć zrobić inaczej, jak z zasiadki w kryjówce.

No, to teraz jeszcze pare moich, może z kawałeczkiem przygody:

Głuptaki na Helgolandzie




Szybujące kruczydło


Jarząbek z Puszczy Białowieskiej - zdjęcie zrobione z podchodu. Ptak nie widział mnie dosyć długo. Zrobiłem kilka fotografii, a ta - choć marna przecież - dała mi ogromnie dużo radości, bo gatunek bardzo rzadki i bardzo rzadko fotografowany.


Troche kuriozalne zdjęcie - bo ledwo widać że to ptak :-)) Ale jak kto opatrzony, to może nawet się tam dopatrzeć rybołowa :-)) No i ta tęcza w tle... Gdyby ten rybołów był choćby na 1/5 kadru, to może by to było zdjęcie życia, ale i tak dla mnie utrwalona chwila emocji - wszystko to trwało bardzo krótko, by zdążyć z takim właśnie kadrem:


(wypowiedź edytowana przez krzysiek_k 21.września.2008)

#226
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.21 07:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Poprawka :-) EE, nie - 1/5 to za mało na zdjęcie życia. Na pół kadru gdyby był - o taak.
i

#3698
od stycznia 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.21 08:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Komputer otwarty, ptaki przecudne na ekranie, okno otwarte, dobiega świergot ptaków, las czeka, a w nim też na pewno, prócz grzybów, miłe ptactwo, sójka i dzięcioł murowane, może jeszcze coś ..... :-))))) Ciekawe, czy jeszcze spotkam żurawie na nadwełniańskich łąkach .... :-)))


Wojtku, a ja znów się czegoś nowego dowiedziałam dzięki Twojej łysce, bo żeby dać pełną odpowiedź - więcej niż gatunek, musiałam się dobrze przygotować :-)))

#944
od lutego 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.21 13:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojciech Mazurkiewicz (gaborson)
Miło mi, że łyska tak pozytywnie wpłynęła na rozwój Twojej wiedzy :))
i

#3700
od stycznia 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.21 15:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Ach, Wojtku, żebym tak choć jeden gatunek ptaka dziennie poznawała, to mogłabym mówić o rozwoju mojej wiedzy ;)

A w lesie i na łąkach: żurawie nie pokazały mi się, sójki i owszem poskrzeczały po swojemu, sikorka zaświergoliła specjalnie dla mnie, miałam wrażenie, że to wyłącznie dla mnie prywatny recital, bo nikogo więcej tam nie było, a ona przysiadła na gałązce nade mną krojącą gołąbki czarniawe i ślicznie tak pogwizdująco-świergoląco zaśpiewała :)
A dzięcioły tym razem nie dopisały :(
i

#234
od lipca 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.21 16:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
A tak dalej ciągnąc ten temat, z czego najlepiej uczyć się ptaków? Najlepiej by było z internetu (bo najtaniej i natychmist) na ale jeśli lepiej z książek to z jakich? W internecie widziałem taki przegląd ale to nie do końca jest OK bo trzeba najpierw znać nazwę a póżniej, po jej wpisaniu można ptaszka obejrzeć.
Tak się zamierzałem uczyć (kiedyś) roślin. miało to być 7 na tydzień ale nie tak po jednym dziennie tylko 7 od razu i powtórka przez cały tydzień a w niedzielę sprawdzian praktyczny. Człowiek (o przepraszam) mężczyzna jest leniwy (jak chyba większość samców)!
Możliwe, że z ptakami też tak może być ale kilka roślinek zapamiętałem a kilka nie znalazłem nigdzie i są nadal anonimowe. Trochę może mnie tłumaczyć skleroza ale nie do końca.
i

#228
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.21 17:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Jurek, atlasów ptaków jest faktycznie ogromnie dużo. Kilka z nich ma renomę , inne nieco mniej. Chyba gniotów na rynku już nie ma, może z wyjątkiem wydawnictw okazjonalnych. Nie znam wszystkich i od lat używam głównie dwóch:
1. Lars Jonsson - Ptaki Europy i obszaru śródziemnomorskiego. Jest to książka zalecana przez Komisję Faunistyczną Sekcji Ornitologicznej PTZooL oraz Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków i trudniej o lepsza rekomendację.
2. Dobrowolski A.K., Jabłoński B., Ptaki Europy, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2000.

O do trudniejszych grup (siewki, drapiezniki) to już trzeba używać czasem specjalistycznych opracowań.

