#3091
od stycznia 2007
Od przedstawiciela Wielkopolski (konkretnie Gniezna):
Piotrze, wierz mi, naprawdę żałuję, że nie dotarłam do Chrzanowa, niby dwa miesiące trwania wystawy to dużo, ale jak nałożyło się to na gorący okres pracy zawodowej i spore obciążenia domowe, to czasu nie stało :-(((((
A jestem niezłym wiercipiętą i stać mnie na różne "wyjazdowe szaleństwa" ... ;)
Gdy oglądam Twoje zdjęcia z wystawy żal rośnie. Piotrze, czy jest to możliwe, że kiedyś byłoby wznowienie tej wystawy?
Wystawę można wznowić gdziekolwiek w Polsce - niedrogo, jak zapewnia mnie dyrektor. Odbitki i fitogaleria są gotowe, a rośliny żywe i ledwo żywe zdobywa się na miejscu. Oczekuję propozycji. Proszę zajrzeć także na moje wycinanki oraz do tekstu o rozbiorze Królestwa Roślin.