#1505
Witajcie.
Jacku, nie czytaj, bo to o Tobie :)
A więc mamy problem - kolejny chory.
Historia choroby:
- pojawił sie przypadkiem, bo mu chrząszcze łaziły po grzybach
- zapytał sie o kilka grzybków
- przypomniał, że on jest od chrząszczy
- zapytał się znowu o sporo grzybów
- zapytał się o to jak focić grzybki
- przypomniał, że na grzybki to on nie ma czasu, bo chrząszcze
- dodał doniesienia do rejestru
- napstrykał spooooro fotek
- do swoich grzybów dorobił teorię, że rosną na grząszczach, lub że chrząszcze jedzą grzyby
- zapytał się o techniki fotografowania, statywy i sprzęt
- wciągnął się w śluzowce
- znowu zaprzeczył, jakoby grzyby to był jego bzik
- wpadł w porosty
- i wreszcie zakupił w PAN "Florę Polską: Grzyby" - zapewne wszystkie jakie tam były :)))
Pewnie zapytany znowu zaprzeczyłby, że ma grzybofisia. To najgorszy rodzaj choroby, bo tak jak alkoholik zaprzecza, że jest uzależniony, tak Jacek kurczowo twierdzi, że nie :)
W związku z tym, musimy, drogie moje grzybofisie, podjąć jakąś decyzję - uświadamiamy go, że już się zaraził, czy podtrzymujemy go w tym błogim stanie, że "tylko chrząszcze"?
Proszę wypowiedzcie się, bo decyzję o czymś takim, musi podjąć całe grono lekarskie :D
Pimpuś
Jako przyszły student medycyny stawiam diagnozę - Jacek jest chory na grzybofisia ;-)
Sebastian, jakiej medycyny do licha??? A mikologia????
Jackowi uswiadomić za kilka tygodni, na razie obserwować przez sezon grzybowy..... Może dojdzie jeszcze parę symptomów świadczących o nieuleczalności schorzenia
To już nie można na dwóch kierunkach studiować ;-))
A czy to zaraźliwe? Przenosi się elektronicznie?
Tak, atakuje podstępnie. Jest WSZĘDZIE. Nieuleczalne.
jest stukniety już !!!! To mówię ja - Stuknięta