No, nie ma lekko. Trzeba się nachodzić i trochę pomęczyć, cały czas konfontując to co się widzi, z tym co w książce :-) Lepiej zacząć od środowisk z małą liczba gatunków - ogródków, parków miejskich, a skończyć na zbiornikach zaporowych podczas migracji tysięcy siewek :-)). Aha, łatwiej oznaczać gatunki ptaków wiosną, gdy ich upierzenie jest godowe i najczystsze. To fajne jest :-)
i

#230
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.21 18:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Zaraz spalę się ze wstydu ...
Zdjęcie powyższe, tego ptaka z podkasanym ogonem nie przedstawia szpaka... To jest kos. Tak to jest , jak się patrzy wybiórczo, na pojedyncze cechy (krótki ogon, w tym przypadku, to tylko jakas nietypowość osobnicza...). Uuuuaaa. Brrr.

No to, by zatrzeć złe wrażenie, jeszcze kilka ptaszorków :





Pierwiosnek lub piecuszek:


Kawki w duecie - w środowisku mało apetycznym, ale cóż - to ich życie


Oknówki - nutki
i

#948
od lutego 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.21 21:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojciech Mazurkiewicz (gaborson)
Krzysiu Ty jako fachowiec od ptaszków może mi coś podpowiesz. Zrobiłe zdjęcia ptaka według mnie w 100% drapieżnik. Zdjęcia są strasznie marnej jakości. Czy jesteś w stanie z nich - po kształcie skrzydeł wywnioskować co to za ptaszysko ?

i

#949
od lutego 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.21 21:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojciech Mazurkiewicz (gaborson)
Kolejna prośba czy możesz mi pomóc oznaczyć te ptaszki ?

Czy to kos

Czy to dzięcioł duży

Co to za mewa ?


Czy te dwa ptaszki powyżej to zięby ?
i

#231
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.21 21:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Chyba:
1. Myszołów zwyczajny - wskazuje na to sylwetka oraz wyraźne plamy przy nadgarstkach (zgięcie skrzydeł). Te rozjaśnienia to ważna cecha we wszystkich szatach myszołapa.
2. Wygląda na pierzącego się dużego drapieżnika, najpewniej bielika (bardzo duży łeb z dziobem). Chyba nawet widać nieco jaśniejszy niż reszta ogon. Do pełnej klarownej szaty to mu trochę :-) brakuje, ale to sierpień - czas pierzenia się.

#232
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.21 21:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Drugie pytanie - wszystkie Twoje propozycje trafne. Mewa - najpewniej śmieszka w szacie spoczynkowej.
i

#236
od lipca 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.21 21:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
Krzysiu!
Dzięki za tytuły książek, będę na nie polował (przynajmniej jedną z nich).

Coś chyba trzeba będzie zrobić z tym bieżącym tematem bo co raz wolniej ta strona się otwiera. Jest przeładowana zdjęciami i w tej chwili czekam na otwarcie już z 10 minut a jeszcze się nie otworzyły wszystkie.
i

#950
od lutego 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.22 00:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojciech Mazurkiewicz (gaborson)
Dzięki Krzysiu. Tego pierwszego drapieżnika czyli myszołowa to nie wiedziałem. Co do orła bielika to chciałem upewnienia. Nad moją działką na Kaszubach latają one często rano, ale mam pecha i nie mogę im zrobić nigdy zdjęcia. Będę dalej próbował. W tym roku widziałem ich aż cztery sztuki razem latające. Podejrzewam, że były dwa stare i dwa młode. Co do mewy - to myślałem, że to jakaś inna. Zawsze mi się jakoś kojarzyła mewa śmieszka z ciemnym łbem. Pamiętam, że gdzieś czytałem, że ona ma ten łepek ciemny tylko w okresie godowym. Czy to prawda ? Dzięki za pomoc w oznaczeniu.
i

#575
od października 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.22 09:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej makro Czernik (makro)
Krzysztofie - jak zwał tak zwał - nie wchodząc w kwestie jak problem braku światła rozwiązują poszczególne firmy, kwestia podstawowa została rozstrzygnięta - za mało światła na matrycy generuje szumy.

Rozpoznawanie ptaków - ja wpierw ćwiczyłem na słuch - głos z internetu zgrany do mp trójki, w plener i porównywanie. Albo nagranie dźwięku z natury i porównywanie z internetowymi przykładami.

Przepalanie bieli - albo ustawić opcje na aparacie (ale jakoś nie zawsze to dobrze działa) albo robić w RAWach i potem korelować na kompie.

Więcej do dodania nie ma bo Krzysztof doskonale wszystko tłumaczy.

#3821
od listopada 2005

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.23 01:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
A ja w kwietniu, na wysokości swojego balkonu (trzecie pietro) miałem przyjemność przyglądać się, jak synogarlica turecka (Streptopelia decaocto) wiła gniazdko i wychowała tam 4 małe gołąbki. Teraz przylatują do mnie na balkon, czasami pozostawiając nieporządek wśród kwiatków, które tam jeszcze trzymam. Tak się przyzwyczaiły, że nawet nie boją się mojego kocurka Foxa. Zresztą on ich nie przegania - widocznie też je polubił...

