Zastanówmy się: co robią organizmy ( np. porosty) na granitach, w skład których wchodzi kwarc ( związek krzemu - SiO2), podobnie jak w szkle? Czy one nie potrzebują do swego życia soli mineralnych? Na pewno tak. Przecież znane są organizmy, które mają w sobie zwiazki krzemu. Stąd wniosek taki: Organizmy potrafią wytwarzać kwasy, które wchodzą w reakcję ze zwiazkami krzemu ( np. SiO2) by przeprowadzić je w formę rozpuszczalną w wodzie. Być może to robią również i grzyby, które to współżyją z glonami np. w porostach.
To co było na szkle objektywu, ta plama, to nie były zarodniki, lecz - prawdopodobnie - grzybnia lub porost, bo zarodnik jest tak mały, że go można obejrzeć pod lupą lub mikroskopem. Grzybnia ( lub porost lub pleśń pochodzenia bakteryjnego) powstała z zarodnika, więc musiała czymś się odżywiać. Wiemy, że do życia potrzebne są między innymi sole mineralne, które organizmy pobierają z podłoża, na którym się osiedliły, ale po uprzednim przeprowadzeniu je w postać rozpuszczalną w wodzie ( woda pochodzi z powietrza).
Jeśli, na pewno, nie jest to plama, lecz jakiś organizm, to będzie zwiększać swoje rozmiary.
(wypowiedź edytowana przez Zwieros 14.listopada.2007)
#2688
od września 2004
1) tam jest za mało wody, żeby grzyb mógł się rozwijać, więc jeśli w ogóle był/jest, to już nie urośnie
2) za mało jest tam przyswajalnych związków węgla (no chyba że z jakiejś powłoki ochronnej, ale wątpię)
3) jak już to chyba tylko jakieś Archaea by się tam mogły osiedlić <rotfl>
4) porosty na skałach mają wszystko czego im trzeba (z deszczówki i z pyłu zawieszonego w powietrzu, z odchodów ptasich oraz to, co im symbionty wysyntetyzują) - na szkle tego nie ma, więc porównanie jak kulą w płot
5) szkło jest niemal obojętne chemicznie i żeby je rozłożyć (bez pomocy fluorowodoru) potrzeba baaaaaaaaaaaaaardzo długiego czasu - m.in. dlatego granitowe góry są takie wysokie
Jak chcesz wiedzieć co to jest, to trzeba obiektyw rozkręcić, to coś wyizolować i sprawdzić pod mikroskopem - czy w ogóle są tam jakieś komórki i czy są żywe.
Ja nie uwierzę, zanim nie zobaczę ;-)
Ostatnio koledzy wezwali mnie do siebie do labu, bo "coś" im urosło na fenolu i wyglądało jak grzyby albo bakterie. Okazało się, że ktoś zanieczyścił odczynnik i na granicy faz woda-fenol pływały jakieś paprochy, które do złudzenia przypominały coś żywego... No ale niestety, były tylko paprochami...
#515
od lutego 2007
Niech żyją grzybki wszystko wciągną w swoje żołądki nawet CD/DVD :)))))))))))). Żeby nie one to byśmy w śmieciach utonęli :))))
Sebastianie, może ten organizm rozrósł się wówczas, kiedy miał wystarczającą ilość wody?