Od pewnego czasu na moją pocztę trafiają wiadomości od osób, których nazwiska znam od nas, na przykład Krzysztof Andrzejewski, czy Iwona Zapala, ale potem następują dziwne rozszerzenia. Na wszelki wypadek wyrzucam, nie otwierając. Jeśli ktoś bardzo chce czegoś ode mnie niech wstępnie zaanonsuje to tutaj.
Nie otwierajcie maili ode mnie - to jest od Iwona Zapala . Sprawa jest dopiero co zgłoszona jako kradzież danych Pozdrawiam
Od pewnego czasu w ogóle dzieją sie dziwne rzeczy:(
Na starym kompie mam Win 7, który jak wiadomo nie ma już wsparcia a, że mam pocztę na interii więc od kilku miesięcy nie wchodzę juz na nią z tego komputera. Trzy razy wszedłem i skończyło się zablokowaniem wszystkich przeglądarek:)
Sprawa o tyle jest ciekawa, bo dopóki nie wchodzę na interię, wszystko jest OK. Ponieważ mam kopie danych więc "bawiłem" się i specjalnie trzy razy robiłem reinstalację systemu. Za każdym razem nawet pomimo antywirusa sytuacja powtarzała się. Dopóki nie wchodzę na interię wszystko jest OK, wejście na pocztę kończy się blokadą przeglądarek. Poza tym na skrzynkę zaczęło spływać więcej spamu różnej "maści".
Jak dla mnie sprawa podejrzana bo wiadomo komu zależy na zniechęceniu do korzystania z interii:(
I jeszcze jedna mała uwaga dla osób korzystających z forum AscoFrance.
Jeśli ktoś chce zalogować się na te forum niech lepiej najpierw utworzy nowy adres i użyje go do rejestracji(jakieś dodatkowe konto ktore wymagane jest przy rejestracji). Połączenie z forum nie jest szyfrowane, więc podane adresy mogą być łatwo przejęte. W sumie sytuacja dość nietypowa bo wszędzie gdzie następuje jakaś wymiana danych powinno się je szyfrować. Wykupienie certyfikatu to dodatkowy koszt więc niektórzy oszczędzają. Ja też w swoim atlasie nie szyfruję połączenia ale tylko dlatego bo w tym przypadku nie miałoby to sensu ... z poziomu atlasu nie ma wymiany danych!
Inna sprawa, że już kilkakrotnie zdarzyło się, że mój antywirus blokował wątki z tego forum. Po zgłoszeniu Adminowi forum, zostały usunięte ... ale mimo wszystko przestrzegam. Co prawda były to sporadyczne przypadki i pochodzące w pewnym tylko okresie czasu, od jednego z użytkowników. Z opisu zagrożenia wynikało właśnie, że chodziło o wykradanie danych.