1
i

#237
od lipca 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.23 08:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
To mi przypomniało pewne zdarzenie sprzed wielu lat.
Tak się złożyło, że dosięgła mnie kiedyś w pracy reorganizacja i cały "mój" wydział przeniesiono na 10-te piętro. Pewnego razu jeden z kolegów poskarżył mi się, że na jego parapet przyfruwają ciągle synogarlice. Pomyślałem chwilę i przypomniało mi się, że wcześniej, ten pokój zajmował pewien starszy pan, który ciągle dokarmiał te sympatyczne ptaszki. Przez kolejne 10 lat te gołębie tam przylatywały pomimo tego, że ten użytkownik pokoju nie dał im nigdy nawet okryszynki pożywienia. Toż to musiało już być chyba kolejne pokolenie tych ptaków!
i

#233
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.23 09:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Wojtek, właśnie tak jest ze śmieszkami - głowa nabiera ciemnej barwy przed sezonem lęgowym, a zaraz po nim jest pierzenie i zostaje jedynie taka ciemna plamka na policzku.

#967
od lutego 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.23 09:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojciech Mazurkiewicz (gaborson)
Dzięki teraz będę sprawdzał co dana mewka ma na policzku.
i

#968
od lutego 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.23 09:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojciech Mazurkiewicz (gaborson)
Czy książka z której korzystam jest dobra ? Ptaki Europy - Z.Czarnecki, K.A.Dobrowolski, B.Jabłoński i E.Nowak; wydane przez Elipsa Warszawa 1990 rok. Pytam bo nie wiem czym się ona różni od wydania 2000 (jednak to 10 lat).
i

#235
od października 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.23 10:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Krzysztof Kujawa (krzysiek_k)
Z tego co pamiętam, to wyd. z roku 1990 było praktycznie bez zmian w stosunku do I wydania, jeśli chodzi o opisy i rysunki. Natomiast wyd. z roku 2000 jest opisywane tak:

http://klubciconia.ptaki.info.pl/index.php?id=181

"W stosunku do 1 wydania z roku 1982 wiele zmieniono: unowocześniono taksonomię zgodnie ze współczesnymi poglądami, krytycznie przejrzano liczbę podgatunków i ich rozmieszczenie, poszerzono opis biotopów uwzględniając ich zmienność w różnych częściach areału gatunku; podobnie postąpiono z zakresem wymiarów jaj i zmiennością ich ubarwienia, ze sposobami budowy, umieszczenia i rozmiarami gniazda, a także z terminami przylotów i odlotów gatunków przelotnych. Dodano nowe gatunki, które od czasu opracowywania 1 wydania pojawiły się bądź to w całej Europie, bądź w Polsce; do nazw obcojęzycznych dodano hiszpańskie i włoskie.

Jedno natomiast pozostało nie zmienione - rysunki i kolorowe tablice wykonane przez Władysława Siwka."

No to może warto kupić.
i

#579
od października 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.23 18:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej makro Czernik (makro)
Sierpówki są bardzo pamiętliwe i potrafią się uczyć - czy jednak przez 10 lat przylatywały pamiętając o dokarmianiu? Szczerze mówiąc wątpię. Najprawdopodobniej to miejsce było im szczególnie wygodne z innych przyczyn.

Sam korzystam z tablic rysunkowych które powstały pół wieku temu i wolę to od zdjęć, bo cechy najistotniejsze nie giną tam w zalewie innych szczegółów.
i

#238
od lipca 2004

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.23 19:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
Nie wiem Maćku! Poprostu przedstawiam fakty i zadaję sobie pytanie. W tym budynku było wiele okien i 11 pięter ale ulubionym oknem było to jedno. O właśnie pamiętam, że na tym parapecie miały wcześmiej gniazdo. Możliwe, że to to a nie dokarmianie spowodowało nostalgię(?).
i

#239
od lipca 2007

porozmawiajmy o ptakach

2008.09.23 22:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Małgorzata Przybyt (margo)
Pisaliście tu o pustułkach. Mieszkam raczej w betonowej dżungli, ale pustułki obserwuję na co dzień. Spółdzielnia moja zawiesiła parę lat temu na wiezowcah skrzynki dla pustułek. Najpierw zalęgła się u mnie na osiedlu jedna para, w tym roku były już dwie. Wyprowadzają lęgi. Ciągle słychać ich chrakterystyczne nawoływania. A raz plułam sobie w brodę, że nie mam aparatu, bo wykonywały godowe akrobacje.
« » bio-forum.pl « Rozmowy towarzyskie « Archiwum « Archiwum 2008 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji