Trochę nie na temat...
#206
od grudnia 2006
Moglyby to byc wota albo inne "znaki" swiadczace np. o tym, ze ktos podczas budowy stracil rece??? Dywaguje tak sobie ale moze jest w tym nutka prawdy??? Jest na forum jakis historyk sztuki - on na pewno rozwialby nasze watpliwosci :)
pozdrawiam
Ten pierwszy - leśny - wygląda mi na jelenia. Dokładnie głowę jelenia z rogami. Widać co prawda lepiej jeden róg z poprzeczkami, ale zakładam że jest i drugi. Jeśli zaś chodzi o kamień "kościelny", to trzeba pamiętać, że może on być starszy od kościoła. Przy budowie mogli wykorzystać budulec pochodzący z innej budowli. Jeśli dobrze pamiętam to była powszechna praktyka od wieków. Choć nie odrzucałabym pomysłu "wotywnego".
Pamiętajcie że nie jestem zawodowym znawcą tematu tylko tak sobie się mądrzę.
#632
od kwietnia 2006
Mnie kojarzy się pierwszy rysunek z piktogramem postaci męskiej (z prawej) i kobiety (z lewej). Gdzieś widziałem podobne schematyczne rysunki ze scenami polowań, na których postacie ludzkie tak były przedstawiane. Na poroże rysunek jest trochę mało symetryczny.
Na drugim zdjęciu obie dłonie odwrócone są spodem ku górze, kciuki skierowane są na zewnątrz. Może to symbol dokonania jakiejś darowizny na rzecz tej budowli.
#470
od listopada 2006
Ad.1 Tadeuszu, na jakiej podstawie uważasz, że kamienie zostały tam ułożone? Czy tworzą jakiś regularny porządek? Masz zdjęcia tego zespołu, lub pozostałych kamieni? Rozumiem, że podejrzewasz jakieś prehistoryczne ryty. Z tego co wiem, z terenu Polski nie są jak dotąd znane żadne prehistoryczne petroglify. Obfituje w nie natomiast zwłaszcza Skandynawia, Płw. Iberyjski, czy niektóre rejony Włoch.
Prawa postać istotnie wygląda dość przekonująco (fallicznie), natomiast tak czy inaczej, na podstawie zdjęcia nie da się tego zweryfikować. Osobiście mogę stwierdzić, że wielokrotnie spotykałem wyglądające na antropogeniczne - naturalne efekty erozji.
Jak tam będziesz, obfotografuj to proszę dokładniej: 1. Skupisko kamieni 2. zbliżenie domniemanego rytu - najlepiej pod kątem (czy jest wklęsły i jak bardzo). A przede wszystkim - napisz gdzie to się znajduje. Możliwe, że jest to rozpoznane stanowisko.
Ad.2 Tak jak pisze Dorota, była to powszechna praktyka w średniowieczu (i później). Nie napisałeś jaki to kościół. Ten kamień musi być wspomniany w jakimś opracowaniu. Przynajmniej w inwentaryzacji konserwatora zabytków. Wygląda to na przedstawienie (możliwe że fragment) oranta (modlącego się) ale to tylko mój osąd. Takie zabytki zawsze pobudzają moją wyobraźnię. Wiele jest w Polsce ciekawych rzeźb, czy płaskorzeźb , wmurowanych w ściany kościołów. Zawsze mnie intrygują. A tak z innej beczki, z takimi artefaktami związane są często miejscowe legendy :)